Rozwiązania są pozwalające na oszczędność energii, a w ogóle najciekawesz są właśnie systemy energii odnawialnej są zarąbiste. Szkoda tylko, że nie są jeszcze na tyle tanie by je bez dotacji rządowych użytkować powszechnie.
Racja, nie da się jechać na energii odnawialnej i mieć wielką lodówkę, 2 elektryczne kuchenki z elektrycznym piekarnikiem, elektryczną bramę, inteligentny dom i takie inne udogodnienia. UE ma energetyczną schizofrenię.
Co do taniości - cóż, ludzie cenią sobie różne rzeczy i mają różne priorytety - nie wydadzą 100 tys. zł aby być niezależnym energetycznie, nie płacić rachunków i nie przyjmować smutnych panów od licznika, ale na nowy samochód kredyt wezmą .
Moim zdaniem potrzeba zarówno elektroni atomowych, polityki energooszczędności i wsparcia energii odnawialnej jednocześnie.
W końcu mieszkanie to nie jest jest jedyne miejsce gdzie energia jest potrzebna. A jesteśmy uzależnieni od relatywnie taniej energii.