Skocz do zawartości

Gąska

Members
  • Postów

    781
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Gąska

  1. Ktoś kiedyś pisał tu na forum, że z naturalnego soku owocowego w piwie nie zostaje praktycznie nic oprócz ew. barwy i ekstraktu(Blg). Dlatego większość przepisów oparta jest o soki/syropy ze sklepu - naturalne inaczej :P. Eksperymentowanie jest jak najbardziej ok. Czasami inaczej do pewnych "rzeczy" nie dojdziesz.

  2. Nie, nie daje. Gorąca brzeczka miesza się z zimną na bieżąco. W taki sposób lepiej chłodzić w garnku niż w fermentorze, plastik jest zbyt dobrym izolatorem termicznym. Mieszanie oczywiście pomaga, o ile mamy zdezynfekowaną łychę. Zainwestujcie w chłodnice, albo wymienniki płytowe. Mniej zużytej wody i czas krótszy. Polecam!

  3. Gąsior nie powinien stać w nasłonecznionym miejscu. Najlepiej czymś zakryć. Pewnie odezwą się zaraz ludzie, którzy trzymają w słońcu i im wychodzi dobre. Mimo wszystko to dużo nie kosztuje i lepiej zakryć niż pić później karton czy skunksa.

    Co do tego eksperymentu to jeśli fermentacja się zakończy, a Ty nie dodasz środka do fermentacji przy rozlewie, to piwo będzie najnormalniej bez gazu. Jeśli dasz połowę środka, to będzie bardzo słabo nagazowane.

  4. No to musisz schłodzić do max 16°C i porządnie napowietrzyć brzeczkę. Ja zazwyczaj chłodzę do ok 18°C przy US-05 i wstawiam do lodówki ustawionej na 15°C. Drożdże oczywiście najlepiej uwodnić.

    Edit: za długo odpisywalem :P

    Teoretycznie można tak zrobić jeśli schłodzisz za bardzo. Praktycznie chłodzenie to bardzo newralgiczny etap, w którym łatwo o jakiegoś syfa. Czyli im szybciej tym bezpieczniej.

  5. Tak sobie czytam i cieszę się, że od razu kupiłem Grifo, zero problemów. Musiałem zrezygnować z kilku innych rzeczy przy pierwszych zakupach, ale opłaciło się. Żałuję tylko, że nie zdecydowałem się na HD, bo jedyny kłopot jaki z nią mam to ciągłe przestawianie wysokości. Polecam wszystkim zainwestować od początku w stołową. Wolę dopłacić te m.w. 40zł niż co warkę tracić kilka butelek z piwem!

  6. 85g na zimno to wcale nie za dużo ;). Co do drożdży wybrałbym US-05, a zacierania wydaje mi się, że jest ok, choć ja zatarłbym 66-68°C - 90min i mash out. Przy tak małym ciele moim zdaniem wcale nie trzeba zacierać jakoś specjalnie na wytrawnie.

  7. Ja bym zrobił tak, a właściwie to już tak zrobiłem :P

    Tyle, że zamiast lubelskiego użyłem Saaz'a.

    Wyszło bardzo pijalne piwko. Dekokcje można oczywiście pominąć, jak się komuś nie chce.

     

    Zasyp: Pilzneński - 5kg

     

    Zacieranie: 16L wody 45°C - Zasyp słodów.

    53°C - 15min

    63-62°C - 20min

    Odebranie dekoktu ok. 1/3 zacieru.

    72°C - 10min (dekokt)

    100°C - 20min (dekokt)

    Powrót do zacieru głównego.

    73-71°C 40min

    75°C do filtracji.

     

    Wysładzanie: Do uzyskania ok 27l.

     

    Chmielenie: (80min)

    Marynka - 35g na 60min

    Lubelski - 20g na 25min

    Lubelski - 20g na 10min

    Efekt finalny to 20L brzeczki o gęstości 13,5Blg.

  8. Woda do wysładzania powinna być gorąca, aby lepiej wypłukiwać cukier - temperatura ok. 72°C wydaje się idealna, jest dość wysoka, aby wypłukiwać cukry, a wystarczająco niska, aby nie wypłukiwać z młóta tanin i skrobi; ale może być też dużo niższa, tak naprawdę wystarcza ciepła woda z kranu.

    Proszę bardzo ;)

  9. rzeczywiście tani, ale jakbym miał wybierać to polecam ten termometr http://twojbrowar.pl...20-do-110c.html (nie reklamuje sklepu tylko produkt) kupiłem i jestem bardzo zadowolony. Dobrze pokazuje temperaturę.

    A dobrze sprawdziliście te termometry w zakresie 62-72°C? Może się poprawiły, bo jeszcze niedawno wiele osób narzekało, że w tym zakresie zaniżają pomiar - mój np. o 4°C.

    Potwierdzam mój też zaniża o jakieś 2-3°C względem mojego elektronicznego. Gdzieś był temat o tym, że źle wskazują.

  10. mi szkoda czasu na czyszczenie butelek z osadem drożdżowym, wiec po prostu je odkładam a jak sie uzbiera to oddaje do sklepu a za to co dostane kupuje skrzynki i nic się nie marnuje.

    Ale jak płuczesz na bieżąco to żaden osad nie zostaje...

    Tak wygląda przezroczysta butelka płukana zaraz po spożyciu (link na dole), po moim Bocku. Piwo w niej było ponad pół roku. Podejrzewam, że podobnie jest z każdą moją butelką, ale nie zamierzam się tym zbytnio przejmować. Dodam tylko, że ten nalot schodzi po szorowaniu szczotką.

    Na zdjęciu wyraźnie (mam nadzieję) widać dokąd było nalane piwo.

    Zdjęcie

  11. dzięki, mam problem z zamieszczeniem miniaturki nie chce takiego wilekiego zdjęcia umieszczać, a żaden link z imageshack nie daje mi miniaturki :(

    edit: umieszczę je w linku bo mnie szlag trafi :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.