Skocz do zawartości

Gąska

Members
  • Postów

    781
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Gąska

  1. No jeśli nie masz pokrywy z otworem na wężyk/rurkę do blowoff tube to pozostaje wstawić fermentor do jakiejś miski czy czegoś co ochroni podłogę i czekać. Jak opadnie piana to możesz umyć i zdezynfekowac na szybko pokrywę, przykrywając fermentor na ten czas czymś w miarę sterylnym.

    Edit:

    Najlepszym wyjściem jest jednak blowoff tube.

  2. Żeby zatrzeć te płatki raczej potrzebujesz dużego udziału słodu aktywnego enzymatycznie np. Pilzneńskiego inaczej skrobia z płatków zostanie tylko skrobią i nic z tego nie będzie :/

    Palony możesz ekstrachować w zimnej wodzie jeżeli zależy Ci jedynie na kolorze, jeśli chcesz również palone posmaki to musisz go podgrzać.

    Edit:

    W sumie w wysłodzinach powinny być enzymy, ale czy wystarczająco dużo?

  3. Ja swoją dezynfekuje właśnie w gorącym roztworze nadwęglanu i po takim kilkunasto minutowym moczeniu chodzi znacznie lepiej niż przed, ale efekt mija równie szybko :P ogólnie wymieniam co jakieś 3-4 warki.

  4. dla mnie cena OK, więc mi pasuje. Ale płuczę, bo nigdy nic nie wiadomo

    Dla mnie jedną z ważniejszych jego zalet jest brak konieczności płukania. Ja kupuję rzekomo czysty na allegro, ale czy nie jest z nim podobnie jak np. z ksylitolem czy laktozą kupowaną w internetach to pewności nie mam :/

  5. Producent już nie pamiętam, którego z tych oxi odpisał kiedyś komuś z forum, że to 100% czy tam 99% nadwęglan sodu, tylko że jakiś tam przepis czy norma zmusza ich do umieszczenia takiego a nie innego wpisu w składzie. >30% może się przecież równać 100%. Druga sprawa to czy można wierzyć ślepo w takiego maila od producenta.

  6. U mnie setka z gumowym tłokiem 3.90zł, dlatego nigdy się nie zastanawiałem. Może jakaś wazelina spożywcza, jak do uszczelek w kegach? To chyba jednak kiepski pomysł. Poszukaj innej apteki bo ta coś droga troszku.

  7. Niejadalne coś. Po to są zapiski piwowarów aby kopiować a nie jakieś głupoty wymyślać.

     

    Skoro już zabierasz głos to może chociaż wytłumacz "mniej doświadczonemu" koledze co uważasz za głupoty.

    Co do piwa, to wydaje mi się, że trochę za dużo monachijskiego i bursztynowego w stosunku do pilzneńskiego. Z drugiej strony bursztynowy to nie karmelowy więc może będzie ok.

  8. W raz z wydzielaniem się CO2 ulotni się pewnie cały aromat chmielu. Pewnie jest jeszcze kilka innych powodów związanych z aktywnością drożdży, ale nie jestem pewien, musiałby się wypowiedzieć ktoś z doświadczeniem. W każdym bądź razie wydaje mi się, że chmielenie na burzliwej nie jest dobrym pomysłem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.