korzen16

Chodzi właśnie o gwint. Jestem w robocie i nie mam jak zmierzyć. Wężyk zamówiłem 3/8, tak jak piszesz. Przemyślałem co pisałeś o wpięciu nalewarki i zrobię jak Ty, na szybkozłączkach 😁

Pamiętasz jaki tam jest gwint? - na moje oko 3/8"

Widzę powtórka warki z przed dwóch miesięcy. Drugie podejście, czy powtórka sztosu?

WARKA#46 Pszeniczne Amerykańskie 26.08.2023 Planowane 11,7°Blg 28L (do fermentora) Zakładana wydajność całkowita około 70% IBU 16 Wyszło 12°Blg, 28L - wydajność całkowita około 70%; 3,0 kg słód pszeniczny Viking 58,3% 2,0 kg słód Pilzneński Viking 33,83% 0,50 kg słód karmelowy 30 Viking 8,4% 30g +10g + 10g Lubelski 20g +30g Citra Drożdże US-05 gęstwa z warki #45 Zacieranie: Zasyp do 28l wody o temp. 68°C Zacieranie przez 60' w temperaturze 65°C Podgrzanie do 76° i wygrzew przez 10' Do gara trafiło ok. 30L, gęstości około 10°Blg. (początek filtracji - 13°Blg; koniec wysładzania przy 9°Blg) Chmielenie i dodatki Gotowanie 60' 30g Marynka 60' 10g Lubelski 45' 10g Lubelski 5" 20g Citra 0' 30g Citra na 7 dni na zimno Chłodzenie (temperatura wody ok. 15°C) do temperatury 19°C ok. 35' - do fermentora trafiło 28L brzeczki o gęstości ok. 12°Blg  Drożdże: Gęstwa drożdżowa z warki nr 45 (US-05) Fermentacja: 26-27.08.2023 - 19°C-->18°C (zadane drożdże do 19°C) - fermentacja ruszyła po półtorej dobie 28-29.08.2023 - 18°C (burzliwa) 01.09.2023 - 17°C (koniec burzliwej) 02-06.09.2023 17°C--16°C 07.09.2023 - 16°C; przelane na cichą do fermentora ciśnieniowego (ciśnienie 1,8bara), dodane 30g Citry Blg po cichej ........° co daje ........ alkoholu nie zmierzyłem ............ - Butelkowanie - wyszło .......x0,5L z dodatkiem 4,2g glukozy na butelkę - planowane nagazowanie 2,8v/v całość została wypita prosto z fermentora bez rozlewu do butelek Słód ześrutowałem bardzo drobno, prawie na mąkę, przez co filtracja trochę się slimaczyła. Pierwsze 12-15 litrów poszło sprawnie, ale druga 15stka już się przytkała - nie wiem dokładnie ile trwała całość, bo zostawiłem filtrację na trzy godziny. Jak wróciłem było już po temacie.

Nie, nawet po cc, w wyglądającym na idealnie klarowne piwo, jest odpowiednia ilość drożdży do refermentacji. Lepiej niech namnożą się w butelce, będzie to tylko z korzyścią dla piwa

Wlej syrop do fermentora zamieszaj delikatnie, żeby za bardzo nie napowietrzyć i chwilę poczekaj. Potem rozlew i gotowe

Dzięki za radę

Aliexpress taniej, ale trzy tygodnie oczekiwania, a ja dostałem na drugi dzień po zamówieniu Amazon niemalże w cenie damtry, więc szału nie ma. Poza tym staram się wspierać, na ile to możliwe, rodzime biznesy, i to o nich pisałem w temacie cen. Na ali kupuję dość rzadko, a na amozonie wogóle "ja do swojego dałem szybkozłączki na wąz piwny między nalewarką a kegiem i reduktorem" U mnie zaplanowałem na razie na sztywno - jedyne co jeszcze chcę wymienić to króćce w nalewarce z 6mm na 8mm Panowie jeszcze jeden temat- jaką butlę kupić - czy 2 lity mi wystarczy - na początek przewiduję jedynie wyszynk z fermentora i rozlew do butelek. Na jednej ze stron dostawcy sprzętu do wyszynku wyczytałem, że 2kg CO2 wystarczają do wyszynku 600litrów piwa. Jest to możliwe?? To moja roczna produkcja [...]W zależności od ilości napełnienia butle CO2 mają różne rozmiary i średnice. Butelka o wadze 0,5 kg wystarcza na 150 litrów piwa, butelka 2 kg na 600 litrów[...]

Damtry.pl Ma najlepsze ceny, jakie znalazłem

OK Do browaru doszły zamówione klamoty 😁 Zostało mi jeszcze dokupić jakąś butlę z CO2. Zastanawiam się tylko nad pojemnością - 2 czy 5 litrów

Dla mnie zadowalający efekt to min 2 tygodnie. Całość musi przerefermentować, gaz musi dobrze rozpuścić się w piwie i jak to mówi klasyk " wszystko musi się ze sobą zaprzyjaźnić". Po refermentacji nie wystarczy schłodzić piwa i degustować, u siebie przenoszę je na kilka dni do chłodniej piwnicy i dopiero potem do lodówki, i zaczyna nadawać się do picia. A z każdym kolejnym dniem jest coraz lepsze. Tak jakoś po miesiącu mogę przyjąć że jest takie jakie ostatecznie wyszło. Piwowarstwo nauczyło mnie cierpliwości, popędzanie procesu nic nie daje - trzeba czekać

Idą jeszcze pozostałe klamoty do rozlewu ciśnieniowego. W czwartek lub piątek coś uwarzę i chyba wrzucę już do Apolla.

Wczoraj kurier dostarczył mi fermentor Apollo - Apollo Snub Nose w wersji 30L. Trochę poczytałem nasze forum w temacie fermentacji ciśnieniowej, obejrzałem też kilka filmów i ostatecznie wybrałem model bez pojemnika na drożdże - natknąłem się na kilka opinii, które mówiły o tym, że pojemnik na drożdże to mały zysk, a dużo kłopotów i można z tego zrezygnować bez szkody dla samego proces fermentacji. Domówiłem już trochę gadżetów do wyszynku ciśnieniowego z fermentora i spróbuję butelkować- zobaczymy czy warto. Jeżeli okaże się że skórka nie jest warta wyprawki, to chyba skusze się na zakup kilki kegów; zobaczymy.

Nieeee, aż taki "kraftowy" to chyba nie jestem......... chociaż inaczej - w takich sytuacjach wygrywa lenistwo😁😁

Więc czekaj cierpliwie jeszcze z tydzień i kolejna próba nagazowania, ale przed próbą wstaw piwo na minimum dobę do lodówki.

Moja znalazła gdzieś płatki orkiszowe - chyba w Netto, ale głowy nie dam

Ja z kolei bardzo dużo kupuję przez alledrogo. Mam firmowe konto i przy okazji firmowych zakupów korzystam z tego sklepu. Mi pasuje

Ostatnio korzystam z oferty sklepu https://www.deptana.pl/piwowarstwo, są też na allego pod tym samym nickiem (deptana). Ceny rozsądne, asortyment także i do tego bardzo miła pani w obsłudze

Tak, butelki należy umyć, wypłukać a następnie zdezynfekować. Do wyboru jest kilka środków. Teraz używam Sanipro, kiedyś był to Starsan, ale myślę o ewentualnej zmianie chemii do butelek na kwas nadoctowy. W Sanipro przeszkadza mi trochę pozostająca w butelkach piana podczas butelkowania.

Uzupełnienia WARKA#44 zmierzyłem Blg po cichej i wyszło ok. 5-5,5­° o daje ok. 3,8% alkoholu. Zacierałem na słodko i coś to dało. WARKA#45 przelana na cichą - po burzliwej jest 4°Blg - tu zacierałem normalnie i jest głębsze odfermentowanie

WARKA#44 zabutelkowana - wyszło 57x0,5L z dodatkiem 195g glukozy.

WARKA#45 poszło szybko, już jest po burzliwej. Jutro butelkowanie WARKI#44,a w nadchodzący weekend warzenie odłożonej amerykańskiej pszenicy.

Problem znam. Po zabutelkowaniu piwo trafia do piwnicy, w której mam ok. 10°C i póki co nie dotknęła mnie ta sytuacja

Przelewam na cichą i sprawdzam po kilku dniach czy coś się zmieniło, jeżeli nie to raczej mam pewność, że przejadło się wszystko, dodaję chmiel na zimno i schładzam piwo. W tej warce spodziewałem się wyniku o 1°Blg niższego, czyli 3,5°Blg, ale nie zeszło tak nisko. Po półtora miesiąca po zabutelkowaniu nie dzieje się nic niepokojącego, a wręcz, jak dla mnie, jest trochę za delikatnie nagazowane.