Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 581
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Ilość wiedzy jest przytłaczająca, to fakt, ale i tak dość często zaglądam, pozwala zrozumieć, co się dzieje. A to już podstawy do świadomego działania, a nie rzucania się na oślep jak ryba na piasku. W moim przypadku ogranicza mnie niestety angielski - jego znajomość na poziomie bardzo, bardzo podstawowym - tu ubolewam. Znam nieźle niemiecki i zaglądam na różne krzyżackie fora. Też można tam coś znaleźć ciekawego.
  2. korzen16

    INFEKCJE

    Star san też mi się już kończy. Zakupiłem Star Saniclean - próbowałem go już i tak jak pisałem wyżej, prawie się nie pieni. A oba oparte są na kwasie fosforowym.
  3. Oczywiście, że tak - po to są. Ale jak pisałem, zadzwoń do producenta i pogadaj z nim w tym temacie.
  4. korzen16

    INFEKCJE

    Zamiennikiem jest Star Saniclean, skład podobny, ale mniej się pieni. Jest za to dostępny w normalnej cenie.
  5. korzen16

    Mocno chmielona APA

    Dokładnie tak, to już lepiej sypnąć na początek gotowania marynkę, a pozostałe chmiele aromatyczne na samą końcówkę, whirpool i na zimno.
  6. Pogadaj z p. Andrzejem, czy te dwa bary byłyby problemem - 1,3 bara to wartość nominalna (robocza) - dowiedz się na jaką wartość maksymalną zbiorniki były sprawdzane.
  7. Ad 1. Lepiej tak, bo wolniej się wychładza; Ad2. Coś tam będzie, ale powinno mocno wrzeć przynajmniej z pół godziny; Ad3. Popracuj nad wysładzaniem, dolewanie wody to nie najlepszy pomysł; Ad4. Dobrze jest oddzielić to co zostało po gotowaniu; Ad5. Będzie; Ad6. Też tak mi się zdarzało, dlatego wywaliłem wszystkie rurki bulkałki. Może coś się przydarzyć, a może nie ...... będzie co będzie. Ad7. Pytanie ile miała brzeczka, przy takiej zewnętrznej - trzeba dodać jeszcze ze dwa, trzy stopnie. Więc tak sobie, ale to witbier, aromaty przykryjesz dodatkami, , ale fermentacja trochę za wysoko;
  8. To tak. 1. Filtrowanie zacieru + wysładzanie to jedno. Odpuść sobie kadź filtracyjną w wiadra, a poczytaj o filtratorze z oplotu, "sraczwężyku". Jest trochę poradników na forum jak to zrobić, podobnie jak na YouTube. 2. Po gotowaniu robisz whirpool - poczytaj jak - to przydatna umiejętność jak zachować się po gotowaniu brzeczki. 3. Chłodzenie też powinno być w miarę szybkie, nie wiem jak chłodzisz.... 4. Do fermentora powinna trafić brzeczka o temperaturze ok. 20°C - tak przyjmijmy na początek. 5. I teraz - musisz mniej więcej tą temperaturę utrzymać (+-2­°C), bo nic nie wyjdzie w piwa. Twoje 27°C w zasadzie przekreśliło piwo - i tak je pewnie wypijesz, chociażby z ciekawości, ale nie będzie to nic godnego zapamiętania. 6. Chmielenie na zimno zrób bez przelewania (na początek nie zaprzątaj sobie tym głowy, aż nie ogarniesz dobrze spraw technicznych). Przy przelewaniu do rozlewu trzeba będzie pozbyć się chmieli po chmieleniu na zimno - poszukaj na forum jest mnóstwo porad Teraz na obniżanie temperatury jest już za późno - co się miało stać złego już się stało, niestety.
  9. Zakładam raczej że chodzi o tą zielonkawo- brązową otoczkę po burzliwej, bo jeśli faktycznie Krucy nie oddzielił osadów po gotowaniu, to do wiadra trafiło wszystko
  10. Nic nie ruszaj wszystko jest OK; tak ma to wyglądać i jest to prawidłowo. Goryczkę uzyskujesz w gotowaniu a nie podczas fermentacji
  11. korzen16

    INFEKCJE

    Inaczej, Po burzliwej przelewam do kolejnego fermentora na kilka dni. Potem schładzanie ile się da. Następnie do wiadra do rozlewu (wiadro z kranikiem) i w butelki. Mam w sumie dwa przelewanie, ale bardzo klarowne piwo, do tego gęstwę na kiedy potrzebuję i mogę dowolnie chmielić na zimno. Docelowo chyba zmienię wiadra na fermentor stożkowy co ułatwia życie.
  12. korzen16

    INFEKCJE

    W tym momencie dochodzimy do etapu w którym uważam, że cicha jest potrzebna. Po przelaniu na cichą większość "syfów" jest oddzielana od piwa. Jeżeli do tego zrobimy na konice cold crashing, to przy przelewaniu do rozlewu mam praktycznie piwo "kryształ. Fakt, że jest jedno przelewanie więcej, ale godzę się z tym na korzyść klarowniejszego piwa, nawet po chmieleniu na zimno.
  13. korzen16

    INFEKCJE

    Nakrętka to zwykle niklowany mosiądz
  14. korzen16

    INFEKCJE

    Nie ważne po czym to jest - ważne żeby było napisane HDPE lub PP, butelki po napojach nie nadają się - tworzywo z którego są wytwarzane podlega hydrolizie z NaOH
  15. Coś takiego powstało w miejscowości Biecz. Wygląda że to wy. Gratulacje za pomysł.
  16. Tak, dostałem w zeszłym tygodniu bez żadnych dodatkowych opłat. Kwota zakupu ok. 30zł
  17. korzen16

    INFEKCJE

    Nie przesadzasz - NaOH w oku to duży problem, nawet przy takim stężeniu
  18. korzen16

    INFEKCJE

    Czyli od razu sterylizujesz. Ja myję zaraz po używaniu i zostawiam do następnego warzenie. W dniu używania sprzętu, przepłukuję go znowu wodą i wtedy dopiero używa SS - tego z kolei mam rozrobionego ok. 10l w wiadrze - pojawił się u mnie od tego sezonu. Narazie przeżył cztery warki. Jego przydatność będę sprawdzał tak jak leonzn za pomocą pomiaru pH
  19. korzen16

    INFEKCJE

    Gumowe rękawice i okulary ochronne są wystarczające. Nie raz już się ochlapałem i póki co konsekwencji brak - szybko płukanie wodą i będziesz żył. Z oczami bym nie ryzykował, lepiej niech w nie nie dostanie się nawet kropla. Nie polecam też picia. Środek jest niebezpieczny, ale używanie z głową i nie ma żadnych problemów. Piro jest chyba gorsze i bardziej toksyczne. Po użyciu dobrze jest dodać kwasu dla neutralizacji. Możne być samo płukanie wodą, ale potrzeba jej wtedy dużo więcej. Czyli NaOH --> neutralizacja kwasem -- spłukanie wodą i mamy czysty sprzęt.
  20. korzen16

    INFEKCJE

    Tak, oczywiście jeszcze dezynfekcja. Przyjęło się, że roztwór jest tak długo "dobry", jak długo jest "śliski w dotyku". Ja przyjąłem inna zasadę. Mam go zwykle ok. 5L (bo właśnie takiej pojemności jest moja butla), i używam go przez kilka kolejnych warzeń, tak cztery do pięciu. Potem go wylewam i rozrabiam nowy. Ta ilość wystarcza mi na mycie całego sprzętu. Po tych kilku warkach roztwór jest pewnie jeszcze dobry, ale już przybrudzony i coś w nim pływa. Nie chcę się bawić w żadne filtrowania bo ilość jest symboliczna, dlatego go wylewam w kuchni do zlewu - przy okazji coś tam przeczyszczę rury.
  21. Ja uważam natomiast, że mały dodatek miodu ( w zasadzie mniej niż do refermentacji) może zachęcić drożdże do wznowienia pracy i z tego co wiem to tak się stało. Wprawdzie miałem na myśli dodanie tego miodu przed przelaniem na cichą, no ale już jest przelane i dodany cukier. Liczyliśmy na zejście jeszcze może o 1°. Zobaczymy czy ten zabieg coś da. Temperatury były jak najbardziej prawidłowe od 15-16°C na początku burzliwej podniesione na końcu do 22°C - nie ma się czego czepić Ravage miodosytnik nastawił dwa wiadra - w jednym zeszło do ok. 4­° z 11°, a w drugim z 12° do ok. 5° Oba piwa trochę za wcześnie skończyły, były robione z ekstraktów. Gdzieś czytałem, że odfermetowują one słabiej niż zacieranie, ale wcześniejsze piwa użytkownika schodziły głębiej, podobne nastawy kończyły na 3­°BLG.
  22. korzen16

    INFEKCJE

    U mnie stoi taka duża butla labolatoryja, która pamięta pewnie jeszcze czasy krzyżackie (pewnie była używana w jakiejś aptece). Butla używana od początku browaru czyli z przerwą jakieś siedem lat. Ja niczego nie widzę i nadal służy mi dzielnie i tak pewnie zostanie. Ale oczywiście można wlać do pojemnika z tworzywa (HDPE lub PP) np w fermentorze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.