Faktycznie zabrakło tam stwierdzenia "większość" reszta się zgadza.
Wcześniej śrutowałem dość grubo, i moje piwa miewały zmętnienie (podejrzewam, że właśnie przez skrobię wypłukiwaną podczas wysładzania). Obecnie śrutuję drobniej i problem się skończył. Nigdy nie przekraczałem 80°C przy wysładzaniu i wygrzewie, ale wydaje mi się, że u mnie ilość aktywnych enzymów była na tyle niska, że nie była w stanie przerabiać wypłukanej skrobi wypłukiwanej z grubej śruty. Obecnie problem nie istnieje - wiec dla mnie wygrzew to przede wszystkim zmiana lepkości zacieru, a nie liczenie na aktywność enzymów.
Zacieranie dla mnie to przerwa maltozowa i dekstynująca. Przy wysładzaniu wole nie mieć już skrobi w roztworze.
Liczenie na aktywność enzymów po mash out to trochę jazda bez trzymanki- wystarczy przegapić próg 80°C, co nie jest takie trudne (można nawet o tym nie wiedzieć) i mamy po aktywności enzymu.