Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 584
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Jak spisuje się przy chmieleniu na zimno? Też się nad nim zastanawiam od pewnego czasu.
  2. Wyszło mi że odpowiednikiem jednego kilograma ekstraktu jest 1,1 kg słodu, przy założeniu 80% wydajności zacierania.
  3. Na pocieszenie powiem, że z każdą kolejną warką twój entuzjazm będzie spadał, i każde kolejne, własne piwo będzie smakowało coraz miej. Niestety taka karma, ale za to radość z warzenie nie przemija - w moim przypadku to zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że więcej frajdy mam z warzenia i całego procesu, niż późniejszego delektowania się własnym trunkiem.
  4. Dokładnie tak. Dostanie w czapkę to się zniechęci, a nie o to chodzi
  5. Ty też - toż to jego pierwsze piwo. Czekać miesiąc na efekt - "Panie premierze jak tu żyć"
  6. Nie do końca. W nazwie jest lager, ale dodają drożdże górnej fermentacji, stąd taki zakres temperatur. Problemem jest te 28°C, wcześniej było z grubsza OK.
  7. Musisz po prostu brać pod uwagę fizyczne przesunięcie skali do odczytu. Tu nie ma żadnej proporcjonalności - jest po prostu przesunięcie i o tyle korygujesz odczyt. Jeżeli w czystej wodzie o temperaturze 20°C jest 0°Blg, to OK; jeżeli "0" jest zatopione to trzeba dodać do odczytu, jeżeli "0" wystaje ponad lustro wody to trzeba odjąć od odczytu
  8. W tych zestawach temperatura jest podawana w zakresie do dwudziestu kilku stopni. Więc Dawid Pawlik w zasadzie się wyrabiał. Lager to na pewno nie będzie, ale piwo tak. Pewnie estrowe z zawartością wyższych alkoholi. Schłodzenie już nie pomoże bo jest po fermentacji. Poczekaj jeszcze z tydzień aż Blg będzie stałe i jak nie podłapiesz żadnej infekcji, a piwo będzie miało "pijalny smak" to zabutelkuj i potraktuj swoje warzenie jako wprawkę do kolejnych warzeń.
  9. korzen16

    INFEKCJE

    Raczej tak. Zabutelkowane piwo musi trochę poleżeć, żeby się poukładać więc bakterie będą miały czas na działanie w piwie. Druga sprawa do możliwość otrzymania potencjalnych granatów - nie wiadomo co tam się dzieje. Według mnie szkoda czasu na dalsze zajmowanie się piwem. Można jeszcze ewentualnie przepuścić przez skraplacz ?
  10. To jest zupełnie osobny temat, czyli utrzymanie jednakowej temperatury w całej objętości zacieru. Wcześniej chodziło mi o to, że uważam, że sposobem zacieranie nie można regulować odfermentowania w takim zakresie. Tu zagadka została rozwiązana - niewłaściwy pomiar refraktometrem.
  11. Wuu dał Ci odpowiedź alkohol wymaga korelacji przy pomiarach refraktometrem. Z wcześniejszych postów zrozumiałem, że sprawdzałeś i refraktometrem i cukromierzem i miałeś porównywalne wyniki. Masz odfermentowanie na akceptowalnym poziomie
  12. Nie wiem, może spróbuj pobrać większą próbkę do kolby lub czegoś podobnego i postaw całość w ciepłym miejscu na dwa, trzy dni i zobacz czy coś się ruszy - taki test FFT "pofermentacyjny" Ostatnio pojawia się dużo zapytań w tym właśnie temacie - wielu początkujących piwowarów ma problem z dofermentowaniem piwa na burzliwej i to są niedofermentowania takiego rzędu. ?
  13. Nie przypisujcie zacieraniu aż takich możliwości. Zacierałem piwa wyłącznie w 72°C, właśnie po to, żeby uzyskać jak największą pełnię i nie udało mi się nigdy dobić odfermentowania niższego niż ok 70%, a tu mamy 50% - uważam, że zacieraniem nie jesteśmy w stanie osiągnąć dla US-05 odfermentowania na poziomie 50%. Jak dla mnie jest to zatrzymanie pracy drożdży
  14. Poczytaj tutaj Fermentowałem nimi nawet w 12°C, ale w stałej temperaturze, u Ciebie są stałe huśtawki. Być może to jest przyczyną zatrzymana się pracy drożdży.
  15. OK wszystko jasne. Czyli muszą mieć siarczany i chlorki wapnia. Dzięki za pomoc.
  16. Pytanie z innej beczki, ale w temacie Zn. Przymierzam się do modyfikacji wody przy warzeniu, i mam na stanie siarczan cynku, zamiast siarczanu wapnia. Z kalkulatora wychodzi mi dodanie ok 10g na 25 litrów gotowego piwa. Pytanie czy taka ilość cynku nie będzie przegięciem.
  17. korzen16

    Mocno chmielona APA

    Starość, ale dość ciekawie ten temat poruszony jest tutaj
  18. korzen16

    Mocno chmielona APA

    Może tak, może nie. Ja jestem z tych starych i u mnie ten podział funkcjonuje, podobnie jak w wielu sklepach piwowarskich Tak czy inaczej, byłoby mi szkoda gotować przez godzinę amerykańskie chmiele jednak "aromatyczne", bo cały ich oczekiwany aromat zostanie wygotowany i zostanie sama goryczka, nie koniecznie czysta i niezalegająca - efekt może okazać się całkowicie odmienny od zamierzonego. Jest to wyłącznie moje zdanie, z którym nie trzeba się zgadzać. Oczywiście każdy ma swoją filozofię i być może wyjdzie z tego coś nietuzinkowego - kiedyś nie do pomyślenia było chmielenie podczas burzliwej; dziś jest to już spotykane i nie jest to jakąś ekstrawagancją.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.