Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 581
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez korzen16

  1. korzen16

    INFEKCJE

    Znam, ale zanim 3-4% roztwór przeżre szkło na wylot, to po nas zostanie już wspomnienie. No chyba, że ktoś przechowuje stopiony NaOH, to wtedy faktycznie może być to niebezpieczne
  2. korzen16

    INFEKCJE

    1. Zacznij od wymycia wszystkiego miękką gąbką i płynem do naczyń zakończone porządnym wypłukaniem wodą bierzącą 2. Zrób roztwór NaOH 3% tak z 3-4 litry, najlepiej gorący roztwór. Wlej do wiadra i porządnie wstrząsaj co jakiś czas (co pół godziny) ze szczelnie zamkniętym deklem. W ciągu kilku godzin załatwisz temat wiadra. Wiadomo że tu pełne skupienie bo to groźna chemia ale bardzo skuteczna. Pamiętaj żeby porządnie wyczyścić dekiel szczególnie przy brzegu gdzie się zatrzaskuje na wiadrze to jest miejsce powstawanie infekcji, bo jest trudno dostępne do wyczyszczenia. 3. Wrzuć do wiadra z NaOH cały pozostały drobny sprzęt i zostaw na noc. Zlej roztwór zasady do czegoś szklanego z gumowym korkiem - zostanie na następny raz. Rozrób trochę kwasku cytrynowego (też 3-4%) i wlej do wiadra. Porządnie wytrzęś, następnie dorzuć drobny sprzęt. Po tym zabiegu wszystko porządnie wypłucz czystą wodą. Sprzęt powinien być czysty. Sterylizacja tym co masz - uważam że OXI jest lepsze i bardziej przyjazne niż piro. Zrób kilku procentowy roztwór (3-4%) i wlej do wiadra. Znów porządne wytrząsanie kilka razy co jakiś czas, razem ze drobnym sprzętem. Odwracaj też do góry nogami, żeby zadziałało na dekiel. I tu też pamiętaj o deklu. To powinno załatwić temat sterylizacji. Jeżeli masz możliwość zaopatrz się w Star San lub Star Saniclean - są wygodne i bardzo skuteczne. I warto poczytać ten temat
  3. Wrzuć hasło "kociołek z Lidla" - to jest cała "filozofia zacierania".
  4. Lubelski, bez fajerwerków - klasyka ma być czysto, kontynentalnie. Znajdź jakiś prosty przepis na pilznera, bez kombinowania, bez dekokcji. Fermentacja w niskich temperaturach i do tego dużo cierpliwości. W lagerach wszystko musi swoje potrwać.
  5. Do lagerów zdecydowanie tak, chyba że mieszkasz w górach, to jest szansa na miękką wodę. Wejdź na stronę swojego dostawcy wody, często udostępniane są badania wody z Twojego terenu, co da mniej więcej obraz, czego można się spodziewać.
  6. Do lagera wziąłbym dwa pierwsze, żeby profil wyszedł jak najczystszy. Druga ważna sprawa to profil wody, sprawdź, jeżeli możesz, czy masz do swoich planów dobrą wodę - potrafi ona zamieszać w najlepszej recepturze, a dolniaki to trudny temat i trzeba się przyłożyć, bo wylezą wszystkie niedociągnięcia. Pils a Porter bałtycki i RIS to dwa piwa, wymagające skrajnie różnej wody.
  7. Zrób jak pisze Henx, Przy tym co jeszcze zostało do zrobienia może nowe drożdże pomogą A co masz innego na stanie? Jeżeli musisz dokupić, to te same.
  8. Jeżeli faktycznie jest 7,5°Blg, to granaty są pewne, chyba ze piwo spasteryzujesz, ale i tak bym się obawiał, czy coś tam nie ruszy z czasem. 1 Sprawdzałeś go na czystej wodzie? 2 Czy pomiar początkowy był robiony tym cukromierzem czy poprzednim? Może warto wykalibrować balingomierz na roztworach o znanym Blg i sprawdzić czy prawidłowo pokazuje. Być może tu jest problem.
  9. Ja bym wylał raczej wylał, jak już jest coś nie tak, to będzie tylko gorzej, niestety. Nie wygląda też zbyt dobrze, jak na taki czas fermentacji. Powierzchnia powinna być czysta, u Ciebie prawie na 100% jest jakieś zakażenie
  10. To niestety mało "książkowo". Powinno to trwać nie dłużej niż pół godziny. Potem drożdże zaczynają głodować i trup ściele się gęsto. Temperatury fermentacji nie były jakoś bardzo niskie, ale faktycznie coś za szybko skończyły, zeżarły raptem połowę. Sprawdź spławik, może z min coś nie jest w porządku. Może masz drugi dla porównania.
  11. Oczywiście że tak, nawet jak już nic nie widać, a przynajmniej tak się komuś wydaje, to tam się dzieje. Jak przelejesz za szybko, to cichą już tego nie uratujesz. Co się ma wydarzyć w piwie, musi wydarzyć się na burzliwej. Cicha to jedynie kosmetyka i dla mnie wygoda, ponieważ stosuję serie piw (tak do trzech); tak układam kalendarz, żeby w dniu warzenie i korzystania z gęstwy, przelewać właśnie poprzednie piwo z serii na cichą.
  12. Zakładam, że Daniel wie co pisze. Uwadniałem bodajże w 35°C - US-05. Start błyskawiczny, ale z tym nigdy nie miałem problemu. Wyszedłem z założenia, że zgodnie z przeprowadzonym doświadczeniem, zapewniam drożdżom tyle dobrego ile jestem w stanie.
  13. Ja jestem zwolennikiem przelewania. Piwa mam przez to klarowniejsze. Próbowałem zostawić jedną warkę bez przelewania i jednak przy przelewaniu już do samego rozlewu zaciągało się trochę brudu. Podobnie jak z rurką są jej zwolennicy i przeciwnicy.
  14. To przymierz się do Amerykańskiego Pszenicznego lub żytniego.
  15. Czego możesz się spodziewać w piwie: 1. raczej pojawi się DMS, bo trochę krótko się gotowało; 2. na pewno goryczka nie będzie taka jak być powinna - będzie zaniżona, wrzuciłeś chmiel w zasadzie na aromat (temperatura rosła do ok. 80°C więc wyszło Ci chmielenie whirpoolowe), ale zabiłeś go, bo kolejność była odwrotne i na koniec zagotowałeś wszystko, więc i aromat się ulotnił. Potem zaczęła się izomeracja alfa-kwasów, ale nie za długo, pewnie z 15 minut (zakres od 80-100°C) i na koniec 10 minut gotowania. Goryczka będzie zaniżona, bo miałeś 10 minut wrzenia zamiast godziny + chwilę w zakresie 80-100°C (przyjmijmy, że będzie to odpowiednik góra 5-10 minut) co daje maksymalnie 1/3 wymaganego czasu; Czyli: będzie mało goryczkowe, przez to bardziej słodkie, może też słodowe w smaku i aromacie (zależy jak zacierałeś) + aromaty kukurydzy z puszki, gotowane warzywa, więc bez tragedii - coś ala' piwo z "dużej wytwórni"
  16. Zajrzyj tu - może coś dobierzesz. W poprzedniej robocie chyba właśnie u nich zamawialiśmy sprężyny
  17. Parę razy użyłem, ale przestałem - wcześniej stosowałem ją do namnożenia starterów. Do brzeczki nie ma potrzeby, ilość wszystkiego jest wystarczająca, przynajmniej u mnie. Nie mam lagów przy starcie fermentacji ani problemów z jej przeprowadzeniem, więc nie kombinuję.
  18. Toś Panie chmielił ala' whirpolowo. Przy takiej ilości piwa wychodzi coś około 20-25IBU, czyli całkiem przyjemnie. No chyba że woda miała poniżej 80° to goryczki już raczej nie wyciągnie, raczej aromat
  19. Pytanie ile było wody, i jak długo gotowałeś chmiel.
  20. O nawet nie wiedziałem. Człowiek uczy się całe życie
  21. Jak pisałem wyżej w każdej aptece. Kosz to do około 10 zł
  22. Czymś takim - oczywiście w aptece będzie to kosztowało zdecydowanie mnie. Strzykawka do jakieś 3-4zł + igła nie więcej niż 5-6zł. Pamiętam, że tyle płaciłem. Dezynfekujesz całość w tym co masz, jeżeli masz rurkę "bulkałkę", to pobierasz przez otwór do niej, jeżeli brak to uchylasz dekiel. Jeżeli poziom piwa jest niski i nie sięgasz igłą, to zajrzyj do Castoramy lub innego Lidla i kup wężyk do stosowanie do produktów spożywczych (znak kieliszka i czegoś tam jeszcze), o takiej średnicy jak końcówka strzykawki -tym sięgniesz do dna. Potem co probówki lub cylinda i pomiar cukromierzem, temperatura ok 20°C. Oczywiście próbki nie wlewamy z powrotem do wiadra w ramach oszczędności, tylko do "paszczy", ale to chyba oczywiste. ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.