Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 614
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Kto to widział ? , a wstydź się Panie...hehehe
  2. Wychodzi stosunek ok. 1:3, też jest OK. Temperatura wody dl tych 12,0 litrów powinna wynosić ok 48°C to wstrzelisz się w te 44°C docelowe. Nie pasuje mi tylko ilość wody do wysładzania - mi wyszło do ma być to tego 22 litry, ale moje założenia to wydajność na poziomie 85% (tak jest u mnie), do tego skurcz brzeczki po gotowaniu około litra, straty w garze z chmielinami około litra, odparowanie 2 litry w ciągu 60 minut, straty w fermentorze około 1,5 litra i do butelek wychodzi wtedy te dwadzieścia litrów gotowego piwa w tym 0,5l roztworu glukozy. Goryczka wychodzi około 18-20 IBU, jak dla mnie w tym piwie OK. Ja chmielenie na zimno bym nie robił. Schemat zacierania w miarę OK, chociaż piwo może być dość treściwe, bo masz zacieranie w 72°C, a przerwa maltozowa jest krótka, ale ja też tak wolę.
  3. Temperatura fermentacji OK, ale jak dla mnie popełniłeś jedną gafę - piwo z dwóch fermentacji burzliwych przelałem do wspólnego fermentowa na cicha. Jak jedna z warek była by zakażona, to straciłbyś obie warki- trochę szkoda. Cztery gramy cukru to dość mocne nagazowanie
  4. Wniosek, że były to pozostałości narzędzi obróbczych. Temat raczej nie powinien wrócić.
  5. Nie wymieniaj PETów jak już rozpuście się lód i obserwuj co się dzieje i jak stabilizuje się temperatura. Może trzeba będzie wstawiać małe butelki (0,5L) zamiast dużych - sam wyczujesz jak ustabilizować układ.
  6. korzen16

    lol :)

    wydarzyło się dwie ulice dalej niż mieszkam Bo wszystkie dzieci nasze są Miłego pobytu
  7. Zgadza się, ale ten tlen, który się tam dostanie działa bardzo szybko, bo dzieje się to w podwyższonej temperaturze. Nie unikamy napowietrzana na żadnym etapie, ale ja osobiście staram się go jeszcze nie zwiększać.
  8. Nie idź tą drogą, bo możesz z czasem dojść do dziwnych wniosków , że "po co w ogóle zacierać, jak można wymieszać wodę z cukrem, porządnie nachmielić i nikt nie zauważy różnicy". Cukier, glukoza podbijają ekstrakt, ale dają większą wytrawność i nie wnoszą całkowicie niczego do piwa - jedynie większą ilość alkoholu. Ekstrakt słodowy, nawet jak składałby się praktycznie z cukrów fermentowalnych, to wnosi jeszcze inne składowe do piwa. Myślę, że nawet jak nie czuliście różnicy w smaku i aromacie, to nie znaczy, że jej tam nie było.
  9. Może przesadzam, ale po to zmieniłem w zasadzie wszystko w browarze na nierdzewne, żeby nie mieć takich historii. Jeżeli gilzy są z nierdzewki , to czyszczenie załatwi sprawę, jeżeli to zwykła stal, to majfrendy robią kogoś w balona i ja nie używał bym tego do kontaktu z piwem.
  10. Weź magnes i przybliż do sondy. Jak łapie to jest to nierdzewna z nazwy, chociaż obróbka plastyczna powoduje, że nierdzewna też lekko przyciąga magnes. Jeżeli nie będzie się kleić, to korozja może powstawać po resztkach narzędzi obróbczych
  11. Fermentor do pełna to duża bezwładność termiczna - nie przypominam sobie jakiś drastycznych skoków temperatury. Jak ogarniesz swój układ, to będziesz dokładnie wiedział ile petów w jakim czasie wsadzić, żeby osiągnąć wymagane warunku fermentacji/leżakowania. Ale do tego musisz się "nauczyć" własnego pudła, nie ma innej rady. Okrycie kocem, w brew pozorom, da bardzo dużo. Wokół pudła nie będzie krążyło powietrze, a to już jest duży zysk na stratach chłodzenia.
  12. 1. Pięć centymetrów to tak skromnie, ale już jest więc trzeba z tym żyć. 2. Pudło musi być bardzo szczelne na każdym łączeniu 3. Temperatura PETów musi być jak najniższa - jeśli pamięta ja ustawiałem zamrażarkę na -24°C i dawaj PETów ile się zmieści. Mi udawało się zbijać temperaturę do poziomu blisko zera, przy zewnętrznej w okolicach 12-14°C.
  13. Nie nadaje się, ocynk reaguje z brzeczką Gar ze stali kosztuje podwójnie jak emalia. Tak na szybko tu jest ciekawa oferta. Może się dogadasz
  14. Trochę to za ciemne, oba słody były jasne i pilzneński i pszeniczny. Moją pszenicę gotowałem dwie godziny i jest pomimo tego bardzo jasna
  15. Ciężko..... a zostało Ci go jeszcze i czy masz inne do porównanie? Mi nie zdarzyło się jeszcze, żeby dostawca pomylił się w słodach, przynajmniej w tak oczywisty sposób.
  16. Odwiedź jakikolwiek skład złomu - materiału ta wszelakiego za bezcen .
  17. 1. Uważam, że za długo gotujesz - dwi i pół godziny gotowania to długo, chyba, ze celowo zwiększasz ekstrakt. 2. Sprawdź pH zacieru, zbyt wysokie obniża wydajność - powinno być w okoliach 5,2-5,5 3. Sprawdzaj do jakiej gęstości wysładzasz- nie powinno schodzić poniżej 3Blg Napisz w jaki sposób zacierasz (stosunek wody do słodu) i wysładzasz - to też może być przyczyna niskiej wydajności.
  18. Wystarczy w zupełności. Może masz w domu resztkę kabli miedzianych to też się nadadzą. Usuń izolację, zwiń w jaką sprężynę, czy inne esy floresy, oczyść na gorąca w wodzie w kwaskiem cytrynowych (gotowanie) i do wiadra
  19. Zabutelkowałem WARKI#35 Polskie ALE - objętość butelkowania 28,5 litrów + 0,5 litra syropu z glukozy i zwykłego cukru w stosunku 1:1 - łącznie 210g - planowane nagazowanie około 2,8v/v - piwo stoi w 22°C W tej warce przeprowadziłem próbę przefermentowania piwa bez przelewania na cichą. W sumie fermentacja trwała 15 dni - "czyli święte" 7+7 i jeszcze jeden dzień - zeszło z ekstraktem tak jak planowałem, po dwóch tygodniach wyklarowało się i cała piana opadła, ale....jednak przelanie na cichą to przelanie na cichą. Piwa są zdecydowanie czystsze i klarowniejsze. Już widzę, że do butelek trafiło zdecydowanie więcej osadów niż przy piwach, które przelewałem na cichą. Pewnie w butelce wszystko się wyklaruje, tyle, że będzie więcej osadu na dnie. Może jak wykonałbym cold crashing byłoby lepiej, ale na razie pozostaje przy przelewaniu piwa po burzliwej.
  20. Oba są dobre. Przy małych warkach (do 20L) skuteczniejsza jest rura karbowana - działa równie szybko i oszczędnie
  21. Tak emaliowany się sprawdza - jak Ci się spodoba to przesiądziesz się na nierdzewny, a emalię spieniężysz bez problemu. Odnośnie kraników to są dwie szkoły - kranikowców i bezkranikowców. Ja należę do drugiej grupy i kraniku używam jedynie do filtracji i rozlewu. Mam wprawdzie dwa wiadra z kranem, bo zacząłem rozlewać w dniu warzenia, ale normalnie filtracja i rozlew to jedno wiadro. Reszta jest niedziurawiona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.