Aromat słodowy, no to chmiel raczej tak "homeopatycznie". Nachmielić jak na lagera, nienachalnie - chmiele kontynentalne, może nasze rodzime. Słód to głównie pilzneński, trochę pszenicy na pianę, karmelowego na kolor i może ciut monachijskiego właśnie dla aromatu i posmaku słodowego, chlebowego. Drożdże neutralne, German ALE, US-05 itp. Zacieranie raczej w 72°C, żeby zostało ciało na podbudowę słodową. Fermentacja chłodna tak w 14-16°C maksymalnie, żeby wyszedł czysty profil. Nagazowanie jak kto lubi, ja uderzałbym w 2,8-2,9v/v - lubię więcej bąbelków.
Piwo będzie musiało trochę poleżeć, aż się ułoży - myślę dwa, trzy tygodnie po nagazowaniu.
Wyjdzie słodko, chlebowo i neutralnie w smaku. Będziesz Pan zadowolony.