Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 614
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Właśnie skończyłem wysładzać WARKĘ#31 123 - poszło nadspodziewanie..... łatwo . W cztery godziny zatarłem i przefiltrowałem, tego się dziś po życie nie spodziewałem. Ponieważ poszło tak szybko, zaraz jeszcze nachmielęi zaszczepię brzeczekę drożdzami.
  2. Się właśnie douczyłem - byłem przekonany, że to opcja cyfrowa zapisu
  3. Dlatego należy je także robić tradycyjnie, na rzeczywistym papierze
  4. Ale będzie dużo syfu na dnie; ja bym jednak, jako zagorzały wróg dużych osadów w butelce, powalczył o klarowność przed butelkowaniem
  5. Temat nie do pilnej pomocy, ale jak już napisałeś to trudno. Sprawdzałeś czy masz przez kilak dni stałe Blg?? - to może być jeszcze trwająca fermentacja Jeżeli Blg od kilku dni jest stałe, możesz przenieś w chłodne miejsce (kilka stopni). Jeżeli brak takich warunków dodaj żelatyny (ok. 3-5g/20L) i obniż temperaturę ile tylko możesz - po kilku dniach powinno się wyklarować i będzie nadawało się do butelkowania
  6. Zgadza się, warzenie wypada jak wypada, czasami w środku tygodnia - na razie mogę sobie na to pozwolić, ale za jakiś miesiąc już nie będzie tak różowo ;(
  7. Też przyszło mi to do głowy
  8. A W moim przypadku będzie ich mniej, ale większych. Ten sezon to przegląd piw wg tej tabeli, tak od początku, styl za stylem + warzenie piw, które pasował nam poprzednio. Także, za radą Dagome, zmieniłem podejście do drożdży, używam gęstwy tego samego dnia, w którym ją zbieram - więc przy każdym warzeniu mam przelanie na cichą. Myślę, że spisze się to zdecydowanie lepiej niż używanie przechowywanej gęstwy. Próbowałem także podczas warzenie butelkować warkę, ale nie spodobało mi się to, więc już tego nie powtórzę - warzenie to warzenie i tak jest co robić.
  9. Raczej chodzi o ponowne zalanie młóta wodą
  10. Zgadza się, tylko niestety szybciej zachodzą niepożądane reakcje w jego obecność i to jest problemem
  11. Czekaj cierpliwie, z kalkulatora wychodzi mi 360ml tygodniowej gęstwy dla 20L, 18Blg. Jeżeli była niepłukana, to w tych 300ml miałeś jeszcze śmieci, co oznacz jeszcze większy deficyt drożdży. Teraz musisz po prostu dać się im namnożyć. Osobiście podniósłbym im trochę temperaturę otoczenia, tak do 16-17°C i jak tylko by ruszyły, to znów do zimnego.
  12. Dokładnie to miałem na myśli, zdarzają się różne sytuacje
  13. Przyjmuje się, że po trzech dniach, w których Blg już nie spada można butelkować. Jeżeli nie będziesz mógł tego zrobić, to spokojnie może postać jeszcze kolejny tydzień
  14. Poczytaj to i to - wszytko w temacie
  15. Nie Cichą przeprowadzasz w zasadzie w temperaturze fermentacji burzliwej, a lagerowanie w temperaturach od zera (lub lekko ujemnie) do kilku stopni powyżej zera Ale można po burzliwej przenieść piwo od razu do lagerowania
  16. korzen16

    INFEKCJE

    Szymon90 nie przelewał na cichą
  17. korzen16

    INFEKCJE

    Informacja jest jak najbardziej prawdziwa
  18. korzen16

    lol :)

    Jakoś mnie to nie przekonuje . Pewne rzeczy są nietykalne, bez względy na wyznanie czy niewyznanie - to wydarzenie, jak dla mnie, w szczególności
  19. korzen16

    3 Zboża

    Proszę bardzo
  20. korzen16

    3 Zboża

    Zakładam pół godziny, ale różnie to bywa może się przedłużyć W tym zakresie może już działać egzopeptydaza i przy dłuższym jej działaniu na słody może to się odbić na pianie w piwie. Ja tą przerwę robię wyłącznie z powodu żyta i dlatego trafia ono tam samo, kolejne przerwy są już dla wszystkich słodów
  21. korzen16

    3 Zboża

    Jeżeli pytanie do mnie, to zacieram sam żytni na początku, w temperaturze 35°C-45°C. W tym zakresie działa enod-B-glukanaza, która pozwoli na zmniejszenie lepkości zacieru pochodzącej z żyta (przynajmniej w teorii); do kolejnej przerwy sypię pozostałe słody (bez jęczmienie prażonego) i zacieram wszystkie razem. Jęczmień trafia do wygrzewu (78°C), a później to już filtracja itd
  22. Moje zdanie jest takie, że za dużo roboty, za mało korzyści. Większość osób, jeżeli nie wszystkie, korzystających z "zanurzeniówek", ma je wykonane na okręgu lub prostokątne i są z nich zadowolone. Takich jak na załącznikach to raczej nie wykonasz, a bawienie się w skomplikowane kształty, wg mnie powoduje więcej kłopotów niż korzyści. PS. jeszcze jedno, Ci którzy robili swoje chłodnice z karbowanej, pisali że nie jest to materiał łatwy do kształtowania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.