Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 581
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez korzen16

  1. W moim przypadku jakieś piwo hybrydowe, te na razie podchodzą mi najbardziej, ostatnie na liście są stouty, a przed nimi pszeniczne.
  2. Gęstwa poradziła by sobie, uwodnione niekoniecznie. Najniższa temperatura jaka im zadałem, to było 12°C
  3. Podejrzewam, że było by dokładnie tak samo. Czasami ustawiam limit na 2,5°Blg, a czasami na 4°, jeżeli potrzebuję powysładzać jeszcze kilka litrów na startery.
  4. U mnie wyszło by to tak: Zakładana wydajność 90%, wybicie 20L gęstość 10°Blg Słód 3,10kg Zasyp słodu do 11L wody (stosunek 1:3,5) - zacieranie wyłącznie przez podgrzewanie, przy infuzji zmniejszy się ilość wody do wysładzania Woda do wysładzania 15,2L - koniec wysładzania przy 4°Blg Otrzymałbym do chmielenia 23L o gęstości 8,9°Blg, a po gotowaniu 20L 10°Blg
  5. Nie, no chyba nie...... . A miały być wycieczki, spotkania, darmowe degustacje i brak składek
  6. Po po pięciu warkach nie zauważyłem niczego. Podziałka jest wytrawiana oczywiście od środka, od zewnątrz to można by np markerem zrobić.
  7. A takie tam, Towarzystwo Piwowarów Domowych - najnowszy wynalazek
  8. Nie, działa przez kontakt. A także im gorętszy, tym skuteczniejszy. Nie stosuję roztworów bardziej stężonych niż 3% - nie miałem do tej pory takiej potrzeby.
  9. Ja jeszcze nie zdążyłem się zapisać do PSPD, a już trza się wypisywać . Ale zapisałem się do TPD "Jedność" w Opalenicy i mam nadzieję, że to dobry kierunek. :okey:
  10. Podążam dokładnie w tym samym kierunku, pomimo tego że mam kWh po 27gr
  11. Użyłem samoprzylepnego, takiego jak kredowy - do końca procesu wytrzymał bez uszczerbku na zdrowiu
  12. Od tego czasu pewnie zmieniło się już małe co nie co
  13. Miałem podobny dylemat jakiś czas temu i jednak przechowuję w lodówce.
  14. ale bywają i to często
  15. Brałbym stożkową Erlenmeyera o pojemności min. 2L - z myślą o dolniakach
  16. Maibock będzie ostatni, ale używam cały czas I pokolenia z Munich Lagera bo nie mogę czekać na gęstwę z German Pilsa
  17. W tym sezonie założyłem robienie serii, bez zbędnego przechowywania gęstwy, a że się ciepło robi, to cza się spieszyć
  18. Otóż to. Rewelacji pewnie nie będzie, ale temat się ćwiczy. Pierwsza dekokcja wyszła tak sobie, ale już z drugą wstrzeliłem się co do stopnia.
  19. W poprzedniej "wojnie" dość przydane bywały zapasy żółtego kruszcu.
  20. Dalej tak myślę, ale zachciało się spróbować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.