Skocz do zawartości

tibek

Members
  • Postów

    561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez tibek

  1. A czemu nie zatrzeć samemu i problem cukru i bimbrowych posmaków znika i ogólnie piwo smaczniejsze ?

     

    Stara by mnie z mieszkania z tym wszystkim na zbity pysk wywaliła ;) już marudziła na kadź do fermentacji ...

    Poza tym - gdzie w 2 pokojach i 46m2 trzymać te wszystkie bambetle.

     

    Jakbym miał miejsce to jasne że wziąłbym się za samodzielne zacieranie :)

     

    Jeszcze jedno ale - w mieszkaniu nie wiem czy zimą zejdę z temperaturą poniżej 20 stopni ;) to do fermentacji dla wielu rodzajów będzie o wiele za wiele ;)

    Ja na 32m^2 mieszkam z żoną, kotem, 4 wiadrami fermetnacyjnymi, wiadrem z kranikiem, garnkiem 30l i balonem na wino 54l... nie wspominając o innych akcesoriach :P Kwestia tolerancji kobiety.

  2. A czemu się tak upierasz do środka ? widzisz jakieś większe zalety niż na zewnątrz ?

    Za wewnątrz:

    - mniejsze straty energii

    - mniejsza bezwładność (tak mi się wydaje, bo: większa powierzchnia przekazywania ciepła i brak konieczności "przegrzania" się przez fermentor

     

    Za zewnątrz:

    - można tańszy kabel zastosować

    - niższa temperatura grzania = mniejsze różnice w temperaturze piwa

     

    bez izolacji kabel 4m + regulator temp. rt2c podgrzały mi fermentor z 20st do 28st w 1 dzień

    Te 4m to było 25W? Jaka była mniej więcej temp. otoczenia?

  3. Albo jeszcze inaczej - kocioł zacierny z płaszczem wodnym zasilanym wodą ze zbiornika na palenisku - jak temperatura będzie ok, to po prostu zmniejszyć/odciąć dopływ gorącej wody. Tyle, że to do zacierania tylko raczej.

  4. Apropo German Pilsner, co autor miał na myśli (cytat z opisu stylów wg BJCP z wiki):

    Bardziej wytrawne i rześkie niż Bohemian Pilsener wraz z goryczką, która dąży do utrzymania się bardziej w posmaku, odpowiednio od wyższego osłabienia i wyższej siarczanowości wody.
    ???

     

    edit:

    sprawdziłem, w oryginale jest:

    Drier and crisper than a Bohemian Pilsener with a bitterness that tends to linger more in the aftertaste due to higher attenuation and higher-sulfate water

    Czyli zamiast osłabienia powinno być wyższego odfermentowania, ktoś z uprawnieniami poprawi w wiki?

  5. Przy okazji zauważyłem, że sortowanie w bazach danych zależy od wielkośći litery, którą zaczyna się nazwa - najpierw są surowce, których nazwy zaczynają się wielką literą, a później te zaczynające się małą.

    Typowa "przypadłość"* systemów unixowych.

     

    * przypadłośc bo dla Windowsa "A" i "a" to ta sama litera, dla Unixa nie, a wiekszość ludzi od młodości na Windach jedzie....

  6. Pytam w kontekscie Stefanów (Wyeast 3068) - podobno bardzo szybko tracą swoją "wajcenowatość" przy kolejnych pasażach.

     

    Co rozumiesz przez czystość biologiczną? Wydawało mi się, że skoro "naszych" drożdży w takiej gęstwie/starterze/pianie jest dużo, to nie pozwalają specjalnie mocno niczemu innemu się namnożyć.

     

    EDIT:

     

    Moim zdaniem jeśli jesteśmy w stanie utrzymać odpowiednią czystość to spokojnie można uczyć drożdży 5-6 razy. Biorąc pod uwagę ze z każdej gestwy można uwarzyć 3 piwa to możesz uwarzyć bardzo wiele piw z jednej paczki/fiolki drożdży.

     

    Czyli co, najpiej zebraną gęstwę podzielić i ew. zamrozić i tak po kawałku zużywać, a jak ostatni/przedostatni kawałek używamy to znowu zebrać?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.