Skocz do zawartości

jaras

Members
  • Postów

    2 493
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jaras

  1. To ten, chmieliłem nim na zimno, zaczekałbym na szyszki z nowego zbioru. Czy to nowy zbiór nie wiem, ale pojawił się właśnie w TB.
  2. American Bitter z TB to było chyba moje 2 lub 3 piwo z zacieraniem, więc ja tam problemu nie widzę. A tu jest przepis, jak sam autor pisze, sprawdzony wielokrotnie...
  3. Więcej zakamarków dla różnego syfu - dlatego też koledzy polecają Ci brak kranika. Ja jednak uważam że na początku kranik do fermentatora jest rzeczą świetną, dopiero po 20-tej mniej więcej warce zacząłem fermentować bez kranu i nie miałem większych przebojów, a wiedząc, że tam gdzieś w zakamarkach tego urządzenia "czai się zło", od samego początku wyrobisz sobie dobre nawyki tj. porządna dezynfekcja wszystkiego co wchodzi w kontakt z brzeczką. A jak Ci się nie będzie chciało, to pierwsza infekcja szybko skieruje Cię z powrotem na właściwe tory .
  4. Tak, ale w nieoficjalnych kanałach dystrybucji ;P
  5. Ze mnie żaden chemik, dlatego biorę to "na chłopski rozum" a w kwestii szczegółów pytam mądrzejszych.
  6. Moim zdaniem na początek lepiej jest fermentować z kranem, ze względu na łatwość pobierania próbek i niejako przymuszenie do przyłożenia się do dezynfekcji (pierwszy kwas szybko uczy pokory i dokładności). Po jakimś czasie, jak już nabierzesz wprawy, zauważysz pewne regularności i wtedy będziesz mógł bez tak ścisłej kontroli przebiegu fermentacji w 99% poprawnie określić na jakim jest ona etapie, fermentując w nowych pojemnikach bez kranu.
  7. Tak, tylko że osad gorący się wytrąca na stałe, więc odejdzie z osadem po burzliwej. Osadu zimnego chcemy się pozbywać po chłodzeniu, ale dla mnie, przynajmniej w lecie, ważniejsze jest by już przy schłodzonym piwie schłodzonej brzeczce nie grzebać i godzę się z mgiełką tudzież zmętnieniem na zimno na drodze pewnego kompromisu. Generalnie, jeśli chmielę granulatem, hop stand trwa u mnie do 30' od wyłączenia gazu po czym następuje whirlpool i do chłodzenia. W przeciwnym razie whirlpool od razu po wyłączeniu gazu, do fermentatora z szyszkami w siatkach, które siedzą tam aż do zadania drożdży. I korci żeby z granulatem zrobić podobnie ale nie grzebać w zimnym piwsku zimnej brzeczce... No to gdzie polecą, skoro wyżej nie mogą?
  8. No to widać, żem kiepski szukacz, bo o samym wpływie nieoddzielenia chmielin na piwo to nawet w wiki nie ma. Fakt - nie napisałem, ale moim zdaniem chmiele dodane na flame-out (albo nawet po przelaniu) i szybkie przelanie brzeczki do fermentatora pozwoli olejkom na powrót do brzeczki poprzez skraplanie na pokrywie w trakcie chłodzenia. Pytanie było zadane w tym właśnie kontekście - nie chmielić na aromat, tylko gorącą brzeczkę do fermentatora, wtedy chmiele, zamknąć i do wody chłodzić i jak ktoś jest pewien czystości procesu to po schłodzeniu whirlpool, a jak nie, to czy można chmieliny zostawić.
  9. Ja bym jeszcze dorzucił 0,75kg kaszki kukurydzianej
  10. jaras

    Whisky Stout

    Nie ukrywam, że z tym zacieraniem mam jeszcze problem. Na wytrawnie, czyli dłużej w temp. 72 C? Powiedzmy: 1. 62 C 50 min 2. 72 C 10 min 3. wygrzew Na wytrawnie czyli dokładnie tak jak masz w planie - długo w 62. ============= A przy okazji podepnę się pod temat zarówno z pytaniem jak i opinią na temat, tj. dzisiaj, po 3 tygodniach przedłużonej burzliwej w 18-20 stopniach, miałem zamiar zabutelkować 28L American Stouta 14BLG. Zasyp: 5kg pilzeński 0,8kg skleikowane płatki owsiane 0,45kg palony jęczmień 0,25kg czekoladowy 0,25kg special b Zacieranie: 62 - 20 minut 72 - 45 minut wygrzew Drożdże - G995 No i okazało się, że jest ok. 5,5BLG. Nie mierzyłem w międzyczasie, bo nie chciałem w lecie grzebać przy piwie i aby jeszcze zmniejszyć ryzyko infekcji poszło w nowym fermentatorze bez kranika, no i teraz w sumie nie wiem czy to już koniec. Postanowiłem zostawić to jeszcze tydzień i sprawdzić czy coś dojedzą, ale organoleptycznie stwierdziłem, że przy takim zasypie zacieranie na słodko to chyba nie był najlepszy pomysł, tak więc kolego Kościak - moim zdaniem jeszcze to przemyśl. A co do pytania - jeśli już cukromierz nie zmieni wskazań to możliwy jest taki wynik przy tym zasypie i zacieraniu? G995 generalnie żrą wszystko poza wiadrem, więc wydaje mi się że to duża ilość niefermentowalnych...
  11. Dobrze mieszany zacier, świeży i mocny słód- dlaczego miałoby nie przerobić?
  12. Chyba nie rozumiem idei "zamknięcia cyklu". Bo jeśli masz zamiar przepuszczać kilkakrotnie tę samą ciecz przez to samo złoże, to nie wypłuczesz więcej, ino dojdziesz do stanu równowagi jeśli chodzi o zawartość cukru w brzeczce oraz w młócie. A jeśli chciałbyś odbierać świeżo wypłukane dobra i podawać od góry czystą wodę...to przecież tak to się aktualnie robi (wysładzanie ciągłe).
  13. jaras

    Nocleg we Wrocławiu

    Bez przesady - w nocy po gębie to prędzej w ścisłym centrum dostać można niż z niego wracając do Campanile...
  14. Ja sypię pszenicy do (A)(I)PA, ale mniej - mam w planach takie NZPA i zasyp miałbym podobny, ale tak po pół kilo pszenicznego i jasnego karmelu 30EBC do tej bazy pale'owej a do chmieli dołożyłbym jeszcze Pacificę i może zmniejszył odrobinę lub przesunął więcej na cichą z pozostałych chmieli...
  15. Pomysł rewelacyjny, szkoda że tak daleko. Chyba trzeba będzie coś w dolnośląskiem pomyśleć...
  16. Jeszcze z żadnym dolniakiem nie miałem problemów na fermentisach, których w tej samej cenie ino tylko 11,5g w paczce.
  17. Koledzy GB i alkoholica - a sprawdzaliście jak zachowuje się termometr przy coraz głębszym zanurzaniu go w gorącym zacierze? Albo inaczej - czy wiecie jaka w przypadku Waszych termometrów była procedura kalibracyjna w wytwórni? Przemieszajcie porządnie zacier i zmierzcie temperaturę zanurzając li tylko zbiorniczek ze wskaźnikiem i po uzyskaniu odczytu zanurzcie termometr do "środka geometrycznego garnka" - u mnie różnice są znaczne, dlatego też pomiar wykonuję zawsze pierwszą z podanych metod.
  18. jaras

    Belma American Wheat

    Ale jakie zastanawianie? Albo fermentacja się zakończyła, albo nie, co sprawdzasz robiąc pomiary. Żadnego miejsca na zgadywanki, czy inne wróżenie z bulkadełka tu nie ma. Na cichej można piwsko przetrzymać co by mieć mniej syfu w butelkach, niezależnie od postępów fermentacji.
  19. Wiesz, cieszę się że nie chowasz urazy ale chyba trochę bagatelizujesz problem - wyobraź sobie że butelka strzela w momencie wyjmowania jej z siatki, gdy dookoła skaczą dzieciaki (na zasadzie "tato, tato, co przyniosłeś?"). Generalnie granat to danie dupy po całości i na pewno jest dobrym argumentem przeciwko zostawianiu w depozycie młodego piwa...
  20. No więc notatki mówią o T-58 i ja bym się tej wersji trzymał. Co do samego procesu, to przy niewielkich kłopotach z filtracją (pierwszy tak duży zasyp) uzyskałem ok. 20L brzeczki o stężeniu 18BLG (edit: jeśli dobrze pamiętam to chodziło mi o nastawną) plus z wysłodzin wyszło kilka(naście?) lżejszych piwek. Do chmielenia poszła dodatkowo laska cynamonu i kilka (chyba) goździków - to było dawno i nieprawda, poza tym przyprawy wrzucałem zachowawczo i właściwie ich nie czuć. Odfermentowało do 5BLG, gdzie FFT wskazywał 4BLG (acz zrobiony na piekarniczych), więc zabutelkowane bez dodatku cukrów, ale do akcji wkroczył zespół specjalny G-995, nagazowując piwo.
  21. Ojoj - głupio wyszło, wybacz. Wiem, że jest mocno nagazowane, bo taki był zamysł, Leszcz pisał, że przegazowane, ale generalnie u mnie jeszcze stoją w skrzynce i nic im się nie dzieje... No tak, ale tu poszedł granat. Do tej pory, nawet jak się jakaś infekcja rozwinęła, to co najwyżej wychodziło z butli, ale pszenicę postanowiłem nagazować porządnie i nie zostało już miejsca na ew. błędy.
  22. Google nie boli: chociaż są tacy co twierdzą inaczej. Spróbuj - może się przekonasz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.