No dobra, są drożdże, są składniki, spróbujemy . W moim wypadku drożdże to właśnie FM13. Zachęciła mnie też spora liczba pozytywnych komentarzy. Gdzieś wyczytałem, żeby zacierać bardziej wytrawnie, bo odfermentowanie mają ciut niższe, ale to może dla porównania, przy kolejnym razie.
W FM13 dodatkowo podoba mi się ich flokulacja, rewelacja. Po cichej i cold-crash w butelce praktycznie czysto. W fermentorze, w którym była prowadzona cicha, na dnie utworzyła się taka jakby błona z drożdży, bardzo zwarta. Do butelek nic nie poszło.
Chodzi o drożdże Pacman?