elroy

Proszę nie dublować tych samych postów z linkami do produktów w różnych wątkach. Następnym razem leci do skasowania.

Niestety nie otrzymałem odpowiedzi, więc nie mogę zeskanować i opublikować, ale myślę, że wolno mi na bazie tego katalogu stworzyć opracowanie i takowe zrobię.

Witaj na forum Rozumiem z wpisu, że kolega zaczynał poza granicami ?

Panowi drodzy - zakopcie już topór wojenny Nie ma sensu się spierać.

Witam piwowarską brać! Jakiś czas temu już o tym informowałem, ale dziś konkrety. Nadszedł taki pozytywny moment w rozwoju portalu, w którym rozpoczynam poszukiwanie redaktora do pracy przy głównej stronie piwo.org. Pierwszy kwartał 2013 to okres w którym chciałbym przekształcić to miejsce w centrum informacji o tym co się dzieje w polskim i zagranicznym piwowarstwie, a do tego potrzebuję rzecz jasna solidnego wsparcia. Oferta jest w pełni komercyjna, więc przejdźmy do szczegółów. Kogo szukam, czyli pewne wymagania: znajomość podstawowych procesów piwowarskich, minimum kilka warek na koncie na bazie słodów. Innym słowy - piwowar domowy/rzemieślniczy znajomość języka angielskiego w stopniu wystarczającym do swobodnego poruszania się po stronach anglojęzycznych oraz ew. sensowne przetłumaczenie krótkiego tekstu. znajomość popularnych socjalmediów. ortografia na poziomie expert. (lub przeglądarka internetowa ze słownikiem ). Stylistyka na poziomie master. znajomość podstaw formatowania tekstu (wymagam rozróżniania bold od italic), minimalna znajomość html (w razie czego doszkolę online) W praktyce - siedzisz pół albo i cały dzień na wszelakich stronach/forach/blogach piwowarskich, fejsbók je Ci z ręki, a IBU przeliczasz w pamięci, to zapewne właśnie Ty. Co oferuję, czyli konkrety bez ściemniania: Wynagrodzenie w formie pieniężnej, które rzecz jasna nie spowoduje możliwości kupna Maserati (jeszcze), ale na pewno hobby stanie się jeszcze przyjemniejsze. Zasady współpracy w pełni sformalizowane umową. Wspólne wyjazdy w przypadku potrzeby relacji z imprez piwnych/piwowarskich. Rozpoczęcie współpracy od stycznia 2013 roku. Szersze szczegóły prześlę po kontakcie mailowym Rekrutacja ważna do 15 grudnia 2012 z ewentualnym przedłużeniem. Chęć przystąpienia do teamu proszę zgłaszać na adres elroy@piwo.org Jeżeli coś jest nie jasne, nie napisałem, albo wymaga rozszerzenia to atakujcie śmiało w tym wątku. Post został wypromowany jako artykuł

A tak, macie rację - widnieje.

A gdzie Wiktor, bo na zdjęciach nie znalazłem.? Nie ukrywam, że dowiaduję właśnie z tego wątku, że Rafał tam patronuje. Co do falstartu to i dobry post http://www.browar.biz/forum/showpost.php?p=1019238&postcount=116

Cześć! Moja dobra koleżanka z pracy wywędrowała właśnie do Dusseldorfu i pyta o jakieś fajne miejsce z dobrym piwem (i rzecz jasna z Altem) ? Możecie coś polecić ? (tylko tak poważnie, nie chcę ją wysłać na jakąś minę )

A tego nie wiedziałem Dobre dobre

jakby nie było szum jest Nie chcę osądzać, bo jak już pisałem nie miałem okazji tam zajrzeć. Ale sugerując się zdjęciami to raczej o piwie nic nie ma. Raczej media, design etc. Pewnie dostali, pstryknęli zdjęcie i tyle. Choć równie dobrze i celowo.

Doczytajcie komentarze do końca, wg mnie po prostu kwestia niedoinformowania. Nie znam ani ludzi, ani miejsca, ale tak to obiektywnie wygląda.

Warto przeczytać wstępniak Naczelnego. Duże zmiany.

Kurcze, chętnie bym podjechał pooglądać znajome twarze. Może ktoś się jeszcze wybiera w dziewiczą wyprawę busem Kraków-Katowice ?

Witaj i udanej zabawy

Dobra cena myślę.

Mnie bardziej interesuje to "po" O której ?

Pewnie znalazł przy remoncie

Konwencja się znudziła Może macie propozycje urozmaicenia ? Chyba, że np. zmienimy dzień na sobotę i gdzieś wyskoczymy ? (w sensie wycieczki)

Ja pierwszy kontakt z piwem (ale nie osobisty - byłem za młody na szczęście), to krakowski Barbakan z Lubicza. Pamiętam niekończące się narzekania na ten trunek. Bardzo utkwiły mi w pamięci pewne sceny, o których sobie przypomniałem i dopytałem wiele lat później (myślę, że miałem wtedy około 5-7 lat). Proceder polegał na otwieraniu, wylewaniu, otwieraniu, wylewaniu i tak bardzo długo. Piwo Barbakan było prawie zawsze mętne, zepsute, kwaśne, brzydko pachnące, ale jedyne dostępne wtedy od ręki. Więc kupowano tego duże ilości i za którymś razem trafiało się na dobrą butelkę. Co ciekawe, mętność i zepsucie tłumaczono wtedy faktem, że ujęcie wody było spod jakiegoś krakowskiego cmentarza. I raczej uznawano to za całkowicie oczywisty i stwierdzony fakt

Wspólne piwko ?

Nic a nic nie sądzimy. Zweryfikuj miejsce gdzie się znalazłeś i o czym tu dyskutujemy.

Witam sąsiada Janusza

No sponsor słuchawek