jest kilka rzeczy, które są ważne, jeśli chce się żeby piana była dobra, wszystkich nie wymienię (bo nawet o wszystkich nie wiem), te które na szybko przychodzą mi do głowy to:
- czyste szklanki myte ręcznie (nie w zmywarce, lub w zmywarce, ale bez nabłyszczacza) i dokładnie spłukane gorącą wodą (muszą być tak czyste, żeby woda równomiernie po nich spływała, a nie łączyła się w strużki). o tym jak to ważne przekonałem się, gdy piłem moje piwo u brata, który nie ma zmywarki. u mnie to piwo w ogóle nie chciało się pienić, a w jego mytych ręcznie szklankach piana stała przez kilka minut.
- gotowanie pełnej objętości warki (ma to zastosowanie zwłaszcza przy warzeniu z ekstraktów) - jeśli się gotuje np 5l a potem dopełnia wodą, to podczas gotowania koagulują proteiny które budują strukturę piany, co powoduje, że nie mogą już tej piany utworzyć w gotowym piwie.
- w zasypie za mało dodatku słodów które zawierają składniki wzmagające pienistość i trwałość piany jak np. słód pszeniczny czy carapils, czy carafoam.