Skocz do zawartości

Bzdzionek

Members
  • Postów

    1 278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bzdzionek

  1. Apteka jest wynikiem infekcji lub źle wypłukanego sprzętu po potraktowaniu, np ACE, a nie zbyt wysokiej temperatury fermentacji. Tutaj możesz się spodziewać nut rozpuszczalnikowych, zbyt dużej ilości estrów (guma balonowa).
  2. Najwyższa temperatura fermentacji, jeśli robiłeś przerwę diacetylową to będzie ta temperatura, cicha dla lagerów jest w granicach 4°C, więc niższa niż burzliwej. W tym całym zamieszaniu chodzi o rozpuszczalność CO2 w piwie, która zależy od temperatury, tzn im niższa temperatura tym więcej gazu rozpuszczonego w piwie. Teoretycznie jeśli najwyższą temperaturę miałeś 14°C to taką bierzesz przy obliczaniu ilości cukru do refermentacji.
  3. To mnie złapałeś , zrobiłem to w ramach małego eksperymentu nie zgodnie ze sztuką, bo cicha służy do innego celu. Bez dodawania drożdży na cichej piwo odfermentuje Ci jeszcze góra 1Blg. Zawsze możesz nie przelewać na cichą i przeprowadzić ją w tym samym fermentorze.
  4. jakie morderstwo, 30°C to idealna temperatura dla drożdży, ale niekoniecznie dla piwowarów i piwoszy
  5. To prawda, drożdże w tej temperaturze czują się bardzo dobrze, ale piwo wychodzi niesmaczne
  6. Jakich drożdży używałeś, dość płytko odfermentował, jeśli od kilku dni Blg nie spada, tzn że fermentacja się zakończyła. Przelej na cichą, ale nie dodawaj już drożdży, bo w jakim celu chciałbyś je dodać, cicha ma na celu klarowanie piwa, a nie fermentowanie.
  7. Po lagerowaniu dekantujesz zielone piwo do fermentora z kranikiem, do którego uprzednio wlewasz cukier do refermentacji, całość mieszasz sterylną łygą i następnie butelkujesz. Refermentacje prowadzisz w temperaturze pracy drożdży (temperatura fermnetacji burzliwej). Po nagazowaniu przenosisz do leżakowania w jak najniższej temperaturze (4°C). Nie musisz dodawać gęstwy, drożdży powinno być wystarczająco dużo aby nagazować piwo, choć może to trwać troszkę dłużej niż normalnie, dlatego też niektórzy dodają troszkę świeżych drożdży do refermentacji.
  8. Troszkę ryzykowne posunięcie, praca na wystudzonej brzeczce niesie ze sobą bardzo duże ryzyko infekcji, dlatego też należy ograniczać pracę do minimum.
  9. Zgadzam się z crosisem, że chmiel to nie tylko goryczka i aromat, ale również smak
  10. Tak myślałem, że chodzi o przerwę białkową, a raczej jej brak
  11. Sam nie bardzo rozumiem, co ma zacieranie ze zmętnieniem na zimno, chyba, że kolega korzen16 ma na myśli przerwę białkową. Za zmętnienie na zimno odpowiada osad zimny, który w przeciwieństwie do osadu gorącego jest znacznie trudniej usunąć z brzeczki po gotowaniu. Można przyspieszyć wytrącanie osadu zimnego poprzez dodanie pod koniec gotowania mchu irlandzkiego. Polecam artykuł codera z Piowowara
  12. Z substancji zwiększających alkaliczność wody możesz wybrać węglan wapnia (kreda), która zwiększa zarówno alkaliczność jak i twardość wody (jony wapnia), albo sodę oczyszczoną (wodorowęglan sodu) związek ten z kolei zwiększa tylko alkaliczność wody. W przypadku kredy należy również pamiętać, że bardzo kiepsko się rozpuszcza. Generalnie sole wapnia dodajemy do zacieru, ponieważ niższe pH znacznie ułatwia rozpuszczanie, w przypadku kredy możesz zastosować wodę gazowaną, która też ułatwi rozpuszczanie. Co do ilości to myślę, że bezpiecznie będzie nie przekraczać 10g na 20 litrów brzeczki, z tym że w przypadku kredy należy wziąć poprawkę ze względu na kiepską rozpuszczalność.
  13. Fragment opisu stylu American Brown Ale według BJCP, "Aroma: Some interpretations of the style may feature a stronger hop aroma, a citrusy American hop character, and/or a fresh dry-hopped aroma (all are optional)"
  14. Dlaczego, według opisu BJCP opcjonalne jest chmielenie na zimno w tym stylu.
  15. Będzie, że się czepiam, ale bardzo proszę autora tematu o poprawienie proźba na prośba, bo strasznie razi w oczy.
  16. dokładnie tak , przecież to bardzo popularna metoda, więc nie wiem skąd to zdziwienie u niektórych
  17. Filtruję przez pończochę, a później resztę dekantuję przez lejek z filtrem. Od ilości osadów zależy też ilość użytego chmielu. Ja w tej warce użyłem łącznie 90g granulatu. 0,2-03 litra to w zasadzie bez strat
  18. 11.01.2014 Pracowity weekend w moim domowym browarze, do południa przygotowałem butelki do zlania warki #15 Rye IPA, a wieczorem zabrałem się za butelkowanie Warka #15 Rye IPA Zabutelkowałem 18 litrów młodego piwa (spore starty przy chmieleniu na zimno, około 2 litrów zostało w osadach) z dodatkiem 76g glukozy po 5 dniach chmielenia na zimo w temperaturze 16°C i dwóch dniach klarowania na balkonie (4°C) Piwo ostatecznie odfermentowało do 2,5°Blg Ogólne wrażenia: Aromat rewelacyjny, cytrusy i owoce tropikalne z dodatkiem żywicy od Amarillo i Simcoe, bardzo intensywny (wiadomo do czasu ) W smaku goryczka się uwypukliła, ale jest przyjemna niezalegająca fajnie współgra z żytem, gdyby nie ta przeklęta filtracja żyto byłoby punktem obowiązkowym w większości piwek, ale w planie mam już kilka warek z dodatkiem żyta . Następne będzie CDA i Smoked Rye IPA Pierwsza pełna degustacja zaplanowana za około 2 tygodnie
  19. 10.01.2014 Pierwsza warka w nowym roku, inspiracją był Rauchbier Marzen Schlenkerla, którego miałem okazję ostatnio pić i który mi bardzo smakował , a zatem powstała kolejna warka Warka #16 Ale Rauchbock Zasyp: 3kg słodu manachijskiego II Bestmalz 2kg słodu wędzonego bukiem Bestmalz 1kg słodu wiedeńskiego 0,4 kg słodu biscuit 0,4kg płatków żytnich błyskawicznych 0,3kg słodu melanoidynowego 0,2kg słodu Caramunich Wayermann 0,2kg słodu Caraaroma Wayermann Zacieranie: 7,5kg słodów wrzuciłem do 18 litrów wody podgrzanej do temperatury 58°C, po wrzuceniu słodów temperatura spadła do 55°C, więc dodałem 2 litry zimnej wody 52°C - 10` 64°C - 15 72°C - 45` 76°C - mash out, 5` Podgrzewanie ok 1°C/minutę Modyfikacja wody: Podczas podgrzewania wody do zacierania dodałem 6g chlorku wapnia Filtracja i wysładzanie: Przepływ filtratu, ok 1L/minutę brzeczka przednia: 12L, 22,5°Blg I wysładzanie: 6L, 18°Blg II wysładzanie 5L, 16* Blg III wysładzanie: 5L, Gotowanie i chmielenie: czas gotowania ~ 60 minut Schemat chmielenia: 38g Northern Brewer (10%) - 60` 20g Saaz (3%) - 5` Dodatki: 5g mchu irlandzkiego - 5` przed końcem gotowania Po wyłączeniu grzania, zrobiłem whirpool i zlałem brzeczkę przez kranik w kociołku do fermentora. Chmieliny przefiltrowałem na lejku z siateczką, po przelaniu brzeczki fermentor powędrował na balkon Podsumowanie: Wyszło początkowo 21,5 litra 19°Blg, dodałem 1,5 litra wody mineralnej, więc ostatecznie wyszło 23litry 17,5°Blg OG - 17,5°Blg FG - 5,5°Blg Alc ~ 6,3% Obj. IBU ~ 45 edit: 11.01.2014 Rehydratacja drożdży: Danstar Nittingham i zadanie do brzeczki, temperatura 17°C, sprawdziłem sytuację około północy i fermentacja ładnie ruszyła, wrzuciłem dodatkowo trzy coolery, co by fermentacja przebiegała w możliwie najniższej temperaturze, żeby uzyskać czysty profil piwa. edit: 12.01.2014 Z tymi trzema coolerami to lekko przegiąłem, temperatura spadła do 14°C i przestało bulkać, drożdże z powodu zimna lekko zastrajkowały, ale wieczorem już się stosunki ociepliły i ponownie podjęły pracę ku mojej uciesze. Uwagi końcowe: Spodziewałem się silniejszego aromatu wędzonki, obawiam się że przy 27% zasypu nie uzyskam efektu jakiego bym oczekiwał, następnym razem zakupię Steinbacha i zwiększę jego udział, no ale nic poczekamy co będzie po fermentacji, może wędzoność się bardziej uwypukli. W trakcie zacierania zapomniałem o sprawdzeniu pH, Leszcz mnie zagadał, więc zwalam to na niego Generalnie warzenie przebiegło dość szybko, sprawnie i bez większych problemów.
  20. optymalne pH podczas zacierania powinno być w granicach 5,4-5,6, więc 6,5 to zdecydowanie za wysoko. Przy wyższych wartościach pH zachodzi lepsza izomeryzacja alfa kwasów, ale goryczka może być nieprzyjemna (ściągająca), więc może to być w pewnym stopniu przyczyną W tej sytuacji polecam korektę pH, przez dodanie, np słodu zakwaszającego lub użycie kwasów (mlekowego, fosforowego)
  21. Chmielu nigdy za dużo , a tak poważnie jeśli chcesz podkręcić aromat chmielowy to zdecydowanie polecam wrzucić na cichą na 5 dni przed butelkowaniem. Najmniej cytrusowy jest Wiliamette i Chinook, chociaż z Citry i Cascade bym nie rezygnował. Gdybym ja chmielił wrzuciłbym po 10g każdego
  22. Bzdzionek

    INFEKCJE

    To, że piwo zaczęło ponownie bąbelkować wcale nie oznacza, że coś złego się z nim dzieje. Wystarczy, że podniosła się temperatura i część gazu rozpuszczonego w piwie się uwolniła stąd masz efekt bulkania
  23. Ten sam efekt zauważyłem u siebie, że Galaxy daje przyjemną słodkość, generalnie to bardzo fajny chmiel, na pewno coś jeszcze na nim powtórzę
  24. Ja bym sypnął jednak luzem i przy rozlewie przefiltrował przez pończochę, takie chmielenie jest bardziej efektywne niż w woreczku muślinowym, dodatkowo musisz ten woreczek czymś obciążyć (dodatkowe potencjalne źródło infekcji)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.