-
Postów
1 278 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Bzdzionek
-
Niestey nie jest tak dostępny jak Marynka.
-
Oczywiście, że można, ale o to chodzi w PIPA, aby używać rodzimych surowców
-
15.09.2013 Warka #8 Przed południem dodałem uwodnione drożdże US-05 (cała saszetak powędrowała do fermentora). Napowietrzanie około 5 minut poprzez bujanie fermenora na gumowej piłce. Dalsza część eksperymentu: Fermenor powędrował na balkon, gdzie temperatura w dzień wynosiła 18°C, wieczorem jest 15°C, a w nocy ma być około 14*. Na chwilę obecną (godzina 22) fermentacja jeszcze nie ruszyła, zatem postanowiłem troszkę zaizolować fermentor okrywając go kołdrą, a pod spód dałem koc, co by nie ciągnęło od płytek Jeśli do rana nic się nie zmieni przeniosę do piwnicy, gdzie jest temperatura 22°C.
-
Co masz na myśli pisząc, że pojechałem z IBU, że generalnie za wysoko, czy że przy tej wartości 60 będę miał nieprzyjemną ściągającą goryczkę na polskich chmielach.
-
Nie ma sensu się denerwować z powodu błędów w zasypie, słody tak naprawdę odgrywają drugoplanową rolę. 90% sukcesu zależy od właściwej fermentacji i temu procesowi należy poświęcić najwięcej uwagi. Najważniejsze jest prawidłowe natlenienie brzeczki, aby drożdże mogły się namnożyć i przestrzeganie temperatury fermentacji zwłaszcza na początku. Jeśli te warunki zostaną spełnione piwo na pewno będzie smakowało
- 46 odpowiedzi
-
- pierwsze piwopoczątek
- pierwsza warka
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
14.09.2013 Warka #8 Smoked Polish Pale Ale Zasyp: 3,5 kg słodu pale ale Strzegom 1 kg słodu wędzonego Bestmalz 0,5 kg słodu karmelowego bursztynowego 70 EBC Strzegom 0,4 kg słodu pszenicznego 0,1 kg słodu Carahell 17 litrów wody podgrzałem do 70°C i wsypałem słody, następnie dodałem 5g gipsu piwowarskiego Zacieranie: Infuzyjne jednotemperaturowe (zacieranie na lenia) 67°C - 60 minut 76°C - 5 minut mash out Po 50 minutach zacierania zrobiłem próbę jodową, która wyszła negatywnie Filtracja i wysładzanie: Całość zacieru przeniosłem do fermentora z oplotem, odczekałem około 15 minut i zacząłem filtrację, zawróciłem około 2 litrów filtratu, później brzeczka była już klarowna. Wysładzanie ciągłe: brzeczka przednia - 5 litrów, 16 Blg I wysładzanie - 6 litrów II wysładzanie - 9 litrów, 7,5 Blg III wysładzanie - 4 litry, 5,5 Blg Łącznie wyszło 24 litry brzeczki, która poszła do gotowania Gotowanie i chmielenie: Czas gotowania 70 minut, bardzo ładny przełom gorący Schemat chmielenia: 60g Marynka - 60` 20g Sybilla - 20` 20g Sybilla - 10` 20g Sybilla - 0` 10 minut przed końcem gotowania wrzuciłem chłodnicę zanurzeniową w celu jej dezynfekcji Po wyłączeniu palnika odczekałem około 30 minut i rozpocząłem chłodzenie, zużyłem około 50 litrów wody, którymi napełniłem dwa fermentory, wodę zużyłem do mycia Po schłodzeniu brzeczki do około 50°C zrobiłem whirpool, odczekałem około 15 minut i zdekantowałem brzeczkę do zdezynfekowanego fermentora, wyszło 17 litrów 16 Blg. Resztę zlałem do wysokiego naczynia, zagotowałem 3 litry wody, zdekantowną brzeczkę znad osadów dorzuciłem do gara, wszystko razem zagotowałem i dodałem do fermetora. Całość powędrowała na balkon w celu dalszego schłodzenia, rano dodam drożdże US-05 Chmielenie na zimno: 15g Sybilla - I porcja na pierwsze trzy dni cichej fermentacji 15g Sybilla - II porcja na kolejne trzy dni Podsumowanie: Wyszło 20 litrów: OG - 12 Blg FG - 3 Blg IBU ~ 60 Alc. ~ 4,7 Obj. Uwagi: Muszę koniecznie zainwestować w większy gar, w tym od babci mieści się max 26 litrów brzeczki, co przy gotowaniu i intensywnym chmieleniu jest zdecydowanie za mało, aby uzyskać warkę 20 litrową, bez strat, które wynikają z samego odparowania jak i osadów
-
Właśnie zrobiłem, więc zobaczymy co z tego będzie, wyrzuciłem tylko Marynkę w 30 minucie gotowania
-
Troszkę pobawiłem się w programie Brewtarget i ułożyłem sobie schemat chmielenia: 50g Marynka - 60 min 20g Marynka - 30 min 20g Sybilla - 20 min 20g Sybilla - 10 min 20g Sybilla - 0 min i jeszcze 40g Sybilli do chmielenia na zimno Program wyliczył IBU na poziomie 64 Co myślicie o takim chmieleniu?
-
Mam jeszcze pytanko, przy jakich wartościach IBU pojawia się już ściągająca goryczka przy użyciu Marynki na goryczkę, czy tak jak sugerował Zgoda nie warto przy polskich chmielach przekraczać wartości 35 IBU. Miałem w planach 60 IBU, ale nie wiem czy ryzykować, czy odpuścić PIPA i zrobić lekko wędzony Polish Pale Ale z Sybilla na aromat do kotła i na zimno
-
Jeśli na goryczkę to wrzuć odpowiednią ilość na początku gotowania i utrzymuj brzeczkę w fazie wrzenia przez 60 minut. Jeśli chcesz dodać na smak i aromat to odpowiednio w połowie i pod koniec gotowania. Jeśli myślisz o chmieleniu na zimno, to nie będzie to typowa pszenica, a raczej american wheat, w stylu piwa Hey Now z Pracowni Piwa. W typowej pszenicy główne aromaty to goździk i banan, a jeśli dodasz amerykańskich chmieli to one z pewnością przykryją te aromaty. Natomiast co do IBU to jest to jednostka określająca goryczkę, którą uzyskuje się tylko podczas gotowania brzeczki z chmielem przez odpowiedni czas, zwykle 60 minut wystarczy na izomeryzację zawartych w chmielu alfa kwasów, które to właśnie nadają goryczkę w piwie.
-
To nie jest do końca tak, że nie wiadomo o co chodzi, więc infekcję raczej bym wykluczył.
-
tydzień po zabutelkowaniu, zróżnicowana temperatura otocznia piwa
Bzdzionek odpowiedział(a) na Kamill temat w Piaskownica piwowarska
Wszystko się zgadza, tylko z tego co ja zrozumiałem to kolega Kamil, szuka miejscówki do leżakowania piwa, czyli już po zakończonej refermentacji, a jeśli drożdże już wszystko zjadły to zmykają spać niezależnie od temperatury. Bez wątpienia najlepszym miejscem byłaby ciemna piwnica, ale jak jej nie ma to ten balkon jest jakimś wyjściem, z tym że zainstalowałbym na nim jakieś styropianowe pudło, żeby wahania dzień/noc nie były takie duże. wydaje mi się, że na tym etapie podwyższona temperatura już nie wpłynie na aromat piwa w znaczący sposób, są przecież browary, które refermentują swoje piwa w temperaturach ok 30 stopni w specjalnie podgrzewanych halach. Tak naprawdę zbyt wysoka temperatura ma negatywny wpływ na aromat piwa na początku procesu fermentacji, dlatego tak ważne jest jej przestrzeganie na tym etapie całego procesu fermentacji. -
Nie mam doświadczenia w używaniu polskich chmieli, stosowanych w dużych ilościach, ale miałem okazję spróbować Misia i oczywiście nie było tam efektu jak w wersjach amerykańskich, ale było to całkiem przyzwoite piwo. Dlatego też nie oczekuję spektakularnych wyników, ale czy naprawdę nie warto próbować?
-
Podepnę się pod temat, zamierzam uwarzyć PIPA single hop Sybilla, a ponieważ nie mam doświadczenia z tym chmielem chciałem podpytać jak jest rzeczywiście z tą goryczką na Sybilli, tzn warto jej używać w tym stylu, czy lepiej użyć np. Marynki?
-
to może być właściwy trop, bo to nie jest taki typowy rozpuszczalnik, dodatkowo w warce #6 dubbel singel hop Amarillo też jet podobna nuta, przyniosę oba piwa na spotkanie to zobaczymy co to za aromat
-
12.09.2013 Po powrocie z wakacji spragniony dobrego piwa, postanowiłem zdegustować świeżo zabutelkowaną warkę #7 Saison IPA Ogólne wrażenia: generalnie uzyskałem efekt jaki zamierzałem, tzn piwo jest wytrawne mocno nachmielone z wyczuwalną nutą belgijską barwa: miodowa, dość mętna piana: obfita drobno i średniopęcherzykowa, dość trawała aromat: głownie chmielowy, mango, owoców tropikalnych, w tle delikatna nuta belgijska i niestety pałęta się nuta rozpuszczalnikowa/alkoholowa, być może 30°C to nawet za dużo dla drożdży French Saison, dajmy pwu jeszcze trochę czasu, być może to tylko nuta alkoholowa, która musi się ułożyć smak: kwaskowość, przełamana solidną goryczką, piwo jest zdecydowanie wytrawne, ale nie wodniste
-
Co znaczy według Ciebie, że drożdże nie podołały , to że zgromadziły się na dnie fermentora to bardzo dobrze, tzn. że zakończyły pracę i udały się na zasłużony spoczynek
-
Jakiego krioprotektanta będziesz używał, masz dostęp w warunkach domowych do ciekłego azotu?
-
Generalnie zasada jest taka, że jeśli używamy szczepu drożdży do refermentacji do dodajemy go do fermenora przed butelkowaniem, natomiast w sytauacji awaryjnej, kiedy mamy już piwo zabutelkowane, a problem nagazowania nie tkwi w surowcu do refermentacji, to możemy dodać trochę drożdży bezpośrednio do butelek. Drożdże do refermentacji możemy dodać w przypadku kiedy nasze podstawowe drożdże zostały już dość mocno wymęczone, np kiedy warzymy piwo o bardzo wysokim ekstrakcie, co finalnie przekłada się na wysoką zawartość alkoholu, w tej sytauacji lepiej jest dodać świeżych drożdży, które są odporne na wysoką zawartość alkoholu i znacznie przyspieszą proces nagazowania piwa. Tutaj masz link opisujący szczep dedykowany właśnie do refermentacji http://homebeer.pl/pl/drozdze-fermentis-safbrew-f-2-do-refermentacji-piwa-20g.html
-
Odfermentowanie z 12 Blg do 5 Blg to dość płytko, ale skoro od 3 dni Blg się nie zmienia tzn, że fermentacja się zakończyła. To że piwo tak płytko odfermentowało zależy od użytych drożdży i zawartości cukrów nierefermentowalnych, ktróre zapewne są obecne w ekstrakcie słodowym. Jeśli Blg rzeczywiscie się nie zmienia i nie chcesz robić cichej fermentacji to ja bym już butelkował. Co do użycia cukru do refermentacji to tak jak pisał Dr2 możesz spokojnie skorzystać z dostępnych kalkulatorów, wpisujesz styl piwa jaki uwarzyłeś, podajesz stopień nagazowania z zakresu, który sugeruje program, temperaturę butelkowania, surowiec do refermentacji, wciskasz calculate i program Ci wszystko wyliczy. Pytanie jest jeszcze takie w jaki sposób chcesz dodać surowca do refermentacji, czy bezpośrednio łyżeczką do każdej butelki, czy w postaci syropu, zdecydowanie polecam ten drugi
-
30.08.2013 Warka #7 Saison IPA Piwo zostało zabutelkowane, do refermentacji użyłem 160g glukozy na 20 litrów. Po powrocie z urlopu pierwsza degustacja
-
Jeśli balingometr przylega do ścianki to musisz nim kilka razy zakręcić, dodatkowo trzeba pozbyć się bąbli i piany. Po przelaniu na cichą pozbyłeś się już większości drożdży, więc nie będzie już tak fermentować jak na burzliwej, dlatego należy pamiętać, aby na cichą zlewać już piwo które odfermentowało. Dla bezpieczeństwa zmniejszyłbym ilość surowca do refermentacji przy butelkowaniu.
-
Zdjęcie rzeczywiście nie najlepszej jakości, ale obraz wygląda na prawidłowy. Sypałeś 15g granulatu, który się rozpuścił i pływa po powierzchni piwa, wbrew pozorom te 15 gramów potrafi utworzyć spory osad chmielin, więc nie ma się co martwić. Czy przed zlaniem na cichą sprawdziłeś kilkakrotnie Blg i było stałe? Jeśli piwo jeszcze dofermentowuje to przetrzymaj je dłużej na cichej, nie ma co się spieszyć z butelkowaniem. 16-17°C to nie aż tak nisko, to wystarczająca temperatura dla większości szczepów drożdży.
-
27.08.2013 Warka #7 Saison IPA Do fermentora powędrowała ostatnia porcja chmielu Mosaic w ilości 10g. W piątek planuję butelkowanie.
-
Kwaśne warki - co poradzić
Bzdzionek odpowiedział(a) na kania_krzysiek temat w Piaskownica piwowarska
Jam mam tylko taką drobną uwagę , jeśli zdecydujesz się na dezynfekcję np ACE (podchloryn sodu) to pamiętaj, aby później wszystko dobrze wypłukać. Resztki chloru z fenolami pochodzącymi od drożdży mogą dać niepożądany związek trichlorofenol, który w piwie objawia się jako apteka. W przypadku używania ClO2 nie ma już takiego zagrożenia.