Za mną 6 piw na tych drożdżach: APA, 3 podejścia do IPA, pszeniczne i Imperial Red Ale. Dwa ostatnie jeszcze w fermentorach, więc możliwe uzupełnienie tego posta w późniejszym czasie.
Drożdże powolne. Gęstwa czasem startowała nawet 24 godziny. Fermentacja niezbyt burzliwa, oznaki fermentacji utrzymywały się do dwóch tygodni. Fajnie flokulują, gęstwa wyraźnie zbita. Może nie tak zbita jak przy S-04, ale bardziej niż przy US-05. Piwo da się nalać bez osadu, a nawet jak drożdże wpadną do szklanki, to dość szybko opadają na dno. Trochę się zawiodłem jeśli chodzi o stopień odfermentowania i produkcję estrów. Schodziły mi dość nisko, żadne tam odfermentowanie 65%, wychodziło 80% jak w mordę strzelił. Profil czysty, specjalnie wielu estrów w tych piwach nie wyczuwałem. Być może przez to że fermentowały poniżej temperatury optymalnej (fermentory stały w około 17°C, a spokojna fermentacja nie powodowała wyraźnego podniesienia temperatury). Ostatnie piwo miało burzliwą w okolicach 19-20°C, mam nadzieję że w tym piwie estry będą bardziej wyczuwalne.
Spoko drożdże, ale nie wiem czy będę do nich wracał. Wszystko zależy od tego jak wyjdzie ostatnie piwo, które powinno być bardziej słodowe i mam nadzieję, że wyjdzie bardziej estrowe.