Skocz do zawartości

adamsky

Members
  • Postów

    1 531
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adamsky

  1. Ja nie mam absolutnie nic przeciwko dobremu jedzeniu, ale w tamtym wątku zaczynały kiełkować teorie o tym że tanią szynkę kupuje się po to, żeby mieć jej 2 razy więcej i połowę wyrzucić. Zgadzam się generalnie z tym co piszesz, ale są tam nieścisłości. Przede wszystkim wysoka cena niestety nie zawsze jest wyznacznikiem jakości (nie mówię tu tylko o zawartości mięsa w szynce, bo chyba zgodzimy się że temat dobrego jedzenia jest nieco szerszy niż ten jeden przykład). Żeby mieć pewność tego co się je to trzeba robić samemu, albo mieć dostęp do kogoś kto robi sam, albo - tak jak ty - siedzieć w spożywce i wiedzieć. Problem w tym że nie da się siedzieć we wszystkim. Ty się skupiasz na jedzeniu, ja unikam pewnych typów słuchawek żeby nie popsuć sobie słuchu (pewnie masz takie przy komórce), mam znajomego który zanim wynajmie mieszkanie analizuje stężenie pyłów w okolicy, i tak dalej i tak dalej.
  2. EuroIPA dość fajnie ewoluuje. Kolejną warkę zrobię chyba bez chmielenia na zimno, tylko intensywnie chmieląc na whirpoolu. Mam wrażenie że to może dać lepsze rezultaty przy tych chmielach. Poza tym miałem w tym piwie strasznie dużo drobinek chmielowych, tak jakby te granulaty były drobniej zmielone i w większym stopniu przechodziły przez pończochę przy zlewaniu. Wczoraj butelkowałem Wiosenne IPA. Stało ponad 3 tygodnie na przedłużonej burzliwej po czym zlałem go na kilka dni na cichą, żeby sypnąć chmiel na zimno. Wylewając chmieliny zauważyłem coś niepokojącego - przez te 4 dni zrobiło się trochę kłaczków z drożdży. Przy tak długiej fermentacji olałem dokładne pomiary, więc teraz nie wiem czy drożdże "zasnęły" i zaczęły dojadać jak je obudziłem zlewając na cichą, czy tylko niedokładnie zdekantowałem albo się namnożyły po zlaniu. Trzeba będzie kontrolować nagazowanie, żeby nie było granatów. W każdym razie aromat bardzo ciekawy choć zupełnie inny niż się spodziewałem.
  3. IPA była, zaczęli ją lać niedługo po tym jak poszedłeś. Golden Ale nieudany. Amerykańskie chmiele w zasadzie niewyczuwalne, wychodzą za to wady. Red Ale bardzo dobry, ale jak dla mnie to nie był Red tylko Brown Ale (kolor, orzechowe nuty). IPA również bardzo dobra, trzymała poziom Red Ale. Porter rewelacyjny. Potem skoczyliśmy jeszcze "na jedno piwo" do Strefy. Moja głowa...
  4. Dobra, czas na ostateczne decyzje. Kto byłby chętny żeby dziś wybrać się do Tea Time? Proponuję koło 19-20.
  5. Problem nie sprowadza się do paru plasterków szynki i nie jest to kwestia 3 rodzajów sera do wyboru. Porządne jedzenie jest droższe, a wielu ludziom budżet i bez tego zamyka się na styk. Do uskutecznienia własnej produkcji nie każdy ma warunki, zwłaszcza w mieście.
  6. Trochę upraszczasz. W większości przypadków to nie jest kwestia chcenia.
  7. Mam plany na poniedziałek, pozostałe dni mi pasują.
  8. poniedziałek to w sumie jedyny dzień w najbliższym czasie kiedy mi nie pasuje a co z piątkiem? pepek84 sugerował piątek w wątku o niedzielnych spotkaniach w Strefie
  9. Oczywiście można przelać tą wodę przez złoże w 10 minut, ale chyba nie do końca o to chodzi w tym sporcie. Ja sam nie miałem problemów z filtrowaniem po śrutowaniu z CP, ale nie filtruję na wyścigi tylko raczej wydłużam cały proces zamiast go skracać.
  10. Chyba jednak nie o to chodzi, bo multitapy z ekstrawaganckim asortymentem trzymają się w Krk całkiem nieźle. Jeszcze nie byłem, ale wybieram się jak najszybciej, pewnie jeszcze w tym tygodniu. Trochę się obawiam że z takim asortymentem mogą mieć problem na dłuższą metę. Dla koncernopijców może być zbyt dziwnie, a dla rewolucjonistów zbyt nudno.
  11. No cóż... mogę wam tylko współczuć. Moja żona pomaga na każdym etapie, miesza zacier, trzyma rurki, mierzy blg, pomaga sprzątać. Pretensje ze strony małżonki grożą mi tylko w jednej sytuacji: gdy domowe zapasy spadają poniżej 50 butelek i nic nowego nie fermentuje.
  12. Dzięki. Szykuje się wersja "Light" Kalafiorowej - blg obniżone do 20 i zaledwie 300g chmielu. Dwa piwa z depozytu zdegustowałem podczas świąt, nie zrobiłem notatek więc z góry przepraszam za okrojone recki. Król Artur (Meriadock) Wyraźne owocowy aromat, ale raczej nie od chmielu, tylko od estrów wspartych słodowością. W smaku również słodowe, kontrowane nie za mocną ale jednak wyraźnie obecną goryczką. Wysycenie średnie. Dobre piwo. Brown porter (kantor) Bardzo przyjemny aromat, czekolada, orzechy, lekka paloność. W smaku konsekwentnie. Trochę nie pasowała mi faktura tego piwa. Wydawało się nieco wodniste i chyba odrobinę za bardzo wysycone. Wypiłem ze smakiem, ale czepiam się bo mnie przyzwyczaiłeś do kosmicznie wysokiego poziomu.
  13. Standard. Z moich doświadczeń wynika, że zawsze łatwiej kogoś przekonać dając mu Żywca po lepszym piwie. Na odwrót jakoś trudniej to idzie. Dokładnie w ten sam sposób wyleczyłem żonę z wszystkich kasztelanopodobnych. Niechętnie wypiła jakieś APA albo AIPA, potem otwarła sobie "coś normalnego" i to było ostatnie "coś normalnego" w jej życiu.
  14. Słowo-klucz: "popularną". BRY-97 jakoś mało kto używa, a po teście zrobionym przez scoobiego sam też sobie odpuściłem przygody z tym szczepem.
  15. Do czego są podobne te West Coast w porównaniu z popularną konkurencją? US-05, Nottingham czy M44?
  16. Po pierwsze: jak każdy negatywny post będziesz traktował jak zmasowany bezpardonowy atak, to już ci współczuję. Trochę dystansu. Po drugie: nie ma się co dziwić, że ludzie z rezerwą traktują dolniaki z "optymalną temperaturą" 17°C. Jak się sprawdzą w praktyce to pewnie każdy odszczeka, ale na razie wygląda to lekko podejrzanie. Po trzecie: z tą ceną to nie tak do końca, bo macie po prostu mniejsze opakowania. Standardem są saszetki 11,5g a nie 10g.
  17. Trzeba zacząć od pytania do jakich piw masz dostęp. Jeśli masz dostęp tylko do tego co marketach i zwykłych sklepach z alkoholem to się nie poszaleje. Jak masz na przykład Almę pod nosem, to pewnie dostaniesz tam klasyczne brytyjskie style. Jak masz dostęp do polskich piw kontraktowych i rzemieślniczych, to Pinta (różne style), Ale Browar (style amerykańskie), Pracownia Piwa (przede wszystkim genialne stouty), Artezan, Szałpiw. Jeśli masz gdzieś w okolicach sklep specjalistycznych to przygotuj sobie stówkę i idź. Sprzedawca powinien bez problemu dobrać ci piwa w różnych stylach.
  18. @ pepek84, lutek Dzięki za opinię. Sam jestem gdzieś w połowie drogi między waszymi ocenami. Chyba popełniłem błąd i włożyłem to piwo do skrzynki zbyt wcześnie. Inaczej niż w AIPA, tutaj aromat zyskuje z czasem i mogło jeszcze kilka tygodni poleżeć. Trochę mnie Das IPA z Pinty przestraszyło - bałem się że moje też się zrobi zupełnie lagerowe po kilku tygodniach.
  19. Hmm... a nie lepiej mieć plik projektowy w natywnym formacie programu?
  20. Z opisu wygląda na infekcję. Jakieś piwo było zainfekowane, a potem przenosi się to na kolejne warki przez sprzęt. Zacząłbym od bardzo dokładnego odkażania wszystkich fermentatorów i wymiany wężyków na nowe. Jest gdzieś wątek o tym jak odkażać sprzęt po infekcji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.