Skocz do zawartości

krzysiek9999

Members
  • Postów

    1 339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krzysiek9999

  1. jesteś A to co się owija taśmą teflonową? Jestem ciekaw, bo może przez 15 lat współpracy z hydraulikami żyłem w błędzie... A jeśli chodzi o meritum sprawy, to wiecie, że w butli (czyli też w tym miejscu gdzie jest nieszczelność) ciśnienie może dochodzić do 150 barów (atmosfer)? Na szczęście CO2 nie jest wybuchowy ani trujący, więc nieszczelność nie skutkuje czymś strasznym. Natomiast jeśli chciałbyś mieć to połączenie szczelne, to najlepiej użyć kleju do połączeń gwintowanych (np. Wurth, ale to drogie rozwiązanie) albo może być teflon, ale nie 2-3 zwoje, tylko 7-8 i to lepiej tego lepszego, gazowego.
  2. A nie za dużo tego? Ja wiem, że sporo niesłodowanych surowców, ale mnie wyszłoby chyba 14Blg, czyli raczej imperialny Wit. A kolendry wedle uznania - ja np. bardzo lubię i daję ok. 20g/20l.
  3. No właśnie piję jakieś "145" i nie wiem ani czyje ani co Ale moje też poszły bez opisów, czego się wstydzę. Siedzę zatem teraz i oklejam wszystkie swoje piwa (i tak te akurat nie dotrzymają do jesieni, ale chodzi o nawyk), przy okazji zmuszam Basię do rysowania etykiet
  4. Nie chyba, a na pewno. Takiej ohydy dawno nie piłem, a raczej dawno nie wylewałem do zlewu - w trosce o własne zdrowie nie ryzykowałem. Sprzedawanie czegoś takiego powinno być karalne. Jednak będę omijał Lidlowe promocje szerokim łukiem - dobra cena to nie wszystko.
  5. E tam... 4 paczki suchych też powinny dać radę
  6. My już też w domu - wracamy do rzeczywistości. Spotkanie jak zwykle (bo my już drugi raz ) bardzo udane, starzy znajomi w formie, nowi bardzo pozytywni, Gospodarze wspaniali i gościnni. Jednym słowem SUPER. Mamy nadzieję, że jesienią się spotkamy na równie udanej imprezie.
  7. A w doniczce na parapecie wyrośnie? Jak tak, to chętnie jedną przygarniemy.
  8. Warka 52 - 10.05.2015r. APA 12Blg pale ale Strzegom - 3kg pszeniczny Strzegom - 0,5kg Cara Blond CM - 0,5kg płatki ryżowe - 0,5kg chmiel Tomahawk 15,5ak - 10g chmiel Simcoe 12,9ak - 30g chmiel Amarillo 8,3ak - 30g kwas mlekowy do korekcji PH Zacieranie 70' - 67-650C 10' - 780C m-o Filtracja Troszkę utykała, może za drobno ześrutowane, chociaż jak się później okaże wydajność nie rewelacyjna. Brzeczka przednia 16Blg. Ostatecznie do gotowania poszło 29l brzeczki o Blg 10,5. Gotowanie 90' 60' - 10g Tomahawk15,5ak 30' - 10g Simcoe12,9ak 15' - 10g Amarillo 8,3ak 0' - 20g Simcoe 0' - 20g Amarillo w.g. BT IBU 31/ EBC 8,3/ wsk. goryczki 0,64 Fermentacja Do fermentacji poszło 23,5l brzeczki 12Blg. Schłodzone do 190C zadane Yeast Bay - Vermon Ale rozmnożonych ze skosu starterem 3-stopniowym 50-300-1000ml. Fermentacja 17-180C. 18.07.2015r. - zabutelkowane po nieprzyzwoicie długim czasie w fermentorze, ale tak się sytuacja ułożyła... Niestety, nie posłużyło to piwu i zalatuje kwasem. W smaku kwaśne nie jest, ale ma tylko goryczkę. Brak aromatów chmielowych i brak charakterystycznych cech dla drożdży. To ostatnie może dlatego, że rozmnażane były ze skosu. Zobaczymy co będzie się działo w butelkach, może da się wypić. Wyszło 47 butelek 0,5l. Odfermentowało do 2,5Blg. Cukru dodałem 110g.
  9. No nie wiem, mi wyszło z butelki a do szklanki nalała się sama piana. Chmielenie ok, ale wędzonki wolałbym więcej. Moje było też klarowne - ciekawe skąd te różnice. Oczywiście piszę o tym "zwykłym" bo smakowe to ohyda
  10. Byłem w Browinie i popatrzyłem sobie na ten śrutownik. Ogólnie bardzo podobny do Brewfermowskiego, ale rzeczywiście parę rzeczy ma cieńszych. Mam wrażenie, że wałek popychający ma mniejszą średnicę, ale to może być tylko wrażenie - nie mierzyłem, natomiast na pewno jest lżejszy. Śruby skręcające żarna są cieńsze, osłona przeciw wypadającej śrucie praktycznie nie istnieje. Żarna są chyba podobne, albo nawet takie same, tylko ta część ruchoma ma duży luz - u mnie tak się nie buja na boki. Wydaje mi się, że może to powodować nierównomierne mielenie słodu, ale może to nie będzie miało większego wpływu na efekt końcowy. Podsumowując śrutownik będzie działał, może ciut gorzej, ale cena 3 razy niższa, więc moim zdaniem warto, chociaż tak naprawdę to powinien się wypowiedzieć ktoś, kto będzie miał okazję sprawdzić go w boju. I to najlepiej mający możliwość porównania go z tymi droższymi.
  11. A my przyjeżdżamy we wtorek wieczorem, ale nie przez pomyłkę, tylko celowo
  12. Ja właśnie kończę namnażać pierwsze drożdże ze skosu. Pobrałem trochę ezą, dodałem do próbówki z ok. 30ml brzeczki 8 Blg. Potrzepałem i zostawiłem. Po 24 godzinach wyraźne oznaki fermentacji, zrobiłem 300ml starter, dodałem całość z próbówki - po kolejnych 24h fermentacja że ho ho i całkiem znaczna ilość drożdży. Teraz postawiłem starter 1l już na mieszadle (poprzednie były bez mieszadła) i namnażają się na potęgę. Sam jestem w szoku, że z takiej kropelki pobranej ze skosu tyle drożdży mi się namnożyło Jak widzisz żadne cuda. Jeśli Tobie nie ruszyły, to najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, że Ci drożdże po prostu zdechły na skosie...
  13. "Surowce Generalnie drożdze dolnej fermentacji (fermentowane w niskich temperaturach jeśli użyte są drożdze górnej fermentacji)." To cytat z wiki, więc M10 w 150C jak najbardziej się mieszczą w stylu, tym bardziej, że producent drożdży podaje w opisie, że nadają się m.in.do porterów bałtyckich. Nie wiem tylko czy przeżyją alkohol, bo tolerancję mają teoretycznie do 9%. Chmiel w zasadzie powinien być kontynentalny, ale jak poleżakujesz (a powinieneś) to i tak mało będzie go czuć. Zasyp trochę mało urozmaicony, możesz dorzucić coś ze "spożywczaka" - jakieś płatki, albo cukier. Będzie dobrze
  14. Racja, mój błąd, aczkolwiek i tak takiego podciśnienia raczej w wężyku nie osiągniemy.
  15. 70-80 st. a jakie to ma znaczenie? Przy niskim ciśnieniu woda morze wrzeć nawet w 50st. albo i niższej. Oczywiście, że może wrzeć w niższej temperaturze. I nie przeczę, że w wężyku wytwarza się podciśnienie związane z różnicą wysokości słupa wody (a raczej brzeczki). Tyle, że żeby woda wrzała w temperaturze 80 stopni, to trzeba mieć różnicę słupa wody wielkości Mount Everestu. Mój wężyk ma ok. 0,5m więc trochę mniej, ale nie przeczę, ktoś może mieć dłuższy Natomiast wracając do meritum, to może rzeczywiście dyskusja zabrnęła za daleko i ktoś mógłby odnieść wrażenie, że ja twierdzę, że takie bąbelki w rurce zepsują całą warkę, a ich brak jest gwarantem sukcesu. Oczywiście tak nie jest. Natlenienie tym sposobem jest z pewnością niewielkie, ale grosz do grosza... Uważam, że jeśli możemy tanim kosztem coś poprawić - np. zaciskając mocniej wężyk na kranie, albo odpowietrzając "sraczwężyk" przed filtracją, to zróbmy to. Jeśli natomiast dla kogoś to jest problem, bo choćby nie wiem co robił to bąbelki będą, to niech sobie odpuści, jest wiele innych dalece ważniejszych punktów na które trzeba zwrócić uwagę aby piwo wyszło dobre. A moim piwom, pomimo braku oznak utlenienia, do dobrych jeszcze ciut brakuje
  16. Też tak robiłem, a od czasu jak przestałem mam mniej wad w piwie. Liczba wypitych piw nie świadczy o ich jakości.
  17. Temperatura OK, chociaż w fermentorze pewno będzie więcej. A chmiele sugerowałbym odwrotnie, ale to tylko moje zdanie.
  18. A wodą o jakiej temperaturze wysładzasz?
  19. OK, więc co robi to "prawe" powietrze? Tylko jest i nic?
  20. No cóż, tlen to naprawdę "samo zuo". Odpowiada za starzenie się, korozję, generalnie powoduje śmierć wszystkiego (dlatego m.in. używamy nadwęglanu do dezynfekcji). Niestety potrzebujemy go do życia, więc cóż... W piwie też szkodzi. I trzeba go unikać - wyjątkiem jest chwila przed zadaniem drożdży.
  21. Oj, chyba nie za bardzo. Porter bałtycki raczej charakter powinien brać od słodów, a te drożdże dają sporo od siebie. W stylu raczej się nie utrzyma.
  22. Mają. Cóż za błyskotliwa i wyczerpująca odpowiedź. Jakieś argumenty, bo jak masz pisać (i to bzdury) po to żeby pisać to może lepiej nie pisz nic. Proste pytanie - prosta odpowiedź. Twój post natomiast jest bardzo merytoryczny i wnosi wiele ciekawych informacji do dyskusji. Oczywiście z kontekstu można wywnioskować, że Twoim zdaniem napowietrzanie gorącej brzeczki nie wnosi niczego złego do gotowego piwa. Jeśli dobrze odczytałem Twoje intencje, to współczuję. Chyba, że lubisz karton w piwie. Ja nie lubię, więc eliminuję każde potencjalne zagrożenie. Napisałem to na podstawie mojego doświadczenia. Też na początku uważałem, że trzeba uważać na napowietrzanie piwa dopiero po fermentacji. Niestety, nie ma tak lekko - nawet gwałtowne "przelanie" zacieru do filtracji już jest błędem. A co do meritum, czyli tych bąbelków, to jeden z kolegów "wymyślił" mniej więcej podobny sposób napowietrzania brzeczki przed zadaniem drożdży. Zatem bąbelki w rurce=napowietrzona gorąca brzeczka=karton w gotowym piwie.
  23. To śrutownik z Biowinu, mam blisko, to mogę też przy okazji oblukać jak to wygląda. W domu mam Breferma, to będę mógł porównać.
  24. Przepraszamy, postaramy się "naprostować" naszego Prezesa (to on był odpowiedzialny za wydruk i rozesłanie dyplomów). W najbliższy czwartek mamy spotkanie ŁOT PSPD i poruszymy ten temat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.