Przede wszystkim zacieram 90 minut w 67 stopniach. Według mnie to idealne połączenie czasu i temperatury. Mimo, że nie jest to optymalna temperatura zarówno dla alfa- jak i beta-amylazy, to wydłużenie czasu zacierania pomaga enzymom dłużej działać. Osiągałem podobną wydajność zacierając w garnku jak i w Coobra.
Kolejna sprawa to wygrzew w 78 st. C i wysładzanie. Wysładzam wodą o temperaturze 80 st. C. Zawsze do objętości. Nigdy nie przejmowałem się Blg wysłodzin.
Co do samej Coobry to proces wygląda tak:
stosunek wody do słodu 5:1
podgrzanie wody do 67 st.C
wrzucam stopniowo słody, co jakiś czas mieszając. Staram się wszystko dobrze wymieszać, ale nie szorować po dnie
wkładam górny talerzyk
przez pierwsze 10 min puszczam pompę tylko na dolny obieg, pozwalając ułożyć się złożu filtracyjnemu
pozostałe 80 min zacieram z włączoną pompą na dolny i górny obieg
pompa jest włączona do końca wygrzewu
zamykam górny obieg, podnoszę kosz na 1 poziom
wysładzam stopniowo wlewając po 1L wody na górny talerzyk
następnie podnoszę kosz na drugi poziom i czekam jak przestanie ciec. W tym czasie brzeczka się podgrzewa do wrzenia
Warzę małe warki, Coobra daje radę bez dodatkowego sita czy hopstoppera. Standardowy kosz plus bazooka wystarczają. Zobaczę jak będzie przy witbierze i trudniejszych zasypach.