Skocz do zawartości

Lodzermensch

Members
  • Postów

    673
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lodzermensch

  1. Co do dwóch pierwszych to zgoda (chociaż Petita już raczej obecnie robią mocniejszego bo ma 4,5%alk) ale jednak Rochefort 6 to ma 7,5% alk. a nie °Blg Racja, wyedytowalem post - nie chodzi o 6tke ale stolowe piwo (patersbier) tez jest dostepne na miejscu w browarze.
  2. Jednym z mitow dotyczacych piw belgijskich jest ten, ze kazde trzepie w czajnik. Prawie kazde opactwo ma w swojej ofercie lekkie, stolowe piwo, ktore rzadko jest jednak butelkowane/eksportowane a tym samym trudne do zdobycia. Najczesciej pije sie je tylko z beczki w browarze. Przyklady: Orval Petit - 6 blg Chimay Doree - 10 blg Podobne 'patersbier' sa w opactwach Rochefort, Westvleteren. + przeszperalem jeszcze troche przykladow poza trapistami: Dupont Avril - 3 % alk czyli pewnie ok 8-9 blg Dodatkowo istnial taki styl jak grisette, obecnie jest on zapomniany ale powoli reaktywowany - bylo to stolowe piwo z zawartoscia 3-4 % alk.
  3. Fakt, od pewnego czasu postanowiłem robić mniejsze warki ale częściej niż te 'normalne'. Wymaga to nieco większego nakładu czasu/sił ale za to można więcej spróbować. Prawda jest też jednak taka, że pół weekendu przypada mi zwykle na robienie przy piwie (warzenie/zlewanie/rozlewanie itd) co nie jest do końca komfortowe bo jednak to jest swego rodzaju praca no ale zawodowo wiosna-lato jest dla mnie lżejsza niż jesien-zima kiedy sporo wyjeżdżam więc wykorzystuje ten czas i moge się jedynie cieszyć, że moja narzeczona rozumie moje pasje Może przy okazji Birofilii czy podobnych dużych wydarzeń będzie okazja wymienić się czymkolwiek.
  4. Po wczorajszym, nie do końca udanym warzeniu wita, dziś miałem w planach warzenie czegoś pod 3726 Farmhouse. Nim jednak to się stało musiałem rozlać do butelek Grisette tak aby uzyskać gęstwe. Przy gryzetce pominąłem cichą - łącznie stało w 1 baniaku niespełna 2 tygodnie- ostatecznie w butle poszło 11,5 L. Za wcześnie by mówić jakie efekty dają drożdże ale już wiem, że to jednak rasowe szatany i żrą jak dzikie. Z początkowych 10 blg zeszło mi do coś pomiędzy 0 a 0,5 blg! Skoro 10 blg wciągnęły nosem to zwiększam im pule i teraz będą miały okazję zaprezentować sie na 13stce w którą celuję. Długo zastanawiałem się jakie to ma być piwo , pomysłów jest dużo, nie wiadomo w co ręce wsadzać. Ostatecznie zdecydowałem się na kolejny wygibas - czyli wędzony saison. Znalazłem tylko 2 komercyjne przykłady z browaru Stone : Matt`s Burning Rosids : prawdziwa kobyła 10,5% alk, jasne oraz The Perfect Crime : 'czarny ' saison. Ja zdecydowałem się na przystępną , relatywnie lekką wersję saisona z udziałem 25% wędzonego słodu pszenicznego tak aby wędzonka nie była dominująca ale wyczuwalna. Zobaczymy co wyjdzie. Warka #30 - Smoked Saison / Wędzony Saison Warzone: 11.05.2014 Skład na 11L: Surowce fermentowalne: Słód pilzneński – 1,5 kg Mieszanka płatków (5 ziaren) – 0,5 kg Słód pszeniczny wędzony dębem - 0,7 kg Słód carabelge - 0,2 kg Zacieranie: Płatki skleikowane 70 min 66` Do fermentora trafiło : ok 10 L niewiadomego blg - uszkodził mi się balingomierz... Chmiele: Sybilla szyszka 20 g - 60` szacowane IBU: ok 26 Drożdże: Wyeast 3726 Farmhouse - gęstwa po Grisette
  5. No wreszcie, wreszcie , ile można sobie przerwy robićm forum prawie umarło
  6. Witbier z udziałem ok 40% orkiszu w zasypie, słód pilzneński ograniczony do 30%, dodatkowo marmolada na zmętnienie, przypraw stosunkowo niewiele tak żeby dać szanse dojrzeć jakie efekty w pszenicznym piwie daje szczep z Unibroue. Warka #29 - Witbier Orkiszowy / Unibroue Warzone: 10.05.2014 Skład na 13L: Surowce fermentowalne: Słód pilzneński – 0,7 kg Płatki owsiane – 0,25 kg Słód orkiszowy/płatki orkiszowe (mieszanka) - 1,2 kg Pszenica - 0,6 kg +marmolada pomarańczowa ok 100g, 6g kolendry indyjskiej, 5g imbiru swieżego, ok 20g skórek z pomarańczy i cytryny Zacieranie: 15 min 52` 30 min 62` 30 min 72` Do fermentora trafiło : Wyszło tragicznie - do pojemnika trafiło ok 11 L, z litr został w szyszkach - 10 blg ( przy zakładanych 12stu). Płatki owsiane kleikowałem orkiszowych nie, pewnie to jest pierwsza przyczyna, druga to pewnie mało enzymów (tylko 30 % pilzneńskiego ze strzegomia). No cóż, będzie po prostu lekki witbier... Chmiele: Cascade szyszka 15 g - 60` szacowane IBU: ok 17 Drożdże: Wyeast 3864 Canadian/Belgian - gęstwa po # 28
  7. Warka 28 (Proletariat) przelana na cichą 10.05.2014 - zeszło do lekko poniżej 3 blg. Dziś gęstwa z tego piwa trafi do witbiera. Jakoże warka 21 (Owsiane Pale Ale) już się rozeszła ( piję przedostatnią butelkę) to wklejam zdjęcie i krótko podsumowuję. Piwo jest całkiem smaczne, charakterystyczne jest to, że jest mętne i praktycznie nie klaruje się. Tekstura piwa jest bardzo charakterystyczna - jedwabista, aksamitna - pije się bardzo gładko. Piana jest przyjemnie kremowa. Jeśli chodzi o smak to charakterystycznym jest lekka kwaskowatość pochodząca od dużej ilości owsa, ciekawym jest też to, że Galaxy, którym chmieliłem na zimno razem z Amarillo jest zupełnie przykryty przez ten drugi. Być może powtórzę takie piwo ale tym razem na przykład na jakiś belgijskich drożdżach,
  8. Warka 22 (Belgijski Blond) poszła w butelki 03.05.2014 - finalnie 2 blg Warka 25 (BIPA 1) przelana na cichą 05.05.2014 - zeszło do 2,5 blg Warka 26 (BIPA 2) przelana na cichą 07.05.2014 - zeszło do 2,5 blg Warka 27 bez zlewania na cichą gotowa do rozlewu.
  9. Nie ma nic u mnie pod tymi lokalizacjami, no nic - mogłem uczyć sie programowania zamiast grać w prince of persia więc mam za swoje
  10. Dziękuję wszystkim póki co za podpowiedzi. Niestety nie ma nic pod podaną lokalizacją (sprawdzałem czy nie ma plików ukrytych) a brewtarget nadal się zawiesza i informuje, że 'znaleziono kilka baz danych'. Czyli gdzieś to musi być..
  11. Problem w tym, że nie otwiera mi się brewtarget i nie mogę nic podejrzeć. Występuje jakis błąd bazy danych więc dlatego próbuje się do niej dostac.
  12. Wie ktoś pod jaką lokalizacją zapisują się bazy danych? Nie widzę tego w katalogu głównym programu, dodatkowo aktualnie jest tak, że po usunięciu brewtarget i ponownej instalacji stara baza danych wczytuje się - zatem musi byc gdzieś osobno przechowywana. Aktualnie mam jakis konflikt baz danych i brewtarget przestał mi sie uruchamiać.
  13. Zgadza sie, porownywarka kolegi cml to swietne narzedzie - niemniej jednak czasem trzeba wejsc 'w produkt' do danego sklepu by potwierdzic na 100 % ze jest faktycznie dostepny. Na podanym przykladzie wyglada na to ze drozdze WY 3864 sa wlasnie w tych dwoch sklepach ale jesli wejdziesz w produkt w CP to zobaczysz ze jest on niedostepny i faktycznie dostepny jest tylko w twoimbrowarze. Czasem po prostu wyszukiwarka poszukuje niedostepne produkty - tzn takie ktore byly faktycznie w sprzedazy ale zeszly juz ze stanow magazynowych.
  14. Wyeast ma w swojej ofercie stala oferte drozdzy + oferte rotujaca tzw. private collection. Co kwartal wypuszczaja 3 rozne szczepy, czesc jest powtarzalna kazdego roku, czesc nie. Ten szczep byl dostepny jako 'private collection' dla kwartalu I 2014 i w PL mozna go bylo kupic w centrum piwowarstwa.
  15. Miał być witbier ale w paczce pszenicy od jednego ze sklepów piwowarskich była...trawa. I nie mam na myśli jakiś pojedyńczych gałązek tak jak się zdarza czasem. Po wsypaniu słodów/pszenicy do zacierania na lustrze płynu utworzył się ciemnozielony kożuch i wydzielił aromat mokrej trawy. Niestety nie zauważyłem tej drobno zmielonej zieleniny w worku wcześniej i zdecydowałem się wylać całość. Nazwę sklepu pomijam bo nigdy mnie nie zawiódł i zawsze był ekspresowy więc traktuje to jako wypadek przy pracy. Jakoże nie miałem już innej pszenicy/płatków musiałem szybko wykombinować coś innego i wykombinowałem lekkie, proste, belgijskie specjalne ale. Będzie to pierwsze piwo na sezonowym szczepie Wyeast 3864 Canadian/Belgian czyli po prostu szczepie z Browaru Unibroue, choć część osób twierdzi, że wbrew tym półoficjalnym informacjom nie jest to do końca 100% właściwy, główny szczep z tego browaru lecz jedna z wersji. Z Unibroue wiąże się ciekawa historia - browar zbudował swoją markę rękami jednego z głównych piwowarów Chimay, który odszedł z tego klasztornego browaru, a odchodząc zabrał ze sobą używane tam drożdże. Następnie, w skutek mieszania oryginalnych szczepów Chimay z miejscowymi szczepami otrzymano finalnie 'house strain' Unibroue. Warka #28 - Proletariat / Unibroue Warzone: 01.05.2014 Skład na 13L: Surowce fermentowalne: Słód pilzneński – 2,4 kg Płatki owsiane – 0,2 kg Carabelge - 0,1 kg Słód wiedeński - 0,1 kg Zacieranie: 45 min 64-61` 20 min 71-70` słaby przełom Do fermentora trafiło 11,5L lekko ponad 11blg (wydajność wg brewtarget ok 67-68%) Chmiele: Cascade szyszka 12 g - 60` Wai-iti szyszka 25g hopstand 15` szacowane IBU: ok 20 Drożdże: Wyeast 3864 Canadian/Belgian - starter 0,5L
  16. Przyznam się, że też przymierzałem się do tego szczepu Dupont ale odstraszyło mnie to o czym mówisz - Wyeast oficjalnie zaleca fermentacje w 30-32 stopniach i ostrzega, że niższe temperatury mogą prowadzić do niedofermentowania bądź nawet zatrzymania fermentacji. Zrobiłeś to o czym ja tylko sobie myślałem, a następnie poszedłem na łatwiznę i kupiłem 3726 - to znaczy kupiłeś pas grzewczy. Czekam na relacje
  17. Warka 24 (Motueka Tripel) przelana dziś na cichą po około 2 tygodniach fermentacji głównej. Idealne odfermentowanie do równo 3 blg (z początkowych 17stu). Otworzyłem też butelkę #23 Szarlatan (Wit IPA) - od butelkowania minęło niespełna 6 dni więc jeszcze się trochę gazuje ale jest już spokojnie zdatne do picia i jest przepyszne - goryczka na poziomie ok 45 + hop stand wydają się być idealne dla mocno chmielonego witbiera - nie zalega, bardzo przyjemnie rozkłada się na podniebieniu i komponuje z lekka kwaskowatością pszenicy. Pestkowe owoce centenniala i tropikalne citry świetnie łączą się z owocowością szczepu z Chimay - ciężko dostrzec gdzie kończy się chmiel a zaczynają się estry - po przelaniu do szklanki dominują słodkie, cytrusowe owoce chmielu, ale w miarę picia na czoło wychodzi owocowość drożdży ale wszystko razem od początku do końca gra ze sobą. Bardzo udane piwo do powtórki i należy tylko docenić, że browar Deschutes potrafił udostępnić recepturę tak dobrego piwa publicznie. A jutro robić będę witbiera na szczepie kanadyjskiego browaru Unibroue (dostępne sezonowo jako Wyeast 3864), rozleję także do butelek blondynkę.
  18. Warzenie na Wyeast 3726 Farmhouse zaczynam od zapomnianego,historycznego stylu belgijsko-francuskiego Grisette z regionu Hainaut (Walonia). Poszperałem w necie i znalazłem trochę informacji. W przeciwieństwie do saisona i biere de garde nie było to piwo warzone dla rolników. Procesy uprzemysławiania prowadziły do migracji ze wsi do rozrastających sie okręgów górniczych, i właśnie dla górników warzony był ten trunek. Grisette to określenie dla kobiet francuskiego proletariatu - a sama nazwa pochodzi od popularnego szarego stroju noszonego przez te kobiety. Z perspektywy czasu trudno w to uwierzyć ale XIX wiek to jednak okres, w którym kobiety przynosiły swoim mężczyznom piwo i tak właśnie robiły też grisette z Hainaut zanosząc 'swoim' górnikom orzeźwiający napój. Grisette nie przetrwało próby czasu i całkowicie wyginęło w XX wieku. Zostało wskrzeszone przez Browar Brasserie Frait pod marką St. Feuillen i jest to aktualnie najbardziej znany komercyjny przykład o którym pewnie i tak prawie nikt z nas nie słyszał. Są też próby podejmowane przez mikrobrowary, między innymi bardzo wysoko oceniany Grey Jacket (kooperacja belgijsko-amerykańska) Według Leona Voisina, którego rodzina warzyła farmhouse ales blisko 200 lat grisette było piwem bardzo zblizonym do saisona ale nieco lżejszym: zawartość alkoholu miała wahać się od 3 do 5 % zatem blg początkowe jest dużo niższe niż to zakładane dla saisonów (ok 9 do 11). Można zatem przyjąć, że grisette jest swego rodzają 'stołową' wersją saisona. Drugą różnicą jest brak dość wyraźnej kwaskowatości w profilu smakowym piwa, która oczekiwana jest w klasycznym, rustykalnym saisonie i często pochodzi od dzikich drożdży. Przy warzeniu nie używa sie również żadnych przypraw Wedle informacji znaleznionej w Farmhouse Ales Phila Markowskiego zasyp powinien składać się przede wszystkim ze słodu pilzneńskiego (około 75 %), słodu pszenicznego (około 25 %), możliwe jest równiez użycie pszenicy niesłodowanej zamiast słodu, jak równiez cukru w ilości do 5 %. I jego komentarz : "celem jest uzyskanie lekkiego , orzeźwiającego, lekko chmielonego złotego ale z klasycznym profilem belgijskich drożdży'. Zgodnie z wytycznymi dla tego stylu celuję zatem w 10 blg i lekko ponad 4% alkoholu, w zasypie 74 % pilzneńskiego, 23% pszenicy i dosłownie 1-2% ciemnego cukru dla lekkiego podbicia koloru do 5 SRM ( celując w lekkie złoto) Warka #27 - Grisette Warzone: 27.04.2014 Skład na 12L: Surowce fermentowalne: Slod pilzneński – 1,7 kg Slod pszeniczny + pszenica (mieszanka) – 0,55 kg Cukier muscovado - 2 łyżki stołowe pod koniec gotowania Zacieranie: 70 min 67-64` Do fermentora trafiło około 11,5L 10blg Chmiele: East Kent Goldings szyszka 12 g - 60` szacowane IBU: ok 17 Drożdże: Wyeast 3726 Farmhouse - starter 0,5L
  19. Oddam tygodniową gęstwę Wyeast 1214 belgian abbey - gęstwy jest ok 60-70ml, może wymagać płukania ale w sprawnych rękach spokojnie da się coś na tym zrobić. Gęstwa jest po dwóch piwach : witbierze (11blg) i Wit IPA (14 blg) i jest mniejszym słoiczkiem gęstwy zebranej po Wit IPA. Większy słoik już został użyty a mniejszy coś zalega mi w lodówce i chyba go nie użyję.
  20. Eksperymenty mają to do siebie, że nie zawsze muszą być udane Na przykład owsiane pale ale wyglądało przy rozlewie słabo, Wit IPA odwrotnie - jeśli piwa będą finalnie znośne to z przyjemnością wymienię/dam kilka butelek, poza tym i tak jestem Twoim dłuznikiem za laktozę . Ale faktycznie teraz będę głównie eksperymentował bo mam przerwę od 'pracowniczych' wyjazdów i nieco więcej czasu na piwowarstwo. Jeśli chodzi o miód to używam zwykle prawdziwego miodu od rodziny ze wsi (taki naturalny który łatwo krystalizuje się) - jest to miód wielokwiatowy. W miodzie są bakterie, które trzeba wygotować bo inaczej uaktywnią sie w fermentującym piwie (jak sie okazało w syropie klonowym też,żałoba po klonowym red ale trwa mimo upływu czasu ) Miód dodaje zwykle 5 do 10 min przed końcem gotowania celem bezwzględnego morderstwa na tych drobnoustrojach. Ale oczywiście patrząc przez pryzmat walorów smakowych i aromatycznych najlepiej gotować go jak najkrócej. Spotkałem się gdzieś z zestawieniem, że mimo iż miód jest cukrem prostym to nie jest fermentowany w 100% tak jak np cukier , ten próg oscyluje gdzieś w granicach lekko ponad 90%, im dłużej go gotujemy tym bardziej tracimy to co może nam jeszcze 'zostać' w piwie.
  21. Te drożdże pod koniec fermentacji mogą dac wyczuwalny siarkowodór - szczególnie w dolnym zakresie sugerowanej temperatury pracy drożdży. Potwierdzone zarówno empirycznie jak i korespondencyjnie z Wyeast - zatem bez paniki jeśli poczujecie z pojemnika zgniłe jajo. Siarka szybko usuwa sie z piwa i nie ma potem po niej śladu.
  22. Warka #26 - Belgian IPA 2 Ciąg dalszy zabawy z Wyeast 1214 Belgian Abbey. To już 6 piwo na nich i być może nie ostatnie o ile czas pozwoli bo w browarze pojawiły się właśnie Wyeast 3726 Farmhouse i niebawem ruszam z warkami na nich. Chmielenie żmudne i pracochłonne, starałem się też pokończyć niektóre odmiany zalegające w zamrażarce . Warzone: 25.04.2014 Skład na 12L: Surowce fermentowalne: Slod pilzneński – 3,4 kg Slod pszeniczny – 0,25 kg Slod cara belge - 0,1 kg Slod cara blond - 0,15 kg Slod zakwaszający - 0,05 kg Cukier - 0,15 kg Stosunek slodow do cukrow prostych (cukier) ogółem: 95% do 5% Zacieranie : 15 min 62` 60 min 67` Do fermentora trafiło 10,5L 17,5 blg Chmiele: Belma szyszka 10 g - 60` Motueka szyszka 5 g - 15` Rakau szyszka 5 g – 15` Centennial szyszka 5 g – 15` Mosaic szyszka 5 g – 15` Belma szyszka 5 g – 15` Motueka szyszka 5 g - 5` Rakau szyszka 5 g – 5` Centennial szyszka 5 g – 5` Mosaic szyszka 5 g – 5` Belma szyszka 5 g – 5` +hop stand przy chłodzeniu Motueka szyszka 5 g - 0` Rakau szyszka 5 g – 0` Centennial szyszka 5 g – 0` Mosaic szyszka 5 g – 0` Belma szyszka 5 g – 0 Galaxy szyszka 5 g – 0` szacowane IBU: ok 50 Drożdże: Wyeast 1214 - gęstwa po Motueka Tripel, ok 80-100 ml
  23. Spokojnie kolego, nie pytaj o producenta bo wyjdziesz na nienawistnego Pola(cz)ka a w ogóle to jeszcze się, o zgrozo, Gozdawa obrazi. Panu z Gozdawy to ja polecam nie tyle zamianę domeny org na pl ale profesjonalne szkolenie z zakresu psychologii obsługi klienta bo mentalnością tkwi jeszcze z poziomem końca lat 80tych i pani ze sklepu mięsnego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.