skybert

nie powiem, pani może być ale co ona tu robi, po co ja tu zapodałeś? :o

ja zastosowałem ekran izolacyjny do kaloryferów, można go kupić we wszelakich castoramach czy praktikerach, zastanawiałem się też nad karimatą z powłoka aluminiową - myślę że też spełni swoje zadanie nie gorzej

Tylko zacieranie, filtracja i od razu grzanie na gazie, nie czekam aż cały filtrat mi zejdzie do gara warzelnego tylko filtruję do mniejszego i co jakiś czas przenoszę do głównego, na razie robię to ręcznie ale kupiłem już sobie pompę od pralki i będę tylko włączał ją sobie na kilka sekund jak filtrat się uzbiera bez przenoszenia ręcznego. Dodatkowo aby przyśpieszyć cały proces do podgrzewania brzeczki wspomagam się grzałką 1000 watową. Nie pamiętam dokładnie ale wyższe to coś koło 65 obr/min, 35 obr/min - niższe Przy 50 litrowym garze zaciernym 2 łopaty to faktycznie może być za mało. A tak w ogóle to w tak zaizolowanym kociołku 27litrowym w trakcie zacierania w temperaturze do 64°C mieszadła nie włączam bo temperatura spada mi co najwyżej 1 °C. Mieszadło włączam tylko jak grzeję do 72 (ewentualnie z 54 do 62) i z raz dwa razy przy dogrzaniu w czasie przerwy dekstynującej.

Kilka razy wznawiałem fermentacje miodu z powodzeniem gdy ta stanęła na poziomie 10-12% ale należy użyć odpowiednich drożdży np takie (dziwny ten adres, po wielu próbach, inaczej się go wkleić nie dało) link I tak jak pisze Hasintus, dobrze jest zahartować drożdże, dodając do startera stopniowo brzeczkę# Makaron - poprawiłem link

dołączam się i ja do życzeń, wszystkiego dobrego bielok!

browar wyniesiony do piwnicy' date=' jak będę warzył (możliwe że jutro) to coś pstryknę[/quote'] pstryknąć pstryknąłem ale dopiero dziś przysiadłem do forum od dłuższego czasu

jakby ktoś jeszcze szukał prostego rozwiązania to zamieszczam zdjęcia zrobione jakiś czas temu, ostatnio nie było okazji aby je zamieścić śruba imbusowa M8 + nakrętka kontrująca, w wiertarce ucięty klucz ampulowy proste i skuteczne

tak jak poprzednicy o-ringi smaruję wazeliną w jednym ze sklepów pojawiły się już same o-ringi więc można kupić i wymienić, przy okazji polecam przyjrzeć się też małym o-ringom pod rurką piwną i pod rurką od co2, często są zniekształcone i zgniecione ponieważ zbyt mocno były dokręcone zawory i też mogą być nieszczelne

zabawiłem się i ja, niestety do Szczecina mam trochę daleko i nie za bardzo jest po drodze no i byłem tylko raz w życiu więc niestety nic mi się ze Szczecinem poza zlikwidowaną stocznią, zalewem i paprykarzem nie kojarzy

Masz coder zdrowie i chyba b. dużo butelek do tak częstego warzenia Ten kwasior to tak z przyzwyczajenia dałeś czy celowo?

można, ale po kilku godzinach czy nawet kilkudziesięciu minutach dwutlenek siarki się ulotni, więc na drugi dzień to raczej nie ma już sensu

o taką radę mi chodziło, non iron i omertę brałem pod uwagę, ale dzieki Tobie house i katedrę też odwiedzimy, wydają się ok, zwłaszcza pub katedra dzięki i +1

nie wiem dlaczego ale pierwszego dubbla na pusty żołądek nie wypiłem ze smakiem, jakos tak słodycz mnie za bardzo ściągała, drugie podejście po spożyciu kilku jajek z chlebem już było lepsze mój dubbel ma ledwo 2 miesiące ale chyba mi nie wyszedł

jeszcze siedzę w robocie więc o żarciu narazie nie myślę, ale jak wrócę do domu to zjem zaproponowanego dubbla zamiast ziemniaka po cienkich piwach - nawet kilku - to się jeszcze bardziej chce jeść niż przed- lepiej nie pić, a znowu po kilku extra mocnych przy pustym żołądku można się upić

Jaki dobry pub po CK browarze w okolicy rynku moglibyście polecić na niedzielny wieczór? Będę miał gości z zagranicy i nie wiem gdzie ich zabrać w w kolejny dzień a wybór jest spory: http://www.e-krakow.com/lokale/spis.php dzieki

blg sam "projektujesz" to od Ciebie zależy jeśli wyszło Ci 7 blg to będziesz miał piwo bardzo cienke, wodniste, dodałeś za dużo wody, coś nie bardzo to sobie wyliczyłś

do weizena melanoidowego bym raczej nie dawał, drożdże i słód pszeniczny zrobią co potrzeba

z jakiego mięsa są špekáčky? czy parówki np. cielęce będą OK?

kiedyś kupiłem sobie obie tarcze wymienne do śrutownika, ale widzę że szybko mi się chyba nie przydadzą, po 10.000 kg będą jak znalazł

Spoko, nawet barbarzyńskich jednostek nie trzeba tłumaczyć. Thx.

A ja odwrotnie. W ten sposób bawiłem się z kilkoma kegami na początku i też myślałem że tak będzie lepiej. Ale szybko stwierdziłem, że po to mam kegerator i po to mam butle z CO2 żeby sobie życie ułatwiać. Wystarczy odkręcić gaz 3 razy i spokój. Nic nie trzeba liczyć, ważyć (dziwna ta pisownia jakaś ), rozpuszczać itg. Dekantacja z fermentatora do kega i finto.

I tak zaniżyłem mu do 70% :) Nie ma co rozwijać tematu, bo ta cała wydajność nie jest przecież ważna i temat już był kiedyś wałkowany, ale licząc wydajność tak jak podałem wyżej i odkąd zacieram w kociołku z lidla z mieszadłem i kontrolą ph + drobne śrutowanie i dobre wysładzanie regularnie mam sporo powyżej 70%. Ma to o tyle znaczenie, że po prostu jest więcej piwa i z tego powodu nie ma co płakać. PS. Anteks, zdjęcia zrobiłem, w wolnej chwili wieczorem z domowego wrzucę.

Byłem kiedyś w Tyskich browarach i też się za bardzo nie dowiedziałem nic ciekawego, no może sposób chłodzenia tych olbrzymich tanków fermentacyjnych i trochę historii no i było na co popatrzeć w starej części browaru. Aby się coś dowiedzieć odnośnie receptur, warunków fermentacji itg to by trzeba było wynająć za przewodnika piwowara. Pamiętam jak na standardowe pytanie: z czego robione jest piwo, (ktoś odpowiedział że z chmielu) ja powiedziałem swoje, to cała grupa się dziwnie na mnie popatrzyła.

zrób sobie prosty pliczek w excelu np: coś takiego

będziesz potrzebował ok 3,7 kg słodu przy wydajności warzelni 70% (x * y)/1.05/z = BLG x- słody w kg y - zakładana wydajność z - obj. brzeczki w L po przekształceniach wyliczysz co chcesz. w internecie znajdziesz wiele kalkulatorów ale pamiętaj że amerykanie liczą trochę inaczej