Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. Albo rybka albo pipka jak powiedział Hamlet - JADĘ!!! ;) Coś się lepiej poczułem. Mam nadzieję, że nie będę tego kroku żałował.
  2. Masz bliżej. No już mnie kurtka nie dołujcie - wystarczająco mi źle. ;)
  3. Wczoraj nie było widać po tobie żeś chory. Coś tam ta aspiryna pomaga. Ale pijąc piwo musiałbym ją odstawić. Zresztą co to za przyjemność z picia piwa z bolącym gardłem i zapchanym nosem.
  4. Na aspirynie to ja już 3 dni jadę i niestety bez skutku.
  5. No i niestety nie będzie mnie. Przeziębiłem się. Strasznie żałuję, bo się napaliłem jak szczerbaty na suchary, że jednak się uda. A niech to... Jeśli chodzi o wymiany, które umówiłem, to możemy to przeprowadzić za pośrednictwem PP. Tylko jak znam życie, to zaraz wrócą upały i z wysyłki nici.
  6. A kto powiedział, że nachmielonego. Właśnie sobie nachmielą, schłodzą i wrzucą drożdże - max 2h.
  7. A nie jest to przypadkiem jakaś emanacja diacetylu. Kwas mlekowy jak dla mnie smakuje jak sok z cytryny, a nie jak mleko.
  8. W tesco są fajne grube' date=' lecz właśnie grawer w wybranym miejscu jest niemożliwy.[/quote'] Ten grawer, u którego miałem zamawiane swoje kufle, miał 3 wzory kufli do wyboru.
  9. Ja mam kufle z grawerowanym logo browaru - od Żony dostałem na urodziny.
  10. Czyli gdybyś sterylizował butelki, to może nie byłoby nawet tych 2. Na moje Twoja wypowiedź potwierdza, a nie obala zasadność sterylizacji butelek.
  11. A bo to trzeba było poprosić o podesłanie rozbitego na poszczególne składowe.
  12. No ale też z tym formularzem nie przesadzajcie, bo się thobeta napali jak komornik na szafę. Dostaniesz takie info (przynajmniej tak było w ubiegłym roku): twoje piwo wniesiono jako X. z kolei, zajęło Y. miejsce, zdobyło XY punktów, i rozbicie tych punktów na poszczególne składowe. Nie masz co liczyć na jakieś nie wiadomo jaki opis raczej uwagi w stylu "lactobacillus?, zbyt pełne, utlenione, itd.". Jak chcesz profesjonalnej oceny, to chyba tylko Piwoznawcy mogą ci pomóc. Nie wiadomo też jak będzie z ocenami dla tych piw, które nie wejdą do finału, bo wcześniej nie było takiej sytuacji. Ale w końcu obiecali, więc coś pewnie będzie.
  13. Dokładnie, zobaczyć swoje etykiety na dzienniku piwowara - bezcenne. Biorąc pod uwagę, że startuje np. Klon Babuni autorstwa ARTa to w profesjonalnym konkursie jestem bez szans. Ciekawi mnie jaka jest ordynacja wyborcza w głosowaniu publiczności. Czy głosuje się na konkretną etykietę, czy na browar? Jeśli to pierwsze, to sam sobie w kolano strzeliłem zgłaszając taką ilość etykiet, ale za to więcej będzie na DP.
  14. No tu się nie zgodzę. Zarówno teoria jak i praktyka dowodzą, że gotowanie sterylizuje brzeczkę. Może nie w 100%, może są inne możliwe źródła zakażenia, ale rezygnując z gotowania sam prosisz się o infekcję. I zamiast szukać przyczyny infekcji, postanawiasz zakonserwować piwo chemicznie. :rolleyes: Toż nawet te znienawidzone koncerny tak nie robią. To, że w smaku nie czujesz siary, to nie znaczy, że jej tam nie ma. Ja nie jestem takim strasznym fanatykiem, nie dostaję apopleksji na widok napisu "zawiera siarczyny" na winie, ale tam to jest uzasadnione. Gotowanie moszczu to byłoby barbarzyństwo, ale siarkowanie brzeczki jest porównywalnym barbarzyństwem. No chciałbym napisać, że cenię Twoją żyłkę eksperymentatora, no ale nie mogę. W przypadku filtracji mogę dostrzec jakiś jej sens, ale walić piro do brzeczki, bo chcesz zaoszczędzić godzinę gotowania? I przypadkiem może wyjść ok, ale IMO to będzie przypadek. Dlaczego? Ano dlatego, że ja nie widzę sensu w siarkowaniu brzeczki. Moszcz winny siarkuje się po to aby wybić dzikie drożdże, pleśnie itd, które naturalnie rozwijają się na skórce winogron. W naszej brzeczce po gotowaniu (albo chociaż po mash out) nie powinno być takich drobnoustrojów. Jeśli się pojawią, to jakiś problem jest w chłodzeniu, albo propagacji drożdży, ale nie w brzeczce. Wina siarkuje się również po to, żeby przerwać fermentację lub je zakonserwować, zwłaszcza białe. W przypadku piwa żadna z tych okoliczności nie ma miejsca. A dlaczego Ty robisz te wszystkie rzeczy na przekór wielowiekowej tradycji piwowarskiej? Ja nic do Ciebie nie mam, ale Twoje pomysły sprawiają, ze włos mi się na karku jeży. Filtrację, choć jej nie pochwalam, jestem w stanie przełknąć, bo daje ona jakąś wartość dodaną (wygląd), ale co ma dać siarkowanie - komfort olania staranności i zachowania czystości przy warzeniu? :o I z lenistwa chcesz walić siarę do piwa. Żeby nie było butelki sterylizuję roztworem pirosiarczynu potasu, ale w ten czy inny sposób trzeba je wysterylizować. Natomiast brzeczkę z zasady sterylizujemy przez gotowanie, więc po co ją doprawiać piro? Czy masz jakieś doświadczenia z piro w piwie, że twierdzisz, że to ma sens? Nigdy i nigdzie nie spotkałem się z siarkowaniem brzeczki czy piwa? Jak myślisz dlaczego? Może dlatego, że to nie ma sensu.
  15. O fuck!!! Nie wszystko co robią winiarze ma sens w piwowarstwie, ale... jakby to powiedzieć takie "nowatorskie" pomysły to pokłosie braku gotowania brzeczki. :rolleyes: EDIT: warto jeszcze dodać, że winiarze stosują pirosiarczyn potasu, a nie sodu. Ten pierwszy jest chyba bardziej nietrwały i szybciej się utlenia. W każdym bądź razie, bnp wzorem producentów win, możesz na swoich etykietach umieszczać napis "Zawiera siarczyny"
  16. Jeszcze trochę prywaty. Będę w Żywcu z noclegiem (pia-sob) i w dodatku samochodem, na szczęście nie będę kierowcą. Z tej racji chcę zabrać kratę piwa z BK na wymiankę. Najwięcej mam piw z ostatnich warek, więc to te bym oferował, na PW proszę o kontakt chętnych na wymianę. Jak ktoś by miał jakieś konkretne życzenie na piwo z wcześniejszych warek to pytajcie zobaczę co się da zrobić. Oferuję Żytnie, Rauchbiera, Pilsa (ale niestety nie konkursowego), dubbla, milk stouta. Kilka piw jest już zarezerwowanych dla Staśka, także zostaje jakieś 15-16 do wymiany.
  17. To się dopiero okaże czy właściwe były te decyzje? Swoją drogą ja nie mam w sobie takiej determinacji, żeby uwarzyć 8 warek pod rząd w tym samym stylu. 2-3 ok, choćby po to, żeby drożdże się zamortyzowały, ale raczej preferuję drożdże na których można uwarzyć kilka różnych stylów piwa. Np. munich lager - pils, helles, munich dunkel, maerzen, rauchbier, porter. Bardzo rzadko warzę 2 warki pod rząd w tym samym stylu. Co do panelu degustacyjnego, to oczywiście racja, tylko trzeba brać poprawkę kto jest w tym panelu. Panel u Infama to zupełnie inna bajka, niż kilku kolegów, którzy piją tylko koncerniaki. Także ja wyznaję zasadę, że jak ma się udać, to się uda. Ewidentnie nie jestem perfekcjonistą.
  18. No właśnie, a ja jestem ciekawa jak S-33 znoszą niską temperaturę zalecaną przez BA. Mój błąd, oczywiście to były S-33. Te z zestawu.
  19. Robiłem ten zestaw, na S-33, cicha blisko 0°C. Podobnie koelscha. Na cichą piwo poszło jak miało jakieś 3°Blg. Nie było problemów z granatami. Aczkolwiek trzeba zwrócić uwagę, że przed rozlewem piwo będzie już trochę nasycone CO2, ze względu na niską temp. EDIT: oczywiście to były S-33, a nie S-23. Poprawiłem.
  20. Nie no wiadomo, że się da. Ja tylko daję argumenty na to, że moja racja jest mojsza.
  21. A to Żytnie właśnie. :lol: No kolego wypadałoby najpierw poczytać. Żytnie to nie jest takie normalne piwo, można by wręcz rzecz, że jest całkiem [autocenzura]. Ono właśnie takie jest - mętne, lepkie, kisielowate. Pewnie dlatego jest tak mało popularne. Jak wyżej. Skoro bierzesz się za jakiś styl, to wypadałoby poczytać co nieco o nim, bo tak to ja nie wiem czym się kierujesz wybierając zestawy z BA. Że ładnie brzmi, Alt - hmmm no ciekawe. Gdybyś poczytał choćby opracowanie stylów wg BJCP u nas na forum, to byś wiedział, że Alt zalicza się do hybrid ale czyli takich właśnie hybryd, trochę ale, a trochę lager. Dlatego f. burzliwa jest w dolnych zakresach dla d. górnych, a f. cicha jest w temp. typowo lagerowych. Tak, więcej estrów i wyższych alkoholi. Co niekiedy jest wadą, a niekiedy jest pożądane. Generalnie im niższa temp. tym czystszy smak, im wyższa tym bogatszy, ale jak wiadomo - co za dużo, to niezdrowo. EDIT: wychodzi, że trochę się wyrwałem jak Filip z Konopi, ale przez 1,5h nie mogłem się połączyć z netem.
  22. Dlaczego? Wsypujesz miarkę cukru i już. Co tu moze być niedokładne? Taa... a jak chcesz większe albo mniejsze nasycenie, to już i tak musisz na oko sypać. Ponadto sypiąc cukier podnosimy stężenie brzeczki nastawnej. Dodając roztwór o stężeniu zbliżonym do blg piwa, nie podnosimy ekstraktu. Co do fermentora, to jeśli w browarze są tylko dwa, z kranikiem i bez, to proponuję odmienne postępowanie. Burzliwa w f. z kranikiem, naprawdę bardzo rzadko osadów jest wyżej kranika z reduktorem osadów. Cicha w tym bez kranika. Rozlew z f. z kranikiem (oczywiście z roztworem cukru\glukozy do refermentacji). Ale podobnie jak cyfronik zalecam minimum 3 f. Zwłaszcza, że wtedy, można spokojnie mieć 2 piwa fermentujące na raz. Dlaczego nie fermentuję w f. z kranikiem? Ano dlatego, ze kraniki lubią ciec. No i jeśli taki kranik przecieka, to robi się nam taki, bo ja wiem... "most" dla bakterii, po którym mogą wejść sobie do środka naszego fermentora i urządzić nam tam V kolumnę.
  23. kopyr

    Mielec wita!

    Witam i gratuluję świadomej postawy. Powodzenia.
  24. Chciałeś powiedzieć miejsce na podium? Z każdego miejsca na podium będę się cieszył jak głupi. No ale bądźmy realistami. Pewnym sukcesem będzie jeśli wszystkie (3) piwa, które wystawiłem przeszłyby do finałowej 15-tki w swojej kategorii. W takim pilsie przejdzie do finału mniej niż połowa. :o I bardzo przykro będzie być w tej większej połowie .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.