Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. Ano jest. Po usunięciu kilku wiadomości 98%. No to punkt drugi byłby załatwiony, aczkolwiek sugerowałbym zamianę "Statusu wiadomości", na "Zapełnienie skrzynki" lub coś w tym stylu.
  2. Po pierwsze czy można by zrobić, żeby zaznaczać wiadomości do kasowania, bo kasowanie po jednej to wielce upie.rdliwe jest? Po drugie czy można zrobić coś, co by informowało ile wolnego miejsca jeszcze zostało, bo mi jacer mówi, ze mam zapchaną skrzynkę, a ja nic takiego nie widzę? Po trzecie to już natury ogólnej,ale nie będę się rozdrabniał, czy można by zrobić, żeby pogrubienie, kursywę i podkreślenie wywoływać skrótami Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+u?
  3. Piana: bardzo obfita, beżowa, niemal jak na Guinnesie z azotem, pozostaje w postaci kilku mm warstwy. Kolor: ciemnobrunatny, przejrzysty, początkowo niemal idealnie klarowne, później delikatne zmętnienie Wysycenie: średnie, w kierunku wysokiego, chyba za wysokie do stylu. Nalewałem na kilka razy. Zapach: karmel, paloność, troszkę aromatów górnofermentacyjnych. Smak: jak na 9,5°Blg to bardzo przyjemne, nie jest nadmienrie wodniste, goryczka stonowana ale wyraźna, ładnie przechodzi w smak czekoladowy, delikatna orzeźwiająca kwaskowość, aromaty kawowe. Opakowanie: informacyjna etykieta, oraz metka na kapslu z datą rozlewu oraz nr warki. Ascetyczny styl etykiety ma swój urok, choć sam gdybym się decydował na taki style to podałbym więcej informacji, typu zasyp, sposób zacierania, chmielenie. Za to tekst o osadzie drożdżowym, bym sobie darował. Bardzo dobre, piwo smakuje właśnie tak jak sobie wyobrażałem ten styl. Ciekawa alternatywa dla czeskich tmavych desitek, czy lżejszych stoutów. Jedyną wadą jest zbyt wysokie nasycenie.
  4. Mankamenty jakie widzę. Czy tam nie ma jakichś zakamarków trudnych do umycia? Po drugie to jest strasznie nieefektywne. Musisz de facto mieć pusty zamrażalnik, żeby 2 butle 1,5L non stop mrozić. Na dłuższą metę chyba lepiej kupić lodówkę. Oczywiście są jeszcze inne kwestie, które forują Twoje rozwiązanie, brak miejsca, itp.
  5. No jakim cudem, 100g glukozy na 0,5L wody to 20blg, a czy przegięciem nie jest 200g glukozy w 250ml wody, taki roztwór ma stężenie 50blg. IMO rozsądna proporcją jest właśnie, żeby stężenie roztworu było zbliżone do stężenia brzeczki nastawnej.
  6. kopyr

    Moj sprzet

    Molson Canadian Lager otrzymuje się w ten sposób, że kupuje się beczkę 60L, którą chce się wykorzystać na keggle i trzeba ją opróżnić.
  7. Jak rozumiem jest to Champion w kategorii Saison w Żywcu. Super mi się trafiła wymianka. Wymienialiśmy się przed wynikami. Saison to styl dość słabo określony, albo raczej szeroko zakreślony. Wg BJCP barwa powinna być od pomarańczowej do bursztynowej, choć Michael Jackson w "Great Beers of Belgium" przedstawia sezony od niemal słomkowo jasnych, do ciemnobrązowych. BJCP sugeruje, że te ostatnie powinny być kwalifikowane do Belgian strong Ale. Na własne potrzeby zdefiniowałbym ten styl jako coś pomiędzy blonde, a dubblem. Przed degustacją saisona dorii spróbowałem komercyjnych przedstawicieli stylu czyli Saison Dupont (ikona stylu) oraz Saison 1900. W zeszłe wakacje miałem okazję degustować Saison Regal. Skąd ten przydługi wstęp? Bo w pierwszej chwili jak nalałem saisona dorii i spróbowałem go, to pomyślałem "przecież on się nie mieści w stylu". Ale po kolei... Piana: bardzo obfita, gęsta, piękna. Kolor: i tu konsternacja... ciemnobrązowy. Znacznie ciemniejszy niż Dupont, czy 1900. Mój saison też był ciemniejszy, bardziej w kierunku Saiosn Regal, ale ten jest nawet od niego ciemniejszy. Wysycenie: średnie. Zapach: ewidentny chmiel (po chwili się ulotnił), no i typowe nuty belgijskie, bogactwo, właściwie orgia aromatów. Smak: dość wytrawne (mój saison był zdecydowanie za słabo odfermentowany), goryczka średnia w kierunku wysokiej (tak jak ma np. Dupont), owocowość typowa dla Belgów, przypalony karmel, lekka paloność - no po prostu przypomina mi dubbla. To jest trochę tak, że mózg, chcąc nie chcąc, koduje sobie kolor i przypisuje do niego adekwatny smak. Być może ja zakodowałem sobie do ciemnegobrązu smaki dubbla. Opakowanie: wielki plus za etykietę. Podany ekstrakt i data warzenia, przydałaby się zawartość alkoholu lub ekstrakt pozorny, żeby można ocenić stopień odfermentowania. Moim skromnym zdaniem zdecydowanie zbyt ciemne, i to nie tylko w barwie, ale też w smaku. Co ciekawe, rozmawiałem z Erikiem De Geyter (dzięki wena), który sędziował Saisona. Na moje pytanie jak ocenia poziom - odpowiedział, że wiele piw było zbyt jasnych. No i to mogłoby sporo tłumaczyć. Nie chciałbym żeby wyszło, że kwestionuję wyniki KPD. Piszę szczerze, to co uważam, bo tego jak sądzę oczekuje dori. Nie da się ukryć, że mam mniejsze doświadczenie w tym stylu niż choćby Eric. Generalnie bardzo dobre piwo, ale nie pasuje mi do saisona w potocznym rozumieniu, bo że mieści się w stylu - to pewne.
  8. Czasem czuć. Trzeba tak długo płukać, aż nie będzie czuć. Stosuję jeszcze po opróżnieniu fermentora z roztworu, przetarcie gąbką ścianek fermentora (jeszcze tym roztworem chloru). Następnie płuczę pod prysznicem i ponownie przecieram gąbką ścianki. Jeszcze raz płuczę. Fermentor stoi tak długo, aż mi się zachce go opróżnić, zwykle 30' do 1h. Zwykle robię tak, że jedną partią roztworu dezynfekuję kilka pojemników. Np w dniu warzenia: fermentor + gar po chmieleniu (roztwór ACE ma właściwości czyszczące), w dniu rozlewu: fermentor z kranikiem (z niego rozlewam) + fermentor po cichej + jeszcze raz fermentor z kranikiem. Także aż tak wiele się tej wody nie marnuje.
  9. Nie' date=' nalewałem kilka litrów roztworu (3-5), nakładałem pokrywę i co jakiś czas intensywnie trząsłem pojemnikiem. Trwało to kilkanaście minut, czasem kilka godzin.[/quote'] Też tak robiłem, aż pożegnałem 4 warki pod rząd, z powodu apteki. Teraz nalewam 300-400ml ACE i leję wody po krawędź. Woda jest tania, nie warto oszczędzać tych 20L.
  10. Też tak robiłem do momentu aż mi nie strzeliła butelka (fakt, że cienkościenna) i nie okazało się, że kilka warek mam nagazowanych nierównomiernie. Poza tym tak masz 1-2 piwa więcej.
  11. Myślę, że może być wszystko czego używamy: piro, OXI, CLO.
  12. To jest sterylizator mechaniczny. Butelka musi być czysta. Chodzi o sterylizację przed rozlewem.
  13. Ale czy zalewałeś fermentor po krawędź? Czym pszen-żytnia różniła się od pozostałych? Drożdże? Cicha? Fermentor? Stężenie brzeczki? Temp. fermentacji?
  14. To jest główna praprzyczyna i powód wybuchu. Tylko i wyłącznie. Temperatura nie ma nic do rzeczy, butelka raczej też nie. Tzn. butelka ma o tyle, że pękła w pierwszej kolejności, inne są mocniejsze to jeszcze się trzymają. Jeszcze... Temperatura tylko może spowolnić cały proces, więc nie jest w żadnym razie przyczyną. Jeżeli mieszasz roztwór glukozy z piwem, to zwróć uwagę, żeby nie był zbyt gęsty. Proponuję minimum 0,5L wody na 100g glukozy, a jeszcze lepiej 0,75L.
  15. kopyr

    koszulki piwo.org

    Ale będzie z czego wybierać. PS: Apteka musi zostać.
  16. kopyr

    Kupię Daewoo Espero

    No to trzeba to opić!!!
  17. kopyr

    Witajcie.

    Witaj. Baw się tu dobrze.
  18. No musi być problem, bo na allegro się praktycznie nie widuje, a przecież trochę Polaków wyjechało. Zresztą opowiem wam sytuację. Kumpel pojechał do Londynu, poprosiłem go żeby przywiózł mi jakieś fajne szkło. Zatrzymał się u drugiego kumpla, który pracował jako barman. No i przywiózł mi szklankę... Stelli Artoisa i kielich... Kronenburga. :rolleyes: Ja się pytam co to jest, a on na to, że tylko to polewają w tej knajpie, w której tamten pracuje. Na szczęście przywiózł mi też gołą szklankę 0,5L z tym charakterystycznym zgrubieniem, z TESCO. Jest to jedna z moich ulubionych. Także poszukuję właśnie takiej szklanki najlepiej pintowej z nadrukiem jakiegoś browaru (nie musi być koniecznie mały, może być koncern), byle była to oryginalna szklanka. Drugi wzór to ta prosta stożkowa. Czy inne style mają jakieś charakterystyczne szkło? Nie wiem np. barley wine, russian imperial stout,
  19. kopyr

    Moj sprzet

    To niepotrzebnie się męczysz z tym Molsonem. Zaciekawił mnie ten palnik, bardzo oryginalny kształt.
  20. Bardzo miło przeczytać taką recenzję. Ja nie jestem do końca zadowolony z niego, jest zbyt poprawny, zbyt grzeczny. Za mało owoców, suszonej śliwki, itd. Trochę mnie THG rozczarowały. We Wrocławiu też furory nie zrobiło, zajęło 11. miejsce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.