o tym ja piszę że tak się robi, kiedy nie działa
oczywiście jest to ukazane na filmie o sztucznym nasycaniu piwa. Oglądałeś ??
O jejku, dajesz takie rzeczy, że aż się dziwie. Odkręcam butelkę z colą, wylatuje gaz, zakręcam i nadal jest w niej gaz. To dziwne ?.
No to po cholerę piszesz, że masz w kegu 0, jak masz 1,5 albo więcej bara.
Zrozum, to co robi ten koleś na filmie to chodzi o to, że po nagazowaniu piwa upuszcza nadmiar gazu, który nie jest rozpuszczony w piwie. A upuszcza go po to, że jeśli podasz 3 bary, odepniesz złączkę zmniejszysz na reduktorze na 2 bary, to z racji że będziesz miał nadciśnienie w kegu piwo poszłoby wężykiem od gazu w kierunku reduktora. To jest to samo, jak upuszczasz powoli gaz z butelki ze wstrząśniętą Colą. Zauważ, że jeżeli potrząśniesz butelką - część gazu wytrąci się z płynu do wolnej przestrzeni. Teraz jeśli weźmiesz i odkręcisz nakrętkę, połowa zawartości wyleci Ci w postaci fontanny, a druga połowa totalnie się odgazuje. Ale jeśli upuścisz tego gazu, to więcej CO2 nie uwolni się z płynu, tylko nadal pozostanie rozpuszczone.
Tłumaczę Ci na coli, bo sam to biorę na chłopski rozum. Nie miałem mechaniki płynów na studiach. Może ktoś Ci wytłumaczy to bardziej profesjonalnie. Powtarzam jednak - nie miałeś w kegu 0, tylko znacznie więcej. Przy 1 barze na reduktorze musiało się pienić. Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan rura.