Powiem Ci, że nie pojmuję Twojego podejścia. Zresztą tak jak podejścia e-prezesa w podobnym wątku o akcyzie na browar.biz. To, ze pracujesz w sądzie nie stanowi dla mnie problemu. Praca, jak praca, może nawet większy prestiż niż innych zawodów. Ale za Chiny nie mogę zrozumieć, że jesteś tak oderwany od rzeczywistości. Wg Ciebie polskie prawo, to jest normalnie arcydzieło prawa mogące stawać w równym rzędzie z prawem rzymskim. Polskie prawo niestety tworzone przez nieuków w Sejmie, którzy zresztą każdy bzdet konsultują z nieukami w urzędach jest złe, niejednoznaczne, zagmatwane, wewnętrznie sprzeczne.
Jeden przykład - butelki zwrotne. Wg polskiego prawa butelka jako opakowanie jest zwolniona z VAT. Jednak jacyś skretyniali debile wymyślili sobie, że ułatwią życie klientom i zmuszą sklepy do przyjmowania butelek. Wobec czego zapisali, że sklep musi przyjąć butelki (ale wg tej ustawy wcale nie musi wypłacić kaucji, bo ta wynika z umowy między nim, a sklepem, zaś jej dowodem jest paragon). Nie chodzi jednak o to. Otóż ci osobnicy wymyślili, że po 60 dniach, jeśli sklep nie odda butelek do hurtowni, to nagle magicznym sposobem ta sama butelka, która została oddana za kaucją klientowi (bez VAT) zostaje obciążona VATem 22%. I tu nawet nie chodzi o koszty, ale weź mi proszę wytłumacz jak to rozwiązać w papierach, zeby grało. Odpowiem Ci nie da się. Najwięksi mają z tym problem. Taki GŻ obniżył cenę but. i od razu nalicza VAT, co oczywiście jest niezgodne z prawem, ale pozwala im zachować jakiś w miarę porządek. Co nie znaczy, że jakby jakiś urzędas się uparł, to w Sądzie chyba dopiero mogliby się obronić tym, że tego się nie da zastosować.
Czy przepis, żeby pracownikowi doliczać do dochodu to, że ma kawę w firmie jest logiczny? Czy jest sens dokładać wszystkim roboty za marne grosze? Czy przepis, ze firma musi zapłacić abonament rtv za każdy odbiornik radiowy w firmie łącznie z samochodami służbowymi i wszystkimi komórkami służbowymi z funkcją radio, jest wg Ciebie mądry, sprawiedliwy? Przecież takich przepisów są tysiące, a ci skretyniali debile wciąż produkują nowe. I wiesz jaki jest tego efekt - powszechna pogarda dla prawa. Ten dziki kraj uczy swoich obywateli łamania prawa w sprawach drobnych, a już w Piśmie napisano, że kto nie był w małej sprawie wierny, w wielkiej też nie będzie.
Więc nie pisz mi proszę jak to ignorantia juris nocet, bo prawo w Polsce jest źle stanowione. Nie powiem w urzędach się sporo zmieniło na lepsze, w takim SANEPIDzie też, ale to jest wszystko mało. To państwo ma zamiar kontrolować każdą najdrobniejszą dziedzinę życia. Tylko, że jest tak nieudolne, że tak naprawdę nie kontroluje, ale życie utrudnia.