Skocz do zawartości

PawelH

Members
  • Postów

    1 243
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PawelH

  1. Jaki efekt miałeś po tym soku malinowym? Płeć piękna namawia mnie do grzechu...
  2. Wszystko jest OK. Nie chciałbyś się podzielić/wymienić gęstwą?
  3. Czy przez te prawie dwa dni poza lodówką drożdże opadną na dno? Niechcę wlewać całej zawartości startera do brzeczki, której ędzie zaledwie 15l. Starter to ponad 15%. Jeśli niczego nie pomieszałem, to starter potrzebujesz na lagera. Przed jego zadaniem wskazane jest bardzo schłodzenie drożdży. W lodówce przez dwa dni drożdże osiądą na dnie.
  4. Otwórz skrzynię za kolejne 5 dni i znów zmierz blg. Duży spokój...
  5. PawelH

    Śrutownik Biowin

    Przecież o napędach śrutowników informacji tutaj kupa... Koledzy piszą Ci, że ta wkrętareczka z Ikeła to cuś nie bardzo. Piszę Ci wyżej, że chwalę sobie napęd z silnika wycieraczek. Jak Ci jeszcze można pomóc?
  6. PawelH

    Śrutownik Biowin

    Zainwestuj w silnik od wycieraczek, który jako napęd śrutownika sprawdza się znakomicie. Ceny są różne - za 50 zł pełen wybór. A jak masz ziomków na szrocie to za darmo Ci dadzą... Później trochę majsterkowania i napęd jak ta lala!
  7. Ja odpuszczam Weizenbocka, bo naczytałem się, że naprawdę trudno osiągnąć dobry efekt. Poza tym u mnie mocniejsza piwa >19°Blg raczej słabo schodzą
  8. Ja u siebie kręcę właśnie starter na FM40 Pszeniczny Łan. Drożdże też mają bardzo dobrą opinię. Osobiście nie przepadam za Weizenami i podejrzewam, że większość piw rozdam. Tym bardziej zależy mi na rasowej pszenicy. Piłem domowe wersje na WB06 - jakaś kompletna pomyłka! W smaku guma balonowa i nic więcej... Dzięki wielkie za informacje na temat Twojej warki!
  9. niby racja, ale tylko niby bo przelać do butelek/KEG'a trzeba, a do innego pojemnika już nie koniecznie Tak więc chyba kol. MaxiKing trafnie to określił. To w takiej sytuacji koniecznie trzeba informować, że wyrób piwa domowego wiąże się z ryzykiem infekcji...
  10. Pewnie masz racje, ale to równie dobrze można napisać, że butelkowanie też wiąże się z większym ryzykiem infekcji... Koniec OT bo zaraz będą krzyczeć.
  11. A że tak za pytam: z czego to większe ryzyko infekcji niby wynika?
  12. Po co taki częsty pomiar? Pomiar raz na tydzień wystarczy...
  13. Masz rację pisałeś... Gdybym miał pewność, że piwo jest odfermentowane to po przelaniu na cichą wsypał bym chmiel, odczekał 5-7 dni (w zależności od tego ile masz w zwyczaju trzymać chmiel na zimno) i po tym bym butelkował. W Twoim wypadku trudno powiedzieć czy jeszcze powiedzmy na cichej odczekać tydzień za nim wrzucisz chmiel. Trochę zawaliłeś, że nie dolałeś wody by osiągnąć niższy ekstrakt. Jedna saszetka suchych drożdży na 19°Blg to kiepski pomysł. A ile masz litrów tego piwa?
  14. Planujesz chmielenie na zimno? Pewnie tak... To koniecznie musisz mieć dobrze odfermentowane piwo. Nie śpiesz się z przelewaniem na cichą.
  15. Gratulacje! U mnie pierwsza pszenica dopiero w sobotę. Jeśli to nie tajemnica, to może pochwal się recepturą. Wiem, że tutaj cudów nie ma, ale... Jakich drożdży użyłeś?
  16. Zmiana planów - miało być Blond Ale na Wyeast 1098, a będzie pszenica na FM40. Starter już się kręci i o ile wszystko z drożdżami jest OK (termin użycia minął 01.07.2015), a przy otwarciu dość dziwnie pachniały to powstanie warka #34 Hefe Weizen 12°Blg. Przyznaje, że nie przepadam za pszenicami. Żadna domowa wersja póki co mi nie smakowała - poza gumą balonową nie czułem żadnych bananów czy tam goździków Może dlatego, że wszystkie były robione na drożdżach WB06. Ja postawiłem na FM40, które mają bardzo dobre opinie. Na forum porównywane są do szczepu Wyeast 3638 Bavarian Wheat. Zobaczymy jakie efekty uda mi się osiągnąć... Zebrana gęstwa posłuży do kolejnych warek - w planach: co najmniej jeszcze jedna pszenica (70% pszenicznego w zasypie), Dunkelweizen, Roggenbier, orkiszowo-żytnie... Wszystko zależy od efektów wcześniejszych warek. Na pewno odpuszczam Weizenbocka #34 Weizen 12°Blg Data: 2015-10-10 Surowce: słód Pilzneński Strzegom 48% - 2,1 kg słód pszeniczny jasny Strzegom 48% - 2,1 kg słód Carahell Weyermann 4% - 0,2 kg chmiel Northern Brewer 7,4% AA granulat - 15 g drożdże Fermentum Mobile FM40 Pszeniczny Łan; starter 1000 ml (100 g ekstraktu jasnego) kręcony na mieszadle magnetycznym 4 dni Zacieranie: 13 litrów 45°C - wrzucenie słodów - 30' 50°C - 10' 68°C - 30' 72°C - 30' 78' - 1' i filtracja Wysładzanie:wysładzanie ciągłe - ok. 17 litrów Gotowanie: 75' (za długo wysładzałem i chciałem by więcej odparowało)60' - Northern Brewer - 15 g Temperatura zadania drożdży: 17°C (być może niżej) Burzliwa: 28 dni, temperatura 15°C (początkowo) Cicha: brak IBU: 15 (liczone w PPPP) OG: 12,5 brix = 12°Blg FG: 5,8 brix = ?°Blg Objętość: ok. 24 litrów Rozlew: 2015-11-07; z dodatkiem 180 g glukozy; wyszł0 47 x 0,5l + 2 x 0,2l Uwagi: Czas pracy - 6:00 h kolejne bezproblemowe warzenie; brzeczka schłodzona do ok.20°C i wstawiona do lodówki na około 4 godziny; zadane drożdże do pierwszych wyraźnych oznak fermentacji przetrzymam fermentor w lodówce - nastawa temp. 14°C EDIT (2015-10-23): już od kilku dni po fermentacji... Burzliwa jakby jej nie było, a z informacji na temat tych drożdży wynikało, potrafią zaszaleć. Podczas fermentacji delikatna siara, ale nie tak silna jak po otwarciu fiolki. praktycznie cała burzliwa w 17°C EDIT (2015-11-06):zabutelkowane - wyszło 47 x 0,5 + 2 x 0,2l; jeszcze nigdy mi się tak piwo nie pieniło podczas rozlewu! Wyglądało to tak jakbym rozlewał już nagazowane piwo. Smakowo całkiem obiecująco ze szczegółami powstrzymam się do pierwszych degustacji po refermentacji... EDIT (2015-11-19):pierwsza butelka opróżniona - póki co rozczarowanie. Mało Weizena w Weizenie. Aromat jakiś taki nijaki i dla mnie nie przyjemny. Ni to siara, kanaliza... Ciężko mi to opisać. W smaku lepiej - chociaż odpowiada mi pierwsze i końcowe odczucie. Gdzieś pomiędzy jakbym jabłko wyczuwał i smak jest taki pusty, nieprzyjemny, jakby słodki... Nagazowanie póki co też niskie, piana niska po nalaniu redukuje się do obrączki. Może z czasem będzie lepiej... EDIT (2015-12-07):kolejna degustacja i zmieniam zdanie - to jednak Weizen jedyne i dość mocne rozczarowanie to wciąż niskie nagazowanie i kompletny brak piany; surowca wypadło 3,75g glukozy/butelkę
  17. Czas rozpocząć sezon 2015/2016. Poprzedni, pierwszy pełny sezon piwowarski to nie tylko zdobywanie doświadczenia w zakresie warzenia, sprzętu, surowców itp. Otóż to również wiedza na temat zapotrzebowania na swoje wyroby I w moim przypadku nie wyróżnię się niczym nowym. Najlepiej schodzą piwa jasne lekkie, umiarkowane American Pale Ale, no i o dziwo American IPA. Hamerykańcom mówię narazie wyraźnie STOP. Co do jasnych lekkich, sesyjnych piw, to nie widzę przeszkód. Sezon otwiera warka #33 Kolsch v. 3 11,5°Blg (drożdże FM50 Kłosy Kansas). Kolejna warka to będzie najprawdopodobniej Blond Ale 10,5°Blg (drożdże Wyeast British Ale 1098). Kolsch według mnie to opcja dla piwowarów, którzy nie koniecznie chcą się bawić w lagery (niska temperatura fermentacji, długa fermentacja), a poszukują smaków zbliżonych do lagerów. Nie ma Kolscha bez odpowiednich drożdży. Tym razem próbuje rodzimą produkcje - FM50 m.in. dedykowane są do Kolsch. W przypadku tego piwa nie ma za wielu kombinacji jeśli chodzi o zasyp. Rasowy Kolsch to przede wszystkim słód Pilzneński. Jako dodatek tolerowane są: wiedeński, monachijski oraz pszeniczny. Udział tych ostatnich to (i tutaj można znaleźć różne zalecenia) 5-20% łącznie. Kolsch to nudne piwo? Nie warte warzenia? Jeszcze nie tak dawno Jan Szała zdobył w tej kategorii GCh #33 Korsarz v. 3 - Kolsch 11,5°Blg Data: 2015-10-03 Surowce: słód Pilzneński Strzegom 80% - 3,4 kg słód wiedeński Strzegom 10% - 0,4 kg słód pszeniczny jasny Strzegom 10% - 0,4 kg chmiel Northern Brewer 7,4% AA granulat - 35 g Fermentum Mobile FM50 Kłosy Kansas; starter 1200 ml (110 g ekstraktu jasnego) kręcony na mieszadle magnetycznym 3 dni Zacieranie: 12,5 litrów 50°C - wrzucenie słodów - 10' 64°C - 45' 72°C - 15' 78' - 1' i filtracja Wysładzanie:wysładzanie ciągłe - ok. 17 litrów Gotowanie: 60' 60' - Northern Brewer - 20 g 15' - Northern Brewer - 15 g Temperatura zadania drożdży: 17°C Burzliwa: 18 dni, temperatura 15°C Cicha: plan - leżakowanie przez 1 miesiąc IBU: 30 (liczone w PPPP) OG: 12 brix = 11,5°Blg FG: ? brix = ?°Blg Objętość: ok. 24,5 litrów Rozlew: 20.10.2015 przelane do kega 19 litrów + 1 x 2l + 2 x 1l + 3 x 0,5l (przy rozlewie do butelek jakaś totalna amatorka; jak nie będzie infekcji to cud Uwagi: Czas pracy - 5:00 h brzeczkę schłodziłem wymiennikiem płytowym do 20°C; woda w sieci temp. 18°C fermentor wstawiłem do lodówki by obniżyć temperaturę brzeczki przed zadaniem drożdży EDIT (2015-10-05):piwo fermentuje w lodówce z nastawą temperatury 15°C; temperatura piwa w fermentorze początkowo 16°C a później skoczyło do 17°C. I tak już zostawię do końca tygodnia. EDIT (2015-10-20): przelane do kega a nadwyżka do butelek piwo nie wyklarowało się... W smaku bardzo przyjemne, lekkie, sporo estrów owocowych, co na Kolsch akurat nie pasuje; Co też ciekawe, to dość mocna goryczka; bardziej mi to piwo teraz pasuje na FAH niż Kolscha ; a niech się ułoży teraz w kegu keg wystawiany na balkon (temperatura 5-10°C); 2 x 3 bar (po drugim strzale pokołysałem kegiem); za 2-4 tygodnie podłączę do kranu EDIT (2015-10-25): słabo u mnie z cierpliwością coś albo zbrzydło mi picie ciemnych piw, bo tylko takie zostały mi z poprzedniego sezonu; podłączyłem keg do kranu; przed podłączeniem jeszcze raz wbiłem 3 bar w keg; no w końcu coś lepiej z tym nagazowaniem chociaż jeszcze to nie jest to czego bym się spodziewał (w dalszym ciągu konsultuje sposób nagazowania z kolegami z forum) jeszcze nigdy nie piłem tak młodego piwa - rozlew po trzech tygodniach od warzenia; mimo to piwo jest smaczne! W przypadku Kolscha różne źródła podają - długie lagerowanie (nawet 3 miesiące) lub rozlew całkiem młodego piwa; zdecydowałem się tym razem na szybki rozlew, bo i tak keg stoi w lodówce gdzie spokojnie może sobie dojrzewać; zobaczymy jak będzie zmieniał się smak; to co mogę powiedzieć teraz to to, że piwo jest mętne, na całe szczęście nie jest wodniste, czyste, lekkie, orzeźwiające, z bardzo przyjemną krótką goryczką. Mam wrażenie, że piwo nie odfermentował zbyt nisko jak wymaga tego styl. Wyraźnie czuć owocowe smaki. Póki co ta wersja Kolscha odpowiada mi najbardziej. EDIT (2015-12-05):piwo skończyło się w trakcie imprezy urodzinowej, ale już ponad tydzień wcześniej nie odkręcałem kranu; piwo absolutnie do powtórzenia!
  18. Sięgasz tam gdzie wzrok nie sięga
  19. Moje serce podbił szczep British Ale 1098. W przeciągu tygodnia nakręcę na nich starter i uwarzę na początek lekkiego Blond Ale. Póki co nie wiem jak się sprawdzają w mocarzach. W tym sezonie przetestuje je pod tym kątem na Imperial Brown Porterze (19-20Blg). A co Ty planujesz mocniejszego na swoich szkotach?
  20. Po raz kolejny używasz drożdże Wyeast 1728 Scottish Ale. Jakiś szczególny sentyment?
  21. Cześć, nie licz warek... Browar to nie robota na akord. Warzenie ma sprawiać przyjemność. Jak będzie Cię to kręcić to warz i 8 warek w tygodniu Powodzenia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.