Skocz do zawartości

bzium1986

Members
  • Postów

    373
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bzium1986

  1. daj mu rok, niech nabierze odleżyn
  2. u mnie wybicie nie przekracza 25l. bo lubię mocno goryczkowe piwa, bo nie miałem innego chmielu, bo chciałem go sprawdzić, bo chciałem szybko go zużyć... Powodów może być dużo, ale skutek jest jeden: tyle dałem i to był błąd. Podobne doświadczenia mam z innymi supergoryczkowymi kontynentalnymi: Herkules i Taurus. Są beznadziejne w większych ilościach. Wniosek z dyskusji jest jeden: lepiej nie przekraczać dawkowanie tego chmielu 1g/l.
  3. Puławy kupują szyszkę Lubelski za 12-15pln/kg, a sprzedają granulat za 15zł/kg. Mimo wszystko, do interesu raczej nie dokładają...
  4. popełniłem 2 piwa na tym chmielu. Użyłem go sporo (odpowiednio 40 i 60g na 60min) i wyszedł kiepsko. Goryczka ściągająca, trawiasta, odleżały napar z mięty. Jak dla mnie - słaby chmiel.
  5. Piw paw To nie bajer. Znaleźć w niedzielę o 12 czynny lokal z dobrym piwem jest trochę trudne... Mi się podoba to posunięcie Eee? Miejscami tańszy od KiK, a na wynos mają atrakcyjne ceny, niewiele wyższe niż w sklepie. Nie wiem, kiedy tam byłeś, ale ostatnio się nieco poprawiło w tej kwestii Do tego dodałbym plus, że można wziąć piwo z kranu do butelki. PDSL 166 blisko staje, niedaleko dworzec wileński, PKP stadion... To że od dużego węzła komunikacyjnego jest z 600m do pokonania piechotą nie oznacza, że lokalizacja jest kiepska (bo nie jest) do tego lokalu dodałbym plus o piwnych poniedziałkach, gdzie z kranów leje się browar za 5/7pln (?). KiK na 12kranów 6 to jakieś IPA-sripa. Mają ciekawe piwa, ale z tą różnorodnością bym się nie zapędzał... Z lokali zawierającymi dobre piwo to trzeba tez odwiedzić Chmielarnie (świetna kuchnia), Gorączka Złota (niesamowity klimat i dobra kuchnia), Cuda na kiju, delirium nocturn... Nie mówiąc o knajpach z samymi butelkami, jak małe piwo czy solec . Trochę się tego porobiło, jest parę miejsc w Wawie w których można coś spróbować.
  6. No cóż, powinienem wcześniej wyciągnąć tego weizenbocka bo trochę już tam leżał. Ostatnio otwierałem weizenbocka i był już kwaśny. No cóż, zdarzają się i gorsze piwa, czasem to wina jednostkowej butelki, a czasem - problem całej warki, ciężko to oceniać . Jak wpadniesz następnym razem to możesz sobie wziąć moje piwo gratis. Btw, jutro wymienię stare piwa na nowsze, lepsze wersje
  7. bzium1986

    Mix piwny

    to nie o artykuł chodzi, ale o zbiór przepisów na przekąski do piwa
  8. przyjmę american ale II 1272 albo american ale 1056 mogę się odwdzięczyć: belgian abbey II wlp099 super high gravity 3068 weihenstephen scottish ale propozycje wymiany albo innych transakcji zapraszam na priv
  9. Pomieszanie z poplątaniem. Rozważanie kwestii ekstrakcji w browarze domowym to może być ciekawe opracowanie, ale na pewno nie nadaje się do piaskownicy. Tutaj załatwmy to w prostym wymiarze praktycznym: przy użyciu filtratoru z oplotu (umiejscowionego na dnie) oraz przy prawidłowo ułożonym złożu, przy dodawaniu wody partiami (np. 5l) na szczyt młóta - po odebraniu 20l brzeczki nie schodzi powyżej 2-3blg. Jeśli jest więcej - to znaczy, że coś jest do poprawy...
  10. Kiedy uzyskujesz taką gęstość brzeczki? Po przepuszczeniu np. 15l wody przez złoże? Zawracanie słodów, dogrzewanie, ponowna filtracja - brzmi jak niepotrzebna praca. Wydajność mocno nie skoczy, a roboty z tym co nie miara. Lepiej zastanowić się, dlaczego filtracja jest nieefektywnaa - może to wina filtratora? Albo zbyt szybkiej filtracji?
  11. Brewkity są ok, szczególnie dla początkowego piwowara. Tyle, że zamiast drożdży dodanych do puszki lepiej kupić inne suche drożdże.
  12. Robiłem coś podobnego na US05, tyle że na polskich chmielach. Wyszło nawet niezłe - lekkie, bardzo pijalne, o delikatnym i subtelnym smaku. Dałem więcej chmielu (po 35g szyszek Marynka i Lubelski) i gotowałem 120min. Płatki, kaszka - dobrze jest najpierw skleikować. 3g mchu irlandzkiego - trochę mało. Tutaj sypnąłbym 10g albo wcale. Przy takim zasypie i amerykańskich drożdżach smaku będzie bardzo mało - sypnąłbym jeszcze trochę chmielu na 0' (z 20g). 10g na goryczkę - niewiele, piwo może wyjść mdłe, zamiast orzeźwiającego.
  13. Po pierwszym piwie też miałem rewolucję w kiszkach (i paru moich znajomych podobnie). Potem takich problemów nie stwierdziłem. Drożdże dołączone do puchy są wyjątkowo niskiej jakości i w nich upatrywałbym źródło problemów. Następnym razem kup bardziej szlachetne drożdże
  14. Została przyjęta ta uwaga, była podana jej przyczyna i nawet było określone pewne rozwiązanie na przyszłość. Nie widzę sensu, żeby drążyć to dalej, chyba że dla samej przyjemności hejtowania i ironizowania. Kwestie semantyczne to nie moja działka . Może i byłoby odpowiedniejsze, ale nazwa jest jaka jest i taka na chwilę obecną zostanie. Btw, masz może jakieś inne atrakcje dla piwowarów, które MOT PSPD mógłby zaproponować? pozdrawiam
  15. Ideą festiwalu też nie może być rozdawanie piwa za darmo - na niektórych było to praktykowane i było trochę "scen z gośćmi bez krawatu". Poza tym - czy znaleźliby wtedy się chętni, którzy chcieliby się pozbyć 10l przedniego piwa i do tego posiedzieć parę godzin w niedzielę próbując opowiadać o swoim piwie? Jeśli lokal nie chce, aby większość gości stanowili tzw. Janusze oraz studenci szukający taniej najebki, to musi być płatne. Wtedy też wypadałoby się podzielić zyskiem z piwowarami, żeby chociaż mieli zwrot za materiały zużyte do produkcji. Ja nie widzę w tym nic śliskiego. "Wynagrodzenie" dla piwowarów pewnie będzie symboliczne - na poziomie kosztów produkcji i prowadzenia browaru.
  16. To nie jest obowiązkowa impreza. Jeśli okaże się sukcesem, to pewnie będą kolejne edycje zapowiedziane z nieco większym wyprzedzeniem. Tutaj tip - członkowie PSPD zazwyczaj dowiadują się o takich imprezach szybciej (tzn. trzeba należeć do MOT PSPD). Dzień piwowara domowego nie jest dla piwowara, ale dla gości z zewnątrz. To jest dzień, w którym w lokalu można amatorów piwowarstwa spotkać i spróbować ich wyrobów. Spotkania dedykowane dla piwowarów domowych MOT PSPD organizuje w innym terminie - raz w miesiącu w Browarmii (druga środa miesiąca?), wykład + luźna dyskusja oraz degustacja piw (to co przyniosą uczestnicy). Jeśli masz pomysł, jakie jeszcze inne atrakcje można zapewnić piwowarom, to pisz śmiało. W tym samym mailu było o dniu piwowara domowego . 11dni wyprzedzenia to dla niektórych może być za mało, ale cóż - nie każdy musi uczestniczyć w tej imprezie.
  17. w sumie, Strzegom reklamuje go jako zamiennik Biscuit czy Abbey, ale delikatnie mówiąc - to marketingowa ściema. Przy dodatkach 600-800g na 25l nie czułem ani herbatników, tostów, ani melanoidyn. Poza kolorem i pewną zbożowo-słodową słodyczą niewiele daje.
  18. moze to kwestia zbyt krotkiego lezakowania?
  19. Piwo z depozytu warszawskiego. Naklejka na kapslu z w/w napisem, innych informacji - brak. Kolor - miedziany, mocna herbata z cytryną, opalizujące Piana - drobnopęcherzykowa, nietrwała, szybko opada pozostawiając niewielki pierścień Aromat - żywiczny, geraniol, wędzona lukrecja, cytrusy, grejpfrut. Czuć niepokojącą, mdłą trawiastość. Smak - z początku delikatny, przyjemny, cytrusowy, jednak natychmiast po przełknięciu czuć intensywną trawę/siano, połączone ze ściągająco-piekącymi elementami. Goryczka - intensywna, płytka, zalegająca, drapiąca. FInisz bardzo nieprzyjemny, długo utrzymujący się. Wysycenie - w porządku Ogólne wrażenie - widzę 2 możliwości: infekcja albo wyjątkowo kiepskie chmiele. Stawiałbym na to pierwsze, kiedyś miałem bardzo podobny defekt i był to problem z dzikusami. Ciężko cokolwiek więcej napisać, bo piwo skończyłem na 3cim łyku...
  20. bzium1986

    Granaty- sonda

    Doświadczeń z granatami mam sporo. Zazwyczaj uwala przy kapslu, albo denko, ale z rzadka rozwala butelkę na wiele małych elementów. Raz butelka wybuchła mi w ręce. Przenosiłem w piwnicy na inną półkę i strzeliło. Trochę szkła wbiło się w rękę, ale pensetą dało się wszystko wyciągnąć. Żeby dostać obrażeń od granata trzeba mieć ogromnego pecha...
  21. nie rozumiem, czemu panuje taka awersja do zielonych butelek. Na piwa bardzo słabo chmielone, jak lambiki czy weizeny, nadają się dość dobrze, jeszcze nie wyczułem od nich wady pt. naświetlone...
  22. Prawdę mówiąc, jeszcze 2 tyg temu było bardzo kiepskie, ale nagle się polepszyło. Nie mam pojęcia, dlaczego. takie miało być. Stołowe piwo do picia litrami, niezobowiązujące i nie obciążające kubków smakowych. Cieszę się, że wyszło takie jak planowałem
  23. Aktualny stan posiadania: browar BroGuziec: - 2x belgian pale ale - weizenbock - witbier - saison - żytni pale ale - belgian dark strong ale - biere de garde browar Peslavs: - 2x Polish Ale Sybilla - Cascadian Dark Ale - cydr Piotr Szulawski: - belgian pale ale - letnie Pojedyncze piwa: - 2x dyniowe - Michał Wojciechowski - stout dymiony Tata Tasiemka - browar Meteor - dubbel - cyfral - stout - boxer - long jean - od cml piwa od tibek zostały wyciągnięte z depozytu. Zostało uzupełnione BroGuźcem Po świętach będzie dla Ciebie pakunek. W sumie zrobiłem 3 dyniowe, można porównać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.