Skocz do zawartości

bzium1986

Members
  • Postów

    373
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bzium1986

  1. Doliczcie także moje piwo (ale bez mojej osoby)
  2. a czy można wysłać wyłącznie piwo? Obecność jest konieczna do wzięcia udziału w konkursie?
  3. będzie intensywne palone, do tego aromat przypieczonych rodzynek. 30% to stanowczo za dużo, 300g na 20l da już bardzo dużo smaku...
  4. Kiedyś nadawałem nazwy swoim piwom, ale gdy z etykiet ekspresowych przesiadłem się na bardziej profesjonalne, to z nazw zrezygnowałem. Wystarczy mi samo określenie stylu oraz parę cyferek. Fajna etykieta cieszy oko, ale jeśli piwo jest marne, to ogólne wrażenie będzie negatywne. Za to dobre piwo bez etykiety zawsze zbierze pochwały i na ten szczegół mało kto zwróci uwagę. W sumie, od momentu wprowadzenia rozbudowanych etykiet, jedyna różnica jest taka, że osoby obdarowywane moim piwem już nie pytają się: "czy to jest piwo?". Tylko piwne freaki potrafią długo oglądać etykietę, reszta co najwyżej sprawdza czy są w widocznym miejscu określone %...
  5. Ja mam oplot ze sraczwężyka 110cm. Jest niezły i bezproblemowy. gumę wyciąłem ostrzem z nożyczek - gładko poszło. Znacznie gorzej wspominam zabezpieczenie podartego końca, trochę się przy tym ponakłuwałem...
  6. Czy receptura jest kluczowym elementem warzenia? No nie... Zresztą, jak przyjrzy się poszczególnym recepturom np. na weizena, to zasypy w niewielkim stopniu się różnią. Trudno mówić tutaj o jakiś "prawach autorskich do receptury". Zresztą pewnie autor na czymś się wzorował i zrobił coś podobnego do innego piwa. Najważniejsza jest fermentacja i to od niej najwięcej zależy. Nawet idealna receptura nie pomoże, gdy drożdże nie chcą współpracować. W ogóle, nie ma co się przejmować przepisami na piwa nagrodzonymi w konkursach. Zdarza się, że piwo wygrywające w jednym konkursie, w kolejnym za 2tygodnie nie dostaje się do finału. Dodając do tego "powtarzalność" piwa z tej samej receptury, to można z góry założyć - stosując "konkursową" recepturę i tak wyjdzie coś innego niż oryginał. Co wcale nie przekreśla szans w rywalizacji konkursowej
  7. Przeczytaj tutaj: http://www.wiki.piwo.org/Warka_z_procesem_zacierania_s%C5%82odu 1. Zmieści się do 30l gara. U większości taki gar to standard. Dokup sobie drugi mniejszy, z 12l, przyda się 2. Słód jest gotowy do pracy. Kiełkowanie było już robione w słodowni, ze słodów juz nic Ci nie wykielkuje (chyba że pleśń) 3. Łupiny są ważne - ułatwiają filtrację. Słód ześrutowany = odpowiednio zmielony. Słód nieśrutowany = w całości, śrutowanie trzeba wykonać samemu.
  8. Jak będziesz dalej warzył, to już niedługo inaczej będziesz patrzył się na lubelską perełkę
  9. bzium1986

    Powitanie

    witaj Szczecińska grupa piwowarów rośnie w siłę! uzupełnij dane, oznacz się na mapie i będzie git. pozdrawiam
  10. ile będzie można różnych piw wystawić w konkursie? w sumie, Siedlce niedaleko, a określenie "loża" zachęca do przyjazdu...
  11. Marynka + Lubelski w tych szerokościach geograficznych to standard i piwowarzy używają tego połączenia bardzo często. Te chmiele zaliczyłbym do kategorii "mocno przeciętne" - nie są złe, ale czasem potrafią popsuć piwo. Wtedy goryczka jest płytka i słaba w smaku, ale ściągająca i nieprzyjemna w finiszu [tzn. do minuty po przełknięciu], czasem też wnosi nieprzyjemne, trawiaste posmaki. Teraz u mnie standardem jest mieszanka Perle + Hallertauer i wydaje mi się, że jakość goryczki w moich piwach polepszyła się. Choć ostatnio popełniłem parę piw na takim połączeniu i wyszły nieźle - to jednak biorę poprawkę na to, że dostałem szyszki od plantatora. Sporo sędziów piwnych też doradza rezygnację z granulatu marynka+lubelski. Poza tym: 25g goryczkowego 9%ak i 30g aromatycznego 4%ak przy piwie 16blg - trochę mało. Może wyjść mdłe i niewiele goryczki z tego poczujesz...
  12. Panowie, nie spinajcie się tak bardzo, to szkodzi urodzie i powoduje liczne choroby na starość... Jeśli ktoś nie znajduje wiki, nie korzysta z opcji "szukaj", nie zauważa podpiętych tematów w dziale "piaskownica", to potem sadzi takie tematy. Wcale też nie musi to być robione z powodu lenistwa - wystarczy że ktoś jest nieobeznany z Internetem i nie zna zbyt dobrze netykiety, albo zagubiona osoba nie wie jak skorzystać z wyszukiwarki. A jeśli nawet to efekt lenistwa - niezbyt grzeczne jest wyrzucanie pretensji pod tytułem "ojapiernicze, ile razy mam odpowiadać na to samo pytanie?". Takie tematy były, są i będą, trzeba więcej wyrozumiałości i mimo wszystko, skończyć na rzeczowej odpowiedzi. W piaskownicy tematy są zakładane przez świeżych użytkowników z kilkoma postami - po takich początkowych "uprzejmościach" może się zniechęcić do dalszego zaglądania na forum i piwowarzenia. W tym dziale szczególnie trzeba dbać o życzliwość i dobrze pisze Makaron - jak ktoś jest niecierpliwy i łatwo się rozdrażnia, niech nie odpowiada.
  13. Spokojnie, jeśli teraz się zatrzymały, to choćby przy przelaniu na cichą dostaną impuls do wznowienia fermentacji. Poza tym, 23st C to wciąż dużo dla takich drożdży. Mi spokojnie fermentowały w 15st C, więc spadek z 28 do 23 raczej nie będzie dla nich szokiem, po którym zaprzestaną pracy. czasem z fermentora dobywają się jakieś niepokojące sygnały, ale doświadczenie pokazuje - nie ma co się nimi przejmować, szczególnie 3-4dni po rozpoczęciu fermentacji. Trzeba zachować zimną krew i nie wykonywać niepotrzebnych zabiegów, o tej porze roku łatwo o infekcję...
  14. Owszem, ważenie [np. słodów] jest dość istotne, ale piwo generalnie się warzy Czy wrzucisz 15g lubelskiego na 30min, czy na 10min - dużej różnicy w smaku nie będzie. Ale skoro już wrzucasz, to te "aromatyczne" gotować nie dłużej niż 15min, a te goryczkowe - godzina im starczy. Następnym razem robiąc zakupy - zainwestuj w droższe chmiele, niemieckie, południowe, angielskie czy amerykańskie. Podniesie Ci to jakość piw.
  15. pewnie będzie na jesień kolejny kurs sensoryczny. Najlepiej naskrobać maila do Andrzeja Sadownika z pytaniem, czy i kiedy jest planowany kolejny kurs. Sędzia może startować w konkursach. Nie może oceniać piw w kategoriach, w których coś wystawił.
  16. s04 w tej temperaturze spokojnie przefermentują brzeczkę w 2 dni. Zostaw w spokoju - niech dofermentuje i w weekend na cichą można przelać.
  17. 100ml gestwy po cichej to dość dużo. Coś mocno ściągasz z burzliwej, bo u mnie po cichej drożdże ledwo przykrywają dno... Powinno wystarczyć. Przy takiej temperaturze nie będzie żadnych problemów ze startem. Ja zbieram próbki po ok. 30-40 ml gęstej zawiesiny po burzliwej, nie było problemów z ponownym startem (nawet po 5 miesięcznym trzymaniu w lodówce). a tak poza tym: s-33 do witbiera? Co to za witbier?
  18. Lagera z Coopersa należy sporo leżakować. Robiłem go jako pierwszą warkę i nadawał się do spożycia po jakiś 6-7 tygodniach. Cukier na pewno się rozpuścił. Daj im jeszcze trochę czasu w bezruchu
  19. PSPD organizuje kursy sensoryczne oraz egzamin na sędziego piw domowych. Trochę to kosztuje, ale można sporo doświadczyć i się nauczyć. Szkolenie polega na zapoznaniu się z ok. 30 cechami piwa (większość z tego to wady) i następnie rozpoznawanie tego na próbkach neutralnego piwa (tzn. piwo Warka "wzbogacona" konkretną cechą). Także jest to wstęp do wykrywania tego w normalnym piwie (ale nie oszukujmy się - żeby to dobrze robić, to trzeba miesięcy praktyki...). Ja byłem w jesiennej edycji kursu i było to bardzo ciekawe doświadczenie. Mi się przydało w pracy w domowym browarze.
  20. Myślę, że rozsądek będzie najlepszym przewodnikiem Każdy pewnie będzie chciał wynosić różne piwa, więc żeby zapewnić różnorodność w depozycie - należy też przynosić piwa różne, do dwóch butelek z jednej warki. Co do piw dla sędziów - przekonamy się, jak działać będzie w praktyce. Choć znając sędziujących chłopaków - nie sądzę że będę musiał sięgać po swoje zasoby . Brak prowadzenia dziennika to poważne niedopatrzenie . Potem ciężko stwierdzić, gdzie został popełniony błąd, albo w przypadku dobrych piw - receptura może się zapodziać i zginąć w odmętach pamięci. Informacjami jak styl, ekstrakt czy butelkowanie - to chyba znasz? Strzelać z tego nie będziemy, nie trzeba mieć dokładnych danych. Wystarczą te podstawowe, które umożliwią identyfikację browaru oraz mniej więcej opisują co jest w środku.
  21. bzium1986

    Koszulki

    Ze 3 lata temu zamawiałem koszulki dla studentów na swoim kierunku: duża grafika z przodu, napis z tyłu, logo uczelni na rękawach. Zdecydowaliśmy się na sitodruk i choć sam druk nie wyszedł za dużo, to przygotowanie matrycy na sitodruk swoje kosztowało. Nie sądzę, żebyście robili 100+ koszulek browaru, a na mniejsze ilości cena jednostkowa jest spora...
  22. Nawet nie. Jak ktoś weźmie więcej, niż przyniesie - to mogę uzupełnić depozyt ze swoich zapasów Hehe, pewnie tak. Sędziowie raczej mają sporo piwa na zbyciu
  23. ale na tylko tyle jest miejsca,czy na tą chwilę tyle jest 20 = jedna skrzynka; jest to stały zasób depozytu. Odgórny limit ma raczej zadanie trzymać tą akcję w ryzach i uniemożliwiać długie leżakowanie poszczególnych butelek. Z tego też powodu kurs wymiany będzie twardy: 1:1. można wiedzieć przez kogo? Jest trochę sędziów w Warszawie i okolicach: ja, Paweł L., Artur N., Gerard K., Piotr W. i paru innych. Na pspd.org.pl są wyszczególnieni. Widzimy się w miarę regularnie (raz na miesiąc), więc piwo z adnotacją "do oceny sędziego" na pewno trafi do kogoś wykwalifikowanego i niekoniecznie do mnie .
  24. Dzisiaj kolega cml przywiózł 4 butelki ze swych zapasów. Reszta skrzynki - z mojej produkcji. W piwie nie rozwijają się patogenne mikroby, ryzyko zatrucia jest minimalne (wręcz zerowe). Zresztą, piwo ewidentnie zepsute poznasz od razu, ale mam nadzieję że takich w depozycie nie będzie .
  25. Depozyt już działa. Zapraszam do mnie, na ul. Turecką (Dolny Mokotów), wcześniej polecam zapowiedzieć się (tel: 502 431 897, albo przez PW). Czym jest piwny depozyt? W skrócie: stały punkt wymiany piwa domowego. Często piwowar chce spróbować piw z innych domowych browarów, szuka inspiracji, nowych smaków, tudzież chce porównać do swoich wyrobów. Owszem, są konkursy piw domowych, są spotkania PSPD, jest coraz więcej imprez i festiwali piwnych, ale wciąż - nie zawsze piwowar może w nich uczestniczyć. Dlatego też siłami społecznymi zostały uruchomione na próbę punkty wymiany piwa - tzw. depozyty piwne. Piwowar może przyjść i pobrać piwa innych hobbystów, dając w zamian swoje. Pomysł depozytów bardzo mi się spodobał, na tyle, że zdecydowałem się na umiejscowienie jednego z punktów u mnie na stancji . Zasady depozytu są proste: 1. Przynosisz swoje butelki z dobrym, domowym piwem i tyle samo z sobą zabierasz 2. Na butelce powinny znaleźć się podstawowe informacje takie jak: styl, ekstrakt, data butelkowania, kto wyprodukował (nick z forum czy nazwa browaru) 3. W depozycie jest 20 butelek. Sam wybierasz, które piwo zabierzesz. 4. Depozyt jest darmowy. Nie ma opłat, nie ma ograniczeń członkowskich. Akcja jest skierowana do wszystkich piwowarów domowych. 5. Jest też możliwość, żeby piwo było szczegółowo ocenione przez certyfikowanego sędziego PSPD. Należy mi to zgłosić wcześniej. Uprasza się, żeby nie przynosić piw ewidentnie zepsutych (kwaśne, przegazowane, 'szampańskie'). Polecam przyniesienie 1-2 piw z najbardziej udanych warek. Obecny stan depozytu (na 14 VI): browar BroGuziec - 16 butelek browar Dokuro - 4 butelki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.