Skocz do zawartości

Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony


gawo74

Rekomendowane odpowiedzi

Po 8 miesiącach w balonie na powierzchni piwa pojawił się biały nalot. Czy to wg Was wygląda na dobrą błonę, czy może to być infekcja/pleśń?e72010e1ef0f7b8255d270452a11edb8.jpg

 

Poszło z Commodore 64

 

Ludzie zacznijcie coś czytać oprócz plakatów na mieście :D Co raz ciekawsze posty w których kij wie o co chodzi. To jakiś dzikus czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po 8 miesiącach w balonie na powierzchni piwa pojawił się biały nalot. Czy to wg Was wygląda na dobrą błonę, czy może to być infekcja/pleśń?e72010e1ef0f7b8255d270452a11edb8.jpg

 

Poszło z Commodore 64

Ludzie zacznijcie coś czytać oprócz plakatów na mieście :D Co raz ciekawsze posty w których kij wie o co chodzi. To jakiś dzikus czy nie?

Z nerwów nie napisałem. Flaneders red ale. Wstępnie fermentowany s33, a następnie blendem wyest red roselare red ale. Obecnie 8 mcy z blendem i płatkami dębowymi.

Pobrałem próbkę. Sorry za szkło :-)

Pachnie dobrze, lekko dziko, w smaku lekko kwaśne, w tyle beczka, bardzo subtelna stajnia. 43b2bf892267f2cda21cae96d708ff94.jpg

 

Poszło z Commodore 64

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko jest okej. Rosleare robią takie błony poszukaj hasła pellicle. U mnie jest o wiele grubsza niż na twoim piwie ;) Nie przejmowałbym się i jak dobre to w butle.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko jest okej. Rosleare robią takie błony poszukaj hasła pellicle. U mnie jest o wiele grubsza niż na twoim piwie ;) Nie przejmowałbym się i jak dobre to w butle.

To jeszcze jedno pytanie, czy jest szansa, że z czasem jeszcze wzrośnie kwasność, bo trochę mi jej brakuje? Jeśli tak, to czy trzymać jeszcze ze 2-3 mce w balonie, czy lepiej w butelki?

Z góry dziękuję

 

Poszło z Commodore 64

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To wszystko jest okej. Rosleare robią takie błony poszukaj hasła pellicle. U mnie jest o wiele grubsza niż na twoim piwie ;) Nie przejmowałbym się i jak dobre to w butle.

To jeszcze jedno pytanie, czy jest szansa, że z czasem jeszcze wzrośnie kwasność, bo trochę mi jej brakuje? Jeśli tak, to czy trzymać jeszcze ze 2-3 mce w balonie, czy lepiej w butelki?

Z góry dziękuję

 

Poszło z Commodore 64

 

 

Możliwe, że wzrośnie ale gwarancji żadnej nie ma. Jeżeli ma wzrosnąć to lepiej dalej trzymać w butli. Ja bym to prościej załatwił i dodał po prostu kwasu mlekowego. 8 miesięcy to moim zdaniem co miało się stać z tym piwem już się stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę zdezynfekować butelki i fermentory NaOH, jak to technicznie zrobić? Wkładam butelki do fermentora, do każdej daję łyżeczkę NaOH, do samego fermentora wsypuję dużą łyżkę, wkładam też wąż do rozlewu, zalewam wszystko ciepłą wodą (również buteki) po sam rant wiadra, przykrywam deklem z dziurką i zostawiam na noc? Rano wylewam i... jak zobojętnić NaOH? Czytałem, że kwaskiem cytrynowym, jak technicznie go użyć?

BTW- nie będzie problemu jak to zrobię w fementorze z kranikiem? Nie zniszczy mi kranika i uszczelki? Mam taki i taki bez kranika ale chciałbym to zrobić na dwa wiadra na raz (więcej butelek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sypanie NaOH prosto do butelek to raczej słaby pomysł, pewnie sporo rozsypiesz. Nalej wody(najlepiej ciepłej, 4-5 l wystarczy) do fermentora, dosyp NaOH do 2-4% stężenia. Kilkanaście minut trzymasz to w wiadrze, ja zamykam pokrywą i potrząsam fermentorem 2-3 razy. Wylewasz i dokładnie płuczesz wodą. 

 

Z butelkami robiłem tak(nie były mocno brudne, bez jakiejś masakrycznej pleśni), że robiłem roztwór 2-4% w fermentorze z kranikiem i lałem to do butelek gdzieś po 100-150 ml. Będziesz widział czy po jednym płukaniu są jeszcze brudne. Po umyciu butelek dokładnie musisz je przepłukać normalną wodą. 

 

Wszystko oczywiście rób w gumowych rękawiczkach(ja mam jakieś zwykłe kuchenne, ale nie te cienkie lateksowe z apteki). I nie używaj bardzo gorącej wody, jak wsypiesz do takiej NaOH to lubi pryskać, poparzenia chemiczne długo się goją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z butelkami robiłem tak(nie były mocno brudne, bez jakiejś masakrycznej pleśni), że robiłem roztwór 2-4% w fermentorze z kranikiem i lałem to do butelek gdzieś po 100-150 ml.

 

Miałem dzikusy, nie chodzi o czyszczenie pleśni bo taki syf gładko usuwa OXI.

 

Jak neutralizujesz NaOH?

 

 

Żeby się nie rozsypało stosuję lejek?

 

Otóż to, też zazwyczaj używam jak dezynfekuję butelki OXI.

 

Jak działa NaOH? W sensie że dezynfekuje roztworem (jak OXI) a nie oparami (jak piro), prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby się nie rozsypało stosuję lejek?

 

No tak, ale i tak coś tam się może rozsypać, a wodorotlenek sodu jest bardzo reaktywny. Po prostu łatwiej zrobić roztwór i jego używać. Poza tym nie wiem, czy jak zalejesz NaOH wodą to nie zacznie pryskać(tzn na pewno zacznie, tylko pytanie czy wyleci to poza butelkę). NaOH zawsze wsypujemy do wody, nigdy odwrotnie.  

 

Miałem dzikusy, nie chodzi o czyszczenie pleśni bo taki syf gładko usuwa OXI.

 

Jak neutralizujesz NaOH? 

 

 

Na dzikusy po prostu bym porządnie wyparzył butelki w piekarniku, ale nie dam sobie ręki uciąć, że to zadziała. Bretty produkują zarodniki. Nie wiem na ile są one wytrzymałe(przetrwalniki niektórych bakterii potrafią znieść wysoką temperaturę).

 

NaOH nie neutralizuję, po prostu solidnie płuczę wiadro i butelki wodą. Butelki myłem raz, to powiedzmy, że słabe doświadczenie, ale fermentory już wiele razy i chyba nic złego się nie działo.

 

EDIT: teraz widzę, że dużo osób pisze o dezaktywacji NaOH. Jakie wady w piwie mogą wywołać resztki sody?

Edytowane przez Krzysztof Szwajka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. 

Ostatnio miałem infekcję jakimiś dzikusami w dwóch wiadrach. Użyłem sody kaustycznej -> wlałem gorącej wody (+/- 55 stopni) do fermentora, dodałem ostrożnie "na oko" sody. Wszystko tak jakby zaczęło się gotować :) Potrzymałem ze 2-3 godziny z wężykami i wszystkimi pierdołami, pomieszałem trochę. Potem dałem wrzątku, potem nadwęglanu sodu, potem przemyłem wszystko dokładnie gąbką do mycia naczyń z płynem, potem spryskałem mexipolem i znów wrzątek. Kraniki gotowałem przez 30 minut przed uprzednią sterylizacją. W kolejnych 3 piwach infekcja się nie powtórzyła. Do roztworu NaOH możesz wrzucić i zatopić butelki. Potem tylko ostrożnie je wyjąć, wylać resztę cieczy, przelać solidnie wrzątkiem i myślę, że gotowe. 

Kilka piw z nowych warek po takim zabiegu wypiłem i mi ani przełyku, ani jelit nie uszkodziło. Czyli neutralizować nie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do roztworu NaOH możesz wrzucić i zatopić butelki. Potem tylko ostrożnie je wyjąć, wylać resztę cieczy, przelać solidnie wrzątkiem i myślę, że gotowe. 

Kilka piw z nowych warek po takim zabiegu wypiłem i mi ani przełyku, ani jelit nie uszkodziło. Czyli neutralizować nie trzeba.

O zdrowie bym się nie obawiał, po przepłukaniu wodą stężenie sody jest już bardzo mało. Pytanie, czy mimo to, nie wpływa to jakoś negatywnie na piwo, nie powoduje konkretnych wad, tak jak np. pozostałości chloru w fermentorze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łuszczyły ? niee... mi po miesiącu trzymania w NaOH zmatowiał ale nic poza tym :) tyle że ja używam nie sylikonowego a takiego zwykłego grubościennego z alebrowaru :)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.