bielok Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Cześć. OroTanque pomyśl na spokojnie czy zmieniłeś producenta słodów. Ew. dostawcę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OroTanque Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Za eksperta się nie uważam, ani za fachowca. Jednak też 3 warki miałem takie, że były dość mętne. Nie tak jak to opisujesz, że kolor żurku.... Dzięki za wyczerpującą wypowiedź, ale: 1. Nie jest to kwestia "żurku" ale, jak wspomniałem, herbatki lekko zabarwionej mlekiem. Problem może jest przeze mnie wyolbrzymiony, bo pewnie nie raz mętne piwo udało się komuś zabutelkować, a po miesiącu w butelkach lekki osad i super trunek. 2. Jeśli chodzi o moje odczucie, to dziwi mnie tylko to, że w DryStoucie, gdzie nie zastosowałem żelatyny, właśnie tak jest - piwo przy butelkowaniu było mętne, a dzisiaj pod światło mam ciemno rubinowy kolorek niemal przeźroczysty, opad na dnie butelki i w dość pijalne piwo. 3. W przypadku AIPA postanowiłem zastosować żelatynę, jednak nie w idealnych do tego warunkach. Mimo to udało się sklarować piwo na tyle, że po wlaniu do szklanki jest niemal czyste. Osad pozostający w butelce to ok 2-3% objętości. 4. BPA również potraktowana żelatyną ma ten sam "styl bycia" Chociaż tutaj przy dekantacji zassałem trochę z dna po sklarowaniu żelatyną i osad jest nieco bogatszy, ale bez dramatu - chwila nieuwagi i doypa... 5. PA, które mam na cichej na razie czeka - ma jeszcze dwa tygodnie, ale ciarki mnie przechodzą na samą myśl bo jest jak wyżej. 6. W kwestii modyfikacji zacierania, to powiem tylko tyle, że liczyłem na to, że działanie wg przepisów przyniesie zakładane efekty i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. 7. Co do kwestii postępowania, to kolejno: warzę "na lenia" starając się utrzymać 66-68°C, kontrolując to już trzema termometrami, bo żółtemu nie ufam do końca; zacieram 60-65 min. wg przepisów i mam negatywną próbę; do filtracji czekam ok. 20-25min. by się poukładało; filtruję w miarę wolno, zwracając nawet do 6-8 litrów, by mieć pewność czystego płynu i tak zazwyczaj jest; wysładzam ciągle, dolewając wody powoli przez szerokie sito ułożone na młócie - brzeczkę odbieram niemal idealnie czystą; gotuję, faktycznie 60-65 min., mając mniejsze lub większe przełomy, ale zawsze zauważalne - i tu zagwozdka - pod koniec gotowania już brzeczka mętnieje!; przed zlaniem do fermentora chłodzę chłodnicą i czekam ok. 20-30 min by wszystko opadło - wówczas już mam nieco mętną brzeczkę, a dekantuję w miarę bez chmielin (chmieliłem za każdym razem granulatem, raz w woreczkach, raz bez); brzeczkę napowietrzam przelewając 3-4 razy z fermentora do fermentora; drożdże zadaję nawodnione ok. 20-25 min, gdy znacznie "urosną"; fermentory pozostawiam w spokoju w stałej temp. 19-23°C. Tak robię od drugiej warki z zacieraniem, powielam proces, a zmienną są tylko zasypy i chmielenie. Najdziwniejsze jest to, że "dwunastak" wyszła idealnie klarowna z mocno zbitym osadem na dnie. Inne również miały zbity osad na dnie, ale o wiele mętniejsze.... Oczywiście nie będę klepał ponownie kwestii utrzymania czystości etc., bo to mam. Głupio się zapierać, ale nie wiele w tej kwestii mam sobie do zarzucenia, a i, jak wspomniałem, czasy, temperatury etc. zachowuję zgodne z przepisami, z których piwo robię. Proste, że to moje początki i coś, co wydaje mi się oczywiste, mogę interpretować mylnie, ale na mój chłopski rozum, wydaje mi się, że nic nie zaniedbuję. Odpowiadając na pytanie... Cześć. OroTanque pomyśl na spokojnie czy zmieniłeś producenta słodów. Ew. dostawcę. AIPA i Jasne Pełne "Dwunastka" robiłem na Strzegom z HomeBeer.pl z tego samego niemal worka - efekty odmienne. DryStout z gotowego śrutowanego zestawu BA - lekkie zmętnienie po całym okresie obu fermentacji, dzisiaj klarowne w butelkach z lekkim osadem na dnie. AIPA, BPA i PA ze śrutowanych słodów (W) z AlePiwo.pl - efekty przedstawiłem powyżej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biniu Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Jak klaruje się w butelkach to wszystko jest OK z piwem. Chcesz mieć mniej w butelkach to przenieś do chłodnego na kilka dni przed rozlewem i mniej osadów z dna zaciągaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 (edytowane) nie mam pytania, nie doczytałem Edytowane 5 Czerwca 2014 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Ostatnia warka w tym sezonie też mi się mętna zrobiła. Ja obwiniam słód. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cml Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Tak, ale też i mocniej od razu na początku, bo tak jak WiHuRa na pisałeś wlewam zawszę 3 ml kwasu bez mierzenia, teraz będę zaczynał od 4 ml i później pomiar. Mam dosyć twardą wodę z ph 7,2, a raz nawet miałem 7,4. Słody zawsze trochę zbiły ale to mało. też mam wodę 7,2-7,4 - zacier zwykle ma 5,8-6,0 - 1ml wystarcza aby zbić do 5,4 - 4ml to nie za dużo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 U mnie 2 ml kwasu mlekowego 80% zbijają ph o ~0,2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cml Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 następnym zrobię test wg schematu wihury Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Churchill_MD Opublikowano 26 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 Od początku warzę na słodach z Browamatora. Mam dokładnie taką sytuację jak Ty - brzeczka jest jakby z dodatkiem mleka. Nie wiem skąd Ty bierzesz surowce, ale skoro ktoś sugerował, że słody mogą być za to odpowiedzialne, więc wspominam skąd biorę. Co więcej, coldcrashing absolutnie nie ma wpływu na to zmętnienie. Widziałem filmy, na których po coldcrashu wszystko opadało na dno. U mnie tak się nie dzieje. Klaruję żelatyną i wszystko mija ;-) Nie mam za sobą wiele warek, ale na ten stan nie mają wpływu temperatury zacierania, ani fakt chmielenia na zimno - przynajmniej u mnie. Zasadniczo nigdy się tym bardzo nie przejmowałem, bo od początku klaruję żelatyną. Zastanawiam się co masz na myśli pisząc, że "nie masz do tego warunków"? Teraz zakupiłem surowce z Twojbrowar.pl i zobaczę, czy cokolwiek się zmieni. No i do AIPA zastosuję mech, gips i chlorek. Już nie mogę doczekać się rezultatów. P.S. Coldcrashing oczywiście stosuję nadal - zmętnienie na zimno już nie występuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Churchill_MD Opublikowano 26 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 Od początku warzę na słodach z Browamatora. Mam dokładnie taką sytuację jak Ty - brzeczka jest jakby z dodatkiem mleka. Nie wiem skąd Ty bierzesz surowce, ale skoro ktoś sugerował, że słody mogą być za to odpowiedzialne, więc wspominam skąd biorę. Co więcej, coldcrashing absolutnie nie ma wpływu na to zmętnienie. Widziałem filmy, na których po coldcrashu wszystko opadało na dno. U mnie tak się nie dzieje. Klaruję żelatyną i wszystko mija ;-) Nie mam za sobą wiele warek, ale na ten stan nie mają wpływu temperatury zacierania, ani fakt chmielenia na zimno - przynajmniej u mnie. Zasadniczo nigdy się tym bardzo nie przejmowałem, bo od początku klaruję żelatyną. Zastanawiam się co masz na myśli pisząc, że "nie masz do tego warunków"? Teraz zakupiłem surowce z Twojbrowar.pl i zobaczę, czy cokolwiek się zmieni. No i do AIPA zastosuję mech, gips i chlorek. Już nie mogę doczekać się rezultatów. P.S. Coldcrashing oczywiście stosuję nadal - zmętnienie na zimno już nie występuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 26 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2014 A ja kupuję tylko w TB i problem występuje już prawie od 10 warek. W temacie poświęconym charakterystyce chmielu galaxy ludzie wieszają psy na zbiorze 2013, co najmniej Zgoda wspominał o zmętnieniu piwa po użyciu tego chmielu a ja jadę głównie na nim bo kupiłem kilogram -.- tak rewelacyjny był w zeszłym sezonie. Co się powtarza to klarowna brzeczka i piękny przełom aż do zasypania ostatniej, zwykle największej porcji chmielu w okolicach flame outu - wtedy mleko momentalnie. Co do wpływu słodów - ostatnio szarpnąłem się na Marris Ottera (warząc praktycznie cały czas na pilzeńskim różnych producentów) co by go spróbować "gołego" i też mętne jak szczyny lucyfera. Dodatkowo tym razem postanowiłem wszystko_ale_to_kruwa_WSZYSTKO zrobić jak należy (znaczy zawsze tak postanawiam ale jakoś nigdy do końca nie wychodzi ) - wystrzegałem się wszelkich fuckupów a vorlauf to 10 litrów było lekko, tak na wszelki wypadek. Piw próbowali ludzie którzy, przynajmniej w moim przekonaniu, organoleptycznie bez problemu znaleźliby infekcję i ponoć żadnych nie ma. Koryguję ph już od dłuższego czasu (acz tylko wody do wysładzania), używam też chlorku wapnia i ten drugi w pierwszej kolejności mam zamiar wykluczyć w najbliższych testowych warkach, chociaż whisky extra stout wyszedł klarowniusi (taki rodzynek pośród mętniaków) pomimo jego użycia. Jak nie pomoże wrócę też do mchu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 28 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 Jeżeli nie dodam Galaxy (a już nie dodam, bo się na szczęście skończył), to wystarczy korekta pH. Chlorek wapnia i gips dodaję, bo mi takie piwo bardziej smakuje, ale zauważyłem też, że od chlorku wapnia mam więcej osadów gorących. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Churchill_MD Opublikowano 28 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 właśnie wczoraj też miałem tyle osadu, że tragedia jakaś ;-) Nie odczekałem i straciłem z 5 litrów piwa... Teraz kombinuję, czy nie przefiltrować tego choćby przez pończochę przed dodaniem chmielu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 28 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 Filtruj i gotuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harcerski Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2014 Moim rozwiązaniem na mętne piwo jest zlanie brzeczki o temp. >60C do kanistra, odstawienie do zamrażarki lagerowej ( ok. 2-4 st. C) na 2 tyg, i dopiero po tym czasie zdekantowanie do fermentora i zadanie drożdży. Kamil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korek Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 (edytowane) Dzisiaj się też nad tym zastanawiałem: moje pilsy mėtnieją na zimno, mocniej im starsze, mimo że używam mchu.. może mech po jakimś czasie "już nie działa"?? Zastanawiam się też, czy to nie jest wina zbyt kwaśnej wody.. Z kolei weizen/wit zwykle wychodzą kristall.. i bądź tu człowieku mądry.. Edytowane 7 Sierpnia 2014 przez korek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Polecam lekturę: http://www.piwo.org/topic/3919-zmetnienie-na-zimno/ http://www.piwo.org/topic/12348-zmetnienie-na-zimno/ http://www.piwo.org/topic/6940-zmetnienie-na-zimno-pomimo-uzycia-mchu/ Zastanawiam się też, czy to nie jest wina zbyt kwaśnej wody.. Zły trop, byś miał zakwaszone piwo i czułbyś to w smaku, zmętnienie wtedy byłoby twoim najmniejszym zmartwieniem. Zawsze jak się uprzesz, że to jednak zakwasznie wody, możesz dodać chlorku wapnia (jak w winiarstwie), reguluje on kwasowość. A może łapiesz dzikusy i dlatego ci piwa mętnieją? Najpierw jednak zadbaj o przerwę białkową jak tematach, albo zacznij klarować żelatyną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frodulec Opublikowano 28 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2014 Miał ktoś do czynienia z tak wyglądającym zmętnieniem? Trochę mi odbiło i sypnąłem 350g Lubelskiego, Iungi i Sybilli na zimno i podejrzewam że to są drobinki chmielu (mimo, że filtrowałem przez skarpetę) Piwo stoi już ok miesiąc ale klarować zaczęło się tak naprawdę od tygodnia. 3 zdjęcie zrobione 10 minut po powolnym przesunięciu butelki o 20 cm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichus Opublikowano 28 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2014 Wygląda jak infekcja. Tutaj sobie poczytaj. frodulec 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pan_czarny Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 Podepnę się, żeby nie zakładać nowego tematu. Ostatnio piwa wychodzą mi mętne, w skrajnym przypadku - jak sok owocowy. Nie jest to zakażenie (wdrożyłem reżim sanitarny oparty na sodzie kaustycznej, kwasku i nadwęglanie; poza tym, dobrze smakują), ani niedofermentowanie (butelkowałem piwa, które miały końcowe BLG rzędu 2,5). Wcześniej było ok, ale to było zimą i wczesną wiosną, a ja używałem głównie drożdży US-05. Teraz jest jednak wciąż trochę ciepło, a przeszedłem na Wyeast 1056. Fermentację burzliwą robię w lodówce, mogę sobie ustawić pożądaną temperaturę na kontrolerze, ale cicha już się odbywa w trochę cieplejszym pomieszczeniu. Czy to może być powód zmętnienia? Jak zachęcić drożdże do pójścia na dno? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 Żelatyna - dzisiaj butelkowałem pejla który przed klarowaniem wyglądał jak mleko, tydzień przed butelkowaniem dodana żelatyna, 4 dni przed butelkowaniem sypałem chmiel na zimno i widziałem drogę na dno każdego bobka granulatu. Swoją drogą Sorachi Ace jako jedyny od razu poszedł na dno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pan_czarny Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 Myślałem o żelatynie, ale nie tak dawno temu nie miałem problemów z flokulacją. Może da się bez niej, np. jakoś manipulując temperaturą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gąska Opublikowano 5 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 (edytowane) Poczytaj o cold crashing'u. To powinno Cię zainteresować. Edytowane 5 Października 2014 przez Gąska pan_czarny 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tibek Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Może być też tak, że skład Twojej wody różni się w zależności od pory roku - zawartość jonów wapnia ułatwia drożdżom flokulację. Na szybko nie znalazłem info na stronie wodociągów białostockich. Jeśli chcesz zbadać ten wątek - kup testy akwarystyczne i sprawdź ile masz Ca. Albo po prostu korzystając z któregoś kalkulatora (ja polecam ten: http://www.brewersfriend.com/mash-chemistry-and-brewing-water-calculator/ ) sypnij soli* (chlorek lub siarczan wapnia) tak, żeby z samych soli mieć ~60 mg/l Ca i zobacz czy pomoże na klarowność. *Jeśli jesteś zadowolony ze swojej wody, to sypnij CaCl2, CaSO4 i CaCO3 w takich proporcjach, żeby nie zmienić stosunku chlorków do siarczanów i alkaliczności rezydualnej. pan_czarny 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pan_czarny Opublikowano 6 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2014 Zawartość wapnia to dokładnie: 37,8 mg/l, wynik z zeszłego tygodnia z laboratorium. Powinno być powyżej 50, prawda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się