Jacenty Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 (edytowane) Wciąż mamy modę na amerykańskie odmiany chmielu, amerykańskie piwa itp. Teraz jeden ze sklepów doszedł do wniosku, że można pójść dalej. Oferuje słody amerykańskie. Nie jestem przeciwnikiem eksperymentów, nie twierdzę, że nie ma w tym sensu, jednak zachowanie zdrowego rozsądku jest wskazane. Każdy piwowar wie (a przynajmniej powinien wiedzieć), że najlepsze na świecie odmiany jęczmienia rosną nie za oceanem, a u nas właśnie. Dlaczego Amerykanie tak promują swoje słody? Nie dlatego, że są lepsze. Tylko i wyłącznie dlatego, że lepszy jęczmień (europejski) zwyczajnie się u nich nie udaje. To my mamy skarb w postaci odpowiedniego klimatu, oni mogą nam tylko zazdrościć. Warto, żeby o tym nie zapominać i nie dać sobie wody z mózgu robić. Edytowane 9 Lutego 2014 przez Jacenty Lusterko87, dirk gently i leszcz007 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 (edytowane) Jak dla mnie tu nie chodzi o to co jest lepsze, przecież np. amerykańskie chmiele nie są lepsze od europejskich czy vice versa, one są po prostu inne, tak jest też ze słodami. Jak dla mnie te słody mają sens w dwóch przypadkach, gdy ktoś chce być wierny surowcowo w jakimś stylu pochodzenia amerykańskiego albo chce sklonować jakieś amerykańskie piwo. Jak ktoś chce po prostu dobre piwo to te słody nie są zbyt potrzebne Edytowane 9 Lutego 2014 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebek Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 A słody specjalne? Np. special roast, victory, midnight wheat? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 9 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 A słody specjalne? Np. special roast, victory, midnight wheat? A w czym tkwi ich "specjalność"? Przecież to zwykłe słody bursztynowe i pszeniczny, wszystkie dostępne w Strzegomiu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. adamsky Opublikowano 9 Lutego 2014 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 No rzeczywiście, skandal. Mamy możliwość wypróbowania słodów z różnych słodowni z całego świata. Trzeba jakoś zatrzymać to szaleństwo! Może jako piwowarzy domowi zacznijmy lobbować za wprowadzeniem ceł zaporowych na surowce z zagranicy? Będzie można w spokoju zająć się dopieszczaniem receptury na Polskie Ale unikając bezsensownego rozpraszania się amerykańskimi stylami i surowcami zza oceanu. scooby_brew, pablo, St. Anger i 14 innych 17 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 jak są to są,nikt nikomu nie narzuca,spróbować każdy może ,bardzo dobrze że rynek się rozwija jednak zachowanie zdrowego rozsądku jest wskazane czy spróbowanie czegoś nowego to już przekroczenie granic zdrowego rozsądku? czy jak się zrobi dwie warki ?jeśli kogoś stać (nie wiem ile nawet kosztują) to w czym problem? czy warząc z innych składników jak ze Strzegomia i chmiel po za Marynką i Lubelskim to już burżuazja i fanaberia ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 9 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Widzę, że nie wszyscy zrozumieli sens mojej wypowiedzi. Więc w skrócie i po chłopsku- To, że coś jest amerykańskie, nie musi oznaczać, że jest lepsze. Lusterko87 i koogoot 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamsky Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 (edytowane) To, że coś jest amerykańskie, nie musi oznaczać, że jest lepsze. Nikt tak przecież nie twierdzi. To tylko zaciekli przeciwnicy "amerykanizacji" wkładają innym w usta takie poglądy. EDIT: To z wkładaniem w usta trochę dziwnie zabrzmiało, niech może będzie: To tylko zaciekli przeciwnicy "amerykanizacji" ubzdurali sobie, że taki pogląd funkcjonuje. Edytowane 9 Lutego 2014 przez adamsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 A słody specjalne? Np. special roast, victory, midnight wheat? A w czym tkwi ich "specjalność"? Przecież to zwykłe słody bursztynowe i pszeniczny, wszystkie dostępne w Strzegomiu. Podobne podejście było tutaj... Carahelle, carapilsy i inne carabzdury;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 ale czy ktoś napisał wow super ekstra że są te słody w Polsce,to dopiero rewolucja przychodzi mi na myśl hasło "Wróg kusi cię coca colą" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Przy tej cenie za 1 kg amerykanizacja nam nie grozi. Poza tym fajnie że są takie skody w Polsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moria Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Faktycznie, kupować na przykład słód 2-row jest bez sensu, ale są słody specjalne, które nie mają zamienników lub których zamienniki nie do końca dają taki efekt, chociażby słód Honey. O ile faktycznie nie kupowałabym słodów podstawowych z USA (bo to bez sensu i nasze faktycznie są lepsze), to zastanowiłabym się nad niektórymi słodami specjalnymi, jak na przykład Special Roast czy wspomniany Honey. Fajnie jest mieć wybór, chociaż faktycznie - do wszystkiego należy podejść zdroworozsądkowo. slotish 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Dokładnie, mieć wybór to fajna sprawa. Z drugiej to łączenie wszelakich stylów w amerykański sen o wolności to przesada. Jak cztery lata temu byłem bardzo zachwycony AIPA (i nadal jestem) to obecnie jestem już zniesmaczony tą wszelaką ameryką w piwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagome Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Wciąż mamy modę na amerykańskie odmiany chmielu, amerykańskie piwa itp. Teraz jeden ze sklepów doszedł do wniosku, że można pójść dalej. Oferuje słody amerykańskie. Nie jestem przeciwnikiem eksperymentów, nie twierdzę, że nie ma w tym sensu, jednak zachowanie zdrowego rozsądku jest wskazane. Każdy piwowar wie (a przynajmniej powinien wiedzieć), że najlepsze na świecie odmiany jęczmienia rosną nie za oceanem, a u nas właśnie. Dlaczego Amerykanie tak promują swoje słody? Nie dlatego, że są lepsze. Tylko i wyłącznie dlatego, że lepszy jęczmień (europejski) zwyczajnie się u nich nie udaje. To my mamy skarb w postaci odpowiedniego klimatu, oni mogą nam tylko zazdrościć. Warto, żeby o tym nie zapominać i nie dać sobie wody z mózgu robić. A dlaczego Amerykanie mają nie promować swoich słodów? Co złego jest w tym, że jeden ze sklepów zaoferował wspomniane słody? Nie pasuje - nie kupuj. Sugerujesz, że kupując jakiś czas temu słód Victory z Briess w sklepie Twój Browar dałem sobie zrobić wodę z mózgu i nie zachowawszy zdrowego rozsądku zostałem bezczelnie wykorzystany? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 9 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 (edytowane) Ręce opadają. Czytajcie ze zrozumieniem. moria , Pieron zrozumieli (nie pili dzisiaj? ). Edytowane 9 Lutego 2014 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 To, że coś jest amerykańskie, nie musi oznaczać, że jest lepsze. no i? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagome Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Jacenty, a kto mówi, że amerykańskie słody są lepsze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Amerykańska kukurydza do piwa jest najlepsza, używają jej % nawet połowę. Nasza jest kiepska więc nie używa jej nikt do piwa. Może kiedyś prawdziwego kukuryźniaka uwarzę ale to plany ojojoj... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 u nas też używają kukurydzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Nie tyle co bogatą w składniki odmiany amerykańskie. U nas to zaledwie parę % a po za tym nawet płatki są drogie więc lepiej sypnąć słodu czy taniego ziarna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Może trzymajmy się tematu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 (edytowane) Muszę się wam przyznać że właśnie przeprowadzam bezkrytyczną kolumbizację bo piję kawę z Kolumbii. Ten laptop na którym piszę pewnie był złożony w Chinach, więc robię też bezkrytyczną chinizację. Następnie będę przeprowadzał bezkrytyczną meksykanizację bo robię enchiladas na obiad. Po objedzie będę się bezkrytycznie jamajkanizował bo sobie zapalę gand... nieważne A tak poważnie, to zdecydowanie warto kupić Victory, Special Roast, Amber, Black Patent (ten ostatni trzeba by sprawdzić, czy jest podobny do "barwiącego" czy nie). Natomiast 2-row, chocolate, crystal / caramel, tych nie warto. bo możesz je łatwo zastąpić europejskimi albo polskimi. Edytowane 9 Lutego 2014 przez scooby_brew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GB... Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Pozwoliłem sobie zacytować tekst ze strony 38 z książki Piwo warzone w domu Wolfgang Vogel oraz info ogólnych z netu, opisów z różnych źródeł. Temat dotyczy materiałów z Ameryki (ogólnie) a najlepsza kukurydza właśnie tam jest i jeśli taki produkt z certyfikatem oraz specyfikacją się pojawi w sprzedaży to może kupię. Piszę tylko o domowym warzeniu piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 9 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Nie warzę AIPA, bo mnie ten styl nie interesuje, czasem się mogę go napić i stwierdzić czy coś nowego w temacie czy nie. Notabene dziełakowski Grand Prix jest piwem tamtego roku dla mnie, mimo że to właśnie AIPA. Nie zmienia to faktu, że nie jest zwolennikiem tępego naśladownictwa tego co się wyrabia w USA i się temu sprzeciwiam, ale nie znaczy to, że nakłaniam do bojkotowania czy słodów czy chmieli czy co tam jeszcze będzie sprowadzone z USA; choć tych rzeczy nie używam, nie bronię tego używać innym-wolna wola. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się