Skocz do zawartości

Rurka w fermentorze bulka/nie bulka. Co zrobić?


Rekomendowane odpowiedzi

No to teraz ciekawostka. Zadałem US-05 na 23,5 BLG. Bulka mi dalej po 5 tygodniach, piwo spadło do 5 blg w 3 tygodniu, teraz jest na poziomie 4,5 blg. Mimo, że bulka mam rozlewać ? Po dwóch tygodniach spadło jedynie o 0,5 stopnia. Pokrywy ani razu nie otwierałem, kilkukrotnie zlewałem do próbówki, ale przez kranik, który za każdym razem dezynfekuje desprejem. Mnie wydaje się, że zaczyna kwaśnieć, z kolei koledze, który również warzy piwo, mówi, że jemu smakuje i będzie dobrze leżakował taki risik....No dobra, ale martwi mnie to, że bez przerwy coś mi produkuje gaz...po takim czasie, a chcę dodać jeszcze cukru do refermentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bulka mi dalej (...) martwi mnie to, że bez przerwy coś mi produkuje gaz

 

Polecam eksperyment, akurat temperatury na zewnątrz sprzyjające -> szczelnie zamknięty pusty fermentor z rurką wystawiamy na noc na dwór, rano wnosimy spowrotem do ciepłego i obserwujemy produkcję gazu z niczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bulka mi dalej (...) martwi mnie to, że bez przerwy coś mi produkuje gaz

 

Polecam eksperyment, akurat temperatury na zewnątrz sprzyjające -> szczelnie zamknięty pusty fermentor z rurką wystawiamy na noc na dwór, rano wnosimy spowrotem do ciepłego i obserwujemy produkcję gazu z niczego

A może to powietrze fermentuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Polecam eksperyment, akurat temperatury na zewnątrz sprzyjające -> szczelnie zamknięty pusty fermentor z rurką wystawiamy na noc na dwór, rano wnosimy spowrotem do ciepłego i obserwujemy produkcję gazu z niczego.
 

 

 

 

To akurat niezbyt trafny "eksperyment" do mojej sytuacji, bo w moim przypadku, to nie rozszerzania się gazów pod wpływem temperatury (fizyka w podstawówce), ale fermentor z żywymi organizmami produkującymi gaz w stałej temperaturze. 

Piwo rozlane, przestało bulkać, przestało spadać BLG, więc refermentacja i butla ! 7 tygodni US-05 jechały te 23,5 balingi ;-)Myślę, że drożdże posprzątały po sobie, bo smak się baaardzo mocno poprawił, wyszła kawa, czekolada, nawet nie czuć zbytnio alkoholu, bo pierwszy plan zajmują inne aromaty i smaki. Będzie dobre piwo....za pół roku ;-)

Edytowane przez pixeloza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam, mam NIETYPOWY problem, i proszę o porady, a więc tak:

 

robie piwo z brewkita: "australian pale ale" od coopersa, dodałem: ok 1,2kg glukozy oraz drożdże LIBERTY BELL ALE M36 Mangrove Jack's

 

Zachowując pełną higienę i stosując się rygorystycznie do instrukcji (temperatura itp.), rurka nie bulka, ,szczelność sprawdzałem 3 razy, uszczelniałem fermentator dodatkowo folią strecz, z zewnątrz, jest szczelne na 100% wg. cukromierza cukier spada, powoli ale spada, przy czym ani jednego bulknięcia, fermentacja trwa już 5 dzień, ponadto piany na powierzchni jest śladowa ilość, co mogło pójść nie tak ?

 

(jest to moje 3-cie piwo, 2 poprzednie wyszły bez problemu).

Edytowane przez Kwas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że dalej masz nieszczelność, albo ciśnienie w środku bardzo wolno rośnie. Ze wszystkich rzeczy, którymi powinieneś się przejmować bulkanie jest ostatnią z nich. Zostaw wiadro w spokoju i rób kolejne piwo. Najprawdopodobniej wszystko jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że dalej masz nieszczelność, albo ciśnienie w środku bardzo wolno rośnie. Ze wszystkich rzeczy, którymi powinieneś się przejmować bulkanie jest ostatnią z nich. Zostaw wiadro w spokoju i rób kolejne piwo. Najprawdopodobniej wszystko jest ok.

oczywiście poczekam aż blg spadnie do końca, ale obawiam się czy czasem to nie jest objaw jakiegoś zakażenia, chociaż wszystko odbyło się bardzo sterylnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka zasada, im więcej grzebania przy wiadrze tym większe ryzyko infekcji. Te rurki są jakieś magiczne, też czasem próbuję wyciągać jakieś wnioski na podstawie bulkania, ale ostatecznie na tak wczesnym etapie, jeżeli piwo nie śmierdzi, ani nie pojawiła się na nim jakaś błona to nie ma co wpadać w panikę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem dzisiaj poziom blg, (6 dzień) cukier zmalał do 16, ale cóż zapach i smak nie są zbyt ciekawe, coś między piwem a winem... a może bimbrem ?, wiadro jest szczelnie ponieważ w rurce jest odrobinka gazu,  poziom wody popchało troszkę w górę, ale nie na tyle silno żeby bulknęło.

 

czy możliwe jest, że były wadliwe drożdże? dodam ,że prawdopodobnie były zamrożone podczas transportu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem dzisiaj poziom blg, (6 dzień) cukier zmalał do 16, ale cóż zapach i smak nie są zbyt ciekawe, coś między piwem a winem... a może bimbrem ?, wiadro jest szczelnie ponieważ w rurce jest odrobinka gazu, poziom wody popchało troszkę w górę, ale nie na tyle silno żeby bulknęło.

 

czy możliwe jest, że były wadliwe drożdże? dodam ,że prawdopodobnie były zamrożone podczas transportu...

Do 16?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sprawdzałem dzisiaj poziom blg, (6 dzień) cukier zmalał do 16
, a to jaki miałeś ekstrakt początkowy? 

 

Wybaczcie źle napisałem, bo patrzyłem na skale g. cukru na litr, czyli w tym momencie jest 4 blg

przy beczce nie grzebie, jedynie sprawdzam czy spada cukier, temperatura 21-22 cały czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wybaczcie źle napisałem, bo patrzyłem na skale g. cukru na litr, czyli w tym momencie jest 4 blg przy beczce nie grzebie, jedynie sprawdzam czy spada cukier, temperatura 21-22 cały czas
Jak sprawdzasz, to grzebiesz :) Fermentacja trwa, więc zostaw piwko w spokoju jeszcze z tydzień. Ja żeby nie denerwować się brakiem bulkania wymontowałem bulkatorki i śpię spokojnie :) BTW trochę za ciepło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam,

Panowie i Panie mam zapytanie odnośnie fermentacji. 

W niedzielę 12.03 uwarzyłem piwko i z resztek po wysładzaniu + 100 g cukru udało mi się uzyskać 9,5 l 12 blg.  Taki eksperyment dla mnie: nachmieliłem to singe hop centenialem i zadałem drożdże Mangrov Jacks M15 empire ale, które są drugim pokolenim po ważeniu pierwszego piwa. Gęstwa miała jakiś miesiąc może półtora, ale brzeczka z nad nich była smaczna, brak wszelkich oznak popsucia, skwaśnienia. Całość zapodałem do piwa ok północy i wszystko ruszyło jakieś 6-7 godzin później. Drożdże pracują w zakresie 18=22 st. C więc moim zamysłem było utrzymywanie 20 st. C przy fermentacji. Poniedziałek było ok, wtorek ok choć temperatura spadła do 18 st. C. Ponieważ wiadro ma 15 l zmieściło się znakomicie do mojego iglo 40l, w które świetnie trzyma temperaturę. W środę rano chyba przesadziłem i wrzuciłem do iglo 1,5l butelkę z lodem i niestety temp. spadła do 15.3 st C i wszytko stanęło. 

Pytanie do Was czy ogrzać teraz moje wiadro np. do 23 st C żeby pobudzić drożdże ? 

A może to skończył się cukier w brzeczce? Było tego tylko 9,5 l 12 blg a zapodałem do tego gęstwę i to w sporym nadmiarze (słoik 0,5l).
 

 

P.S.
Iglo otwarte od 8h dalej na dnie ma 21 st. C w pokoju o temp. 23 st. C :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie, 12 dzień trzymam na burzliwej belgijską blondyne 16blg, na dzień dzisiejszy odfermentowała do 4BLG. Czy zlewać ją na cichą czy mierzyć poziom cukru i sprawdzać czy aby nie spada ? Dodam, że CO2 permanentnie jest wydalane z owej blondyny.

 

Zależy mi na czystym profilu i nie chciałbym czuć odoru martwych drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Panowie i Panie mam zapytanie odnośnie fermentacji. 

W niedzielę 12.03 uwarzyłem piwko i z resztek po wysładzaniu + 100 g cukru udało mi się uzyskać 9,5 l 12 blg.  Taki eksperyment dla mnie: nachmieliłem to singe hop centenialem i zadałem drożdże Mangrov Jacks M15 empire ale, które są drugim pokolenim po ważeniu pierwszego piwa. Gęstwa miała jakiś miesiąc może półtora, ale brzeczka z nad nich była smaczna, brak wszelkich oznak popsucia, skwaśnienia. Całość zapodałem do piwa ok północy i wszystko ruszyło jakieś 6-7 godzin później. Drożdże pracują w zakresie 18=22 st. C więc moim zamysłem było utrzymywanie 20 st. C przy fermentacji. Poniedziałek było ok, wtorek ok choć temperatura spadła do 18 st. C. Ponieważ wiadro ma 15 l zmieściło się znakomicie do mojego iglo 40l, w które świetnie trzyma temperaturę. W środę rano chyba przesadziłem i wrzuciłem do iglo 1,5l butelkę z lodem i niestety temp. spadła do 15.3 st C i wszytko stanęło. 

 

Pytanie do Was czy ogrzać teraz moje wiadro np. do 23 st C żeby pobudzić drożdże ? 

 

A może to skończył się cukier w brzeczce? Było tego tylko 9,5 l 12 blg a zapodałem do tego gęstwę i to w sporym nadmiarze (słoik 0,5l).

 

 

P.S.

Iglo otwarte od 8h dalej na dnie ma 21 st. C w pokoju o temp. 23 st. C :)

ja bym powoli podnosił temperaturę do 20 stopni. 

sprawdź sobie też w kalkulatorze czy nie przesadziłeś z ilością gęstwy, a na oko to przesadziłeś :D bardzo możliwe że drożdże wszystko zeżarły, musisz sprawdzić blg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Panowie i Panie mam zapytanie odnośnie fermentacji. 

W niedzielę 12.03 uwarzyłem piwko i z resztek po wysładzaniu + 100 g cukru udało mi się uzyskać 9,5 l 12 blg.  Taki eksperyment dla mnie: nachmieliłem to singe hop centenialem i zadałem drożdże Mangrov Jacks M15 empire ale, które są drugim pokolenim po ważeniu pierwszego piwa. Gęstwa miała jakiś miesiąc może półtora, ale brzeczka z nad nich była smaczna, brak wszelkich oznak popsucia, skwaśnienia. Całość zapodałem do piwa ok północy i wszystko ruszyło jakieś 6-7 godzin później. Drożdże pracują w zakresie 18=22 st. C więc moim zamysłem było utrzymywanie 20 st. C przy fermentacji. Poniedziałek było ok, wtorek ok choć temperatura spadła do 18 st. C. Ponieważ wiadro ma 15 l zmieściło się znakomicie do mojego iglo 40l, w które świetnie trzyma temperaturę. W środę rano chyba przesadziłem i wrzuciłem do iglo 1,5l butelkę z lodem i niestety temp. spadła do 15.3 st C i wszytko stanęło. 

 

Pytanie do Was czy ogrzać teraz moje wiadro np. do 23 st C żeby pobudzić drożdże ? 

 

A może to skończył się cukier w brzeczce? Było tego tylko 9,5 l 12 blg a zapodałem do tego gęstwę i to w sporym nadmiarze (słoik 0,5l).

 

 

P.S.

Iglo otwarte od 8h dalej na dnie ma 21 st. C w pokoju o temp. 23 st. C :)

Myśle że zżarło wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie, 12 dzień trzymam na burzliwej belgijską blondyne 16blg, na dzień dzisiejszy odfermentowała do 4BLG. Czy zlewać ją na cichą czy mierzyć poziom cukru i sprawdzać czy aby nie spada ? Dodam, że CO2 permanentnie jest wydalane z owej blondyny.

 

Zależy mi na czystym profilu i nie chciałbym czuć odoru martwych drożdży.

Bity miesiąc trzymałem mojego Dubbla w jednym wiadrze z drożdżami i mitycznej autolizy nie uświadczyłem ;) jeśli nie potrzebujesz gęstwy, zostaw w tym wiadrze aż drożdże skończą pracę, a na ostatni tydzień przenieś do niższej temperatury w celu wyklarowania (o ile masz warunki). Edytowane przez Versaar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam,

 

Panowie i Panie mam zapytanie odnośnie fermentacji. 

W niedzielę 12.03 uwarzyłem piwko i z resztek po wysładzaniu + 100 g cukru udało mi się uzyskać 9,5 l 12 blg.  Taki eksperyment dla mnie: nachmieliłem to singe hop centenialem i zadałem drożdże Mangrov Jacks M15 empire ale, które są drugim pokolenim po ważeniu pierwszego piwa. Gęstwa miała jakiś miesiąc może półtora, ale brzeczka z nad nich była smaczna, brak wszelkich oznak popsucia, skwaśnienia. Całość zapodałem do piwa ok północy i wszystko ruszyło jakieś 6-7 godzin później. Drożdże pracują w zakresie 18=22 st. C więc moim zamysłem było utrzymywanie 20 st. C przy fermentacji. Poniedziałek było ok, wtorek ok choć temperatura spadła do 18 st. C. Ponieważ wiadro ma 15 l zmieściło się znakomicie do mojego iglo 40l, w które świetnie trzyma temperaturę. W środę rano chyba przesadziłem i wrzuciłem do iglo 1,5l butelkę z lodem i niestety temp. spadła do 15.3 st C i wszytko stanęło. 

 

Pytanie do Was czy ogrzać teraz moje wiadro np. do 23 st C żeby pobudzić drożdże ? 

 

A może to skończył się cukier w brzeczce? Było tego tylko 9,5 l 12 blg a zapodałem do tego gęstwę i to w sporym nadmiarze (słoik 0,5l).

 

 

P.S.

Iglo otwarte od 8h dalej na dnie ma 21 st. C w pokoju o temp. 23 st. C :)

Myśle że zżarło wszystko

 

zeźarło do 3 blg więc to koniec fermentacji burzliwej... odstoi swój tydzień na cichej i w butle :)

 

P.S.

 

Czy jest sens robić cold crash (zachęcają do tego temperatury na zewnątrz, dzień 6 st. C noc ok. 0 st. C) ... nie utłukę tym drożdży ... kto mi zrobi refermentację :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Z soboty na niedzielę zacierałem swoją pierwszą warkę - Belgijskie Pale Ale - zestaw surowców z BA. Drożdże S-33. Temp fermentacji 18-19°C. Całą niedzielę bulgotało w rurce non stop, aż do dzisiaj. Wróciłem z pracy i nic się nie dzieje.Wieko spuchnięte. Zaglądam do środka a tam takie czary jak na zdjęciu. Przy brewkitach tego nie miałem. Czy to mógł spowodować chmiel, którego resztki pewnie zostały? Czy to poprostu normalne i tak ma wyglądać?

post-18205-0-71969800-1490033157_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.