Gość Opublikowano 9 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2016 A czy rozpuszczenie 4 łyżeczek pirosiarczynu sodu w 2 litrach ciepłej wody a następnie płukanie tym 40 butelek (wlewam trochę do środka, potrząsam energicznie celem opłukania ścianek a następnie zlewam z powrotem do naczynia i dalej do następnej butelki) jest wystarczające do dezynfekcji aby zapobiec zakażeniu poprzez butelki? Ja wlewam r-r pirosiarczynu do spryskiwacza, takiego jak na kwiatki, następnie do uprzednio wymytych butelek i ociekniętych butelek psikam po 2-3 razy piro i odwrócone wkładam do skrzynki na piwo. Wszystkie butelki traktuje w ten sposób, czekam jakieś 10 minut i powtarzam procedurę, chyba tylko dla świętego spokoju. I teraz tak: zdania co do płukania po piro są podzielone, więc ja płuczę r-rem oxi, przelewam z butelki do butelki i potrząsam. Takie zdrowsze płukanie niż kranówką. Wydaje mi się, że metoda generalnie skuteczna, w pewnym sensie piro + oxi. Oczywiście mam świadomość, że r-r oxi się zdezaktywuje przed końcem butelek, ale sam jest jałowy mimo iż pewnie nie dezynfekuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
unknown000 Opublikowano 10 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 A czy rozpuszczenie 4 łyżeczek pirosiarczynu sodu w 2 litrach ciepłej wody a następnie płukanie tym 40 butelek (wlewam trochę do środka, potrząsam energicznie celem opłukania ścianek a następnie zlewam z powrotem do naczynia i dalej do następnej butelki) jest wystarczające do dezynfekcji aby zapobiec zakażeniu poprzez butelki? Ja wlewam r-r pirosiarczynu do spryskiwacza, takiego jak na kwiatki, następnie do uprzednio wymytych butelek i ociekniętych butelek psikam po 2-3 razy piro i odwrócone wkładam do skrzynki na piwo. Wszystkie butelki traktuje w ten sposób, czekam jakieś 10 minut i powtarzam procedurę, chyba tylko dla świętego spokoju. I teraz tak: zdania co do płukania po piro są podzielone, więc ja płuczę r-rem oxi, przelewam z butelki do butelki i potrząsam. Takie zdrowsze płukanie niż kranówką. Wydaje mi się, że metoda generalnie skuteczna, w pewnym sensie piro + oxi. Oczywiście mam świadomość, że r-r oxi się zdezaktywuje przed końcem butelek, ale sam jest jałowy mimo iż pewnie nie dezynfekuje. Pytanie techniczne, również do bardziej doświadczonych. Ja osobiście przyznaję się że piro nigdy nie stosowałem, zawsze OXI. To nie jest tak że OXI dezynfekuje powierzchnie kontaktowo, a piro trzeba zalewać ciepłą albo gorącą wodą bo to opary działają dezynfekująco a nie ciecz kontaktowo ? Ja rozrabiam OXI w zlewce litrowej i napełniam butelki w skrzynce potem mieszam i zbieram, lub jak myję wiadro z kranikiem to żeby odkazić wężyk do nalewania leje do butelek przez zestaw z zaworkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 10 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 Pytanie techniczne, również do bardziej doświadczonych. Ja osobiście przyznaję się że piro nigdy nie stosowałem, zawsze OXI. To nie jest tak że OXI dezynfekuje powierzchnie kontaktowo, a piro trzeba zalewać ciepłą albo gorącą wodą bo to opary działają dezynfekująco a nie ciecz kontaktowo ? No to po co piro jest dostarczane do wina? W celach stabilizacji mikroflory, a wino to ciecz - więc w cieczy logicznie też działa nie tylko oparami. Ja jednak piro uważam za najsłabszy środek - nie dość, że jest szkodliwy dla zdrowia to jeszcze ten smród. Kolejna rzecz jego cena nie jest za genialna. OXI jest dobry do mycia jednorazowego, z czasem zaczyna się dezaktywować więc nie ma sensu go przechowywać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
unknown000 Opublikowano 10 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 Może i ma to sens. Nie no przechowywać nie ma sensu to to wiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 R31, R37, R41 jeżeli chodzi o zagrożenia przy piro. Jak mam być szczery standard straszny. Czy jest słaby, nie wiem, doświadczenie w zastosowaniu piro mam małe (na razie z sukcesami, ale warek śmiesznie mało), ale niebezpieczeństwo dla zdrowia nikłe. Myślę, że zagrożenie na poziomie rozpuszczalnika w pierwszym z brzegu warsztacie, czy acetonu w zmywaczu. Smród? Bez szaleństw, chyba z racji zawodu w ogóle nie zwracam uwagi. Tutaj dla równowagi wrzuciłem jeden ze składników dość popularnego rozpuszczalnika: Wysoce łatwopalna ciecz i pary. Połknięcie i dostanie się przez drogi oddechowe może grozić śmiercią. Działa drażniąco na skórę. Może wywoływać uczucie senności lub zawroty głowy. Podejrzewa się, że działa szkodliwie na płód. Może powodować uszkodzenie narządów poprzez długotrwałe lub narażenie powtarzane. Każdy chyba coś mył rozpuszczalnikiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redlum Opublikowano 10 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 Mył ale potem tego nie konsumował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 10 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2016 R31, R37, R41 jeżeli chodzi o zagrożenia przy piro. Jak mam być szczery standard straszny. Czy jest słaby, nie wiem, doświadczenie w zastosowaniu piro mam małe (na razie z sukcesami, ale warek śmiesznie mało), ale niebezpieczeństwo dla zdrowia nikłe. Myślę, że zagrożenie na poziomie rozpuszczalnika w pierwszym z brzegu warsztacie, czy acetonu w zmywaczu. Smród? Bez szaleństw, chyba z racji zawodu w ogóle nie zwracam uwagi. Tutaj dla równowagi wrzuciłem jeden ze składników dość popularnego rozpuszczalnika: Wysoce łatwopalna ciecz i pary. Połknięcie i dostanie się przez drogi oddechowe może grozić śmiercią. Działa drażniąco na skórę. Może wywoływać uczucie senności lub zawroty głowy. Podejrzewa się, że działa szkodliwie na płód. Może powodować uszkodzenie narządów poprzez długotrwałe lub narażenie powtarzane. Każdy chyba coś mył rozpuszczalnikiem Słabe porównanie Znam dwójkę ludzi co przez pirosiarczyn na oddziale toksykologicznym wylądowali na tydzień Inhalacja nim jest bardzo niebezpieczna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz.b Opublikowano 17 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 A czy butelek nie wystarczy (po umyciu oczywiście) potraktować nagrzanym piekarnikiem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 17 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 że na co dzień używamy go do przepychania rur w postaci popularnego kreta Jest lepszy środek na rynku nazywa się Melt i ten to żre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 17 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 (edytowane) że na co dzień używamy go do przepychania rur w postaci popularnego kreta Jest lepszy środek na rynku nazywa się Melt i ten to żre. To tylko nazwa, najbardziej znany jest kret to podałem jako przykład... Generalnie złota łopata Juruś Najważniejsze w tych środkach jest to, żeby zawartość sody kaustycznej była jak największa, a omijać środki z dodatkami aluminium i innymi "wspomagaczami". A czy butelek nie wystarczy (po umyciu oczywiście) potraktować nagrzanym piekarnikiem? Oczywiście można, ale to też nie jest 100% pewności. Niektóre bakterie są termoodporne i robią przetrwalniki, które zwalczy tylko chemia. Kolejną sprawą jest że samo płukanie butelek często nie wystarczy na usunięcie osadów, które zalegają tam po piwie - trzeba dodatkowo myć szczotką je. Najlepsza byłaby myjka parowa 5 minut pary sterylizuje lepiej niż jakakolwiek chemia Albo coś na kształt dysz z zmywarek pod ciśnieniem, z gorącą wodą. Edytowane 17 Listopada 2016 przez Undeath Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enethion Opublikowano 17 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Najważniejsze w tych środkach jest to, żeby zawartość sody kaustycznej była jak największa, a omijać środki z dodatkami aluminium i innymi "wspomagaczami". No właśnie ostatnio Kreta, ani wersji biedronkowej nie widziałem bez aluminium. Na szczęście mam jeszcze podobny produkt z Auchan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 17 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 (edytowane) Najważniejsze w tych środkach jest to, żeby zawartość sody kaustycznej była jak największa, a omijać środki z dodatkami aluminium i innymi "wspomagaczami". No właśnie ostatnio Kreta, ani wersji biedronkowej nie widziałem bez aluminium. Na szczęście mam jeszcze podobny produkt z Auchan U mnie za 10 zł pojawiło się to właściwie we wszystkich sklepach ogólnospożywczych i chemicznych: ARA Soda Kaustyczna Polecam poszukać czysta soda kaustyczna w składzie, bez żadnych dodatków. Edytowane 17 Listopada 2016 przez Undeath Enethion 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 17 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Oczywiście można, ale to też nie jest 100% pewności. Jak to nie? Po pół godziny w 160-180°C jakie bakterie psujące piwo Ci przeżyją? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 17 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Oczywiście można, ale to też nie jest 100% pewności. Jak to nie? Po pół godziny w 160-180°C jakie bakterie psujące piwo Ci przeżyją? Wiesz myśląc o piekarniku to temperatura dla mnie maks 120C... 160C to bałbym się o butelki W niższej potrafią pękać, nie robiłem w większej niż 120C słoiki bo te nawet rozwala. Podstawowe bakterie w tym czasie i temp. co podałeś powinny paść. Można też iść na maksa i do mikrofalówki wrzucić butelki, też wysterylizuje Tylko po co? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pun kOmora Opublikowano 17 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 "Piekłem" butelki w 180°C przez 30min i nic im się nie stało. Fakt, tylko jedna partie (koło 20), może próbka za mała... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enethion Opublikowano 17 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Grunt to włożyć butelki do piekarnika przed nagrzaniem Choć ryzykujemy, że wyhodujemy pokolenie bakterii, które bardzo polubi wysokie temperatury xD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 17 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Butelki nie pękają od temperatury a od szoku temperaturowego, ja stopniowo je podgrzewałem pozwalając im się powoli równomiernie rozgrzewać, i 180°C to była normalka. Raz tylko mi popękały, jak gorące wyciągnąłem z piekarnika i postawiłem na podłodze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quhcik Opublikowano 18 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2016 Generalnie złota łopata Juruś A ostatnio cosik mi się dzieje że takie staruchy jakoś odkopuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kòpôcz Opublikowano 19 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2016 Może trochę obok tematu: czy jest jakieś sugerowane stężenie kwasku cytrynowego do zastosowania jako neutralizator ługu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mat159 Opublikowano 19 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2016 Wypłucz duża ilością wody, kilkukrotnie, potem przepłucz 5-10% kwaskiem i znowu wodą. Nic więcej nie potrzeba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eltomek Opublikowano 19 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2016 Może trochę obok tematu: czy jest jakieś sugerowane stężenie kwasku cytrynowego do zastosowania jako neutralizator ługu? Zdaję sobie sprawę, że odpowiedź może nie zupełnie na temat, ale szczerze polecam zestaw PBW do mycia i StarSan do dezynfekcji. Ług jest bardzo stresujący, wymaga szczególnej ostrożności i o ile do zastosowań przemysłowych (mycie zamkniętych instalacji, gdzie automatyzacja załatwia problem; pompa ługu itp) jest dobrym i tanim środkiem to moim zdaniem nie warto się z tym męczyć w piwowarstwie domowym. PBW to koszt 50zł za paczkę, która starcza na około 30 warek (na 1/3 puszki zrobiłem 10 warek) - zakładam tu ręczne mycie sprzętu, a nie zalewanie fermentorów 30 litrami roztworu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kòpôcz Opublikowano 19 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2016 Obie odpowiedzi wartościowe - dzięki. Póki mam w baniaku świeżo rozrobione 25l ługu i ponad pół kilograma nadwęglanu zostanę przy starych nawykach, ale nieuchronnie zmierzam do zmiany tych nawyków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
udarr Opublikowano 19 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2016 Może trochę obok tematu: czy jest jakieś sugerowane stężenie kwasku cytrynowego do zastosowania jako neutralizator ługu? Zdaję sobie sprawę, że odpowiedź może nie zupełnie na temat, ale szczerze polecam zestaw PBW do mycia i StarSan do dezynfekcji. Ług jest bardzo stresujący, wymaga szczególnej ostrożności i o ile do zastosowań przemysłowych (mycie zamkniętych instalacji, gdzie automatyzacja załatwia problem; pompa ługu itp) jest dobrym i tanim środkiem to moim zdaniem nie warto się z tym męczyć w piwowarstwie domowym. PBW to koszt 50zł za paczkę, która starcza na około 30 warek (na 1/3 puszki zrobiłem 10 warek) - zakładam tu ręczne mycie sprzętu, a nie zalewanie fermentorów 30 litrami roztworu. Z tego co czytam to roztwór PBW jest do jednorazowego użycia i podobnie jak NaOH zalecany czas kontaktu z czyszczoną powierzchnią to 30min. Używając 60g na 5l (w poradniku Undeatha przedział 30-90g więc wziąłem wartość z środka) otrzymujemy 5l roztworu do jednorazowej dezynfekcji za 6,66zł (licząc 450g za 50zł). Dla porównania za 50zł możemy kupić 6-7kg NaOH więc przygotowanie 5l roztworu o stężeniu 3% do wielokrotnego użycia kosztuje nas około złotówki. Dla mnie praca z NaOH to nie jest jakiś dramat, mam rękawiczki i tyle, a nawet jak coś kapnie na skórę to się przemywa mocnym strumieniem wody i jeszcze nigdy nie miałem nawet zaczerwienienia na skórze. Chyba, że naprawdę wymyjesz cały fermentor i sprzęt w 1l PBW bo to rzeczywiście cenowo wychodzi podobnie ale ja jakoś nie wyobrażam sobie mycia wężyków, zaworków, kraników, rurek i czego tam jeszcze w fermentorze, który też przecież trzeba wymyć tym1 litrem roztworu co ledwo przykrywa dno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kòpôcz Opublikowano 19 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2016 "wszystkie drogi piwowara prędzej czy później prowadzą do NaOH" Czyli sprawdza się myśl z pierwszego postu tematu. Coś w tym jest - mój sposób to 1kg sody rozrobiony w 25l baniaku, co daje 4% roztwór. Nie będę się chwalił, że rękawiczek nie używam, bo to zła praktyka... Dopiero z tego tematu dowiedziałem się o teście śliskości - wcześniej chyba marnowałem niepotrzebnie NaOH. Z Oxi zrezygnuję pewnie na rzecz StarSanu. Pozostaję w nadziei, że sugestia przepłucz 5-10% kwaskiem jest poparta jakąś chemiczna wiedzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redlum Opublikowano 19 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2016 (edytowane) NaOH to mocna zasada - bez rękawiczek raczej bym nie dał rady bo trochę piecze jak kapnie. Aby ta zasadę zneutralizowac trzeba użyć jakiegoś kwasu - najtaniej kwasu cytrynowego. Lub jak kto woli starsanem który też ma kwaśny odczyn. Ps moje pierwsze 30l NaOH starczyło mi na pół roku. I jakby się nie zmieszal syf z paru butelek które zapomniałem umyć to pewnie dalej bym używał. Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka Edytowane 19 Grudnia 2016 przez redlum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się