zasada Opublikowano 27 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2016 może ktoś ma przepis na piwo z owoców jałowca Czy to o to chodzi?https://pl.wikipedia.org/wiki/Piwo_kozicowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary Daniluk Opublikowano 28 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2016 może ktoś ma przepis na piwo z owoców jałowca Czy to o to chodzi? https://pl.wikipedia.org/wiki/Piwo_kozicowe Pewnie spróbuje zrobić w.g tego przepisu. Czekam na jesień i będę zbierał jagody jałowca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kòpôcz Opublikowano 28 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2016 Obiecana receptura na "piwo". Zanim jednak, to małe wprowadzenie...Receptura pochodzi z książki "Receptury z klasztornej piwniczki. Nalewki" autorstwa Jacka Kowalskiego. Człek ów absolutnie nie jest jakimkolwiek autorytetem kulinarnym - to miłośnik kultury dawnej, z którym niektórzy mogli mieć styczność poprzez Klub Świętego Ludwika - zespół odtwarzający, czy grający swoje interpretacje dawnej muzyki: czy to pieśni sarmackich, czy np. z wypraw krzyżowych. W poszukiwaniach swych trafia na różne elementy kultury dawnej zbierając je a to w płyty z muzyką, a to w książki. Gdzieś kiedyś trafił także przepisy na trunki tytułowane jako "piwo" i zawarł je w tej książce.Wracając - poniżej fotka z recepturą "piwa" o jakim wspominałem. Można by przypuszczać, że to jakiś błąd, że autor ma jednak na myśli nie jęczmień, a słód jęczmienny, jednak przepis na piwo jasno już wprost mówi o słodowaniu ziarna: Nie zagłębiam się skąd to się wzięło. Na pewno nie jest to piwo w dzisiejszym jego rozumieniu. Czy więc kiedyś uznawano podpiwek za piwo? Nie wiem. Na pewno temat do dyskusji przy jakiejś szklance zwłaszcza, że np. w kaszubszczyźnie podpiwek to cenczé piwo. Na koniec sobie nie odmówię - jedna z pieśni Klubu Świętego Ludwika wzywająca do krucjaty. Za każdym razem mam ciarki, gdy jej słucham. Swoją droga dziwi mnie, że jeszcze nie słyszałem jej na żadnej demonstracji przeciwników emigrantów z bliskiego wschodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chmelovar Opublikowano 28 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2016 @up a ja se pierdykne i ciemne i jasne z przytoczonych przepisów A co mi tam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 29 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2016 Jak ktoś ma dużo czasu i chęci to proponuję zacząć przygodę ze słodowaniem Oszczędności są tylko jeżeli jest dostęp do surowca niesłodowanego, a my nie mamy nic innego ciekawszego do roboty: bo studentem jestem / mam spadek po dziadku / w totka wygrałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czaro27 Opublikowano 3 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2017 Wystarczy podejść do tematu profesjonalnie. Zaopatrzyć się w śrutownik, dobry filtrator / fałszywe dno, zacząć kupować słód na worki nie na kilogramy, nauczyć się optymalnie zacierać i wysładzać, optymalizować użycie chmielu, odbierać gestwe, ograniczyć straty w Fermentatorze.. i z każda warką robi się coraz taniej poza tym jak dużo warzysz to masz dużo "resztek" z których czesto gęsto jakiegoś bezstylowa zrobisz "za free" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 3 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2017 Tak w ogóle, to ten wątek raczej jest w kategorii ciekawostki, jak najtaniej można zrobić piwo które będzie do wypicia, bo przy normalnym warzeniu to nie polecam żyłować wydajności czy używania niepewnej gęstwy bo, moim zdaniem, lepiej mieć piwo dobre technicznie za 1,5zł, niż przeciętne za 0,75zł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hopek Opublikowano 4 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2017 hehe, przeczytałem wątek i niezłe niektóre propozycje. Wg mnie ograniczanie kosztów surowców przy nie zajmowaniu się kosztami energii a zwłaszcza pracy to chyba lekkie przekłamanie. Jaki sens jest warzyć NPA skoro przy identycznym nakładzie pracy uwarzę fest chmieloną IIPA? Jakość jednego piwa i drugiego to przepaść opierając się na składnikach. No ale niech będzie: IIPA 20l: słód pilzneński śrutowany 7 kg x 4.5 zł, słód karmelowy jakiś lepszy 0,25 kg x 7 zł, chmiel amerykański 4 x 100g x 22 zł, US-05 2 x paczka x 9 zł, RAZEM: 139.25 zł NPA 20l: słód pilzneński śrutowany 3 kg x 4.5 zł, ryż biały 1 kg x 3 zł, chmiel junga 15 g, 1.5 zł, US-05 1x 9 zł, RAZEM: 27 zł I teraz dalsza część rozważań: w obu przypadkach media + energia 10 zł moja praca: 8h x 20 zł 1# receptura ok. 310 zł, butelka 7.75 zł 2# receptura ok. 200 zł, butelka 5 zł Pominąłem już kapsle, cukier do refermentacji, amortyzację sprzętu bo to koszty które każdy może policzyć inaczej. Teraz pytanie czy warto starać się uwarzyć najtańsze piwo za aż 5 zł? Oczywiście to będzie piwo na pewno lepsze od eurolagera (jeśli dobrze sfermentuje) ale czy nie lepiej dołożyć do składników i uwarzyć świetne piwo oferujące wiele za 7.75 zł? Dla mnie rachunek jest prosty. I póki nie zejdę z kosztów procesu (szybkości) nie myślę o kosztach składników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 moja praca: 8h x 20 zł Moja rbh u klienta 120,00 + VAT w domowym browarze też mam tak liczyć? Myślę, że bardziej chodziło uwarzenie piwa pijalnego(hłe, hłe bardzo nie lubię tego słowa) w jak najniższej cenie surowców. Moim zdaniem, super surowce nie zapewnią super piwa, wspominana wyżej IIPA jest dla mnie obrzydlistwem, którego do ust nie wezmę, nie mówiąc o już o jego uwarzeniu. A odpowiadając na pytanie Teraz pytanie czy warto starać się uwarzyć najtańsze piwo za aż 5 zł? : warto. Po pierwsze: Uważam, że klasę piwowara widać w piwach prostych, takich gdzie nie ma za czym schować błędów, ale to już temat na inną rozmowę przy nie jednej beczce dobrego piwa. Po drugie: Nie ma nic lepszego w gorący letni dzień niż lekkie piwko (a lekkie to tanie, bo mało surowców), a zadania takie jak NPA doskonalą technikę piwowarską. ASadam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wilczur Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 Moja rbh u klienta 120,00 + VAT w domowym browarze też mam tak liczyć? Nie, bo jak zgaduję nie płacą ci tyle za gotowanie zupy i mycie fermentorów. Natomiast warto sobie jakąś stawkę ustalić do wyliczeń, jeżeli już bawimy się w szczegółowe liczenie kosztów, chyba że ktoś uważa że jego czas spędzony przy warzeniu jest nic nie warty. W przeciwnym razie złudnie cieszymy się super tanim piwem, które tak na prawdę nie jest takie tanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 No i tu mamy dylematy: 1. Czy wszystko da się przeliczyć na pieniądze? 2. Czy czas spędzony przy warzeniu piwa to praca, hobby czy wypoczynek? 3. Czy jako wynagrodzenie nie wystarczy nam świadomość, że tworzymy coś wyjątkowego, że pijemy smaczne piwo, że możemy komuś sprawić frajdę częstując swoim piwem etc To tak na szybko. Myślę, że jeśli chciałbym przeliczać warzenie piwa na pieniądze to założył bym browar i handlował swoim piwem Kòpôcz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 (edytowane) moja praca: 8h x 20 zł Przecież to hobby, jak dla kogoś hobby to np. narciarstwo to jakby wyliczał koszt swojego hobby to oprócz karnetów, dojazdu (czy co tam jeszcze się opłaca - nie jeżdżę na nartach ) powinien sobie policzyć ile roboczogodzin spędził na stoku? Edytowane 5 Stycznia 2017 przez kantor bart3q 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek9999 Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 chyba że ktoś uważa że jego czas spędzony przy warzeniu jest nic nie warty Ja tak uważam. Warzenie piwa jest dla mnie przyjemnością, a za przyjemności zwykle się płaci, a nie zarabia na nich. Robię to w wolnym czasie,w którym i tak bym nie zarabiał, więc warząc dla siebie i dla przyjaciół jako koszt robocizny przyjmuję 0. Gdybym robił piwo na zamówienie, to pewno coś bym tam przyjął. Kòpôcz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 Właśnie, nie piwowarzy się kosztem pracy, tylko kosztem innego wypoczynku, np czytania książki. Skajo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buber Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 Właśnie, nie piwowarzy się kosztem pracy, tylko kosztem innego wypoczynku, np czytania książki. Byliśmy kiedyś u kolegi, który pisze książki. Kolega pisał, a myśmy od razu czytali... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hopek Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 No to ja mam propozycję dla tych hobbistów co piszą, że warzenie to wypoczynek, żaden koszt - dajcie adres, zamówię jakieś surowce a Wy zgodnie ze szkołą i oczywiście z zaangażowaniem i pasją uwarzycie. Jak już sfermentuje i zabutelkujecie dajcie znać to zamówię kuriera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 (edytowane) Wiesz, posłużę się analogią książkową - książkę którą chcę przeczytać, czytam z przyjemnością ale za przeczytanie książki którą Ty sobie wybierzesz, żebym potem np. Ci ją streścił/przeanalizował itp, to już musiałbyś mi zapłacić edit: Ale jak mi prześlesz surowce, na jakiś styl który lubię, abym sobie coś dla siebie uwarzył, to zrobię to za darmo, naprawdę Edytowane 5 Stycznia 2017 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hopek Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 a co jeśli to Ty wybierzesz książkę którą chcesz napisać? A ja przeczytam cokolwiek napiszesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kantor Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 (edytowane) Skończyłem pisać artykuł w zeszłym tygodniu, mogę Ci podesłać, jak tylko zostanie zaakceptowany do druku, poważnie edit: Offtopujemy strasznie Edytowane 5 Stycznia 2017 przez kantor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darinho Opublikowano 5 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2017 Nie zapomnijcie wliczyć sobie tego pisania w koszta ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sqierka Opublikowano 6 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 Z tych dywagacji na temat kosztów robocizny wynika, że jedynie bezrobotny mógłby zrobić najtańsze piwo. A ja mając stawkę 55pln/h to zbliże się jedynie do niego używając zimnej wody z kałuży, do której nasikał uchlany piwem koncernowym żulik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prog Opublikowano 6 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 No to ja mam propozycję dla tych hobbistów co piszą, że warzenie to wypoczynek, żaden koszt - dajcie adres, zamówię jakieś surowce a Wy zgodnie ze szkołą i oczywiście z zaangażowaniem i pasją uwarzycie. Jak już sfermentuje i zabutelkujecie dajcie znać to zamówię kuriera. A widzisz różnicę w robieniu dla siebie, rodziny czy dobrych znajomych? Robisz piwo które pijesz Ty. Czy jeśli go nie zrobisz to parafrazując pewną reklamę: "To ile tych pieniędzy wpłaciłeś na konto?" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 6 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 No to ja mam propozycję dla tych hobbistów co piszą, że warzenie to wypoczynek, żaden koszt - dajcie adres, zamówię jakieś surowce a Wy zgodnie ze szkołą i oczywiście z zaangażowaniem i pasją uwarzycie. Jak już sfermentuje i zabutelkujecie dajcie znać to zamówię kuriera. Pomyliłeś hobby z altruizmem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kòpôcz Opublikowano 6 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 Rzekł bym mocniej - z byciem nie w pełni mocy umysłowych. Generalnie jeśli bym miał liczyć koszt robocizny, to muszę założyć swoją stawkę z pracy. Wówczas butelka piwa wychodzi mnie kilkanaście złotych. W czasie 8 godzin zarobię na więcej piwa, niż jestem w stanie uwarzyć. Warzenie więc nie ma chyba sensu dla nikogo poza (jak już wspomniano) bezrobotnymi. Przepraszam, ale liczenie kosztu oddawania się hobby uznaję za absurdalne. Gdyby było inaczej, nie łowił bym ryb, nie jeździł na rowerze, nie pielęgnował sam ogrodu, nie bawił się z dzieciakami, tylko trzaskał nadgodziny, płacił ogrodnikowi, piwowarowi, opiekunce itp, bo byłbym wówczas mocno do przodu ze złotówkami. anmar 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mibor Opublikowano 6 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 No i powoli z ciekawego tematu robi się wątek o tym kto ma większ... znaczy więcej zarabia... Skajo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się