Jump to content

Problem z metnym IPA po hop stand, okrutnik


amrish

Recommended Posts

Było 384894300 razy ale wyszukiwarka nie dała mi odpowiedzi na moje pytanie.
 

Uwarzyłem testową warkę przed black ipa aby sprawdzić 100% chmielu na hop stand.

25L / 150g chmielu

drożdże us-05

fermentowane 15 dni, potem cold crash i 3 dni w temp ok 2-3 stopnie.

Problem jest taki, że chmiel na whirlpoolu rozpadł się tak drobno, że zmienił teksturę brzeczki na coś co określiłbym jako mleko. Dodatkowo goryczka ma charakter garbnikowy i trochę pali w przełyku. Ogólnie piwo jest dobre, jednak finisz pozostawia wiele do życzenia. Próbowalem przefiltrować je przez specjalny worek o przepuszczalności 10 mikronów, jednak nic to nie dało. dalej mleko w teksturze.

 

Czy ktoś wie jak to ogarnąć? Piłem kilka domowych aipa, które miały podobny problem.

Edited by amrish
Link to comment
Share on other sites

Możliwe, że czasy chmielenia powinny być Twoim najmniejszym zmartwieniem i powinieneś popracować nad samym procesem, na początek: wysładzanie, filtracja chmielin/dekantacja, poprawne przeprowadzenie fermentacji, czystość w browarze.

Edited by udarr
Link to comment
Share on other sites

ostrego posmaku granulatu

może szyszki używaj wtedy nie będzie czuć granulatu

 

 

co do chmielin, filtruj, jest sporo tematów jak i czym,podpowiem hasło "antygwałty"

Edited by Gawon
Link to comment
Share on other sites

Możliwe, że czasy chmielenia powinny być Twoim najmniejszym zmartwieniem i powinieneś popracować nad samym procesem, na początek: wysładzanie, filtracja chmielin/dekantacja, poprawne przeprowadzenie fermentacji, czystość w browarze.

Co ma czystość do mojego problemu? Ta odpowiedź brzmi jak copypasta

Link to comment
Share on other sites

 

ostrego posmaku granulatu

może szyszki używaj wtedy nie będzie czuć granulatu

 

 

co do chmielin, filtruj, jest sporo tematów jak i czym,podpowiem hasło "antygwałty"

To n pewno nie wina granulatu.

Wiem ze ktoś miał takie wyliczenia ile % dać i kiedy jednak nie potrafię ih znaleźć. Sam hop stand dal świetny rezultat jednak także posmak chmielin

Link to comment
Share on other sites

Chmielenie na zimno zawsze daje w jakimś stopniu specyficzny posmak trawiasty, hop stand i gotowanie chmielu nie, jak chcesz tego uniknąć to prostu nie chmiel na zimno.

Albo problem leży gdzie indziej

 

wysładzanie, filtracja chmielin/dekantacja, poprawne przeprowadzenie fermentacji, czystość w browarze.

  bo to nie jest tak że 50g będzie ok, a 100g już nie, zwycięskie IPA miały i 300g na zimno i chyba były ok.

 

 

 

Co ma czystość do mojego problemu?

To że lekka infekcja może spowodować że goryczka jest nieprzyjemna.

 

edit:

Jako że po hop standzie też masz coś nie tak, to może być coś z wodą (pewnie zbyt zasadowa) albo coś z fermentacją (np infekcja).

Edited by kantor
Link to comment
Share on other sites

 

 

posmak chmielin

jaki to jest posmak chmielin ? może używasz kiepskie jakości chmieli, źle przechowywanych, starych,zwietrzałych, z niepewnego źródła

z tym granulatem to tak napisałem ;)

Link to comment
Share on other sites

Może jak chmieli na zimno to go drażnią te mikropozostałosci chmielu, to daje waśnie smak granulatu, jak piwo jest ostro goryczkowe to to ginie w tym natłoku smaków i zapachów .

 

A w ogóle jak  żołądek reaguje tak jak reaguje to rób coś mało chmielowego, jest tyle ciekawych piw, a nie tylko mono IPA.

Link to comment
Share on other sites

 

Możliwe, że czasy chmielenia powinny być Twoim najmniejszym zmartwieniem i powinieneś popracować nad samym procesem, na początek: wysładzanie, filtracja chmielin/dekantacja, poprawne przeprowadzenie fermentacji, czystość w browarze.

Co ma czystość do mojego problemu? Ta odpowiedź brzmi jak copypasta

 

 

Musisz mi uwierzyć na słowo, że odpowiedź była spersonalizowana :) Kantor wyjaśnił o co chodziło.

Link to comment
Share on other sites

Twoim problemem do rozwiązania jest zgaga a nie goryczka :)

Trochę nie to forum ale ja bym się skupił na tym prawdziwym problemie żeby ten z goryczką przestał istnieć.

Też tak uważam. Długo zmagałem się z  zgagą. Polecam  wybrać się do gastrologa. Zgaga jest objawem cofania się kwasu żołądkowego do przełyku. To trzeba leczyć. Choć pewne produkty pokarmowe mogą wzmagać objawy zgagi.

Edited by Łyskacz
Link to comment
Share on other sites

Jak rzeczywiście ma zgagę, a nie tak odczuwa taninowość piwa ;)

Zresztą czy to zgaga wystarczy prosty eksperyment, wypić jakiegoś mocnego kwacha i zobaczyć czy się pogorszyło   :)

Edited by kantor
Link to comment
Share on other sites

jak zakwasi, to na bank zgagi nie załagodzi ;-)

Domyślam się, co miałeś na myśli i powiem tak: mylisz się. Zgaga to przeważnie chlapanie kwasów żołądkowych na błonę śluzową przełyku, która - w odróżnieniu od błony śluzowej żołądka - nie jest przygotowana na takie niskie pH. Chlapanie spowodowane jest przeważnie niedomykaniem się mięśnia zwieracza przełyku, co powoduje chlapanie. Dokwaszenie żołądka spowoduje jego domknięcie i zgaga ustąpi. Używanie preparatów na zgagę jest bez sensu, bo niwelują pH w żołądku sprawiając, że zgaga znika, ale ona nie znika - po prostu chlapie dalej, ale wodą nie kwasem więc wszyscy zadowoleni, a najbardziej producent leków, które nic nie dają. Trochę inaczej jest przy nadkwasocie, ale to inny temat :)

Link to comment
Share on other sites

Panowie, ja maluczki więc słabo łapię związek zgagi z chmieleniem IPA. Oświećcie mnie, albo proszę moda/admina o przeniesienie tych dywagacji w inne miejsce :(

Link to comment
Share on other sites

Na zgagę, to najlepsze są balsamy, ewentualnie Sylimarol albo ekstrakt piołunu lub wrotyczu. Ad rem idealnego chmielenia

 

60minut EKG 5,4 ak 60g

30minut EKG 30g

15minut Ella 14 40g

5 minut  Ella 14 10g

na zimno EKG 100g

 

lub to:

 

45 minut Lubelski 4,5 50g

     30minut  Lubelski 4,5 100g

 

edit: poprawiłem EKG na zimno

Edited by Bogi
Link to comment
Share on other sites

Dokwaszenie żołądka spowoduje jego domknięcie i zgaga ustąpi.

Daj jakieś źródło medyczne, najlepiej jakiś artykuł z eksperymentem/badaniem.

 

 

edit:

 

 

na zimno EKG 10g

Na taką ilość to szkoda byłoby mi fermentor otwierać (zwłaszcza że to komplikuje proces, zwiększa ryzyko infekcji i może spowodować trawiaste posmaki, a zysk w aromacie prawie żaden) ;)

Edited by kantor
Link to comment
Share on other sites

hej, jak pisałem nie mam zgagi po każdej ipie (RJ, Molly, ASAP) tylko po tych, które mają duza ilosc chmielin w sobie (chmiel na zimno/hop stand). Nawet nie jest to moze zgaga, tylko odbija mi sie chmielinami i czuje lekkie pieczenie.

Jak mowilem 100% chmielu na hopstand 70C / 30min dalo swietny rezultat smakowy jednak ten granulat w smaku mi przeszkadza i siada na zoladek.

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, coś jest na rzeczy. Polska IPA wg przepisu kolegi ThoriNa. Na ostatnie minuty, chłodzenie i na cichą na 23 litry łącznie 200 gramów Marynki i Sybilli. I rzeczywiście pieczenie w przełyku, a co gorsza wewnętrznej strony warg jak po zjedzeniu dużej ilości chilli albo jakiejś innej ostrej przyprawy. Nawet po jednej butelce. Myślę, że zależy to od predyspozycji osobniczych, być może np. podatności na alergie itp. Choć teraz sobie to bardziej tłumaczę czymś w rodzaju poparzenia warg. I na pewno od piwa, bo nie jadam pikantnie.

Link to comment
Share on other sites

Ten temat to jest trochę pomieszanie z poplątaniem... to znaczy miesza się tutaj kilka różnych rzeczy od zdrowotnych po związane z piwem, ale mam wrażenie, że gdzieś uleciała główna przyczyna problemu w kontekście piwa (zdrowotną pomijam).

 

To co zwraca moją szczególną uwagę to następująca rzecz:

 

zawsze zostaje mi mnóstwo chmielin w piwie, które staje się Neipa.

 

Tutaj rzeczywiście pojawia się problem, bo jeżeli zostaje sporo chmielin to one mogą jak najbardziej powodować efekt nieprzyjemnej, ostrej goryczki (w skrajnych przypadkach bardziej kojarzącej się z czymś ostrym niż z goryczką chmielową). Natomiast taka ilość chmielin to jest ewidentnie jakiś problem po stronie piwowara związany ze zlewaniem / filtracją piwa.

 

Dla przykładu ja osobiście chmielę wszelkiego rodzaju IPA szuflami i nie mam chmielin w gotowym piwie pomimo braku filtracji, ale do zlewania używam auto-syfonu, dzięki czemu jak piwo się sklarowało w fermentorze to przy przelewaniu osad zostaje na dnie, bo po prostu nie zasysam syfu z dna. Zanim zacząłem stosować ten patent to faktycznie różne cuda trzeba było robić z filtracją i było to dużo bardziej upierdliwe.

 

Więc tutaj powstaje pytanie: jaki sposób stosuje autor i dlaczego tyle chmielin przechodzi do gotowego piwa - to jest wg mnie kluczowa sprawa w tym temacie.

 

Co do samego NEIPA to jak dla mnie ta mętność bardziej kojarzy mi się w tym stylu z drożdżami, które mają niską flokulację i właśnie ich obecność dodatkowo wygładza to piwo. Duża ilość chmielin może mieć zupełnie odwrotny efekt, a co za tym idzie psujący ten styl. Dlatego nie do końca przypisywałbym, że jak mętne od chmielu do wyszło NEIPA.

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, coś jest na rzeczy. Polska IPA wg przepisu kolegi ThoriNa. Na ostatnie minuty, chłodzenie i na cichą na 23 litry łącznie 200 gramów Marynki i Sybilli. I rzeczywiście pieczenie w przełyku, a co gorsza wewnętrznej strony warg jak po zjedzeniu dużej ilości chilli albo jakiejś innej ostrej przyprawy. Nawet po jednej butelce. Myślę, że zależy to od predyspozycji osobniczych, być może np. podatności na alergie itp. Choć teraz sobie to bardziej tłumaczę czymś w rodzaju poparzenia warg. I na pewno od piwa, bo nie jadam pikantnie.

Dokładnie, pieczenie jak od papryczek chilli.

 

Ten temat to jest trochę pomieszanie z poplątaniem... to znaczy miesza się tutaj kilka różnych rzeczy od zdrowotnych po związane z piwem, ale mam wrażenie, że gdzieś uleciała główna przyczyna problemu w kontekście piwa (zdrowotną pomijam).

 

To co zwraca moją szczególną uwagę to następująca rzecz:

 

zawsze zostaje mi mnóstwo chmielin w piwie, które staje się Neipa.

 

Tutaj rzeczywiście pojawia się problem, bo jeżeli zostaje sporo chmielin to one mogą jak najbardziej powodować efekt nieprzyjemnej, ostrej goryczki (w skrajnych przypadkach bardziej kojarzącej się z czymś ostrym niż z goryczką chmielową). Natomiast taka ilość chmielin to jest ewidentnie jakiś problem po stronie piwowara związany ze zlewaniem / filtracją piwa.

 

Dla przykładu ja osobiście chmielę wszelkiego rodzaju IPA szuflami i nie mam chmielin w gotowym piwie pomimo braku filtracji, ale do zlewania używam auto-syfonu, dzięki czemu jak piwo się sklarowało w fermentorze to przy przelewaniu osad zostaje na dnie, bo po prostu nie zasysam syfu z dna. Zanim zacząłem stosować ten patent to faktycznie różne cuda trzeba było robić z filtracją i było to dużo bardziej upierdliwe.

 

Więc tutaj powstaje pytanie: jaki sposób stosuje autor i dlaczego tyle chmielin przechodzi do gotowego piwa - to jest wg mnie kluczowa sprawa w tym temacie.

 

Co do samego NEIPA to jak dla mnie ta mętność bardziej kojarzy mi się w tym stylu z drożdżami, które mają niską flokulację i właśnie ich obecność dodatkowo wygładza to piwo. Duża ilość chmielin może mieć zupełnie odwrotny efekt, a co za tym idzie psujący ten styl. Dlatego nie do końca przypisywałbym, że jak mętne od chmielu do wyszło NEIPA.

Wlasnie o tym pomyslalem pare dni temu. Piwo filtruje przez stojak http://www.malinowynos.pl/produkt/378/worek-filtracyjny-ze-stelazem-metalowym

Dzis wezme jedna butelke tej apy i puszcze ja przez worek 120nm i zobacze czy beda chmieliny.

 

PS

Chce tylko dodac, ze przy gotowaniu chmielu pozbywam sie go na whirlpoolu. Jednak hopstand+whirlpool spowodowal, ze chmiel byl tak rozdrobniony, ze zmieszal sie z brzeczka i nie przefiltrowal sie. Naturalnie w worku filtracyjnym bylo go sporo, ale brzeczka nabrala konsystencji mleka.

Edited by amrish
Link to comment
Share on other sites

chmiel byl tak rozdrobniony, ze zmieszal sie z brzeczka i nie przefiltrowal sie. Naturalnie w worku filtracyjnym bylo go sporo, ale brzeczka nabrala konsystencji mleka.

To samo w sobie żaden problem, obojętnie jak zmętniona byłaby brzeczka to i tak się sklaruje. Co mam przetestowane, bo tak jak pisałem, przestałem filtrować. Także piwo o konsystencji mleka, błotniste itd. bez problemu będzie na koniec klarowne, jeżeli pozwolimy mu się sklarować i odpowiednio zlejemy.

 

Jest też przykład w internecie testu porównawczego klarowania brzeczki z osadem i bez osadu: http://brulosophy.com/2014/06/02/the-great-trub-exbeeriment-results-are-in/

 

Więc jeżeli na dalszym etapie zlewa się piwo po sklarowaniu tak żeby tych chmielin nie zaciągnąć to wszystko będzie ok. Oczywiście wzburzenie czy zassanie z dna może te plany pokrzyżować. Można więc albo poprawić filtrację, albo zlewanie.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.