Skocz do zawartości

Bąbelki w piwie, rzecz o nagazowaniu


Rekomendowane odpowiedzi

Znowu kawał dobrej roboty :)

 

Ale czy aby na pewno należy zawsze brać pod uwagę najwyższą temperaturę fermentacji? Przecież w momencie schładzania, CO2 znów rozpuści się w piwie. Przy krótkim cold crashu pewnie nie wiele, ale jak ktoś fermentował w max 20-22C i potem robi cichą na 15C przez 2 tyg, to już rozpuści się tego więcej.

 

Zresztą piszą o tym w tym kalkulatorze na, który się powołałeś:

 

Cytat

However, if the beer was cold crashed, or put through a diacetyl rest, or the temperature changed for some other reason... you will need to use your judgment to decide which temperature is most representative. During cold crashing, some of the CO2 in the head space will go back into the beer. If you cold crashed for a very long time this may represent a significant increase in dissolved CO2. There is a lot of online debate about this and the internet is thin on concrete answers backed by research. We are open to improving the calculator so please let us know of any sources that clarify this point.

 

Ja zazwyczaj w momencie butelkowania przyjmowałem średnią temperatur fermentacji, a nawet najniższą po cold crashu (5-6C) i nigdy nie miałem problemów z nagazowaniem, a śpię spokojniej :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wuuu tutaj najważniejsze jest zdanie, które w luźnym tłumaczeniu brzmi, 'będziesz potrzebował swojego osądu/praktyki by to ocenić'. Jak to wygląda w mojej, jeszcze skromnej, praktyce. Aby dwutlenek węgla pod ciśnieniem około 1 bar powyżej atmosferycznego wysycił keg piwa, to mijają dni i to w chłodzie, to jest spore ciśnienie. W wiadrze ciśnienie jakie działa na piwo, to ciśnienie atmosferyczne. Aby poduszka została rozpuszczona znowu są potrzebne, obstawiam, dni. Dochodzi kolejny element. Gaz rozpuszczony powoduje, że do kega musi trafić powietrze, by to się wyrównało. Fermentor nie jest szczelny. Powietrze miesza się z CO2. Wchodzi tutaj również zjawisko dyfuzji. Zatem w krótkim czasie nie zdąży się rozpuścić, dodatkowo poduszka będzie powoli mieszana z powietrzem i się 'rozrzedzała'. Wartości bliższe górnej temperatury są bardziej trafne. Pomyłka o kilka stopni również niewiele zmieni. Jest to mój obecny sposób rozumienia i moje niewielkie doświadczenie zdaje się to potwierdzać. Oczywiście mogę się mylić.

Edytowane przez DanielN
Stylistyka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii należy, w przybliżeniu, wziąć najwyższą temperaturę jaka była po skończonej fermentacji (może tylko minimalnie niższą).

 

Wysycenie resztkowe reguluje prawo Henry'ego, wraz ze spadkiem temperatury zmienia się współczynnik w równaniu i zwiększa się równowagowe stężenie CO2 w piwie przy danym ciśnieniu parcjalnym CO2. Jednakże po skończonej fermentacji CO2 nie jest już produkowany i rozpuszczanie się CO2 w piwie (z nad piwa) zmniejsza ciśnienie parcjalne CO2 (nawet samo obniżenie temperatury je zmniejsza, vide równanie Clapeyrona), co znacząco zmniejsza równowagowe wysycenie resztkowe.

 

Inna sprawa, gdy ktoś cold-crashuje (czy robi tzw. cichą) na aktywnej fermentacji (nawet w minimalnym stopniu aktywnej) to wtedy należy wziąć temperaturę gdy ta fermentacja będzie jeszcze aktywna, co spokojnie może być nawet koło 10-12°C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Beier jest to średnica wewnętrzna. Dane brałem z [1]. Poniżej  zrobiłem zdjecie.

IMG_20190205_074517.thumb.jpg.43679a6740a23c0899b50b45a149698e.jpg

 

Używałem kranu picnic z wężem 3/16'' (to ma średnicę poniżej 5mm) około 3 metrowym w kegu 'podróżnym' i działało. Przewód dłuższy, bo nie liczyłem straty na wysokość. Nawet niedoświadczona osoba dawała sobie radę. Największą bolączką, kiedy to składałem, był zakup tego węża (kupiłem z igielitu), musiałem też kupić używaną orginalna złączkę od kega Pepsi, bo pasuje na tak cienki przewód. Potem przesiadłem się na 'carbonation cap'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, msto napisał:

Tutaj chyba powinno być 7,25 psi

wg screena z książki, który wkleiłeś dla 3/16'' jest 2,2 psi/ft co daje ok 7,25 na metr. 

Pewnie masz rację. Trochę specjalnie założyłem, że metr to 3 stopy. W przypadku realnego wyszynku te cyferki nie do końca działają. Szturchniesz keg, lub go mało uważnie przeniesiesz to uwolni się gaz i ciśnienie na jakoś czas się zmienia. Reduktor też bardzo trudno precyzyjnie ustawić. Lepiej ten metr więcej i w razie czego dociąć. Kolejna sprawa, to te spadki ciśnienia podane w podręczniku. Traktuje je jako orientacyjne, bo przewód przewodowi nie równy. Tam jest jeszcze kilka innych czynników, jak zagięcia i ich promień. Przy długich instalacjach również powinny być brane pod uwagę. Dochodzi też temperatura i gęstość piwa, a nawet lepkość. Mam nadzieję, że ten zamierzony błąd nie kole Cię mocno w oczy :).

Edytowane przez DanielN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz rozumiem dlaczego moje piwo w kegach się pieni (nie zawsze, ale czasami muszę "odgazowywać" piwo). Nagazowuje na 1,8-2,0 bary, czyli 26-30psi... a powinna być polowa z tego (przy 10C). To wiele wyjaśnia, dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 5 miesięcy temu...

@DanielN Mam prośbę używam przewodu 3/8 Krany z kompensatorem mam ok. 80 cm nad kegiem.

Ile powinienem mieć przewodu dla nagazowania 2.3 i 3 vol?

Mogę poprosić o przeliczenie?

Kegi stoją w temp. 8 stopni i gdy mam ustawione ciśnienie 1 bar to w połowie corneliusa 19l mam problem z nalaniem.

Długość  przewodu mam ok. 3,5m i 1.5m przewodu.

Za długi czy za krótki?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pabllo_Lodz w artykule gdzieś linkuję do stronki z pełną tabelą. Zerknij sobie i będziesz wiedział. 

W domowych warunkach 3v/v w kegu to wysokie wysycenie. Będzie oznaczało bardzo długa linię. Jeżeli chcesz gazować tak wysoko to zmień przewód na 3/16 i wtedy zamkniesz  się w kilku metrach. Przy przewodzie 3/8 będą to pewnie dziesiątki metrów i dużo piwa w samej linii. Nie mam praktyki z takimi ciśnieniami i Ci nie pomogę. Inne wyjście to przed wyszynkiem upuszczać gaz by zmniejszyć ciśnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc zakupiłem wężyk 3/16 i na kega z większym nagazowaniem dałem 3.5 m to powinno pozwolić nagazować do 23 psi,

a na kega do ciemnych piw typu Stout 2m i tu standard ok. 11 psi.

Na tą chwilę wygląda że jest ok. Nawet pojawiły się bąbelki których przy wężu 3/8 nie było.

Jak ktoś będzie robił sobie kegator to niech od razu idzie w wężyk 3/16.

Paweł

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie o to zapytać wiec moze to dobre miejsce.

Chcialbym nagazować piwo w butelkach na 3,5. Kiedyś, gdzieś wyczytałem, że butelki jednorazowe wytrzymują poziom nagazowania na maksymalnym poziomie równym 3,0. Czy ktos umie mi poradzić, czy butelki zwrotne po piwach komercyjnych wytrzymają takie nagazowanie? Czy może któreś z dostępnych w sklepach piwowarsko/winiarsko/destylarskich butelek na piwo są pozytywnie sprawdzone na takim nagazowaniu?

Zaznaczam, ze nie biorę tymczasem butelek po szampanie pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Butelka NRW, zarówno te 0.33 jak i 0.5 (tylko te grubościenne o wadze około 400 gramów dla 0.5, bo widziałem jeszcze lighty), albo Steine (małe pękate 0.33 starego typu) wytrzymają takie wysycenie, przynajmniej u mnie nic złego się nie działo. 

 

Butelki zwrotne, te z grubego szkła, też powinny to wytrzymać. Jeżeli te maksymalne ciśnienie co podajesz to bary (bo wątpię by to były vol) w warunkach serwowania piwa albo normalnych, a to co chcesz osiągnąć to wysycenie w vol, to wg mnie dadzą radę. Zerknij na https://www.kegerators.com/carbonation-table/

Dla 0 stopni (32f) to ciśnienie 1.2bar (18psi) daje około 3.5 vol. Wg metodologii kalkulatora na który się powoływałem w wyższym artykule wysycenie objętościowe jest liczone właśnie dla 0 stopni. Zatem jak nie przegrzejesz butelek to nic nie powinno się złego dziać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Kaniutek napisał:

Oczywiscie chodzilo mi o wysycenie (vol.). 

@DanielNu, czyli zwrotne butelki po Żywcu, Tyskim i inne ze zdobieniami tez powinny wytrzymać 3,5 vol.?

 

Nie mogę znaleźć źródła. Te butelki zwrotne z grubego szkła, tak pamiętam, wytrzymują nawet do 3bar, te z cienkiego do 2. Pewnie są jakieś normy na to, grom go wie. Jeżeli nie będą wystawione na wysoką temperaturę to powinny wytrzymać. Jak swoje wysyłałem na wymianę to dmuchałem na zimne i butelkowalem w pancerne NRW. Butelki typu longneck mają mniejszą wytrzymałość. 

Te nowe fikuśne, mocno zdobione butelki zwrotne są dość lekkie. Tam bałbym się tak gazować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, x1d napisał:

Na logikę bardziej wytrzymałe powinny być mniejsze, np bączki 0,3l.

Teraz kupa bączków 'light' na rynku, ale masz rację te mniejsze są dość wytrzymałe. W 'lekkich' wysyłałem belgi na 2.8vol i wszystkie wytrzymały. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dziekuje Panowie. To ja sobie wyselekcjonuje te najcieższe butelki zatem. I co będzie, to będzie.

Ps. Właśnie sobie przypomniałem, jak wzialem od kolegi butelki z piwem, które stało dobre kilka lat. Byly tak przegazowane, że niektóre przy otwieraniu wyrywały kapsel z dłoni. Ale żadna nie pękła i służą mi nadal. Były to wszytko butelki zwrotne.

Edytowane przez Kaniutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cokolwiek sobie teraz o mnie pomyślicie, najprawdopodobniej bedzie bliskie prawdy.

Przeważyłem 15 skrzynek z butelkami. Wszystkie butelki jednorazowe wagowo zawieraja sie w przedziale 258-275g. Butelki zwrotne od Żywca to 316-324g, zwrotne po Tyskim to 317-321g. Podobnie zwrotne po Warce, Żubrze i Zateckim Leżaku - przeciętnie 320-325g.

Zwrotne od Miłosława sa najcięższe, bo od 323 do nawet 335g.

Trafiły mi sie 4 butelki o wadze 347g, nie wiem po czym i jedna 378g, tez nie wiem po czym. 

Jednak, butelki równo i powyżej 330g, stanowiły tylko 1/5 wszystkich zwrotnych w mojej "kolekcji". 

 

Edytowane przez Kaniutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Podepnę się z pytaniem o nagazowanie Guiness'a, które zadałem też w innym wątku.

 

Mam instalację: keg, standardowy kran do wyszynku oraz butlę z mieszanką azot+CO2. Niestety przy standardowym kranie nie jestem w stanie uzyskać takiej piany i takiego nagazowania jak oryginalny Guiness. Podobno do wyszynku Guiness'a używany jest jakiś inny, dedykowany kran, który przy wyszynku powoduje większe napowietrzenie piwa. Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witajcie :)

Mam pytanie odnośnie piwa w kegu.

Jakie macie doświadczenia odnośnie tego, jak długo piwo mocno chmielone typu AIPA? Chciałbym wiedzieć, czy czas rzędu pół roku wpłynie mocno negatywni na piwo pod warstwą CO2? 

Butelki z piwem czasem stoją długie miesiące w sklepie i piwo jest dobre. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.