Pjoter Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 Na to pytanie ciężko mi odpowiedzieć. Po zadaniu drożdży zaczął się tydzień pracy, jako że pracuje po 12h, ciężko mi obserwować co się dzieje. Niemniej jednak sądzę, że fermentacja nie ruszyła tak jak powinna. Na tyle ile byłem w domu w fermentorze był cały czas spokój. Kobieta będąc całymi dniami w domu, też nie mówiła, żeby w fermentorze coś się działo. Przez pierwsze dwa dni, unosił się delikatny zapach drożdży, co jest normą, z tego co mi wiadomo. Nic poza tym, cisza... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonzn Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 1 minutę temu, Pjoter napisał: Na to pytanie ciężko mi odpowiedzieć. Po zadaniu drożdży zaczął się tydzień pracy, jako że pracuje po 12h, ciężko mi obserwować co się dzieje. Niemniej jednak sądzę, że fermentacja nie ruszyła tak jak powinna. Na tyle ile byłem w domu w fermentorze był cały czas spokój. Kobieta będąc całymi dniami w domu, też nie mówiła, żeby w fermentorze coś się działo. Przez pierwsze dwa dni, unosił się delikatny zapach drożdży, co jest normą, z tego co mi wiadomo. Nic poza tym, cisza... U mnie długie starty drożdży ( ok 2 dni ) kilka razy wiązały się z infekcją. Dlatego od ostatniego razu mocno przykładam sie do zapewnienia drożdżom jak najlepszych warunków do poprawnego startu i od tego czasu nic sie nie działo. Do tego polubiłem sie z NaOH. Byc moze jest to powód infekcji. Jesteś w stanie powiedzieć po ilu dniach pojawil sie brązowy pierścień na wiadrze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 Też bym pomyslal że to jakieś dzikie drożdże. Co to w ogóle za fermentor, wygląda jak jakaś beczka Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pjoter Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 Niestety nie. Z racji tego, że chciałem uniknąć infekcji, fermentora nie otwierałem. Jest to niebieska beczka przeznaczona do spozywki, więc z zewnątrz nic nie widać. Drożdże obecnie wyglądają jak lane kluski. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonzn Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 1 minutę temu, Pjoter napisał: Niestety nie. Z racji tego, że chciałem uniknąć infekcji, fermentora nie otwierałem. Jest to niebieska beczka przeznaczona do spozywki, więc z zewnątrz nic nie widać. Drożdże obecnie wyglądają jak lane kluski. Byc moze beczka nie byla dostatecznie odkażona - czym ja czyściłeś? Ps jesli chcesz zrobić ekonomie polecam wiadra z castoramy - nadają sie do spożywki, sa względnie przezroczyste - po podświetleniu latarka zobaczysz czy jest piana / pierścień. No i sa mniejsze niz beczka w której fermentowałeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tauruss Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 Niestety nie. Z racji tego, że chciałem uniknąć infekcji, fermentora nie otwierałem. Jest to niebieska beczka przeznaczona do spozywki, więc z zewnątrz nic nie widać. Drożdże obecnie wyglądają jak lane kluski. A nie była używana wcześniej do czegoś innego? Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pjoter Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 Tauruss, tak była, po czym była używana jako fermentor, i piwo wychodziło ok. Leonzn Niestety mieszkam w Irlandii i nie ma tu Castorama ? do czyszczenia używam vwp - załączone zdjęcie. Beczka ma 30 litrów, więc nie jest aż tak duża. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jancewicz Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 2 godziny temu, Pjoter napisał: Wszystko porządnie umyte za pomocą VWP, po czym przepłukane czystą wodą Skąd wziąłeś czystą wodę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pjoter Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 2 hours ago, Jancewicz said: Skąd wziąłeś czystą wodę? W sensie, że wodą bez żadnych dodatków typu vwp czy oxi. Z kranu? W sumie, to chyba doszedłem do tego co spowodowało infekcję. Po powrocie z pracy pozostanie mi tylko potwierdzić czy moje obawy są prawdziwe. Na pokrywce od beczki była gumowa uszczelka, której nie mogę znaleźć. Obawiam się, że przy zamykaniu beczki, uszczelka wpadła do srodka... Sprawdzałem ją przed dezynfekcją i siedziała dobrze, możliwe że naruszylem ją podczas czyszczenia pokrywki. Mam nauczkę na przyszłość, jeżeli okaże się to być prawdą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czeslaw Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 I to jest cały problem z tymi środkami, po których trzeba spłukiwać (w przeciwieństwie do OXI). Woda z kranu może mieć pełno bakterii i nic z tym nie zrobisz. Zwłaszcza jeśli masz stare rury, instalację itd. Wiadomo, że świeżo zdezynfekowany sprzęt nie jest jakoś bardzo podatny na rozwój bakterii, ale przepłukiwanie wodą z kranu jest moim zdaniem zbyt ryzykowne. Inny problem, jaki widzę, to taki, że ta Twoja beczka ma pełno zagłębień - wyobrażam sobie, że dość ciężko musi to być dokładnie zdezynfekować czymkolwiek. Uszczelki nie dezynfekowałeś czy jak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pjoter Opublikowano 21 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 Dezynfekowałem cała pokrywkę, z tym że uszczelka była klejona do pokrywki, więc śmiem twierdzić, że jeżeli mi wpadła, to musiał na niej zostać klej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mandowskas Opublikowano 23 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2018 Cześć I ja zapytam o radę. Jest to moja druga warka. Pierwsza wyszła dobra. Warka na ekstraktach + Słód melanoidynowy (steeping)+ US05. Użyłem tabletki Whirlfloc. Fermentacja 23 dni w temperaturze 14C - 21C (podnoszona co tydzień). OG - 14BLG FG - 4,5 BLG Fermentor nie otwierany przez cały czas, dopiero dzisiaj prze zlewaniu na cichą w celu dochmielenia. - Czy te "kulki" w gęstwie to normalna sprawa, może efekt Whirlfloc'a? Pierwsza warka (gęstwa) bez W ich nie miała. - Czy to może być infekcja? Smak i zapach piwa ok. Gęstwa pachniała dość "szczypiąco". W próbkach piwa pobieranych do pomiaru BLG (kranik) pływały takie malutkie białe kuleczki w niewielkiej ilości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jankasper Opublikowano 23 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2018 28 minutes ago, mandowskas said: Cześć I ja zapytam o radę. Jest to moja druga warka. Pierwsza wyszła dobra. Warka na ekstraktach + Słód melanoidynowy (steeping)+ US05. Użyłem tabletki Whirlfloc. Fermentacja 23 dni w temperaturze 14C - 21C (podnoszona co tydzień). OG - 14BLG FG - 4,5 BLG Fermentor nie otwierany przez cały czas, dopiero dzisiaj prze zlewaniu na cichą w celu dochmielenia. - Czy te "kulki" w gęstwie to normalna sprawa, może efekt Whirlfloc'a? Pierwsza warka (gęstwa) bez W ich nie miała. - Czy to może być infekcja? Smak i zapach piwa ok. Gęstwa pachniała dość "szczypiąco". W próbkach piwa pobieranych do pomiaru BLG (kranik) pływały takie malutkie białe kuleczki w niewielkiej ilości. Normalna gęstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mafciej Opublikowano 23 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2018 1 godzinę temu, mandowskas napisał: Cześć I ja zapytam o radę. Jest to moja druga warka. Pierwsza wyszła dobra. Warka na ekstraktach + Słód melanoidynowy (steeping)+ US05. Użyłem tabletki Whirlfloc. Fermentacja 23 dni w temperaturze 14C - 21C (podnoszona co tydzień). OG - 14BLG FG - 4,5 BLG Fermentor nie otwierany przez cały czas, dopiero dzisiaj prze zlewaniu na cichą w celu dochmielenia. - Czy te "kulki" w gęstwie to normalna sprawa, może efekt Whirlfloc'a? Pierwsza warka (gęstwa) bez W ich nie miała. - Czy to może być infekcja? Smak i zapach piwa ok. Gęstwa pachniała dość "szczypiąco". W próbkach piwa pobieranych do pomiaru BLG (kranik) pływały takie malutkie białe kuleczki w niewielkiej ilości. W swojej pierwszej warce miałem podobnie, zabutelkowałem i wszystko było ok. Ten "szczypiący" aromat to może po prostu dwutlenek węgla? Biorąc konkretny wdech dwutlenku znad takiej gęstwy, odczuwalne może być charakterystyczne pieczenie w płucach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mandowskas Opublikowano 23 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2018 Dzięki za wsparcie. Szczerze, to najbardziej zmartwił/zastanawia mnie ten delikatny nalot/film na powierzchni piwa i zacząłem szukać dziury w całym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fexor Opublikowano 23 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2018 1 godzinę temu, Jankasper napisał: - Czy te "kulki" w gęstwie to normalna sprawa, może efekt Whirlfloc'a? Pierwsza warka (gęstwa) bez W ich nie miała. Jak dla mnie wszystko wygląda w porządku. Te "kulki", to których piszesz to stawiał bym na jakieś osady które przelałeś do fermentora po gotowaniu (resztki chmielu, osady białkowe) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mafciej Opublikowano 23 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2018 5 minut temu, mandowskas napisał: Dzięki za wsparcie. Szczerze, to najbardziej zmartwił/zastanawia mnie ten delikatny nalot/film na powierzchni piwa i zacząłem szukać dziury w całym. Wygląda to bardziej na zwykłe skupiska piany niż biofilm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mandowskas Opublikowano 23 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2018 Trzymam za słowo Może też trochę lampa przekłamała, szczególnie w dolnej części zdjęcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Żukowski Opublikowano 26 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 (edytowane) Mam pytanie. Kiedyś w internecie napotkałem świetny poradnik ze zdjęciami infekcji wywołanych różnymi rodzajami tlenowców. Niestety teraz nigdzie nie mogę tego odkopać. Czy ktoś może posiada w swoich zbiorach takie cudo? Uwarzyłem Double NZIPA. Niestety złapała tlenowca. Posmaku mocno nie zmieniła. Głównie pojawił się na języku posmak, jakby maślany. Podejrzewam, że zakaziła się mlekowcem. Myślę nad dodaniem dawki probiotyku, lekkim rozcieńczeniem wodą, dodaniem pomarańczy, marakui, mango i przerobieniem jej na kwasa. Warka jest aktualnie solidnie nachmielona, ok. 66 IBU. Sądzicie, że taki plan ma szansę się powieść? Edytowane 26 Grudnia 2018 przez Grzegorz Żukowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 26 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 Daj se luzu, nie dość ,nie zakwasisz tego probiotykiem po fermentacji, a już z takim ibu to sobie to wybija sobie z głowy taki koncept. Jak chcesz koniecznie to pić, to zakwaś to kwasem mlekowym i napierdziel te wszystkie marakuje czy co tam chcesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 26 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 59 minut temu, Grzegorz Żukowski napisał: Mam pytanie. Kiedyś w internecie napotkałem świetny poradnik ze zdjęciami infekcji wywołanych różnymi rodzajami tlenowców. Niestety teraz nigdzie nie mogę tego odkopać. Czy ktoś może posiada w swoich zbiorach takie cudo? Uwarzyłem Double NZIPA. Niestety złapała tlenowca. Posmaku mocno nie zmieniła. Głównie pojawił się na języku posmak, jakby maślany. Podejrzewam, że zakaziła się mlekowcem. Myślę nad dodaniem dawki probiotyku, lekkim rozcieńczeniem wodą, dodaniem pomarańczy, marakui, mango i przerobieniem jej na kwasa. Warka jest aktualnie solidnie nachmielona, ok. 66 IBU. Sądzicie, że taki plan ma szansę się powieść? Nie da się rozpoznać na podstawie wyglądu piwa czy infekcja jest w ogóle tlenowcem, a co dopiero jakim jego rodzajem. Bakterie kwasu mlekowego są akurat przeważnie fakultatywnymi beztlenowcami. Polecam przeczytać: http://www.beerfreak.pl/infekcje-piwa-czyli-mityczny-tlenowiec/ , zamiast żonglować pojęciami, których się nie rozumie. Plan nie ma większej szansy się powieść, bo przy 66 IBU nie ruszą żadne lactobacillusy stosowane w piwowarstwie. Poza tym drożdże nie są już wystarczająco aktywne, żeby rozłożyć powstały diacetyl (smak maślany). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Żukowski Opublikowano 26 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 Spróbuję zakwasić kwasem mlekowym i dorzucić owoców. Zostawię na kilka miesięcy i zobaczę, co z tego się z tego wylęgnie. Wylać w kanał można zawsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seb Opublikowano 30 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2018 Witam, Domyślacie się jakie mam pytanie... ?. Nigdy nie zaglądałem tak wcześnie do fermentora, ale miałem dużo wolniejszy start drożdży niż zwykle+pierwszy raz bez rehydratacji+pierwszy raz napowietrzałem blenderem, stąd moje obawienia. Fakty: 10BLG 85% pale ale+15% płatki owsiane napowietrzane blenderem ok 2min Drożdże wsypane na lustro w 18C, całość schłodzona do 16C w 2h, stoi w 16C cały czas Drożdże wystartowały powoli dopiero po 24h zdjęcie zrobione po 36h osady z dna poderwały się do góry, czy to one są na zdjęciu? No i ten brak piany. Chyba za mało czasu minęło na obce cywilizacje? Mam wątpliwości co do napowietrzania blenderem, coś mi się nie zrobiło tyle piany co przy trzepaniu wiadrem, ale po 2 min blendowania dałem se spokój. Teraz to już nie "dopowietrze". Piwo bulka, ale spokojnie raczej. Czy to normalny widok? Wesołego Nowego Wszystkim!!!?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jancewicz Opublikowano 30 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2018 3 godziny temu, Sebaseba1987 napisał: . Czy to normalny widok? Czy to czasem nie czapa drożdżowa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 30 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2018 Witam, Domyślacie się jakie mam pytanie... . Nigdy nie zaglądałem tak wcześnie do fermentora, ale miałem dużo wolniejszy start drożdży niż zwykle+pierwszy raz bez rehydratacji+pierwszy raz napowietrzałem blenderem, stąd moje obawienia. Fakty: 10BLG 85% pale ale+15% płatki owsiane napowietrzane blenderem ok 2min Drożdże wsypane na lustro w 18C, całość schłodzona do 16C w 2h, stoi w 16C cały czas Drożdże wystartowały powoli dopiero po 24h zdjęcie zrobione po 36h osady z dna poderwały się do góry, czy to one są na zdjęciu? No i ten brak piany. Chyba za mało czasu minęło na obce cywilizacje? Mam wątpliwości co do napowietrzania blenderem, coś mi się nie zrobiło tyle piany co przy trzepaniu wiadrem, ale po 2 min blendowania dałem se spokój. Teraz to już nie "dopowietrze". Piwo bulka, ale spokojnie raczej. Czy to normalny widok? Wesołego Nowego Wszystkim!!! Wyglada jak drozdze, ale co ty taki okrutny dla tych drozdzy? Napowietrzanie i rehydratacja sa bardzo wazne, a nie jest to wielkie poswiecenie w czasie i sprzecie. Dlatego pewnie taki wolny start. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się