Skocz do zawartości

Browar Skoczek Bielański


Rheged

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim!

 

Jako, że uważam to za przyjemny kącik, to postanowiłem się rozsiąść. Jestem Emil, brodaty, łysy szachista z zacięciem do pasji nietuzinkowych, trudnych i czasochłonnych. Jestem świeżo upieczonym amatorem i znam się na tym tyle, co sam wyczytałem, obejrzałem, spraktykowałem. Na samym wstępie mówię, że żadna ze mnie alfa i omega, często dopytuję na tym forum i wprowadzam w życie, często koślawo i po swojemu. Generalnie lubię sobie życie utrudniać, w pasjach, bo mnie to bawi. Niech więc nikt nigdy nie bierze moich historii bez odpowiedniej dawki rozsądku.

 

EDYCJA 21.10.2024:

Dodaję spis treści warek z uwagi, że robi się tego sporo, a ja sam czasem potrzebuję szybko przejść do którejś.

 

1. Koźlak z ekstraktów (co wyszedł Schwarzbierem) 10 BLG

2. Psiwo (pszeniczne z jałowcem) z ekstraktów 11,5 BLG

3. Witbier (zestaw z Homebrewing) - zacieranie częściowe BIAB 11,5 BLG

4. Pseudo-Lager wiedeński na kveikach (częsciowe zacieranie) BIAB 10,5 BLG

5. American Amber Ale na kveikach (częsciowe zacieranie) BIAB 11,7 BLG

6. Herfstbok (koźlak jesienny) na kveikach BIAB 13,3 BLG

7. English Brown Ale BIAB 11,3 BLG

8. Imperial Stout BIAB  18,7 BLG

9. Marcowe (BIAB) 14 BLG

10. Světlý ležák (czeski pils) 12,1 BLG

11. Lager wiedeński 13,5 BLG

12. Herfstbok (koźlak jesienny) na dolniakach 15,5 BLG

13. Porter bałtycki (częściowe zacieranie) 18,1 BLG

14. Porter bałtycki z płatkami dębowymi macerowanymi w Malaga Pedro Ximenez (częściowe zacieranie) 18,1 BLG

15. Pale ale z dziką różą 13,3 BLG

16. Summer ale, chmielona na zimno 13,3 BLG

17 . Saison - I miejsce w kategorii Saison na Warszawskim Konkursie Piw Domowych 2024 12,6 BLG

18. Braggot 1 21,5 BLG

19. Świerkowe ale (pierwsza warka w nowym automatycznym kotle zaciernym) 10,5 BLG

20. American Amber Ale 2 14,9 BLG

21. Desitka (pierwsze kegowanie i gazowanie sztucznie) 10,9 BLG

22. Psiwo 2 (pierwsze zlewanie przez nukatap nalewarkę przeciwciśnieniową) 10,1 BLG

23. Braggot 2 (dzielona warka, patrz niżej) 24 BLG (choć baza była 15,3 BLG)

24. Marcowe 2 (dzielona warka patrz wyżej) 14,2 BLG (choć baza była 15,3 BLG)

25. Weizen 12,6 BLG

26. Koźlak 17 BLG

27. Żytni Porter 12,6 BLG

28. Helles (pierwsza fermentacja w lodówce z InkBird i iSpindle) 12,4 BLG

29. Czeskie półciemne na niemieckich i nowozelandzkich chmielach (warka z resztek i pierwsza fermentacja ciśnienowa plus walka z pH) 12,4 BLG

30. Nowozelandzki lager (baza z Hellesa warka 28) 12,4 BLG

 

Sukcesy:

I miejsce w kategorii Saison w Warszawskim Konkursie Piw Domowych 2024

 

Po tym wstępie: zaczynałem oczywiście od brewkitów, warzyłem BIAB, jako partial mash, bo nie miałem gara 35 litrów, a jedynie 10 litrów. Potem warzenie w wielkim garnku na kuchence, a w końcu na automatycznym kotle zaciernym.

 

1 Warka - Session Bock
10 BLG startowej, 23 litry - 5 BLG finalnie 23 litry
Słody płynne gozdawa - Bock nachmielony 1,7 kg, Jasny 1,7 kg
Drożdże z zestawu - GL35 7 gram (dolna fermentacja)
5 dni fermentacji burzliwej, cukier do refermentacji z wodą do poziomu nagazowania 2,2

 

Oczywiście za krótka fermentacja, za wysoka temperatura, ale piwo wyszło bardzo spoko, chociaż wcale nie koźlak, a raczej schwarzbier. Niemniej jednak pierwszy eksperyment bardzo udany, to znaczy wyszło piwo (oraz 4 granaty, ale nikogo nie zabiły). Nie oczekiwałem cudu nad Wisłą, a w sumie go dostałem, bo na fermentacji i tym wszystkim nie znałem się absolutnie wcale.


2 Warka - Psiwo (pszeniczniak z jałowcem) - przysmak kurpiowski, regionalny
11,5 BLG startowej, 19 litrów - 4,5 BLG finalnie 17,83 litrów
Słody płynne gozdawa - Wheat nachmmielony 1,7 kg, Superjasny 1,7 kg,
suszony jałowiec 500 gram (rozdrobniony i moczony w wodzie 2 l, użytej potem do brzeczki przedniej)
Drożdże z zestawu - BW11 7 gram (górna fermentacja)
8 dni fermentacji burzliwej, cukier do refermentacji z wodą do poziomu nagazowania 2,3

 

I to uważam za pierwsze udane warzenie, choć dziś bym już dodał inne drożdże i trochę mniej jałowca. Niemniej wyszło mi piwo znacząco lepsze, które wkręciło też jednego znajomego w warzenie samodzielne (jest na etapie kompletowania sprzętu). Trochę błędów było (za krótka fermentacja i kijowe drożdże), ale efekt zaskoczył nawet wybredną żonę z Kurpii. A kto zna Kurpsianki, ten wie, że zaimponować niełatwo.

 

3 Warka - Witbier

11,5 BLG startowej, 21 litrów - 2,4 BLG finalnie 21 litrów

Słody płynne gozdawa - pszeniczny 1,7 kg, Jasny 1,2 kg

400 g słód pilzneński śrutowany, 400 g płatki owsiane
40 g chmielu Sybilla
30 g curacao, 10 g kolendry

Drożdże górnej fermentacji Fermentis Safale K-97

11 dni fermentacji burzliwej, cukier do refermentacji z wodą do poziomu nagazowania 2,7

 

Temperatura fermentacji utrzymana w ryzach (15-20 stopni) oprócz ostatnich dwóch dni, bo przełożyłem fermentor na półkę, gdzie nie było miejsca na chłodziwa. A przełożyłem, aby mi się ułożyły drożdże i odpady na dnie na spokojnie i ułatwić sobie zlewanie. Pech chciał, że wtedy nastąpiły upały. Ostatecznie jest wyczywalny lekko aldehyd octowy, ale nikły. Samo piwo jest natomiast fenomenalne jak dla mnie, a i żonie też smakuje. To pierwsza warka z samodzielnym chmieleniem, przyprawianiem i BIAB. Różnica jest kolosalna między poprzednimi.

 

Następną warkę planuję dziś, a potem zbiorę z niej gęstwę, co będzie kolejnym stopniem wtajemniczenia. Oto mój pomysł:

 

Przepis na pseudo-lager wiedeński (czy w sumie ale wiedeńskie?):

Słód wiedeński Viking Malt (Polska) 1kg

Słód monachijski typ I Viking Malt (Polska) 0,5 kg

Słód karmelowy 50 czerwony Viking Malt (Polska) 0,3 kg

Ekstrakt słodowy Gozdawa jasny 1.7 kg

Chmiel Saaz (Zatecky) 50 g

+

Drożdże górnej fermentacji Omega Dry Lutra Kveik

Zakres temperatury fermentacji: 20°C - 35°C

 

Będę wdzięczny za komentarze i porady. Nie, nie mam lodówki, warzę na dziewiątym piętrze w Warszawie, tu nie znamy pojęcia lodówka. Mam wiadro ogrodowe z Castoramy i do tego wkładam zamrożone butelki z lodem po koli przez c. I działa. Oczywiście do pewnego momentu, dlatego teraz zainwestowałem w kveiki. No i jako, że to kveiki, drogie, to gęstwę zbiorę i wykorzystam do następnego, aby bieda nie zajrzała w oczy (czytaj, żeby żonie wytłumaczyć, że zaoszczędziłem, bo kupiłem w opór drogie grzyby).

Edytowane przez Rheged
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Rheged napisał(a):

Przepis na pseudo-lager wiedeński (czy w sumie ale wiedeńskie?):

Słód wiedeński Viking Malt (Polska) 1kg

Słód monachijski typ I Viking Malt (Polska) 0,5 kg

Słód karmelowy 50 czerwony Viking Malt (Polska) 0,3 kg

Ekstrakt słodowy Gozdawa jasny 1.7 kg

Chmiel Saaz (Zatecky) 50 g

+

Drożdże górnej fermentacji Omega Dry Lutra Kveik

Zakres temperatury fermentacji: 20°C - 35°C

 

No i nastawione, ale 0,2 kg słody karmelowego 50 czerwonego i widzę, że mogłem dać jeszcze mniej. Mam ochotę przelać to potem na cicho i dochmielić na aromat, chociaż podobno nie powinno się, ale mam ochotę. Jeśli ktoś próbował, to jakim chmielem? Zależy mi na aromacie nie owocowym, ale takim no, chmielowym, korzennym czy ziołowym bardziej. Ktoś próbował? Jeśli tak, to ile i na jaki czas?

 

Aha, parametry wyszły 10,5 BLG na 20 litrów. Żałuję, że nie zrobiłem 19 litrów, więc na przyszłość daję sobie znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostawiłem na 7 dni, dziś zlewam na "cichą", a właściwie to na klarowanie za pomocą żelatyny i by zebrać gęstwę z drożdży, którą mam zamiar użyć do American Amber Ale. BLG z wczoraj i przedwczoraj 2,5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update - gęstwa zebrana i wykorzystana wczoraj do piątej warki, pseudo-lager się klaruje żelatyną, zlewanie po weekendzie do butelek. Tymczasem wczoraj, dwie minuty przed północą (grają Ironi Two minutes to midnight) American Amber Ale:

2 kg słód Pale Ale
0,5 kg monachijski jasny
0,2 kg karmelowy 50 czerwony Viking Malt
1,7 kg ekstrat Bruntal Pale Ale

25 g Chmiel Hallertau Mittelfruh na 60 minut gotowania
10 g Chmiel Columbus na 15 minut gotowania
15 g Chmiel Simcoe na 15 minut gotowania
20 g Chmiel Mosaic na 0 minut gotowania

Ćwierć tabletki whirfloca na ostatnie 10 minut

IBU planowane łącznie: 30.2
Chmiel łącznie: 70g
Hop rate: 3.5g/L
Współczynnik goryczki IBU/SG: 0.62

Planowane BLG 12 plato na 20 litrów, wyszło 11,7 BLG na 20,5 litra.

Aby ograniczyć straty z whirfloca ostatnie 2,5 litra przepuszczone przez sitko z tetrą - udało się odzyskać 1,5 litra czystej brzeczki. Doskonały patent.

Drożdże gęstwa po Omega Lutra Kveik - około tygodniowa, zadana w 31 stopniach, podjęła pracę w 29 stopniach po godzinie, po ośmiu godzinach burza w fermentorze, że Cię panie. Te drożdże to mutanty.

 

Przy okazji opracowałem sobie system nazywania piw i etykietowania. Do pseudo-lagera wiedeńskiego i pozostałych używać będę nazw szachowych. Oto etykieta:

 

etykieta.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 butelki American Amber Ale rozlane wczoraj. Długo fermentowały kveiki z gęstwy - to znaczy szybko przeżarły prawie wszystko co miały, ale ostatnie 0,8 BLG jeszcze dożerały spory kawał czasu. Łączny czas fermentacji 9 dni, ze startowego 11,7 BLG zostało 2,3. Alkoholu więc po refermentacji będzie łącznie 5,25%, co dało mi najmocniejsze piwo do tej pory.

 

Gęstwę zebrałem raz jeszcze, ale chwilę sobie posiedzi w lodówce, bo jesiennego koźlaka warzyć będę dopiero z nastaniem kalendarzowej jesieni. Jeśli się nie będzie nadawać do tego czasu, to kupię nowe drożdże.

fischer.jpg

fischer2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

23 września 2023 roku o godzinie 0:17 w równonoc jesienną nastawiony Koźlak Jesienny (herfstbok). Łącznie 6 godzin pracy i brewday z cyklu Monthy Python, bo co mogło pójść źle, to poszło źle, począwszy od pomylenia przepisu, bo mnie żona zagadała. Po kolei.

 

Przepis na herfstbok (koźlak jesienny) 10 litrów docelowo. Bez ekstraktów, all malt, BIAB:

 

- 1,7 kg monachijski jasny

- 0,8 kg monachijski ciemny (w planach było 0,4 kg)

- 0,4 kg wiedeński (w planach było 0,8 kg)

- 0,3 kg melanoidynowy

- 0,1 kg karmelowy 50

 

Wszystkie słody Viking Malt.

 

6,9 litra wody, bo gar na 10 litrów.

Zacieranie: 68-63 stopnie - 60 minut

78 stopni - 1 minuta

 

Wysładzanie 3 litry wody 78 stopni, zaciąganie mętnej brzeczki 4 litry, ponowne przepuszczanie przez słody w worku. Wyszło 9,5 litra do gotowania.

 

Chmielenie:

- Hallertauer Mittelfruh 25 gr na 60 minut

- Marynka 5 gr na 15 minut

- Whirflooc 12 minut (ostatni raz użyłem tego cholerstwa, już wolę mętne, o tym zaraz)

 

Po gotowaniu chłodzenie, whirlpool w celu osadzenia brudów z whirflooca na środku dna. Zlewanie do fermentora. I tu się okazało, że brudów po whirfloocu jest 4 litry na 9 litrów warki łącznie (pół litra odparowało przy gotowaniu), Dla tak małej warki to jest ogrom, więc filtrowanie, cedzenie, całe te czary. W dwie godziny odzyskałem 3 litry, ale żal mi było tego litra. Poddałem się i na siłę przecedziłem ten ostatni litr, uznając, że co ma być, to będzie.

 

Wyszło jeszcze trochę mało, więc dolałem wody do 9,5 litra. Celowane BLG było 14, wyszło 13,3.

 

Gęstwa po Omega Lutra Kveik - pozostawiona w piwie, które trochę skwaśniało, nie powiem, żebym się nie zastanawiał nad sensem tego wszystkiego, ale nie miałem żadnych innych drożdży na stanie. Przemyłem i zadałem w temperaturze 28 stopni, uznając, że najwyżej wszystko puszczę w kanał, trudno, pierwsze warzenie all grain, jakaś wtopa kiedyś musi się zdarzyć.

 

Pojechałem do Szczytna do partnera wspinaczkowego na nową chałupę i w celach rekreacyjnych. W tym czasie drożdże praktycznie zakończyły już pracę, ale jeszcze niech tam ogarną co mogą, zlewam pewnie w sobotę.

 

Celowane IBU było 25, wyszło coś koło tego, zobaczymy co zostanie z tego piwa. Jak wyjdzie mimo tego całego ambarasu, to będę przeszczęśliwy, jak nie wyjdzie, to cóż, jestem przygotowany. Może wyklaruję żelatyną, gęstwy po kveikach już nie mam zamiaru używać dłużej, to trzecie piwo z niej, pora na coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niestety cała robota w piach - po tygodniu zostało 4,8 BLG. Piwo jest nieco kwaśne. Drożdże nie uniosły. Rozleje i tak, bo to raptem 9 litrów, a już w butelkach coś się ułoży. Jak nie, będzie na dobicie się, gdy będzie mało wieczorem. Wniosek - gęsta po kveikach, która ma około półtora tygodnia nie jest już zdatna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Rheged napisał(a):

Wniosek - gęsta po kveikach, która ma około półtora tygodnia nie jest już zdatna.

Kveiki i inne drożdże farmhouse są bardzo żywotne i odporne.Dla nich półtora tygodnia to tyle co nic. W jakich temperaturach fermentowałeś? Mi drożdże ruszyły w 7°C w zabutelkowanym piwie a potem w słoiku z gestwą. Może tu też mają krótką pauzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmowałem się temperaturą, bo to kveiki, ale zawsze była wyższa niż 20 i niższa niż 35, bo wiadro w domu stoi. Nie przejawia oznak fermentacji od pięciu dni, kwaśny smak mnie mocno rozczarował, bo na tyle BLG i wcześniej czysty profil drożdży (to trzecia warka z nich, druga z gęstwy), to jest trochę żal. Wcześniej żarły ostro i zdecydowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiadro stoi w temperaturze pokojowej to owiń w koc , pierzynę co coś coś takiego. Zostaw na dzień, dwa i po kłopocie. Zobaczysz że ruszą z kopyta. Sprawdź później zawartość cukrów. Jak nie spadnie to zrób zwrot do producenta. Sprzedali tobie jakieś lewe kveiki.

Ps. Balingometr czy tam refraktometr jest ok? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balingometr jest ok, sprawdzałem w wodzie. Podniosłem im temperaturę, owinąłem i jest efekt - spadło do 4,3 BLG, walczę dalej. Szału nie ma, ale pracują. Kwasowość nieco spadła, słodowość się uwypukla. Nie będzie to udane piwo, ale jakieś będzie. Co do kveików to jest to trzecie piwo z nich, drugie z gęstwy. Wcześniejsze były naprawdę spoko. Wydaje mi się, że są po prostu zmęczone. Dzięki Wam za porady!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rheged napisał(a):

Dałem cztery pety z ciepłą wodą pod koc i sukcesywnie wymieniam w nich wodę, aby było jak trzeba :)

No i super. Z samym kocem racja. Jak drożdże nie pracują to nie wytwarzają przecież ciepła. Najważniejsze że podziałało i wznowiły fermentację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo zlane do butelek wczoraj w nocy - BLG zatrzymało się na tych 4,3, ale słodowość wybiła i kwasowość się zredukowała. 10 litrów w butelkach, zostało akurat 0,2 litra, to do kufla, lodówka na pół godziny. Efekt? No kurde, koźlak, wcale niezły! Chociaż może się oszukuję. Zobaczymy jak się ułoży w butelkach, ale trochę zacząłem mieć nadzieję. Refermentacja do poziomu nagazowania 2,4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

English Brown Ale nastawione dziś. Przepis:

 

2 kg słód Maris Ottis

0,27 kg słód Caraamber (Weyermann)

0,27 kg słód Château Cafe Light 250EBC Castle Malting (Belgia)

0,13 kg słód melanoidynowy (VikingMalt)

 

Chmiel Fuggles 20 gram na 60 minut gotowania, powinno po rozcieńczeniu wyjść 27 IBU.

 

Zacieranie na lenia godzina 68 stopni.

 

Wyszło mi 8 litrów 13,3 BLG, doszedłem do wniosku, że za dużo jak na tak małą ilość, więc dolałem 2 litry wody i ostatecznie 11,3 BLG w 10 litrów.

 

Drożdże Safale S-04 cała paczka, uwodnione wcześniej, zadane w 24 stopniach, od razu do nowego CoolBaga z trzema butelkami zamrożonej wody 1,5 l. Bez whirfloca, bo nienawidzę, jak dla mnie może być mętne, najwyżej zrobię coldcrash.

Edytowane przez Rheged
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.