Reters Opublikowano 16 Czerwca Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca I to jest dobry wyznacznik. A nie te pseudo piwa zagraniczne koncernowe🙂 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Ba Opublikowano 18 Czerwca Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca Tak btw do tematu wracając ja fermentuje lagery z kontrolą temp. tylko przez 7 dni staram sie wtedy by brzeczka miała maks. 13 st C, potem juz wystawiam za chlodziarke, robię tak z dobrym rezultatem. Z us05 o dziwo nie mam dobrych doświadczeń co do jasnych piw (z wyjątkiem IPA Stouta- tutaj super się sprawdzają ) Co do ilości drożdży do lagera to tutaj zawsze warto dać więcej niż nawet wychodzi to z obliczeń - ja na 12stke daje 300 ml gestwy bo nie chce mieć jabłka. Do lagera dać więcej gestwy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lechu555 Opublikowano 1 Lipca Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lipca W dniu 12.06.2024 o 11:18, Reters napisał(a): Hej. Mam pytanko. W jakiej zewnętrznej temp. rozpocząłeś fermentację? Wczoraj nastawiłem lagera na właśnie saszetce tych drożdży, zadałem je w 10 stopniach(brzeczka) jednak ostro poleciałem w winiarce i mam teraz brzeczkę o temp. około 6.5 stopnia. Chyba za mało? Może trochę podniosę? bo po 15 godzinach nie chcą sobie ruszyć🤨 Cześć. Długo mnie nie było. Nie pamiętam dokładnie, ale było tak, że brzeczkę schłodziłem w lodówce do bodaj 7 stopni, dodałem drożdże i wlałem do kega i do temperatury 20 stopni w garażu. Ciśnienie 1.5 bara. Pierwsza warka bodaj 5l bez startera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reters Opublikowano 1 Lipca Udostępnij Opublikowano 1 Lipca Aaaa bo Ty ciśnieniowo leciałeś. Spoko:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lechu555 Opublikowano 5 Lipca Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca Otworzyłem dzisiaj wyleżakowane przez pewnie jakieś 2 miechy lagery na WLP838 i w końcu jest to czego szukałem!!! Jest owa słodowość WYRAŹNA i NIEZAPRZECZALNA, którą można bez problemu pokazać każdemu i wytłumaczyć na tym o co mi biega. Tak więc wnioski takie: -zasyp (typy słodów) nie powinien mieć żadnego znaczenia, u mnie to był pilseński z Bruntala. -temperatura leżakowania nie ma większego znaczenia dla tego efektu - "leżakowałem" w skandalicznych 16-20 stopniach, zależnie od pogody -nie zawsze ten efekt będzie widoczny od razu po fermentacji, widocznie leżakowanie też ma tutaj wpływ, a może temperatura tutaj Do potwierdzenia: -czy sam słód pilseński ma tutaj znaczenie - sprawdzić z innymi słodami -sprawdzić po jakim czasie na leżakowaniu pojawia się ten efekt -sprawdzić powtarzalność procesu - niestety po pierwszej warce drugie piwo zejsrało się - ale jak się potem okazało to był problem w butelkach, nie mniej jednak drożdże zdążyły już pójść w kibel, a wszystko z czym miały kontakt do dezynfekcji. Póki co męczę WLP860 pod tym samym kątem, jak wymęczę je to znowu wrócę do WLP838. Jak na razie WLP860 po refermentacji nie dają tego efektu. Zobaczymy w miarę leżakowania - napiszę. Ogólnie polecam WLP838, nawet na najprostszym zasypie. Słodowość jest bardzo dobra, ale efekt orzeźwienia podczas picia jest mniejszy niż przy, dajmy na to, koncernowym lagerze. Piwo jest na pewno cięższe pomimo 2 BLG końcowych, ale też nie ulep. Nie mniej jednak ja bym radził zacierać jak najniżej się da, chociaż pewnie nawet i wtedy będzie ono słodowe. I mocno chmielić bo baza słodowa aż się prosi by siadła na niej jakaś goryczka. Niskochmielonych na goryczkę piw bym raczej na tym nie robił. Reters 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x1d Opublikowano 5 Lipca Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 9 minut temu, lechu555 napisał(a): Otworzyłem dzisiaj wyleżakowane przez pewnie jakieś 2 miechy lagery na WLP838 i w końcu jest to czego szukałem!!! Jest owa słodowość WYRAŹNA i NIEZAPRZECZALNA, którą można bez problemu pokazać każdemu i wytłumaczyć na tym o co mi biega. Tak więc wnioski takie: -zasyp (typy słodów) nie powinien mieć żadnego znaczenia, u mnie to był pilseński z Bruntala. -temperatura leżakowania nie ma większego znaczenia dla tego efektu - "leżakowałem" w skandalicznych 16-20 stopniach, zależnie od pogody -nie zawsze ten efekt będzie widoczny od razu po fermentacji, widocznie leżakowanie też ma tutaj wpływ, a może temperatura tutaj Do potwierdzenia: -czy sam słód pilseński ma tutaj znaczenie - sprawdzić z innymi słodami -sprawdzić po jakim czasie na leżakowaniu pojawia się ten efekt -sprawdzić powtarzalność procesu - niestety po pierwszej warce drugie piwo zejsrało się - ale jak się potem okazało to był problem w butelkach, nie mniej jednak drożdże zdążyły już pójść w kibel, a wszystko z czym miały kontakt do dezynfekcji. Póki co męczę WLP860 pod tym samym kątem, jak wymęczę je to znowu wrócę do WLP838. Jak na razie WLP860 po refermentacji nie dają tego efektu. Zobaczymy w miarę leżakowania - napiszę. Ogólnie polecam WLP838, nawet na najprostszym zasypie. Słodowość jest bardzo dobra, ale efekt orzeźwienia podczas picia jest mniejszy niż przy, dajmy na to, koncernowym lagerze. Piwo jest na pewno cięższe pomimo 2 BLG końcowych, ale też nie ulep. Nie mniej jednak ja bym radził zacierać jak najniżej się da, chociaż pewnie nawet i wtedy będzie ono słodowe. I mocno chmielić bo baza słodowa aż się prosi by siadła na niej jakaś goryczka. Niskochmielonych na goryczkę piw bym raczej na tym nie robił. Nie pamiętam czy już tu pisałem, ale W2308 np też dają ten efekt, to zresztą chyba te same drożdże. Pilzneński z Bruntala ma właśnie w sobie to coś przyjemnego w słodowości, też bardzo go lubię. A co do zacierania i zasypu - na pewno ma znaczenie, ale faktycznie te drożdże dają słodowość nawet w pszenicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 6 Lipca Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 16 godzin temu, lechu555 napisał(a): Otworzyłem dzisiaj wyleżakowane przez pewnie jakieś 2 miechy lagery na WLP838 i w końcu jest to czego szukałem!!! Jest owa słodowość WYRAŹNA i NIEZAPRZECZALNA, którą można bez problemu pokazać każdemu i wytłumaczyć na tym o co mi biega. Tak, to potwierdza co już pisałem - drożdże mają znacznie. Dekokcja mniejsze, bo jakoś nie wprowadziła niczego oprócz przyciemnienia zacieru JA akurat mam teraz WLP 860 - pierwsza warka, Desitka na rozruch nigdy nie jest miarodajna, na pewno czuć, że siarkowodór dłużej się redukuje. Druga warka na tych drożdżach od tygodnia siedzi w kegu w 8C, pójdzie na kran 15 sierpnia. Trzecia warka właśnie zalicza cold crash i pójdzie do butelek w przyszłym tygodniu. Wszystkie fermentowane w 14C o 0,6-0,8bar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Suchejroo Opublikowano 7 Lipca Udostępnij Opublikowano 7 Lipca W dniu 2.02.2024 o 22:11, lechu555 napisał(a): Zamówiłem WLP838, zobaczymy, raczej wątpie by to była kwestia drożdży, ale dam im szansę. Widzisz, mówiliśmy Powodzenia dalej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lechu555 Opublikowano 7 Lipca Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca Ale jak ludziom udaje się to uzyskać na W34/70 to nie mam pojęcia... W dniu 6.07.2024 o 16:36, fotohobby napisał(a): Tak, to potwierdza co już pisałem - drożdże mają znacznie. Dekokcja mniejsze, bo jakoś nie wprowadziła niczego oprócz przyciemnienia zacieru JA akurat mam teraz WLP 860 - pierwsza warka, Desitka na rozruch nigdy nie jest miarodajna, na pewno czuć, że siarkowodór dłużej się redukuje. Druga warka na tych drożdżach od tygodnia siedzi w kegu w 8C, pójdzie na kran 15 sierpnia. Trzecia warka właśnie zalicza cold crash i pójdzie do butelek w przyszłym tygodniu. Wszystkie fermentowane w 14C o 0,6-0,8bar No dobra, a w tej desitce jest ten jęczmień wyczuwalny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 7 Lipca Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 25 minut temu, lechu555 napisał(a): Ale jak ludziom udaje się to uzyskać na W34/70 to nie mam pojęcia... No dobra, a w tej desitce jest ten jęczmień wyczuwalny? Tak, póki co w tle, bo jeszcze siarka schodzi z upływem czasu Ekstrakt 10.2, ale piwo jest zaskakująco pełne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Ba Opublikowano 18 Lipca Udostępnij Opublikowano 18 Lipca A co powiecie o bawarskiej dolinie? Bo chcę zacząć od września Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lechu555 Opublikowano 22 Lipca Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lipca (edytowane) Wiem, że jeszcze za wcześnie wydawać wyrok, ale przy wlp860 raczej tego efektu nie uda się uzyskać mi. Natrzepałem 4 warki na nich w przeciągu jakiegoś miesiąca i po jęczmienności ani śladu. Ciągle słód brumtal pilzeński plus zmiana słódów specjalnych i chmieli. To nie są jakieś złe drożdźe, ale moim zdaniem niewiele lepsze niż w34/70. Ze słodu podstawowego niewiele wyciągają za bardzo. Zobaczymy jeszcze jak to się będzie miało wraz z leżakowaniem, ale na 383 już było by czuć jęczmień. Powoli będę wracał do wlp838 i zobaczę czy uda się powtórzyć tę słodowość Edytowane 22 Lipca przez lechu555 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się