Skocz do zawartości

dori

Members
  • Postów

    2 862
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez dori

  1. Dokładnie to samo przyszło mi na myśl
  2. Kilka słów wyjaśnień. Nie jest moim zamiarem odchodzenie od używania Marynki, przynajmniej na razie. Użyłam samego Lubelskiego (o ile to był Lubelski ) bo tak było w recepturze BA na Alta. Dawno temu warzyłam piwo z tego zestawu, bardzo mi smakowało i postanowiłam powtórzyć Jeśli chodzi o moje wątpliwości czy to na pewno Lubelski - Nabyliśmy w kilka osób chmiel bezpośrednio od plantatora, Lubelski i Marynka, worki nie były opisane, różniły się odcieniem czerni. Po czasie po prostu zapomniałam w którym worku jaki był chmiel
  3. Czy te 2 rodzaje chmielu Lubelski i Lubelski oraz ta ilość to były w planie? Czy wynikło to po naszej rozmowie telefonicznej? Były w planie, tyle mniej więcej chmielu Lubelskiego jest w recepturze z zestawu BA, na której się wzorowałam. Jeśli da się to wypić to będzie znaczyło, że to jednak Lubelski, jeśli nie, to znaczy że to Marynka Wyszło 20l, ekstrakt 13°Blg. Zadane gęstwą 1007 German Ale.
  4. Dziś przelałam na cichą warkę 67 - Wee Heavy odfermentowało do 6,5°Blg, a także Cieniacza Bałtyckiego (miniwarka 68a) Uwarzyłam też kolejnego ALTa, tym razem opartego na przepisie z zestawu BA - 100% słodu monachijskiego. WARKA 69 ALT Zasyp: 4,4kg monachijskiego Zacieranie: 15 minut w 57°C 30 minut w 64°C 25 minut w 72°C Gotowanie 75 minut Chmielenie: 70g Lubelskiego (szyszka) w 15 minucie gotowania 35g Lubelskiego (szyszka) przed wyłączeniem palnika
  5. Doczepię się' date=' że obróbka filmu niedokładna - brakuje filtru deinterlace [/quote'] Szczerze to nawet nie wiem kto jest autorem, znalazłam to wczoraj na Youtube.
  6. Jak to miło powspominać http://www.youtube.com/user/ecc81pl#p/u/4/id_jmYJN4-4
  7. Moje najlepsze pszenice były fermentowane w mieszkaniu, gdzie temperatury zawsze przekraczały 20°C. Najgorsze pszenice jakie udało mi się zrobić były fermentowane w 17-18°C. To oczywiście tylko moje doświadczenia i każdy ma prawo się z nimi nie zgodzić
  8. "Wybranie się drożdży na spacer" to nie koniec świata Moim skromnym zdaniem temperatura 15°C może negatywnie odbić się na smaku pszeniczniaka.
  9. Jak już pisałam wcześniej, najprostsze jest użycie płatków błyskawicznych. Zasypujesz je do wody razem ze słodem na początku zacierania, a później przeprowadzasz standardowe zacieranie. Na początek proponuję dodatek 0,4-0,5kg płatków na warkę 20l.
  10. Nie wiem, nie zaglądam do piwa na cichej, infekcję zawsze zauważałam dopiero przed butelkowaniem. Podejrzewam, że jednak oznaki infekcji pojawia się krótko po przelaniu.
  11. Do butelek trafił dziś witbier (warka 64). Do refermentacji użyłam 150g glukozy.
  12. No właśnie, jak do tej pory wszystkie infekcje wyglądały tak samo - cienka, biała błonka na powierzchni piwa na cichej, a w butelce - zero gazu (faktycznie jakby drożdże zdechły ) i oczywiście kwaśny smak piwa.
  13. Płatki dodajemy przy warzeniu z zacieraniem, jeśli są błyskawiczne to właściwie nie musisz nic z nimi robić tylko dodać razem ze słodem
  14. Właśnie przelałam na cichą Cieniacza Szkockiego (67a). Przy okazji sprawdziłam ekstrakt pozostałych piw na burzliwej i tak: Wee Heavy (warka 67) - po 9 dniach fermentacji - 7°Blg Porter Bałtycki (warka 68) po 4 dniach fermentacji - 14°Blg
  15. Piwo po dłuższej niż zwykle fermentacji cichej wylądowało w butelkach z 120g cukru. Ile trwała cicha? Nie mogę znaleźć informacji kiedy przelewałeś.
  16. No wiesz Coder to nie ja pisałam o "szeptanej wiedzy" Tobie wystarczy powszechna wiedza, że gotowanie zagęszczonej brzeczki pogarsza smak, mnie to nie wystarcza, chciałabym wiedzieć dlaczego? Ja akceptuję wiedzę potwierdzoną naukowo. Jak widać mamy trochę inne podejście. Dzięki za link. Posłucham w wolnej chwili Wrócę do meritum, Belzebub zrób eksperyment. Moim jednak zdaniem większej różnicy nie zauważysz
  17. Więc mała prośba z mojej strony, w takich wypadkach dopisuj "prawdopodobnie" "moim zdaniem" "według niepotwierdzonych źródeł" inaczej wprowadzasz innych w błąd stwierdzając np. i nie mając na to żadnych dowodów. Moim zdaniem zawsze należy szukać przyczyny danego zjawiska, zastanowić się jakie reakcje chemiczne, fizyko-chemiczne czy biochemiczne mogą je powodować. Ale Belzebub nie używa cienkusza, już nie wiem jak Ci to obrazowo wyjaśnić. On po prostu brzeczkę którą Ty odbierasz przy wysładzaniu do gara z brzeczką przednią, odbiera do innego gara. Nie myl pojęć, nie jest to cienkusz. Suma summarum otrzymuje brzeczkę nastawną taką samą jak gdyby używał jednego gara. Nie jest to jak sugerujesz ani HGB, ani Partial Boil. Jakież to zło dzieje się przy gotowaniu skoncentrowanej brzeczki? Karmelizacja, pogłębienie barwy...
  18. W sumie to chyba masz rację. Poczekamy na wrażenia z degustacji
  19. Korzystamy jak widzę z innych źródeł Mylisz dwie sprawy, jeszcze raz napiszę - Belzebub nie dolewa wody. Kunze podaje, że alkohol w znacznym stopniu obniża trwałość piany, zapewne przez zmianę napięcia powierzchniowo- czynnego. Niestety eksperymentalnie tego nie badałam. W literaturze nigdzie nie spotkałam się ze stwierdzeniem, że w stężonej brzeczce wytraca się więcej białka. Będę szukać dalej
  20. Jaka jest przyczyna strącania dużej ilości białka w zagęszczonych brzeczkach? Moim skromnym zdaniem, mocne piwa mają słabszą pianę ze względu na większą zawartość alkoholu.
  21. Ile chmielu użyłeś do Polskiego Ale? Co do Harcerskiego to przy takim stosunku słodu do chmielu, to chyba wyjdzie Ci Harcerska Zemsta Chmielowa
  22. Coder, co gotowanie brzeczki w dwóch garach ma wspólnego z HGB? Przecież Kolega nie dolewa wody do gotowego piwa. Gotuje całą brzeczkę, następnie całość fermentuje. Na jakiej podstawie sądzisz, że wytrącone będzie więcej białka przy takiej metodzie gotowania?
  23. Chodzi przede wszystkim o wytrącanie związków białkowo-garbnikowych. Oczywiście masz dużo racji, że wytrącanie białek następuje przede wszystkim pod wpływem wysokiej temperatury, ale nie tylko. Garbniki zarówno te pochodzące z chmielu jak i te ze słodu rozpuszczają się w brzeczce, a następnie wiążą się z się z substancjami białkowymi tworząc w wysokich temperaturach nierozpuszczalne kompleksy, wytrącające się jak kłaczki gorącego osadu czyli przełom. Jak wspomniałam garbniki nie pochodzą tylko z chmielu, ale także ze słodu, dlatego też obserwujesz przełom nawet w brzeczce gotowanej bez chmielu. Powiem szczerze, nie wiem jaki wpływ na gotowe piwo ma gotowanie części brzeczki z chmielem, a części bez. Moim zdaniem niewielki, tym bardziej że z chmielem gotujesz część brzeczki o wyższym ekstrakcie, a więc zawierającej więcej białka, w wodach wysłodkowych za to znajduje się dużo garbników pochodzących z łuski. To tylko rozważania teoretyczne, a jak zawsze powtarzam nic nie zastąpi praktyki, więc @Belzebub następną warkę zrób z chmieleniem obu porcji brzeczki, będziesz miał jakieś porównanie
  24. Mamy ten sam słód i ten sam problem. Ja teraz przy każdej warce robię próbę jodowa, czasy przerw wydłużyłam już maksymalnie. Coś z tym słodem jest nie tak Na szczęście praktycznie już mi się skończył, mam nadzieję, że kolejna partia będzie lepsza
  25. Witam serdecznie, niezłe tempo narzuciłeś sobie od początku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.