Skocz do zawartości

profik

Members
  • Postów

    1 003
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez profik

  1. #22 Scotch Ale / Wee heave - zabutelkowano wraz z 102g cukru na 23,5l. Wyszło 71x 0,33l. PS: Nie ma to jak butelkowanie środkiem nocy - upał już nie doskwiera, a w domu cisza i spokój...
  2. Nie ma znaczenia czy termometr jest sprawny czy nie, jesli przekłamuje np o 1°C to i w przypadku zimnej wody w kranie jak i brzeczki która chłodzę... Różnica będzie ta sama. Inny termometr z sonda którą włożyłem do fermentującego piwa pokazał 16C zaraz po zlaniu i zadaniu drożdży. Przy chlodzeniu - chłodnica jest ciągle w ruchu tak, że brzeczka przepływa między nią swobodnie, co mocno przyspiesza proces chłodzenia. Temperatura jest mierzona w środku gara w środku samej chłodnicy. Nagram wam film bo chyba nie uwierzycie...
  3. Ostatnio zrobiłem kolejne dwie nalewki: Lipówka Kwiat lipy - cały litrowy słój, dodałem tylko kwiaty bez szypułek i innych liści, gałązek... Spirytus 95% - 1 l Woda - dopełnione do pełna słoika około 2 szklanki Wszystko szczelnie zamknać i na dwa tyg do przegryzienia. Przed butelkowaniem: 2 szklanki wody 0,4 kg cukru (wg przepisu powinien byc 1kg cukry ale wtedy wyjdzie likier, a ja wolę nalewkę) 1/2 laska wanilii Wszystko zagotować, połączyć z pierwszym nastawem, zabutelkować. Orzechówka ​Robiona na dwa nastawy pierwszy: (okolo) 300g zielonych orzechów 1l wódki Nastaw drugi (około) 200g zielonych orzechów 0,5l spirytusu 95% 0,2l wódki Po przegryzieniu około 6 tyg nastawy połączę i dodam przyprawy: świeżo starty anyż, świeżo startą gałkę oraz czarny pieprz w ziarnie; oraz cukier. Dodałem: 1/3 gałki muszkatołowej (świeżo startej) 1/2 gwiazdki anyżu (świeżo zmiażdżonej) 10 ziarenek pieprzu (całych) szczyptę cynamonu 1 goździk (cały) oraz 450g cukru i 1/2 laski wanilii (z odzysku po lipówce) Cukier i wanilia zagotowane i dodane do nastawu wraz z przyprawami. Odstawiam na 4 miesiące. Czyli przed świętami butelkowanie. Wyszło przepyszne! Ale zabutelkowalem po 13 miesiącach! Bardzo pomaga na bół żołądka, naprawdę jest mega na tą dolegliwość.
  4. Gdy robię duże warki ~30l zanurzona jest prawie cała, wystają może 2-4 zwoje, przy warce 20l wystaje 1/3 chłodnicy ponad lustro brzeczki. Co do średnicy wewnętrznej ciężko mi powiedzieć, gdyż mam na stałe zamontowaną przejściówkę... Edit, przeczytałem wewnetrzna... sory. Tak zewnętrzna to 8mm
  5. Co do samochodu oczywiście że tak, po co kupowac drogi samochód, który kosztuje więcej (utrzymanie), spala tyle samo, i "tylko ładniej wygląda" Wiadomo że do samochodu podchodzi sie troszkę inaczej i wygląd to inna sprawa ale przy chłodzeniu najważniejsza jest ekonomia i jeżeli coś kosztuje mniej to ja sie na to piszę. Gdy coś jest droższe - musi być lepsze. Albo w szybkości, albo w koszcie (czyli zużycie wody przy chłodzeniu). Jeżeli zużycie wody będzie dużo mniejsze niż w chłodnicy to przyznam Ci rację że twój sposób jest bardziej ekonomiczny i w ogólnym rozrachunku wyjdzie taniej. Następnym razem policzę ile wody zużyłem, jaki był czas i jaka temp wody w kranie po całym chłodzeniu. To dokładnie porównamy! Nie twierdzę, że moja chłodnica czy też mój sposób chłodzenia jest lepszy. Po prostu zdziwiłem się, że urządzenie które w ogólnym rozrachunku kosztowało jakieś 3x więcej (z tym 4x przesadziłem) schłodziło podobnie jak moja chłodnica. Nie doszukuj się tutaj mojej złośliwości czy też mojego utwierdzania kogokolwiek że dane urządzenie jest lepsze czy gorsze. Za swoją chłodnicę zapłaciłem 130zł + 10zł złączki u "gaziaza" - rurka nierdzewna 8mm, 19x19cm, wys. 26 cm, lb. zwojów 24 Tutaj masz temperaturę mojej wody w kranie Jestem też ciekaw jaka będzie temperatura w kranie po długim chłodzeniu. https://www.youtube.com/watch?v=FNOunpS3AmE&feature=youtu.be
  6. No to na pewno będzie różnica, 20 a 40l. Następnym razem z czystej ciekawości sprawdzę przy większej warce. Maksymalne moje wybicie to ~33 l wtedy wynik będzie miarodajny.
  7. Każdemu to mówię, ale nie każdy w to wierzy Ale na pewno nie przy zimnej wodzie 17°C. Postanowiłem dalej ciągnąć temat tutaj. I jeżeli wymiennik kosztuję 4x więcej niż chłodnica to przynajmniej powinien byc 2x lepszy, bądz szybszy niż zwykła chłodnica zanurzeniowa. W mojej ostatniej warce wyglądało to tak: 20,5l brzeczki schłodzone do około 80C w 3 min 30 min hop stand (temp utrzymywana co jakiś czas włączając palnik) chłodzenie chłodnicą zanurzeniową na pełnym przepływie do 23C w 10 min dalej chłodzenie - do końcowej temperatury jaką osiągnąłem (czyli 16,5C) mineło kolejne 10 min (przepływ wody zmniejszony) razem daje nam to 23 min chłodzenia do temperatury 16,5C zużyłem około 1/3 więcej wody niż zwykle (około pół wanny) Edit: temperatura zimnej wody w kranie to 15,8C mierząc na pełnym przepływie przez około 80sec. Zapewnie po 20 min przepływu, temp wody jeszcze lekko spadła odbierając ciepło z rur...
  8. Zaryzykuje... Nie wierzę :-) Też się zdziwiłem, temperaturę brzeczki mierzę non stop od momentu gdy zejdę gdzieś do ~25C, więc zawsze mam podgląd jak szybko lub wolno to idzie i tak chłodzenie do 23C w 10min do 16,5 w kolejne 10. Ogólnie chciałem zejść jak najniżej bo fermentuje w piwnicy w 20C...
  9. Jednym z fajnych sposobów na pozbycie się drożdzy jest właśnie trzymanie piwa w lodówce w pozycji poziomej, gdy chcesz nalać odwracasz butelke tak by nalewając osad drożdżowy był od góry, wtedy jest zbity i zostaje na sciance.
  10. Jak dla mnie nie warta ceny, wczoraj podobną ilość chłodziłem chłodnica i w 20 min zeszło mi do 16,5C
  11. #23 Pale Ale - pierwszy raz jestem szczęśliwy z infekcji! Wiadro na dzikich drożdżach ma najpewniej Lactobaciliusa. W porównaniu do wczesniejszej infekcji ta tutaj wygląda "czysto" w sensie bąble sa takie jednolite, równe i czyste. I w sumie to jestem w kropce, bo nie bardzo wiem jak postępować z kwasami... Nejpewniej nie ruszać przez najbliższe tygodnie. Trzeba zgłębić temat...
  12. Kontrolowana infekcja lactobacilius
  13. profik

    Filtracja

    Filtracja przy użyciu druciaków kuchennych.
  14. Warzenie z nudów, serwis do lodówki przyjedzie dopiero w środę więc robię cos lekkiego w stylu harcerskim, co będzie mogło fermentowac w piwnicy w 20C. Wersja pierwsza harcerskiego była zrobiona od razu na około 5 BLG ale wg mnie przez małą gęstość początkową łatwo złapać coś niechcianego do piwa... dlatego zrobię ciut gęstsze i rozcieńczę przed butelkowaniem. 20.07.2015r #24 Harcerskie 2 Styl: Harcerskie 5 blg 25 IBU (celuje w 30IBU po rozcieńczeniu będzie "pi razy drzwi" 25) 18,5 litrów (2litry wylane z osadami więc w sumie 20,5) 65 % wydajność ?? ABV 9,3 SRM Zasyp: 45% - Słód karmelowy 30 - 0,90 kg 25% - Żytni - 0,50 kg 15% - Pilzneński - 0,30 kg 15% - Carapils - 0,30 kg Postanowiłem zapisywać cel dodania danego słodu, by mieć rozeznanie czy trafiłem z efektem w gotowym piwie! Tak więc: karmelowy 30 - dla słodyczy żytni - dla ciała pilzneński - by sie wszystko zatarło (może być go za mało ale zobaczymy...) carapils - głownie dla piany i pełni Zacieranie: Wsypanie słodów do wody o temp około 75C 72C 90 min 78C mashout Chmielenie: 28 min - Magnum 12% - 16g 15 min łyżeczka mchu 5 min -Styrian Goldings - 10g Hop Stand 78C/30min - Styrian Goldings 30g Filtracja przy użyciu druciaków, jak zawsze przy trudniej filtrujących się zasypach. Fermentacja: Schodzone do 16,5C w 20 min (nie ma tragedii jak na środek lata) oraz zadane uwodnionymi US-05 - zniesione do piwnicy - 20C otoczenie. Po 3 dniach burzliwej przy 3,5 BLG przelane do szklanego słoja. Edit: 1. Do gotowania poszło 25,5l brzeczki o gęstości 5,5 BLG - chcę odparować do 17l i uzyskać 8 BLG. Jestem ciekaw czy przy gwałtownym gotowaniu przez 60 min odparuję z gara 8,5l wody. 2. W połowie gotowania zaczał się kończyć gaz w butli i niestety odparowało tylko do 6 BLG, więc przed butelkowaniem rozcieńczę tylko do 5blg. Zeszło do 3 blg. Rozcieńczyłem z 6 do 5blg - 4 litrami wody oraz zabutelkowano wraz z 180g cukru. Wyszło 35x 0,5l oraz 10x 0,33l Najszybsza produkcja ever od wsypania słodu do gara do butelkowania minęło 5 dni
  15. #22 Scotch Ale / Wee heave - zlałem próbkę do pomiaru i rzeczywiście dalej 6 blg, wrażenie pozytywne, piwo wyszło jak najbardziej w stylu, może mogloby być więcej słodyczy, chyba bardziej z karmelowego słodu niż z niższego odfermentowania bo tutaj pełnia jest brakuje po prostu słodyczy ale tak tylko ciut więcej..., ale może to tylko złudzenie. Zobaczymy po 5-6 miesiącach. Natomiast aromat słodowy jak najbardziej jest, lekki karmel też, ale taki ciemny, gorzki (może to od palonego jęczmienia?) troszkę daktyli (przypomina taka lżejszą wersję mojego barley wine)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.