Skocz do zawartości

profik

Members
  • Postów

    1 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez profik

  1. Piwo butelkowane z dodatkiem espresso zaczyna chyba się psuć... Lekka biała błona na powierzchni wszystkich butelek do których dodawałem espresso. W butelkach gdzie nie było dodatku kawu przy butelkowaniu wszystko jest ok... Pożyjemy zobaczymy, na razie jest smaczne
  2. Przecież jak są widoczne oznaki nagazowania to w ciągu roku drożdze zjedzą to co mają zjeść... Raczej bym się martwił czy nie będzie przegazowany
  3. Kofi Brand, Java Coffee Company.
  4. #17 Desperados - Dziwna sprawa, piwo jest dużo gorsze niż przy butelkowaniu w zasadzie to jest niepijalne... Gdy butelkowałem, wypiłem go chyba z 500 ml bo tak mi smakowało. Nic bym w nim nie zmienił, idealna słodkość i lekki aromat tequili w tle... Wczoraj otworzyłem i się załamałem bo wypiłem trzy łyki i do zlewu. Trzeba zostawić na miesiąc, dwa... Moze będzie ok
  5. Pij szybko tego mojego amerykańca bo z dnia na dzień uciekają aromaty... Trochę już ma w butelce...
  6. profik

    INFEKCJE

    W mojej warce z infekcją, po burzliwej zebrałem gęstwę (nie wiedziałem w tedy jeszcze o infekcji) a po przelaniu na cichą po 2 dniach zaczęły bąble wyłazić, więc gęstwę spisałem na straty, ale na szczęście nie wywaliłem jej do zlewu i przeleżała tak 2 tyg w lodówce. Po tym czasie drożdze wyglądały na zdrowe, bez jakiejkolwiek oznaki infekcji, czy to błona czy to bąble, czysta. Na próbe zostawiłem jeszcze słoik z gęstwa na 2-3 dni w temp pokojowej i znów nic, poza lekkimi bąblami z drożdzy... w sumie i tak ja wywaliłem, ale dlatego że nie planuję nic warzyc. nast razem spokojnie bym ich użył do kolejnej warki...
  7. Nie dziwie się, że pracuję powoli, dziwię się, że przy widocznej fermentacji nie widać uwalniającego się dwutlenku węgla... A jaki jest sens używać amerykańskich chmieli lub robić lambika ?
  8. #17 Desperados - Butelkowanie z dodatkiem 120g cukru na 24l piwa. Wyszło 43x 0,5l oraz 7x 0,33l Piwo wyszło naprawdę dobrę nie dodawałem już więcej ksylitolu oraz zaprawki, skoryguję ewentualnie przy najstępnej warce. Lekko czuć DMS, trzeba będzie gotować dużo dłużej przy dodatkach typu kaszka kukurydziana...
  9. #15 Barley Wine - chyba fermentuję, pisze chyba bo to dziwna sytuacja jest, dywanik na powierzchni po dodaniu miodu znów sie pojawił, ale uwalniające się CO2 z "bulgotka" jest tak niemrawe że szok, nawet bym powiedział, że w ogóle się nie uwalnia... ot taka sytuacja! Sprawdzałem szczelność pokrywy już z 10 razy, ale chyba gdzieś jednak ucieka ten dwutlenek, bo na chłopski rozum dywanik złożony jest z mniejszych i większych pęcherzyków więc produkcja CO2 na pewno jest...
  10. A z czego bierze sie dywanik? Chyba z fermentacji nie? Pomijam sytuacje jak drozdze utrzymujace sie na powierzchni np US-05.
  11. Halcyona jaka temp fermentacji tam była? Piłem je kiedyś, teraz sobie przypomniałem i coś dziwnego w nim czułem... Ja generalnie lubie tylko czyste profile piwa (chociaż siarki w moich piwach nie czuje). Może to te drożdże taki efekt dają...
  12. profik

    piwo z zieloną herbatą

    Tak moja literówka miało być 20zl/ 100g
  13. profik

    piwo z zieloną herbatą

    To twoje słowa... A dobrej jakości herbate można dostać po 20zł/kg i czuć że jest lepsza od podłej.
  14. profik

    piwo z zieloną herbatą

    Ten kto chce uzyskać aromat malin a wysoka jakość herbaty niweluje śmierdzący zapach podłej jakości herbaty
  15. profik

    piwo z zieloną herbatą

    Sprawdzałem dobrej jakości zieloną herbatę z maliną i powyżej 12h w wodzie wychodziła trawiastośc, a po 48h było niepijalne, więc do piwa powędrowała herbata na ostatnie 12h przed butelkowaniem. Aromat malin pozostał ale po zielonej herbacie nie zostało śladu...
  16. #15 Barley Wine- w niedzielę zauważyłem, że ferentacja stanęła ale na szczęście podniesienie temp do 21C wystarczyło i na powierzchni znów piękny dywanik. Ostatni tydzień był dość zimny i w mojej łazience gdzie stoi fermentor zrobiło się chłodno po prostu... Edit: 21.04 - Nagle drożdże odpuściły więc zmierzyłem blg i okazało się że jest 9 czyli tyle co przed dodaniem pierwszej porcji miodu! Znak że zjedzony, dodaję więc kolejna porcję tym razem 1kg też gryczanego. Gęstość początkowa wzrosła do 37,2 BLG
  17. profik

    INFEKCJE

    Być może, ale nigdy nie widziałem jeszcze w takim stopniu jak na zdjęciu. No i jednak w tym wypadku mech był, jak się okazuje Jaki ma wpływ? Nie mam pojęcia - wydaje mi się jednak, że żaden negatywny (wiele osób używa i nic nie piszą o negatywnych skutkach). Natomiast takie kluski z drożdży przy użyciu mchu irlandzkiego to dosyć częsty widok. W moim desperadosie na M07 British Ale były bardzo podobne ale były ciut mniejsze. Mchu nie używałem, ale za to kaszki kukurydzianej bardzo dużo. Tutaj już po zlaniu na cichą więc jest tego z 1/10...
  18. Jak ja uwielbiam sprawdzać piwo jak się ma! Na szczęście spuszczam tylko 35-40g piwa więc nie ma tragedii. #15 Barley Wine - winne odfermentowały 1 BLG i z 33 jest 10. Wniosły bardzo fajne fenole, chociaż powinny być neutralne, a może mi się tylko wydaje i to chmiel wyszedł z zakamarków Ogólnie piłbym to piwo już dziś. Zobaczymy jaka będzie kondycja drożdży champańskich i jeśli wszystko będzie ok dodam mu jeszcze kilogram miodu gryczanego, oczywiście w odstępach by kontrolować czy drożdze działają cały czas. Ale to za miesiąc najpewniej nie wcześniej.
  19. Zabrudzone butelki wyrzucam, nie wiem skąd bierzecie siły, chęci, czas i środki na ich czyszczenie...
  20. #13 RIS - Zabutelkowany wraz z 76g cukru, wyszło 68 butelek 0,33l oraz jedna 0,5l Miałem butelkować z łyżką gęstwy ale była tak brudna chmielinami oraz osadami zimnymi ze sobie odpuściłem. Zobaczymy ilu mu zejdzie nagazowanie. #17 Desperados - zlany na cichą, wraz z zaprawką tequila 25ml. #16 Żytnio Owsiany American Stout - ma piekną infekcję ale nie ma żadnego kwasu... najpewniej zabutelkuję
  21. Spodziewałem się mega miodowego piwa, ale niestety miód fermentuję w całości i zostaje tylko baaaardzo delikatny aromat miodu gryczanego, plus aromat łuski gryczanej. Jest lekko słodkie, fajnie pijalne bardzo delikatne, ale potrzebowało 3 miesięcy na ułożenie się smaków. Ogólnie następnym razem dałbym ciut więcej płatków owsianych tak ze 400g. Ale szczerze - robiłem to piwo z myślą o kobietach, dla których jest ono po prostu "OK", a biorąc pod uwagę koszt produkcji to następnym razem zrobię połowę porcji tylko dla siebie z czystej ciekawości. Dla kobiet #12 Malinowe tylko z większą ilością malin niż jest w recepturze. Kobiety szaleją!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.