udarr

Ja bym polemizował, przy mocnych piwach aromat zmienia się na plus. Natomiast kolega nawet nie napisał co to za piwo więc można gdybać.

Jeśli masz jeszcze wątpliwości to ja również potwierdzam, że świeżo starta skórka z 8 dużych pomarańczy (wyszło 180g jeśli dobrze pamiętam) nie zdominowała mi wita. Fakt, że podczas fermentacji w pokoju było jak w cytrusowym sadzie - tylko szkoda, że efekt nie utrzymał się do butelkowania bo pomarańcze były na trzecim planie.

Nie róbmy z podgrzania zawartości garnka takiego wielkiego wyzwania

Ten szczep nie powinien być trzymany bliżej 25st czy nawet więcej lub chociaż ze stopniowym podnoszeniem? One raczej schodzą bardzo głęboko. Czytałeś o nich w ogóle przed użyciem? Na forum sporo postów jest na ich temat w odpowiednim dziale.

myślę, że dużo lepiej rozcieńczać przed fermentacją, nie mam praktyki przy takich dużych dolewkach wody bo u mnie to jak już ok. 10% ale kiedyś gdzieś (no właśnie, przydałby się ktoś ze źródłem) czytałem, że rozcieńczanie po fermentacji/przed rozlewem daje najgorsze rezultaty

Ja nie przepadam za kombinacjami alpejskimi i uwarzyłbym po prostu stouta z jednym "wielkanocnym" dodatkiem na drugim/trzecim planie - kardamon/anyż/skórka słodkiej pomarańczy. Wszystko wydaje się rewelacyjnie pasować do stouta, najlepiej nieco gęstszego, może owsiany?

Eltromek, mój błąd bo się rozpędziłem z tą dezynfekcją, oczywiście chodziło mi o czyszczenie Ja osobiście jestem leniem i moje ulepszenia w browarze skupiają się na odejmowaniu roboty, która nie przyczynia się do wzrostu wartości dodanej niż jej dokładaniu więc to ręczne mycie całego sprzętu litrem PBW mnie nie przekonuje.

Zdaję sobie sprawę, że odpowiedź może nie zupełnie na temat, ale szczerze polecam zestaw PBW do mycia i StarSan do dezynfekcji. Ług jest bardzo stresujący, wymaga szczególnej ostrożności i o ile do zastosowań przemysłowych (mycie zamkniętych instalacji, gdzie automatyzacja załatwia problem; pompa ługu itp) jest dobrym i tanim środkiem to moim zdaniem nie warto się z tym męczyć w piwowarstwie domowym. PBW to koszt 50zł za paczkę, która starcza na około 30 warek (na 1/3 puszki zrobiłem 10 warek) - zakładam tu ręczne mycie sprzętu, a nie zalewanie fermentorów 30 litrami roztworu. Z tego co czytam to roztwór PBW jest do jednorazowego użycia i podobnie jak NaOH zalecany czas kontaktu z czyszczoną powierzchnią to 30min. Używając 60g na 5l (w poradniku Undeatha przedział 30-90g więc wziąłem wartość z środka) otrzymujemy 5l roztworu do jednorazowej dezynfekcji za 6,66zł (licząc 450g za 50zł). Dla porównania za 50zł możemy kupić 6-7kg NaOH więc przygotowanie 5l roztworu o stężeniu 3% do wielokrotnego użycia kosztuje nas około złotówki. Dla mnie praca z NaOH to nie jest jakiś dramat, mam rękawiczki i tyle, a nawet jak coś kapnie na skórę to się przemywa mocnym strumieniem wody i jeszcze nigdy nie miałem nawet zaczerwienienia na skórze. Chyba, że naprawdę wymyjesz cały fermentor i sprzęt w 1l PBW bo to rzeczywiście cenowo wychodzi podobnie ale ja jakoś nie wyobrażam sobie mycia wężyków, zaworków, kraników, rurek i czego tam jeszcze w fermentorze, który też przecież trzeba wymyć tym1 litrem roztworu co ledwo przykrywa dno.

Możesz ale nie musisz. Zależy co lubisz. Ja piszę ze swojej perspektywy

Widzę, że to jest receptura na apa sh mosaic Andrzeja Milera. Sam to warzyłem jakiś miesiąc temu. Carabelge jest dla mnie bardzo charakterystyczny, wcześniej do takich piw używałem głównie carahella i carabelge moim zdaniem zdecydowanie się różni. Mi osobiście nie podpasował do tego piwa także jak dla mnie to karmel 30 będzie nawet lepszy bo bliższy carahellowi. A moim zdaniem to w ogóle najlepiej pominąć karmele (może dlatego mi ten carabelge nie pasuje).

Jeżeli Ci na tym naprawdę zależy to moim zdaniem musisz zwiększyć ilość chmielu bo 30g na 10' i 50g na zimno to za mało na buchanie świeżo ściętą sosną szczególnie jak podczas fermentacji coś pójdzie nie tak a wprowadzanie innych słodów niż podstawowe również nieco przykrywa aromaty chmielowe. Na pewno będzie wysoki poziom goryczki jeśli mówimy o 109ibu przy 14blg i w miarę prostym zasypie edit: Tak w ogóle to ten chmiel z 10' zdecydowanie przesunąć na 0'.

Zrób coś wyspiarskiego, wystarczy na jakiegoś bittera czy coś ciemnego. Target jest przyjemny, daje bardzo fajną, czystą goryczkę, dobrze się wpasował do BW. Northdown nie znam.

Ja warzyłem takie coś miesiąc temu, 21blg, gęstwa FM52, jeszcze siedzi w wiadrze bo zastanawiam się nad płatkami dębowymi a już na pewno do kilku butelek pójdzie trochę Grantsa. A samo piwo zapowiada się dobrze, na pewno alkohol potrzebuje nieco czasu. Gdybyś był zainteresowany zasypem to: 8kg pale, 0,5kg pszenicy, 0,4kg carafa I special, karmel 150 0,24, karmel 300 0,4, carabelge 0,15 + 0,2 prażonego jęczmienia na mashout.

Oczywiście możesz robić co chcesz ale ja bym jak zawsze proponował wszelkie modyfikacje zaczynać od uwarzenia klasycznej, prostej wersji. Innymi słowy nic bym już na cichą nie dodawał.

Nie chodzi o pierwsze dni tylko przerobioną część ekstraktu a ten w większości zostaje właśnie przerobiony w ciągu pierwszych dni jednak tutaj odfermentowanie jest na poziomie 57% także jeszcze 10-20% mogą drożdże pociągnąć. Ja myślę, że możesz spokojnie przenieść do tego mieszkania i zanim w fermentorze temperatura zrówna się z otoczeniem to drożdże już dawno dojedzą to co mają dojeść.

Raczej jest to wina braku kontroli temperatury. Jest też szansa, że zatrzymałeś fermentację gwałtownie obniżając temperaturę (nie wiem czy tak robiłeś). Gdzie Ci powiedziano żebyś robił pomiar blg po 48 godzinach?

A możesz się podzielić spostrzeżeniami na temat efektów podpinania tlenu? Można zaobserwować różnicę w jakości fermentacji? Otrzymujesz więcej zdrowej gęstwy?

Najpoprawniej będzie kombinować ze słodami ale masz wolną rękę i możesz nawet dodać orzechy.

Kalkulator natleniania brzeczki butlą z tlenem: http://www.piwo.org/files/file/91-kalkulator-czasu-natleniania-brzeczki-z-butli-z-tlenem/ Możesz napisać coś więcej o tym kalkulatorze? Widzę, że nie uwzględnia temperatury natlenianej brzeczki oraz jej gęstości ale pomijając te czynniki to i tak wyliczenia wydają się zgoła inne niż te od Jamila (White Labs będąc precyzyjnym). U Ciebie dla 20l i 10ppm przy 1l/min wychodzi 8 sekund natomiast Jamil pisał o 60 sekundach na 9.2ppm a to, że mowa o blisko 19plato i 24stC raczej nie wpływa na proces natleniania tak istotnie, że musimy natleniać aż 7-8x dłużej.

Dla mnie wszystko okej. Jak chcesz bardziej w kierunku wytrawności to nieco niższa temperatura zacierania bo 68 daje jednak pełniejsze piwa. Amarillo bym przesunął bliżej końca lub zostawił jak jest i dodał jeszcze coś na koniec/whirpool.

Kunze z tego co pamiętam przy omawianiu DMS bardziej zwracał uwagę na długość gotowania (oraz szybkość chłodzenia) aniżeli samą intensywność.

Ja mam wrażenie, że cały ten rok ani razu nie miałem dobrego przełomu na Strzegomiu. A jak tylko zrobiłem 2-3x piwo na czymś innym to zawsze wielkie kluchy pływały. Sensorycznie może za krótki jestem żeby wyczuć jakieś niuanse. Co w takim razie polecacie, co polecasz Undeath, najlepiej podobnego cenowo?

Szczerze to ja się nigdy nie spotkałem z taką procedurą. Jak widać nie zadziałała skoro po przelaniu na cichą jeszcze miałeś kilkucentymetrową pianę. Trochę zmarnowałeś chmiel dodając go przy tak aktywnych drożdżach ale powiedzmy, że to najmniej istotne teraz. Natomiast co do tego "obawiam się, że jak chmiel wejdzie w reakcję z powietrzem to może powstać pleśń" to nie masz się czym martwić. Pleśń jak już powstanie to nie w wyniku "reakcji powietrza z chmielem" a z powodu częstego grzebania w piwie i zwyczajnej infekcji.

Mniej więcej obliczasz to wzorem pojemność [dm] x ciśnienie [bar], zakładając butlę 2l i ciśnienie 200bar wychodzi 400litrów nie wdając się w szczegóły jak sprężalność tlenu w danej temperaturze, to by raczej nieco zawyżyło wynik, czyli z jednej takiej butli możesz natlenić 80hekto średnio-mocnego piwa na 9-10ppm, mam nadzieję, że nic (za bardzo) nie pomyliłem

W jakim celu ta pszenica? Jak stawiasz na chmiel i chcesz go dobrze poznać to rób najprostszy SMASH, jeszcze najlepiej na pilsie. Jak bardzo zależy na pszenicy to 5-10% się zazwyczaj sypie do takich piw "dla poprawy piany"