Skocz do zawartości

kolomar

Members
  • Postów

    634
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kolomar

  1. Tylko co Ty teraz z tym Tyskim i Żubrem zrobisz? :cool2:
  2. Narobiło się trochę zaległości w temacie. W zeszły weekend popełniłem Warka nr 77- Montezuma's Revenge (Munich Dunkel- w górnym zakresie chmielenia) 25 litrów skład: słód monachijski- 2,0 kg słód pilzneński- 1,27 kg słód monachijski II- 1,0 kg słód carared- 0,3 kg. słód melanoidowy- 0,3 kg słód Carafa I special- 0,14 kg Hallertau Spalt Select, granulat- 40g. Tettnager granulat- 35g zacieranie: 63°C- 15 min 72°C- 70 min filtracja i wysładzanie 15L wody o temp. 75 °C chmielenie 60 min: Hallertau Spalt Select - 60 min Tettnager - na ostatnie 7 min. gotowania drożdże- Munich Lager, gęstwa zadana w temp ok 17°C fermentacja w temp. ok. 10°C Wyszło 25l, blg ok. 12. Wczoraj zabutelkowałem również Monday Club (Milk Stouta) na 23 litry dałem 105 g. cukru. Zielone piwo wcale jakieś słodkie nie jest Zobaczymy za jakieś 3 msc jak się smaki ułożą. Piwo zeszło z 14,5 do 5 blg.
  3. Hej. Jak w temacie. Obiecałem sobie na wiosnę uwarzyć ze dwa Witki (bo wczesniej tego stylu nie warzylem) i zastanawiam się, czy warto zainwestować w płynne drożdże do tego stylu. Piłem Wita na suchych s-33 i bardzo mi smakował. Koelsch uwarzony na s-33 jak również na płynnych Wyeast (Koelsch) smakował równie dobrze, chociaż tu przyznam się, że nie porównywałem bezpośrednio tych piwek. Stąd moje pytanie, czy ktoś warzył Wita na suchych i płynnych i jak wypadło porównanie. Z góry dzięki za odpowiedzi.
  4. kolomar

    Cienkusz

    Jak już się zdecydujesz na ten sok, to dodaj go na ostatnie 10/15 min chmielenia.
  5. kolomar

    Cienkusz

    Hej. Ja jak robiłem "belgijskiego cienkusza" to dodałem soku malinowego Paola. Sok zwiększył ekstraktywność i nadał fajnych posmaków. Co prawda mojego cienkusza przechmieliłem okrutnie, więc muszę go kupażować, ale nie o tym mówimy. Na 12l. dałbym ok 200/250 ml. soku. Taka moja propozycja. PS. Jednak nawet jak zostawisz 8 blg, to możesz się zdziwić pozytywnie ile będzie smaku. Pamiętaj, że to piwo domowe i nie ma co porównywać z ekstraktem koncernówek... A co do chmielenia, to po prostu nie przechmiel Na 12L. więcej jak 20g Marynki bym nie dawał dla goryczki, aromat wedle uznania Pozdrawiam
  6. Warka nr 76- Puszka Pandory (Vienna Lager) skład: słód wiedeński- 2,6 kg. słód monachijski- 1,5 kg słód caramunch III- 0,4 kg. Hallertau Spalt Select, granulat- 30g. Hallertau Hersbrucker granulat- 37g zacieranie: 63°C- 20 min 72°C- 60 min filtracja i wysładzanie 15L wody o temp. 75 °C chmielenie 60 min: Hallertau Spalt Select - 60 min Hallertau Hersbrucker - na ostatnie 7 min. gotowania drożdże- Munich Lager, gęstwa z "Grubej Berty" zadana w temp. 15 °C, fermentor wyniesiony do pomieszczenia gdzie jest ok 10/12 °C Wyszło 21l, blg 12,5. Ponadto warka nr 74 "Gruba Berta" zlana na cichą, przerwy diacetylowej nie robiłem. Dodatkowo przeleje dziś na cichą "Monday Club" bo zszedł na 6 blg i piany już nie ma oraz zabutelkuję warkę 73 "Los Tak Chciał" Postanowiłem również, że moja 100 warka (może do zimy się wyrobię) to będzie Russian Imperial Stout, który się będzie nazywał "Rosyjska Ruletka". Nazwa taka dlatego, że będzie to takie piwo, które gdy będzie pite jako któreś z rzędu, to albo się dotrwa do następnej kolejki, albo się zaliczy zgon
  7. Mnie Weizenbock zszedł z 19 do 4,5 Blg. Na 20,5 litra piwa dałem 135 g. cukru i myślę, że o o jakieś 15 g. za mało, ale miałem ostatnio problemy z przegazowaniem, dlatego zdecydowałem się na taką ilość. Nie robiłem cichej, potrzymałem ok. 16 dni na burzliwej i do butelek. Pozdrawiam. PS. Jak miałeś 50 °C, to mogłeś dodać trochę zimnej wody 0,5 czy 0,7 litra. Temperatura by zeszła te kilka stopni...
  8. Fajne kategorie. Mam rozruszane Munich Lagery, więc może Munich Dunkela uwarzę w najbliżsżym czasie, tym bardziej, że jeszcze tego stylu nie warzyłem
  9. PRIMUS jak najbardziej. Najlepsze albumy to IMHO Frizzle Fry i Sailing the Seas of Cheese, chociaż Brown Album też był spoko (Z kolei Pork Soda to kosmos . Pałker (czyli perkusista ) Primusa (do 1996 r.) Tim "Herb" Alexander, do tej pory jest jednym z moich ulubionych A z moich ulubionych zapodam jeszcze: Tool, Dead Can Dance, Pearl Jam, Rush, Peter Gabriel, Roger Waters, Suzanne Vega, Chumbawamba, Faith No More, Marillion, RATM, Camel... To tyle "na gorąco"
  10. Heh, mądrala. To ja pisałem zasyp z pamięci, Ty sobie zapisałaś Co do piwek, Red (seria limitowana) z Sarisa oraz Brackie, bardzo mi smakowały, kellery trochę mniej, szczególnie ten drugi, który załapał jakieś chemiczno/aptekarskie posmaki. Co do wspólnego warzenia, również mam nadzieję, że takowe nastąpi jeszcze nie raz Pozdrawiam.
  11. Hmmm znajomi bardzo cenią sobie prywatność i nie chciałbym zawieśc ich zaufania w tym temacie... Mimo, że wygląda to przynajmniej na jakąś puszczę, to do Kielc wcale nie jest daleko, więc swobodnie można "normalnie pracowac" No wlaśnie... Są dwa wyjścia kupić taki domek i traktować go jak dom letniskowy/wakacyjny, lub wyczaić takie miejsce, żeby dało się w miarę spokojnie dojeżdżać do pracy do miasta. Bo zupełna izolacja i zbieranie jagód i innych owoców lasu, to raczej nie dla mnie
  12. Ale co Ci zrobiła ta butelka, że jej obciąłeś szyjkę
  13. O żesz !!! Ale za to jakie ozdoby, żadnej bąbki nie uświadczysz.. wszystko "ręczna robota"
  14. Gorąco to było tak koło 01:00 w nocy, gdy już to co miało być wypite, wypite zostało Policzyliśmy butelki (puste) rano i było ich 33 (sic!). w większości ciężki kaliber: triple, dubble, portery bałtyckie, weizenbocki. Fajnie było bardzo. Zwróćcie uwagę na śrutownik. Jakiś przedwojenny egzemplarz chyba... Śrutował znakomicie, chociaż "podajnik" miał na ok 25 dkg. W dodatku na śniadanko został zaserwowany ser biały domowej roboty od sąsiadów z pysznym chlebkiem. Przespacerowaliśmy się również po pyszny miodek, którym raczymy się z żoną do tej pory... Jednym słowem "kompletny odjazd"
  15. Piana - bardzo obfita, grubopęcherzykowa, dość trwała, Kolor - jasny, lekko mętny Smak - Bardzo fajne piwo. Co prawda jestem jeszcze przed szkoleniem sensorycznym ale wydaje mi się, że to piwo było fermentowane w dedykowanych temperaturach, bo żadnej owocowości tu nie wyczuwam. Bardzo słodowe, być może dlatego, że piwo już ma pół roku i aromaty chmielowe mogły się już ulotnić, jednak wciąż są wyczuwalne. W związku z powyższym posmaki pochodzące ze słodu pszenicznego wysuwają się "do przodu" choć z tego co pamiętam zasyp był standardowy. Smaczne piwko Bardzo dziękuję Robercie za możliwość degustacji. Załączam zdjęcie, ze względu na fakt, że szklanka byl oszroniona i oświetlenie kiepskie piwo ledwo co widać, ale za to choinką się pochwalę
  16. Nie chcę Cie straszyć i mam nadzieję, że robiłeś już tak wcześniej, ale ja 2 razy rozcieńczałem kranówą i 2 razy miałem aptekę Próbowałeś piwo przy przelewaniu?
  17. Dzięki Bielok. Myślę, że to warzenie zapadnie na długo w mojej pamięci A w sobotę popełniłem warkę 75- Monday Club (Milk Stout) Nazwa, to swego rodzaju hołd dla znajomych z UK, którzy w jakimś sensie sprawili, że jestem jaki jestem Dzięki chłopaki Skład: Pale Ale- 4,3 kg. Karmel ciemny (Strzegom)- 0,3 kg. Carafa I special- 0,3 kg Laktoza- 0,4 kg Chmiel Fuggles- 30 g. Zacieranie: ok. 70 min - 68 °C podgrzanie do 76 °C, filtracja i wysładzanie Chmielenie: Fuggles (granulat)- ok. 60 min od początku gotowania na ostatnie 10 min dodałem laktozę Całość zadana gęstwą Irish Ale. Wyszło ok. 23,5 litra, Blg ok. 14,5
  18. Cieszę się bardzo, że smakowało. Kolejny argument, że warto warzyć piwa bezstylowe A geneza tego piwa jest taka, że chciałem zrobić jakieś "czerwone" na drożdżach do Koelscha, ale przy ważeniu słodów wyszło, że juz mam 4,4 kg. bez cara-red i postanowiłem już tego 0,5 kg nie dodawać
  19. Jak mniemam, to które będzie lepiej smakowało pojedzie do Żywca
  20. W sobotę 02.01.2010 byłem w gościnie u znajomych (Marleny i Rafała) w jednej z podkieleckich wsi Popełniliśmy Oatmeal Stouta o roboczej nazwie "Zimowe/Bajkowe". Zimowe, bo sceneria była przepiękna, śniegu pełno i klimacik niesamowity a bajkowe, bo browar jest jak z bajki. Woda ze źródełka, chmielenie na "żywym ogniu" i chatka jak u Baby Jagi (kot też tak wygląda, jakby zaraz miał coś powiedzieć) Nie zabrakło też dobrego piwa w pamięci utkwiła mi pyszna pszeniczka Marleny i Rafała (i widok jak mój tripel i porter bałtycki "zabijały" wszystkich degustatorów, którzy rzucili im wyzwanie Z tego miejsca chciałbym podziękować za niesamowitą atmosferę spotkania. Parę fotek pozwolę sobie zamieścić poniżej. Po warzeniu popełniliśmy z Rafałem krótkie "jam session" i przypomniały mi się stare dobre czasy, gdy grywałem na bębnach, nie zabrakło też prezentacji sztuk walki a dokładniej Aikido. Ćwiczenia niezwłocznie przetestowałem po powrocie na żonie (żart ) Receptura na Zimowego/Bajkowego Stouta (z pamięci) Skład: Pale Ale- 3,5 kg. Castle cystal- 0,3 kg. Barwiący- 0,25 kg Carafa III- 0,25 kg Płatki owsiane ok. 0,7 kg Chmiel Marynka- 28 g. Zacieranie: ok. 70 min - 68 °C podgrzanie do 76 °C, filtracja i wysładzanie Chmielenie: Marynka (granulat)- ok. 80 min od początku gotowania Całość zadana gęstwą Irish Ale. Wyszło ok. 24 litry, Blg ok. 12,5 PS. Marlena, Rafał, jakiś komentarz?
  21. kolomar

    Życzenia urodzinowe

    Sto lat Coder. Aby Ci nigdy nie zabrakło chęci oraz motywacji do poszukiwania nowych dróg i rozwiązań w domowym piwowarstwie.
  22. Dzięki @vettis za dobre słowa. Drożdże ruszyły oczywiście, niestety między 24 a 7 rano, więc przegapiłem pierwsze oznaki fermentacji. Jak wstałem rano pianka już była, wyniosłem fermentor do piwnicy gdzie mam obecnie ok 11 °C. Wczoraj przelałem "Los tak chciał" na cichą, piwo zapowiada się bardzo fajne
  23. Warka nr 74- Gruba Berta (Monachijskie jasne) skład: słód pilzneński- 4 kg. słód carapils- 0,4 kg Hallertau Spalt Select, granulat- 30g. Hallertau Hersbrucker granulat- 15g zacieranie, dekokcja jednowarowa: 63C- 35 min (po 10 min odebranie 1/3 zacieru, gotowanie przez 15 min dodanie 1/3 zacieru i ustalenie temp. na 72C- 30 min filtracja i wysładzanie 15L wody o temp. 75 °C chmielenie 60 min: Hallertau Spalt Select - 60 min Hallertau Hersbrucker - na ostatnie 7 min. gotowania drożdże- Munich Lager z mocno napęczniałej saszetki zadane w temp ok 17°C, fermentor trzymany w temp. pokojowej, przez 24h oznak fermentacji brak Wyszło 22l, blg 12. PS. Na dodatek piwo z warki "Arka Strong" jest lekko kwaskowe, mam nadzieje, że to od ciemnego słodu Castle Crystal, zobaczę za jakiś tydzień w którą stronę to piwo pójdzie...
  24. Dzięki @coder. Dobrze, że mam niezłą wodę Ale faktycznie podkreśla ona smaki chmielowe. Na razie nic z wodą nie będę kombinował za wyjątkiem stosowania słodu zakwaszającego i gipsu piwowarskiego do piw, które tego wymagają. Informacji chciałem zasięgnąć raczej z ciekawości, chociaż zapis "i chciałbym to zmienić" może sugerować coś innego. Chciałem wiedzieć co mam w kranie po prostu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.