Skocz do zawartości

coder

Members
  • Postów

    5 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez coder

  1. Gdzieś słyszałem, że dla przeciętnie nagazowanego piwa wężyk powinien mieć ok 1.5 m, żeby uniknąć nadmiernego pienienia. To dla średnicy 3/16", bo dla 1/4" już grubo ponad 2m. Zapewne są na to jakieś wzory, na opór przepływu cieczy czy coś takiego.
  2. W zasadzie cos takiego istnieje i nazywa się szklany balon Sa też z plastiku i nazywaja się mało oryginalnie better bottle. Jednak mają poważną wadę - trzeba je chronić przed światłem, żeby nie zeskunksować piwa.
  3. W drugą od biedy też - trzeba dodać trochę ekstaktu
  4. Na moje oko powinny wystartować. Sklepy raczej nie sprzedają zdechłych drożdży, piwo jest lekkie, powinny dać radę nawet bez startera, szczególnie w 18*. Zadałeś raptem 1.5 doby temu, jeszcze nie czas na panikę. Ale dla pewności radziłbym zamówić drożdże suche. Jak zadzwonisz i powiesz o co chodzi, na pewno wyślą dzisiaj. Możesz wypróbować te W34/70.
  5. Lepiej było zaczekać, aż starter zastartuje; wcześniej by było widać czy coś z nich będzie, czy nie. W warce zajmuje czasem i 3 dni, żeby zauważyć objawy fermentacji. Ryzyko. Ja bym zamówił s-23 w browamatorze, powinni przysłać w 1 dzień.
  6. Z tych filmików widzę, że aby przeczyścić przewód piwny i nalewak, trzeba mieć pusty keg z odrobiną wody + ew. środek czyszczący; bez kega się nie da?
  7. Tych akurat mam niewiele, ale ze 20 mogę oddać.
  8. coder

    Chłodzenie

    Niektórzy w USA chwalą sobie immersion-whirlpool chiller: http://www.wortomatic.com/php/articles.php?ID=11 niestety nie chce mi się wgłebiać w ten tekst techniczny i nie wiem nawet na jakiej zasadzie on działa, to chyba jakaś ulepszona chłodnica zanurzeniowa, może ktoś przeczyta i opowie?
  9. coder

    Chłodzenie

    Z tego co słyszałem o takich praktykach, to nie rdza tylko te gorsze osady, których normalne płukanie nie usuwa i tam tkwią w chłodnicy - po paru płukaniach zapewne miałbyś czysty płyn.
  10. A tak w ogóle to zaczynam odczuwać lekki nadmiar butelek - może ktoś potrzebuje?
  11. Ale woda po myciu zaschnie na denku i trzeba to będzie szorować. Przynajmniej u mnie tak jest, bo mam dość twardą wodę. To już chyba to wsadzanie go góry dnem do kontenera będzie skuteczniejsze. Tylko skąd wząć tyle kontenerów (mam 1000 butelek )
  12. coder

    Chłodzenie

    O, właśnie to mnie odstręcza. Słyszałem, że w browarach przemysłowych te chłodnice to poważne źródło infekcji, trzeba się porządnie przyłożyć do dezynfekcji, a nie jest to proste.
  13. coder

    Chłodzenie

    Chciałbym się upewnić - to nie jest sprzęt zanurzeniowy, trzeba przez niego przepuszczać brzeczkę?
  14. Czyli jest jakaś ścieżka fermentacji produkująca kwas? Drozdże browarnicze też to potrafią?
  15. No też nie wiem, czemu dajecie taki odpór temu pomysłowi. Natlenianie tlenem to nie jest pomysł z księżyca, wielu wielkich piwowarów z drugiej strony stawu własnie tak robi. Poza sterylnością i elegancją ma to też inne uzasadnienie: Przy użyciu powietrza atmostferycznego możemy w sprzyjających warunkach wcisnąć do brzeczki 8ppm tlenu, w brzeczce 12 Blg. Czyli porter bałtycki 22 Blg dostaje pewnie z połowę książkowo zalecanej dla lagerów wartości 10 ppm. Oczywiście, daje radę przefermentowac, bo drożdże od biedy potrafią sobie poradzić i bez tlenu, ale jeżeli ktoś chce to sobie zrobić lepiej, to czemu mu przeszkadzać? Bo będzie robił lepsze piwa od nas? I tak będzie.
  16. Z którego momentu dyskusji wynikła taka śmiała teza ?
  17. Te 7% ma być w przeliczeniu na godzinę, więc jesteś dokładnie w celu. Wcale nie chce Was zachęcać do radykalnej zmiany technologii; mam tylko nadzieje, że z tej dyskusji wyniesiecie informację, że złe posmaki w piwie mogą powstać nie tylko z niedostatecznego gotowania, ale i z nadmiernego też. Co do jakości słodu: obecnie dostępne w sprzedaży słody są dobre, świetne albo wyśmienite, złych się raczej nie da kupić. Ja stosuję 70 minutowe gotowanie dla słodów ciemniejszych (np. Pale Ale), bo one mają sporo SMM odparowane już w czasie słodowania; i 90 minutowe dla jasnych (Pilzneński)
  18. Słyszałem o 2 rozwiązaniach tego problemu: 1. Kamień z nierdzewki 2. Nowy kamień do każdej warki
  19. Nie, nie, nie. temperatura powyżej 100% wcale nie jest konieczna dla zajścia tych reakcji, po prostu im więcej grzania, tym większa ilośc reakcji, także tych niepożądanych. We wzmiankowanej poblikacji Fix, bazując na pracach Narzissa daje takie zgrubne rady praktyczne, bazujące na odparowaniu. Odparowanie jest to dobra miara siły gotowania brzeczki, określa ile procent brzeczki ubywa w przeciągu godziny. - przy odparowaniu rzędu 7% wszystko opowino być OK, możemy się liczyć z powstawanie prostych melanoidyn o przyjemnym, tostowym smaku - powyżej 12% odparowania mogą powstawać związki Maillarda 2 stopnia przetworzenia (heterocyclics), właśnie o smaku gotowanej kapusty plus zwiększona ściągalność (astringency). - powyżej 15% powstaje dużo związków 2 stopnia, a nawet 3 stopnia przetworzenia (pyrazines, pyrroles, furans) o jeszcze mocniejszych posmakach jak: słodka kukurydza, karmel, orzech, smaki przypalone i dymne. W Scottish Ale byłyby zapewne pożądane, ale w German Pils - niszczące.
  20. Jeżeli zakładasz, że w fermentorze powietrze jest sterylne, to po prostu zamknij klapę i pokołysz fermentorem 5 minut - powietrza pod klapą na pewno wystarczy do napowietrzenia. Ja tak robię, tylko ja uprzednio stawiam na chwilę otwarty fermentor pod lampą UV.
  21. Jest dokładnie tak jak napisałeś, jeżeli przetrzesz szlak to i moze ja się zdecyduje. Cięższych piw nie da się poprawnie natlenić powietrzem. Ale za to tlenem można osiągnąć zbyt wysoki poziom natlenienia, (przynajmniej teoretycznie), co przy natlenianiu powietrzem nie jest możliwe.
  22. Mają 5 galonów - 18.9 L dokładnie. Jedni zaokrąglają w dół, inni w górę
  23. Nie, pod warunkiem, ze nie wlewasz całego startera do piwa, żeby nie popsuć jego smaku. A startery możesz robić śmiało na słabszej brzeczce. Ostatnio mówi się, ze zamiast 10 Blg lepiej uzyć 7 Blg. Ja czasem robię na 5 Blg. A podobno w fabrykach stosują nawet 1-2 blg. Tyle, ze wtedy musisz mieć odpowiednio większy starter.
  24. Coder to może napisz skąd czerpiesz tą wiedzę' date=' bo pierwsze słyszę, aby związki melanoidynowe miały posmaki warzywne... Jakoś bardziej jestem przekonana do intensywnego gotowania brzeczki tak jak zaleca to Sadownik.[/quote'] Też mnie to nieco zdziwiło, bo chyba nie spotkałem takiego zjawiska w swojej praktyce, albo go nie rozpoznałem. Ale rzecz chyba warta upowszechnienia. Cytat z 'Principles of Brewing Science', G.Fix, pp.76: On the other hand, excessive thermal loading (e.g. uncontrolled high-temperature [...] boils) can transform the simple melanoidins into less desireable heterocyclics [...] The second level of complexity consist of sulfur-bearing heterocyclics. Heterocyclics and methionine products have flavour that strikingly recalls cooked cabbage. The potential presence of these compounds in beer is responsible for the sensivity of many brewers to free SMM in wort. Nevertheless it is excesive heat treatement - not inadeqate boiling - that is responsible for their formation. Czyli chodzi nie tyle o to, że robi się za dużo melanoidyn, ale przy nadmiernym grzaniu melanoidyny zmieniają się w związki dajace smak gotowanej kapusty
  25. Czy kefir też da się robić w ten sposób?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.