Zauważyłem rosnące, może nawet entuzjastycze zainteresowanie tymi gatunkami, postanowiłem się podzielić moją wiedzą i (niewielkim jeszcze) doświadczeniem w tej dziedzinie.
Oba piwa są to piwa kwaśne, tzn. fermentowane z udziałem bakterii spontanicznej fermentacji. Najlepsze efekty uzyskuje się stosując czysty szczep Lactobaccilus Delbruckii ? można kupić taki produkt przygotowany dla piwowarów z palety Wyeast lub WLP, niestety rzadko bywa dostępny w sklepach. Jak szczęśliwie uda nam się go nabyć mamy do wyboru kilka strategii fermentacji:
1. Najpierw zadajemy neutralne drożdże np. Kolsch, albo American Ale, pozwalamy piwu trochę pofermentować, a następnie dodajemy bakterie, najlepiej po przelaniu piwa do innego fermentora (na przyspieszoną ?cichą?).
2. Zadajemy drożdże i bakterie równocześnie
3. Najpierw zadajemy bakterie, a potem po paru dniach drożdże. Nie należy czekać zbyt długo, bo bakterie mlekowe pracują dość wolno i w brzeczce bogatej w cukry mogą dojść do głosu inne mikroby z infekcji. 48 godzin wydaje się być jeszcze bezpieczną granicą.
We wszystkich przypadkach fermentację prowadzimy dość długo, 1-6 miesięcy, a smak jest naszym przewodnikiem ? gdy piwo jest wystarczająco kwaśne, butelkujemy go i przenosimy w chłodne miejsce, aby zastopować proces kwaśnienia. Piwo można pić młode, ale długie dojrzewanie także mu nie szkodzi, a czasem prowadzi do bardzo dobrych efektów. Nagazowanie ma być mocne ? do 4 vol.
Z moich doświadczeń wynika, że szlachetne bakterie mlekowe są dość słabe i zakwaszają piwo powoli i niechętnie, dlatego zalecam zadawać je przed drożdżami ? bez napowietrzania ? one tolerują tlen, ale go nie potrzebują. Można by się pokusić o zrobienie startera z glukozy, także bez napowietrzania. Gęstwę drożdżowo-bakteryjną można zebrać i użyć w kolejnym piwie. Gdy zakwaszenie jest zbyt małe, można je ?podkręcić? poprzez dodanie kilku mililitrów (3-6) kwasu mlekowego ? dobrze jest najpierw wyprobować proporcje na smak na małej próbce piwa.
Jest też szkoła robienia pseudo-kwaśnych piw bez bakterii, poprzez dodanie tylko kwasu mlekowego (albo dużej ilości słodu zakwaszającego w zasypie ? tak z 1/4 kilo), ale podobno daje to niedobre rezultaty ? baktrie oprócz kwasu wydzielają jeszcze jakieś inne komponenty smakowe.
Inne sposoby na przyspieszenie kwaśnienia to podniesienie temperatury (bakterie najlepiej pracuja w temp. ~35°C), lub dodanie im trochę glukozy do zjedzenia. Zwykle gdy bakterie zjedzą ok. 1Blg ekstraktu, zakwaszenie jest już wystarczające.
Gdy nie mamy szczepu bakterii mlekowych pozostaje metoda bardziej ryzykowna: brzeczkę nastawną po wystygnięciu do ~35* posypujemy garścią ześrutowanego słodu pilzeńskiego i pozostawiamy na parę dni. Gdy brzeczka jest już dość kwaśna, przegotowujemy ją ponownie, studzimy i zadajemy drożdżami. Niestety, istnieje tu ryzyko powstania innych posmaków: aptecznych, fekalnych itd, zależnie od tego, jakie mikroby dojdą do głosu.
Zaczęliśmy od fermentacji, bo jest ona najważniejszym procesem w produkcji tego piwa, teraz wypada się cofnąć do początku:
Zasyp: są to piwa pszeniczne, wystarczy zasyp kanoniczny: pół na pół pilzneński i pszeniczny. Do Gose można dodać jeszcze słód monachijski dla zwiększenia słodowości i płatki owsiane ? to piwo ma coś wspólnego z Witbierem.
Zacieranie jest mało istotne, można zacierać po prostu jednotemperaturowo, choć tradycyjnie Berliner Weisse było robione dekokcynie,
Gotowania jako takiego tradycyjnie nie ma, chmieli się w czasie zacierania (dekokcji), ale jeżeli piwo zacieramy infuzyjnie, trzeba zrobić krótkie gotowanie ? 15 minut. Z chmielem nalezy uważać, żeby nie przekroczyć 5 IBU ? bakterie mlekowe są wrażliwe na chmiel. Warto użyć chmielu zleżałego. Dodany do zacieru wspomoże tez filtrację. Do Gose należy dodać tez przyprawy ? kolendrę ok. 15-30 gram i sól. Sól lepiej dodać przy rozlewie, żeby móc skontrolowac smak . Ok. 5-10 gram powinno dać dobre efekty, słoność nie powinna byc wyczuwalna w smaku.
Przy produkcji piw kwaśnych należy zastosować pewne anty-mikrobowe BHP: najlepiej mieć specjalny zestaw fermentacyjny do piw kwaśnych: osobny fermentor, wężyki, rurki fermentacyjne. Elementy szklane i metalowe wystarczy potem dobrze umyć i zdezynfekować.
Moje wypróbowane przepisy na Gose:
http://www.piwo.org/forum/p68853-11-10-2010-13-23-47.html#p68853
i Berliner Weisse:
http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?pid=36058#p36058