Skocz do zawartości

coder

Members
  • Postów

    5 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez coder

  1. i jescze jedno - nie muszę umoczyć tyle gotówki w sprzęcie. Kupuję minimum sprzętu i złatwiam papierki, jak już mam wszystkie pieczątki to mogę rozbudowywac browar. A tak, to muszę na dzień dobry wyłożyć milion na sprzęt, a potem patrzeć jak rdzewieje, a ja biegam po urzędach z odwołaniami, bo kafelki mają zły kolor albo brak szafki na fartuch dla piwowara.
  2. Myślałem trochę odwrotnie. Zacząłem interesowac sie sprzętem i wyszło, że warzelnia jest piekielnie droga a zarazem bardzo twała i wydajna. Rozsądne by było, żeby kilku piwowarów mieszkających w pobliżu kupiło warzelnię na spółkę, a resztę browaru urządzało u siebie - w garażu, w restauracji, co kto może, brzeczkę by się dowoziło, a tak przecież naprawdę dusza piwa tkwi w fermentacji. Przy okazji można by trochę ułatwic sobie korowody z przepisami. Pomieszczenia z fermentorami nie muszą spełniać takich norm budowlanych, pożarowych, ekologicznych jak warzelnia. A z kolei osobna warzelnia nie musiała by się wozić Urzędem Celnym.
  3. Z tej interpretacji wynika, że obrót brzeczką nie podlega akcyzie. Piszą tam wprawdzie o brzeczce gorącej, mam nadzieje, że jak wystygnie to nie nabierze akcyzy Widze w tym lukę którą moglibyśmy wykorzystać. Wystarczy kupić jeden atestowany tank fermentacyjny i można zakładać legalny browar - załatwiać skład podatkowy, papierki itp. A brzeczkę kupować od firmy zewnętrznej. Z kolei inna firma mogłaby produkować tylko brzeczkę - produkt nie objęty akcyzą, więc nie miałaby nic do czynienia z Urzędem Celnym i Urzędem miar, mogłaby tak naprawdę mieszać w garze ekstrakty z WES.
  4. Czy prawo przewiduje handel brzeczką? Tzn. czy może istnieć browar z warzelnią, który nie robi piwa, a tylko sprzedaje brzeczkę innym podmiotom. I odwrotnie, czy może być browar bez warzelni, który kupuje brzeczke, fermentuje, rozlewa i sprzedaje? I jak się to ma do obowiązku akcyzowego, w których miejscach trzeba robić obmiar i naliczać akcyzę?
  5. Niedawno skończyłem budowę i musze zadać kłam tym mitom. Są ekipy które nawet nie powąchaja alkoholu i pracują tak, że miło spojrzeć. Wystarczy poszukać, popytać o o referencje. U mnie każda ekipa z zamiłowaniem do procentów traciła pracę w przyspieszonym tempie.
  6. coder

    CLO2

    Doktorze jkocurek: a jak się szanowny kolega zapatruję na supozucję kolegi darko jakoby ClO2 powodował ponadnowmatywne reakcje uleniające w rzeczonym roztworze zwanym piwem?
  7. coder

    EuroGastro '2011

    To ja też spróbuję w czwartek po południu, tylko trudno powiedzieć o której, ale może uda nam się jakoś zgrać.
  8. OK, wszystko można co nie można, byle wolno i z ostrożna; ale nie ma sensu szukać pseudoprawnych uzasadnień, to jest jazda w szarej strefie i tyle.
  9. Jeżeli Urząd Skarbowy czy Celny dowiedział się o tym i mógł taki fakt udowodnić, to na pewno zechciałby delikwenta przeczołgać. Dobry prawnik by może i wygrał sprawę, ale już prędzej dla świętego spokoju zapłaciłbyś karę dobrowolnie. Per saldo wyjdzie taniej.
  10. Kopyr już na to odpowiedział : nie można. Piwo możesz warzyć na własne potrzeby, tzn. masz je wypić sam, od biedy z rodziną, albo z przyjacielem. Częstowanie klientów na pewno nie mieści się w tej definicji.
  11. Chyba wybiorę się na targi: http://www.eurogastro.com.pl/ pooglądać Kaspar-Schulza. Czy ktoś też się może wybiera? To już w tym tygodniu.
  12. 50L po ostygnięciu to już jest 48L. Do tego odpada osad i chmieliny - zmierz to, u mnie to 1-2 litry, a w 50L będzie 2* tyle. A jak nie dolejesz 1cm do wrębów to kolejny litr i zrobi się 40L
  13. Sprawdź pomiar objętości wybicia, to jest najczęstsza przyczyna cudów wydajności
  14. Ciekawe artykuły o pH http://braukaiser.com/wiki/index.php/An_Overview_of_pH http://braukaiser.com/wiki/index.php/How_pH_affects_brewing#pH_optima_of_enzymes_other_than_the_amylases i audycja: http://www.basicbrewing.com/index.php?page=radio Parę perełek: - pH zawsze mierzymy i podajemy dla próbki w 20°C - optymalne pH dla enzymów to beta amylaza - 5.4 - 5.6 alfa amylaza - 5.7 - Dla zacierania akceptowalny jest zakres 5.2 - 5.8, aczkolwiek autor zaleca 5.2-5.4 dla jasnych piw i 5.4-5.6 dla ciemnych, słabszych enzymatycznie - im wyższe pH tym łatwiej o reakcje Maillarda - do wysładzania woda powinna miec poniżej 5.8. Ale nie nalezy tym się bardzo przejmować, zacier zwykle ma dość siły buforującej, żeby obniżyć pH do rozsądnej wartości. Należy uważać tylko przy wysładzaniu ciągłym, tam to może mieć znaczenie ze względu na zjawisko kanałowania przepływu wody - przy chmieleniu : pH najlepsze do strącania białek to 4.9 pH najlepsze do utylizacji chmielu to 5.8, ale wtedy goryczka jest niesmaczna Zatem najlepiej ustalić w kotle pH na 5.2-5.3 - odpowiednio niskie pH jest też potrzebne dla zdrowej fermentacji - gotowe piwo nie powinno miec pH niższego niż 4.25-4.6, poniżej już zaczyna być odczuwana kwaskowatość. Nie dotyczy to oczywiście piw kwaśnych (pH<4).
  15. Bezpośrednio może tej infekcji nie widać, ale pośrednich dowodów jest aż nadto: DMS - raczej jest pochodzenia infekcyjnego, a nie ze słodu pilzneńskiego, bo było go tam bardzo mało. Poza tym słaba piana i klarowność, brak głębi smaku. I wreszcie te tlenowce które wyrosły na zebranej gęstwie, jest prawie pewne, że już popracowały nad piwem.
  16. Jak to się nie przyjmie, moje programowanie jest cały czas napędzane piwem. Ale dopiero od południa.
  17. Dziękuję za ocenę Panowie, zaoszczędziliście mi wstydu na konkursie. Drugie marcowe wyszło jeszcze gorzej, nawet go nie dawałem do oceny. Pozwólcie, że zwalę to na infekcję - oba były na tych samych drożdżach, a po Lodzermenschu gęstwa już poszła w kanal, bo zaczęło na niej coś rosnąć.
  18. Tak, fermentacja wydziela ciepło, może podnieść temp. o parę stopni. Dobrze by to było nieco schłodzić, ale chyba już po wszystkim.
  19. Będzie dobrze. Poczytaj sobie w wiki o przemywaniu gęstwy, na przyszłość.
  20. Sa trochę ciemne, ale nie dyskfalifikująco. Możesz użyć.
  21. Udane piwo - kolor, klarowność bez zarzutu, piana przyzwoita. Bardzo fajny słodowy aromat, przyjemny smak, ciężki, lagerowy. Jedyna skaza to goryczka, coś nie układa się w ustach i za długo pozostaje. Ale przestaje to przeszkadzać tak po 1/3 kufla. Nawet nie to, że jest przechmielony; podejrzewam, że to gorycz od ciemnych słodów. Moje wszystkie marcowe/wiedeńskie to mają, i wydaje się, że sytuacja poprawia się po długim dojrzewaniu.
  22. Osobiście podejrzewam, że fermentor z glukozą już skończył fermentację, zrób pomiar gęstości, lub po prostu spóbuj jak smakuje.
  23. Chemiczne czyszczenie? U mnie są dwie opcje: wybielacz na pare minut; a jak nie puszcza to ocet - jeden działa na osady organiczne drugi na nieorganiczne. W przypadkach ciężkich trzeba jeszcze pomachać szczotką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.